Gall Anonim- nadworny kronikarz Bolesława Krzywoustego, żyjący na przełomie XI i XII wieku, jest autorem pierwszego tak dużego i wielowymiarowego dzieła w historii naszego państwa. Do napisania kroniki zachęcił Galla Michał Awdaniec- kanclerz królewski, który był również jego głównym informatorem. „Kronika królów i książąt polskich”, ponieważ często tak właśnie nazywana jest kronika Galla, składa się z trzech części (pierwsza do narodzin Krzywoustego, druga- lata 1086- 1109, trzecia z trudnych do wyjaśnienia przyczyn urywa się nagle na roku 1113). Anonim posługiwał się łaciną, korzystał z prozy rymowanej. Mimo, iż język kroniki jest prosty, nie jest pozbawiony licznych metafor i gier słów, które wskazują na kunszt autora. Należy zauważyć, że pod względem wartości literackich, dzieło Galla należy do szczytowych osiągnięć tej epoki w Europie. Jest również podstawowym źródłem informacji o najdawniejszych dziejach Polski aż do 1113 roku, z którego korzystali m. in. Kadłubek, Długosz czy Kromer.
W kronice Galla Anonima zauważyć możemy charakterystyczne dla ówczesnych dzieł aspekty. Pierwszym, i dla historyków najważniejszym, jest układ chronologiczny. Ponadto każdą kronikę cechował brak krytycyzmu przy wykorzystywaniu zapisków i ustnych informacji, dydaktyzm tj. moralizowanie oraz pouczanie, skłonność do fikcji, polegająca na wprowadzaniu nieautentycznych mów, listów, pieśni czy opowieści oraz swobodnym uzupełnianiu źródłowych danych, co często stwarza historykom niemałe problemy. Na koniec cecha bezpośrednio dotycząca kreowania władcy tj. panegiryzm czyli przesadne, lub niesłuszne, wychwalanie.
Forma panegirystyczna pojawia się niemal co chwilę. Władca jest nadmiernie idealizowany, aby potomni poznali jego chwalebny wizerunek. Na każdym kroku spotykamy uwznioślające przydomki, określenia, nie zawsze znajdujące poparcie w rzeczywistości („chlubne imię…”, „władza jego sławna i potężna…”, „wielki Bolesław…”). Król pokazany jest przez Galla jako ideał w każdej dziedzinie życia. Największy nacisk kładzie jednak na cztery podstawowe, najważniejsze dla średniowiecznego władcy. Nikogo nie zadziwi chyba, że na pierwszym miejscu kronikarz stawia sferę duchową, czyli podstawę dla każdego człowieka z tamtych czasów („a nie mniejszą posiadał cnotę posłuszeństwa duchowego, niż okazałość rycerską…”, „wybitna była jego cecha pokory…”). Dalej plasuje się dbałość o państwo i stosunek do poddanych („…a radość i dostatek z nim odeszły”, „gdy mianowicie ubogi wieśniak skarżył się na jednego z książąt, król odkładał wszystko na bok i wysłuchiwał skargi żalącego się…”). I ostatecznie obyczaje i okazałość rycerska. Jak wiadomo w średniowieczu niemal wszystkie spory rozwiązywane były siłowo, tak więc by zaistnieć i stworzyć silne państwo, trzeba było zacząć od silnej armii. Tu wspaniałość Bolesława nie była ani trochę przesadzona; za jego czasów Polska była prawdziwą potęgą („…więcej mianowicie miał król Bolesław pancernych, niż cała Polska ma za naszych czasów tarczowników; za czasów Bolesława tyle prawie było rycerzy, ile za naszych czasów znajduje się ludzi wszelakiego stanu”).
Kronikarz stosuje liczne porównania (związane głównie ze śmiercią monarchy), heroizujące króla i ukazujące, jak potrzebny był państwu. Potęga i dostatek do których Bolesław doprowadził Polskę odeszły do grobu wraz z nim („…wiek złoty zmienił się w ołowiany”). By pokazać jak oddanym władcą był Bolesław, Anonim uosabia Polskę z żoną opłakującą odejście wspaniałego męża. Beznadziejność sytuacji i niemoc wdowy opuszczonej przez swą podporę („pada, słania się w żałobie, ani się utula…”).
Jak widać gloryfikacja władcy przedstawiona była subiektywnie, co powoduje, że wizerunek króla (zwłaszcza panującego za życia Galla, wobec którego Anonim miał największe zobowiązania) był nie zawsze w pełni autentyczny. Celem kronikarza było przekazanie potomnym samych zalet Bolesława, a zobrazowanie jego samego jako ideału i chodzącej doskonałości. Uważam, że cel został osiągnięty…