Maryla i Mateusz Cuthbert, rodzeństwo, mieszkali w domu na Zielonym Wzgórzu. Postanowili przyjąć do swego domu jakiegoś chłopca sierotę, by pomagał im w gospodarstwie. Na skutek nieporozumienia w ich domu zjawiła się jedenastoletnia Ania Shirley z Domu Sierot. Początkowo chciano ją niezwłocznie oddać z powrotem, jednak w raz z upływem czasu malała nieufność rodzeństwa wobec dziewczynki, Ania zamieszkala z Maryla i Mateuszem. Jako pierwsza, żeby zobaczyć małą dziewczynkę, przyszła Małgorzata Linde, przyjaciółka Maryli. Lecz po ujrzeniu Ani, bezpośrednia Małgorzata, od razu powiedziała co myśli o małym i brzydkim stworzeniu. Po usłyszeniu strasznej prawdy, Ania zaczęła krzyczeć na Małgorzatę, w równie okrutny sposób, jak on na Anię. Maryla zdziwiona zachowaniem natychmiast kazała Ani przeprosić Małgorzatę.Ania powoli poznawała piękną okolicę Zielonego Wzgórza, poszła do szkoły , uczyła się bardzo dobrze. Jej przyjaciółką została Diana. Któregoś dnia, zaprosiwszy koleżankę na podwieczorek ,niestety przypatkowo Ania podała wino, zamiast soku i spiła przyjaciółkę. Powrót pijanej Diany spowodował, że matka zabroniła jej się spotykać się z koleżanką. Dopiero uratowanie przez Anię od śmierci Minnie, siostrzyczki Diany, zmieniło decyzję pani Barry.
Ania na Zielonym Wzgórzu wreszcie odnalazła prawdziwy dom. Lubiła marzyć, fantazjować w swym pokoju i spacerować po okolicy. Niemal każdego dnia popadała też w nowe tarapaty. Była dziewczynką niesforną, impulsywną, jednak jej charakter zmienił się z upływem czasu. Ktoregos dnia Maryla zaprosiła pasta i jego zone na podwieczorek. Na tę okazję Ania specjalnie upiekła tort, ale jak się okazało po spożyciu tortu, Ania dodała całkiem niechcący kropli walerianowych. Anię od zawsze dręczyły jej ?marchewkowe? włosy. Dlatego, gdy pewnego razu Maryla wyszła, Ania kupiła od wędrownego kupca farbe do włosów. Niestety, farba miała kolor zielony, a nie jak zapewniał kupiec, czarny. Po tym zajściu włosy Ani ścięto. Dziewczynka nigdy w życiu nie czuła się tak upokorzona jak tamtej chwili.Ania wyraźnie dorastała.Mijały miesiące. Nową nauczycielką została panna Stacy.Ania wciąż uczyła się znakomicie. Układała romantyczne opowiadania.
Nauczycielka w Avonlea utworzyła grupę uczniów, których przygotowała do dalszej nauki w seminarium nauczycielskim. Był w tej grupie Gilbert Blythe. Kiedyś nazwał Anię Marchewką i dziewczyna długo nie mogła wybaczyć mu tego przezwiska.Jednak z czasem z wiązała się między nimi nić sympatii. Ania, po intensywnej nauce, została przyjęta do seminarium z pierwszą lokatą. W nowej szkole uczyła się bardzo pilnie i skończyła ją nagrodzona stypendium.
Ania zachwyciła się tym wyróżnieniem, pragnęła dalej uczyć się. Dziewczyna wróciła na wakacje do domu na Zielonym Wzgórzu. Niestety niespodziewanie zmarł Mateusz ? po tym, jak dowiedział się, że zbankrutował bank, w którym trzymał wszystkie oszczędności. Maryli natomiast groziła zupełna ślepota, stan jej zdrowia stale pogarszał się. Maryla postanowiła sprzedać posiadłość na Zielonym Wzgórzu. Nie dopuściła do tego Ania. Zrezygnowała z wyjazdu na studia i pobierania stypendium. Zrobila to, aby ratować ukochany dom, pomóc Maryli. Piękny gest wykonał też Gilbert Blythe, który zrezygnował z posady nauczyciela w swej rodzinnej miejscowości. Odał ją Ani, by mogła równocześnie pracować w szkole i zajmować się gospodarstwem.