Drogi pamiętniczku !
Co za okropny dzień ! Nie tak sobie wyobrażałam kandydata na mojego męża... Podpisaliśmy intercyzę. Przecież nie mogłam sobie pozwolić na to, aby taki wyrachowany mężczyzna zagarnął cały mój majątek ! Piotr zaplanował podróż do jego domu. Boże! Cóż za bezguście ! Kto to widział urządzać dom w stylu niemieckim?! Przecież to takie niemodne. Planuję natychmiastowy remont. Może wtedy łatwiej będzie mi wytrzymać pod jednym dachem z tym człowiekiem. Jego zalety? Brak. Wymienię wady: przesadnie spokojny, szanujący tę swoją równie beznadziejną jak on służbę, nieutalentowany, zacofany, niemądry... Można tak pisać bez końca. Nawet porządnej uczty nie umie urządzić! Jak ja biedna się przy nim marnuję! Jedyna rzecz jaka trzyma mnie u boku Piotra to jego majątek. Nic poza tym. Muszę kończyć. Zabieram się za czytanie książki (francuskiej oczywiście). Do jutra. Pa!!