W cierpieniu poznajemy samych siebie

Cierpienie kojarzymy z czymś złym. Staramy się go unikać oraz szukamy innego sposobu osiągnięcia jakiegoś celu bez przeżywania przykrości. Niestety nie zastanawiamy się nad tym, że nasze boleści uświadamiają nas o samych sobie.
W cierpieniu poznajemy samych siebie lepiej, poznajemy jacy jesteśmy naprawdę. Cierpienie można znosić na rozmaite sposoby; można się z nim pogodzić, poznać je lub można mieć pretensje do wszystkiego co nas otacza.
Cierpienie może być próbą wiary. Jeżeli ją przetrwamy i wykorzystamy właściwie, rodzi ona (próba) owocne plony.
Osoby cierpiące na poważne, nieuleczalne lub/i zawadzające w życiu schorzenia, poprzez ból fizyczny i psychiczny poznają uczucia, jakich do tej pory nie znały oraz nie odczuwały.
Ludzi tych przepełnia miłość do swych bliskich, którzy wspierali ich w każdych trudnych chwilach, sytuacjach. Pomimo, że wcześniej byli bardziej statyczni i patrzyli daleko w przyszłość, po poznaniu cierpienia, starają się oni żyć chwilą, jakby jutro miało nigdy nie nastąpić, nigdy nie nadejść.
Hiob został ?obdarowany? cierpieniem dotkliwie. Stracił dzieci, służbę i zachorował na trąd. Historia nieszczęśnika uświadamia nam, że cierpienie nie jest karą za grzechy. Można nawet powiedzieć, że ludzkie przykrości są darem, dzięki któremu zgłębiamy naszą duszę.
Prometeusz stworzył ludzi. Nauczył ich wszystkiego, co pozwalało im przeżyć w okrutnym, bezlitosnym świecie pełnym dzikich zwierząt i złośliwości bogów. Za swą dobroduszność zapłacił własnym bólem, cierpieniem. Przywiązany łańcuchami do skał, czekał na orła, który przylatywał, aby zjeść jego wątrobę odrastającą w nocy. Można przytoczyć tu zdanie zaczerpnięte z Biblii, wypowiedziane przez Koheleta: Bo w wielkiej mądrości - wiele utrapienia, a kto przysparza wiedzy - przysparza i cierpienia.
Uważam, że ból spowodował, iż Prometeusz dowiedział się czegoś o sobie ? uświadomił sobie, jak bardzo kochał ludzi i do jakiego stopnia był w stanie się dla nich poświęcić.
Ważne jest nie tylko to, co uświadomiliśmy sobie przechodząc przez trudny okres w życiu. Można cierpieć na różne sposoby, jednak najważniejsze jest, żeby cierpieć godnie i wysuwać wnioski. Trzeba żyć zgodnie ze swym sumieniem oraz przekonaniami nabytymi drogą doświadczeń zarówno tych dobrych, przyjemnych, jak i bolesnych.