Sanacja jest to potoczna nazwa obozu piłsudczykowskiego rządzącego w latach 1926-1939, powstała w związku z głoszonym przez Józefa Piłsudskiego hasłem „sanacji moralnej” życia publicznego w Polsce, wysuwanym w toku przygotowań i w okresie przewrotu majowego 1926 nazwa ta wzięła się od łacińskiego ‘uzdrowienie’.
Piłsudski głosił tezę, że w Rzeczypospolitej winny działać trzy ośrodki władzy: prezydent, naczelny inspektor sił zbrojnych i premier. Zgodnie z życzeniem Marszałka, Zgromadzenie Narodowe wybrało prezydentem, po ustąpieniu Stanisława Wojciechowskiego, Ignacego Mościckiego. Stanowisko naczelnego inspektora objął sam Piłsudski (miał decydującą władzę nad wojskiem), a premiera powoływał prezydent. Lokalizując te ośrodki mówiono wówczas: Zamek (siedziba prezydenta), Belweder (siedziba Piłsudskiego), oraz Pałac Namiestnikowski (gdzie swoją siedzibę miał rząd). Rola parlamentu (a więc przedstawicieli społeczeństwa) sprowadzona została do uchwalania ustaw zgłoszonych przez Radę Ministrów.
Posiadanie większości w sejmie i senacie pozwalało sanacyjnemu rządowi na realizację planu likwidowania demokracji parlamentarnej na rzecz systemu władzy centralnej. Początkowo myślano o utrwaleniu nowego porządku poprzez zmianę konstytucji. Wszakże jej projekt nie był jeszcze dopracowany, a poza tym rząd nie miał w Zgromadzenia Narodowym kwalifikowanej większości. Wobec tego były uchwalane różne ustawy ograniczające uprawnienia społeczeństwa i jego wpływ na rządy w Rzeczypospolitej. Należały do nich m.in. ustawy o zgromadzeniach i stowarzyszeniach. Podlegały one ścisłej kontroli władz administracyjnych, które mogły ograniczać ich działalność, a nawet je rozwiązywać. Wprowadzona została również ustawa o samorządach, która dawała znaczne uprawienia terytorialnym władzom administracyjnym (wojewodom, starostom itd.) z równoczesnym ograniczeniem roli samorządów wybieranych przez społeczeństwo. Dużo uwagi poświęcono reformie szkolnictwa wszystkich stopni. Szczególnie szkodliwą była ustawa o szkołach akademickich. Ograniczała w znacznym stopniu autonomię szkół wyższych. Dawała ona centralnym władzom oświatowym prawo zamykania katedr, a tym samym możliwość usuwania profesorów uniwersyteckich (oczywiście z przyczyn politycznych). Podobnie ustawodawstwo to w znacznym stopniu ograniczało działalność stowarzyszeń młodzieży akademickiej. Rządzący szczególną wagę przywiązywali do reformy sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości. Tę dziedzinę życia uregulowano dekretem prezydenta, wprowadzającego nowy kodeks karny. Ograniczał on niezależność sędziów na rzecz uprawnień ministra sprawiedliwości. Te i inne postanowienia podejmowane przez ministrów czy prezydenta pozwalały rządowi na zwalnianie urzędników niewygodnych ze względów politycznych.
W latach 1926-35 istniały w Polsce rządy oparte na autorytecie marszałka Piłsudskiego, który osobiście nie przyjął najwyższych urzędów w państwie, ale w rzeczywistości to właśnie on pociągał za wszystkie sznurki.
Okres po 1926 roku stał pod znakiem stopniowego odchodzenia od rządów parlamentarnych na rzecz rządów wąskiej grupy ludzi związanych z Piłsudskim i jego otoczeniem.
Filozofia polityczna Józefa Piłsudskiego głosiła nadrzędność państwa nad wszystkimi formami organizacji społecznych. Podkreślał, że władza wykonawcza nie może być uzależniona od interesów poszczególnych grup politycznych.
Po wygaśnięciu kadencji Sejmu w 1928 roku rozpisane zostały nowe wybory. Marszałek zdecydował się wówczas na utworzenie własnej partii - Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Pomimo zaangażowania w kampanię wyborczą aparatu państwowego, ugrupowanie to zdobyło zaledwie 25 proc. głosów, co nie dawało zwolennikom Piłsudskiego sejmowej większości. Współpraca obozu piłsudczykowskiego z Sejmem stawała się coraz trudniejsza. Wybuch kryzysu światowego, który odcisnął piętno na polskiej gospodarce prowadził do narastania niezadowolenia społecznego.
Ugrupowania opozycyjne wywodzące się z kręgów lewicowych i centrowych postanowiły w 1929 roku się zjednoczyć tworząc Centrolew. Celem tego ugrupowania było obalenia rządów autorytarnych i przywrócenia w Polsce rządów parlamentarnych.
Władze zdecydowały się w tej sytuacji na rozwiązanie Sejmu. Prezydent Ignacy Mościcki podjął tę decyzję 30 sierpnia 1930 roku. Jednocześnie przystąpiono do represji względem aktywnych opozycjonistów. Aresztowano 18 posłów byłej opozycji i osadzono ich w wojskowym więzieniu w Brześciu. Sytuacja ta miała wpływ na wynik wyborów, które zdecydowanie wygrał BBWR.
Trwającą od 1926 roku przebudowę ustroju Polski zwieńczyła konstytucja kwietniowa z 1935 roku wprowadzająca w Polsce ustrój prezydencki. Głowa państwa otrzymała władzę zwierzchnią względem parlamentu i rządu. Prezydent był odpowiedzialny tylko przed Bogiem i historią. Uprawnienia głowy państwa nie wymagały kontrasygnaty odpowiednich ministrów.
Wkrótce po podpisaniu nowej konstytucji przez Ignacego Mościckiego, zmarł na raka wątroby marszałek Józef Piłsudski. Sytuacja ta doprowadziła do powstania wyraźnych podziałów w obozie władzy. Narastało tez zagrożenie zewnętrzne - rosnące w siłę Niemcy łamały postanowienia wersalskie. Los Polski przesądziło ostatecznie podpisanie 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie radziecko - niemiecki paktu o nieagresji uzupełnionego tajną klauzulą oznaczającą rozbiór Polski.
Rządy sanacji nie były dobrym wyjściem dla Polski związane to było z ograniczeniem swobód obywatelskich i z bezpardonowym parciem Piłsudskiego do władzy. Chciał on, by go postrzegano jako dobrego wujka Polski. Niby nie pchał się do najważniejszych urzędów, niby nie chciał mieć władzy, ale pożądał tylko dobra Polski. Masy wierzyły w to. A Piłsudski pod pozorami tworzył autorytarne rządy, podległe tylko jego decyzjom, zależne praktycznie w stu procentach od niego. Największym minusem rządów sanacji były usuwanie przez Piłsudskiego swych przeciwników politycznych. Wynika z tego, że rządy sanacji nie były dobrym rozwiązaniem dla Polski.