Tą szczota szoruje kły. Fajny ma kolor taki czerwo. Spoko jest. Pasuje do kubka. Siersc juz z niej wychodzi. W sumie nie wiem o co cho, bo stara nie jest. W sumie nawet nowa. Malo kasy za nia tez nie dalam. Nawet sporo. Elektro jest. Na baterie dziala sprzecik. Noi wtedy lampka sie pali. Taki bajer. Kasa poszla zeby musza byc git. Nie ma to tamto. Zeby do zebogrzeba nie trzeba bylo chodzic. Tego nie zniose, tak go nie lubie, ze szok. Babka co mi sprzet opchnela cwierkala ze szczota dziada zastapi.