Szczęście. Czym ono tak naprawdę jest? Z pewnością jest związane z pozytywnymi emocjami. No tak, ale co do niego prowadzi? Hm? to jest trudne pytanie. Jeden będzie się cieszył z władzy, innemu radość sprawią miliony na koncie? Dla kogoś jeszcze innego kromka chleba będzie źródłem szczęścia. Ale czym dla mnie jest szczęście?
Może zacznę od tego, co mi go nie daje. Pieniądze. Wiadomo, są potrzebne, ale nie są najważniejsze. Dla niektórych ludzi są wszystkim. Może ?wszystkim? to za mocne słowo, ale oni zachowują się tak, jakby rzeczywiście nic poza nimi nie istniało. Ale jak to mówią ?pieniądze szczęścia nie dają?, bo czy można za nie kupić wspaniałą rodzinę? Cudownych przyjaciół? Nie. Nie można. Pieniądze zaspokajają tylko potrzeby, w dodatku nie wszystkie. Źródłem mojego szczęścia nie jest jedna rzecz. Cała masa przyczyn zbiera się na moje szczęście. To, że mam wspaniałą rodzinę, w której zawsze mogę znaleźć poparcie daje mi prawdziwą radość. Choć nie zawsze to doceniam. Czasami bardzo trudno jest docenić coś co jest na wyciągnięcie ręki. Przyjaciele, których wciąż mi przybywa. Któż lepiej od nich wspiera w trudnych chwilach? Na nich zawsze można liczyć. Nie zawiodą. Dobra ocena w szkole sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Jestem wtedy szczęśliwa i dumna, że potrafię. Posługiwanie wraz ze scholą na mszach świętych sprawia mi radość. Nie jest to sztuczna radość, ale uczucie płynące prosto z serca. Jestem szczęśliwa, gdy poprzez śpiew i modlitwę mogę być bliżej Boga.
Szczęście jest tym, czego człowiek pragnie w całym swoim życiu najbardziej. I ja również pragnę być w życiu szczęśliwa. Aby zdobyć szczęście czasami wystarczy chwila, a czasem trzeba na nie pracować wiele lat?