Głównym bohaterem noweli Stefana Żeromskiego jest Paweł Obarecki, ubogi, młody lekarz. Studiował od sześciu lat w Warszawie, po czym wyjechał do Obrzydłówka i tam zamieszkał. Był kawalerem, w młodości zafascynował się Stanisławą Bozowską, która również była studentką medycyny. W miasteczku podjął pierwszą pracę, zajął się leczeniem i przekazywaniem biednym osobą podstawowych zasad higieny. Życie prowadził spokojnie, często grywał w winta u księdza plebana.
Jako student Paweł był skromnym chłopcem, często brakowało mu pieniędzy na wiele rzeczy„Idzie w poranek zimowy do szpitala, tak misternie stawiając nogi, by nie wszyscy przynajmniej widzieli, iż dziury w podeszwach tekturą umiejętnie są pozatykane. Paltocik ma ciasny jak kaftan wariata, wytarty tak dalece, że Żyd letnią porą ośmiu zań złotych dać nie chciał.”
Obarecki na studiach i tuż po ich ukończeniu był „ śmiały, młody i energiczny”. Przyjaciel mówił o nim wówczas „refleksjonista, marzyciel, wielki leniuch, zresztą przyszła sława”.
Uczciwy i szlachetny, pomagał ludziom w miarę swoich możliwości. Był dobry ”udzielał leków za bezcen” i wytrwały mimo swoich problemów ”uczył, badał, pracował z fanatyzmem, z uporem, bez snu i odpoczynku”. Gdy nadeszły problemy, nie potrafił sobie z nimi poradzić. Nie miał już własnych pomysłów na życie, zapomniał o ideach, które chciał realizować. Rozleniwił się i pasowało mu wygodne życie, zaczął myśleć tylko o sobie i własnych korzyściach. Upodobnił się do osób z Obrzydłówka, zamiast im pomagać wyzyskiwał ubogich i zbierał pieniądze „w epoce jego życia, o której mówię, zjedzony był już przez Obrzydłówek wraz z mózgiem, sercem i energią – zarówno potencjalną, jak i kinetyczną. Doświadczał nieprzezwyciężonego wstrętu do czytania, pisania oraz rachowania, mógł całymi godzinami spacerować po gabinecie lub leżeć na szezlongu choćby z niezapalonym papierosem w zębach”. Był świadomy wszystkiego i czekał na zmianę, która nie nadchodziła, popadł przez to w depresję. Stał się materialistą „zasadą, do której, niby do wspólnego mianownika, sprowadzały się czyny i myśli doktora Obareckiego, stała się ta: dawajcie pieniądze i wynoście się”. Zawsze był pamiętliwy, nigdy nie zapomniał o konflikcie z aptekarzem. Zawaliło się jego życie, zaczął często wspominać dawne czasy jeszcze ze Stasią. Moralna klęska wywołała w nim gniew na postępowania ukochanej „-niemądra byłaś! Tak żyć nie tylko nie można, ale i nie warto. Z życia nie zrobisz jakiegoś jednego spełnienia obowiązku: zjedzą cię idioci, odprowadzą na powrozie do stada, a jeśli się im oprzesz w imię swych głupich złudzeń, to cię śmierć zabije najpierwszą, boś za piękna, zbyt ukochana…” Wrażliwość jednak pozostała w nim, gdyż załamał się po jej śmierci. Myślał, że uda mu się pozbierać i zmienić, lecz to wszystko nie było takie łatwe.
W stosunku do wszystkich otaczających osób bohater początkowo niczym się nie przejmował, nie miał problemów i żadnych konfliktów. Żył samotnie, ponieważ nudziły go rozmowy z mieszkańcami miasteczka. Najpierw leczył ich, dawał lekarstwa, a później przestał przejmować się ich losem. Otoczenie stało się wrogie dla niego, popadł w konflikt z aptekarzem i felczerami. Nie ukrywając swojego gniewu do Pawła, mieszkańcy wybijali szyby w jego oknach. Jednak mimo wszystko potrafił kochać. Obdarzył uczuciem dziewczynę, niestety, z którą nigdy nie był.
Uważam, że Paweł Obarecki jest postacią negatywną, działał wbrew idei, w którą sam wierzył za czasów młodości. Wchodził w konflikty i był samolubny. Jedynym prawdziwym uczuciem była miłość do Stasi, ale nawet jej nie potrafił wywalczyć. Niczego nie żałował, nie starał się zmienić swojego życia na lepsze. Upadł moralnie.