29. Od idei obrony czynnej do nacjonalizmu. Ewolucja programowa polskiego ruchu narodowego.
Początki obozu narodowego wiążemy z aktywnością organizacji o nazwie Liga Polska (LP), której inicjatorem był Tomasz Teodor Jeż (Zygmunt Malinowski), jeden z reprezentantów powstańczego Rządu Narodowego poza krajem. Dla niego sprawa odrodzenia idei niepodległościowych i walki z zaborcami była pierwszoplanowa. Ligę Polską powołały cztery osoby zaproszone do zamku w Hilfikonie w Szwajcarii w 1887. Cele programowe Ligi zostały wyłożone w broszurze programowej Jeża-Miłkowskiego pt. Rzecz o obronie czynnej i Skarbie Narodowym. Odzyskanie niepodległości widzieli jako proces dziejowy, składający się z kilku etapów. Zasadniczo uważali, że idea powstania już się wyczerpała. Uważali ponadto, że prace organicznikowskie nie prowadzą do odzyskania niepodległości.
Dlatego też Jeż-Miłkowski z przyjaciółmi zaproponował koncepcję ?trzeciej drogi?, między spiskiem a pracą organiczną. Nazwali ją ?obroną czynną?. Następczynią Ligi Polskiej była Liga Narodowa powstała w 1893 w Królestwie z inicjatywy Romana Dmowskiego. Znalazła silne oparcie w organizacji młodzieżowej, Związku Młodzieży Polskiej (Zet), powstałym w 1887 r., kierowanym przez Zygmunta Balickiego. Liga rozwijała ideę wzmacniania na terytorium zaborów, zwłaszcza zaboru rosyjskiego, wolnego, niezależnego od państwa narodu polskiego i tworzenia ?niewidzialnego? państwa polskiego, które miało być zalążkiem przyszłej suwerennej państwowości. W konspiracji przeto miały być odbudowane wszystkie działy życia narodowego, którym w państwach niepodległych odpowiadają ministerstwa, łącznie z dyplomacją. W późniejszych latach część tych projektów zarzucono. Ale dalej mówiono o ?rządzie dusz? czy o ?niepodległości wewnętrznej?. Organem Ligi był ?Przegląd Wszechpolski?. Dwa zasadnicze kierunki działania miały doprowadzić do uformowania niezależnego od państwa zaborczego narodu: 1. bojkot struktur i instytucji państw zaborczych, 2. upowszechnianie obywatelskich i narodowopolskich postaw poprzez rozwój prasy, niezależnych stowarzyszeń. Finansowo miały być one wspierane ze środków zgromadzonych na koncie Skarbu Narodowego. Wzmocnienie sił i spoistości narodu miało nastąpić dzięki rozwojowi cywilizacyjnemu kraju, wzrostowi życia gospodarczego, umocnieniu polskiego przemysłu oraz rolnictwa. Równie ważne było dokończenie procesu unarodowienia polskich chłopów. Choć główną bazą społeczną Ligi było Królestwo, stawiała sobie za cel osiągnięcie solidarności społecznej trzech zaborów.
Szczególnie zależało Lidze na pozyskaniu ludności wiejskiej dla programu narodowego. Warunkiem zaś jej szerokiej działalności była demokratyzacja. Lidze powiódł się też plan pozyskania przynajmniej części środowisk robotniczych oraz niektórych kapłanów. Pozyskani przystępowali do powołanego w 1897 r. Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego (endecja), organizacji w zamierzeniu masowej, która w sprzyjających okolicznościach mogłaby działać obok tajnej, elitarnej Ligi Polskiej. Te sprzyjające okoliczności zaistniały dopiero w czasie rewolucji 1905-1907.
Liga wezwała do opanowywania legalnie istniejących polskich organizacji i stowarzyszeń, tak by realizowały one antyzaborczy i narodowy program tej partii. W Królestwie od początku lat dziewięćdziesiątych sprawa obsady urzędów gminnych stała się otwartym polem bitwy między Ligą Polską (później Ligą Narodową) a władzą zaborczą. Liga organizowała manifestacje niepodległościowe, wzywała do bojkotu carskich służb cywilnych, krytykowała postawy ugodowe.
Myśl demokratów narodowych ewoluowała od tradycyjnych idei patriotycznych do nacjonalistycznych. Na początku wieku ideologia nacjonalistyczna już wyraźnie była artykułowana w wystąpieniach endecji. Nacjonalizm był wówczas zjawiskiem światowym, zawierał myśl, że interesy własnego narodu, bytu najlepszego i najdoskonalszego, są najważniejsze. Zdaniem nacjonalistów polskich jest tam, gdzie mieszkają Polacy. Polscy nacjonaliści zaliczyli narodu polskiego prawie wszystkich katolików zamieszkujących ziemie Rzeczypospolitej, jak również ?szczep litewski narodu polskiego?. Polskim ?szczepem? byli też galicyjscy i podolscy Rusini oraz Białorusini. Natomiast z narodem polskim nie mieli nic wspólnego Żydzi.
W miarę upływu czasu endecja coraz silniej określała się jako partia nacjonalistyczna. Coraz wyraźniej manifestowała wrogość wobec innych narodów, w tym zwłaszcza Żydów. Oliwy do ognia dolały wybory do Dumy w 1912. Nie dostał się do niej Roman Dmowski, pokonany przez Eugeniusza Jagiełłęm, którego poparła PPS-Lewica, a także Żydzi. W Łodzi do Dumy został zaś wybrany kandydat żydowski. Uznano to za klęskę narodową i endecja wezwała do bojkotu handlu i rzemiosła żydowskiego, a wkrótce i wolnych zwodów. Nowo założona ?Gazeta Poranna 2 grosze? upowszechniała wizerunek Żyda jako wroga narodu polskiego, religii i chrześcijańskiej moralności. W wydanej w 1909 pracy Separatyzm żydowski i jego źródła, jej autor, Roman Dmowski, wyraźnie już na niemożność pogodzenia interesów polskich i żydowskich. Rok 1912 stanowi nie tylko moment zwrotny w antysemityzmie Polaków ale również w antypolonizmie Żydów.
30. Liberalizm polski w XIX wieku ? liderzy, program, działalność.
Pokolenie liberałów działających w Królestwie Polskim do powstania listopadowego, wychowało się na lekturach dzieł oświeceniowych i teoretyka liberalizmu, Benjamina Constanta. Byli oni najgorętszymi zwolennikami konstytucji nadanej Królestwu przez Aleksandra I. Nazywano ich kaliszanami, ponieważ skupili się wokół posłów z województwa kaliskiego. Przewodzili im bracia Bonawentura i Wincenty Niemojowscy. Stali się pierwszą legalną opozycją w Królestwie. Nie tylko bronili konstytucji, ale krytykowali rząd i poszczególnych ministrów za mało liberalną politykę gospodarczą. Dzięki też ich głosom sejm odrzucił projekt zmian kodeksu karnego przygotowany przez rząd. W efekcie car kolejny sejm zwołał dopiero za 5 lat, a przedstawicieli opozycji, z braćmi Niemojowskimi, nie dopuścił do sali sejmowej.
Polski liberałom przyświecał cel zachowania, a co najwyżej pogłębienia wolnościowego charakteru ustroju Królestwa i przestrzeganie konstytucji. Kaliszanie nie byli rewolucjonistami i nie organizowali w obronie konstytucji żadnych działań nielegalnych. Działalność obozu liberalnego na terenie Królestwa zakończył upadek powstania listopadowego. Podobnie jak konserwatyści i demokraci, liberałowie udali się na Zachód w ramach Wielkiej Emigracji. Część z nich weszła w skład Hotelu Lambert, nieformalnej grupy działaczy politycznych z Polski, skupionej wokół księcia Adama Jerzego Czartoryskiego.
Jednak głównym ośrodkiem działalności polskich polityków liberalnych stało się wówczas Wielkie Księstwo Poznańskie. Na tych ziemiach głównym działaczem liberalnym był Karol Libelt. W 1839 z inicjatywy członków TDP zawiązano tajny komitet, zwany później Centralizacją Poznańską, któremu przewodził Libelt. Po roku 1840 szybko rozbudowywały się kółka patriotyczne skupiające liberałów i demokratów, z których część przygotowywała wybuch powstania. Konkurencyjny i wrogi programowo w stosunku do Centralizacji Poznańskiej był Związek Plebejuszy, organizacja kierowana przez Walentego Stefańskiego.
Po upadku działań oddziałów Mierosławskiego w ramach Wiosny Ludów, Polacy z zaboru pruskiego całą swoją energię skupili teraz na pracy legalnej, pracy nad podniesieniem poziomu cywilizacyjnego ziem i ich mieszkańców. Pierwszym tego przykładem było zawiązanie latem 1848, przez grono polityków o poglądach liberalnych, organizacji o nazwie Liga Polska. Jej pomysłodawcą i organizatorem był głośny pisarz i filozof, hrabia August Cieszkowski. Liga wzywała polskie elity narodowe do pracy wśród ludu w celu podniesienia jego poziomu życia i świadomości narodowej. Z inicjatywy jej kierownictwa organizowano ligi parafialne i okręgowe. Objęła swoim zasięgiem cały obszar, aż po Bałtyk. Dyrekcji Głównej Ligi przewodził hrabia Gustaw Potworowski. Liga wspierała drobną polską wytwórczość, pomagała rolnikom w przeprowadzaniu zmian agrotechnicznych, popularyzowała wiedze rolniczą i obywatelską. Mimo legalistycznego i umiarkowanego programu, w 1850 została przez władze rozwiązana. W praktyce jednak niektóre jej ogniwa nadal działały. W miejsce Ligi z czasem wyrosła cała siec polskich organizacji, które rozbudzały świadomość narodową wśród chłopów i upowszechniały postęp cywilizacyjny.
W czasie Wiosny Ludów również w Galicji pojawiły się pierwsze inicjatywy liberalne. Liberałowie lwowscy utworzyli Radę Narodową z Janem Dobrzańskim, późniejszym naczelnym redaktorem ?Gazety Narodowej? na czele, Aleksandrem Fredrą, autorem Zemsty, oraz Franciszkiem Smolką. Rada wezwała ziemian do jednoczesnego darowania pańszczyzny 23 IV 1848, jednak reakcja była mała. Inicjatywę przejął austriacki gubernator Franz von Stadion i w imieniu cesarza zniósł pańszczyznę. Wraz z upadkiem Lwowa 2 XI przestała istnieć Rada Narodowa. Jan Dobrzański następne lata przymusowo spędził w armii.
Przełomową datą w historii liberalizmu galicyjskiego było powstanie Austro-Węgier i uzyskanie przez dzielnice nowego państwa licznych swobód, w tym prawa do stowarzyszania się (od 1867). Chociaż przeważali na tym terenie konserwatyści to jednak mieli jako przeciwnika silną opozycję w postaci formacji demokratycznej i liberalnej. Jej organem prasowym od 1882 była ?Nowa Reforma?. Liberałowie akceptowali podstawowe założenia ugody polsko-austriackiej, jak i podstawowe cele polityki wewnętrznej konserwatystów. Zasadniczo inny był natomiast ich stosunek do przeszłości. Nie potępiali powstań i nadal widzieli potrzebę podtrzymywania patriotycznego ognia. Mieszczańskich demokratów i liberałów, którym przewodzili Tadeusz Romanowicz i Stanisław Szczepanowski, niepokoiła wolno postępująca modernizacja kraju. Kładli nacisk na rozwój ekonomiczny kraju, nie rezygnując przy tym z dążeń niepodległościowych. Wzywali krajan do popierania polskiej wytwórczości, zwłaszcza drobnego przemysłu, rzemiosła i stowarzyszeń wytwórczych. Zalecali bojkot towarów pruskich. Opowiadali się za dalszą liberalizacją i demokratyzacją stosunków społecznych i prawa wyborczego. Nie stworzyli jednak własnej partii politycznej, ani nawet stronnictwa.
Na terenie Królestwa Polskiego liberalizm zaczął się rozwijać po powstaniu styczniowym jako element ideologii pozytywistycznej i związany był z mieszczańskimi liberałami, zwanymi też pozytywistami warszawskimi. Nie wierzyli w politykę ugody, niechętnie odnosili się również do tradycyjnych wartości i pozycji ziemiaństwa. Krzewili walory miasta i zachodniej kultury mieszczańskiej. Zdecydowanie wystąpili u progu lat siedemdziesiątych. W kilku wydanych wówczas manifestach programowych, w tym Aleksandra Świętochowskiego My i wy, wzywali do zamknięcia rozrachunków powstaniowych i podjęcia spraw bieżących. Postulowali konieczność zmiany polskiej mentalności jeśli Polacy chcą kiedyś istnieć jako naród samodzielny i niepodległy. Młodzi liberałowie wiarę pokładali w postępie, który miały zapewnić nauka oraz pozytywna, twórcza praca. Najszczytniejszym powołaniem człowieka była według nich wiedza.
Polaków chcieli unowocześnić poprzez wyzwolenie z przesądów religijnych i panowania ciemnogrodu. Propagowali treści kultury laickiej. Fabrykanci mieli szukać porozumienia z robotnikami, kobiety same stanowić o sobie, a Żydzi stać się nowoczesnymi obywatelami. Twórcy pozytywistyczni zachwycali się żydowską inicjatywą w sferze biznesu i zaradnością. Źródłem bogactwa narodowego miały być oszczędność oraz praca. Słabością pozytywistów był nadmiar słów nad czynem, nadmiar moralizowania. Niemniej osłabili środowiska staroszlachecko-sarmackie, przyczynili się do podniesienia wagi pracy i wykształcenia, na krótko wzmocnili środowiska asymilatorskie wśród Żydów, ułatwili pracę emancypantkom, mieli niekwestionowany udział w rozwoju nielegalnego nauczania. Wykładowcy i uczniowie Latającego Uniwersytetu byli z nimi ideowo związani. Współtworzyli tajną Kasę Mianowskiego (1881), wspierającą rozwój polskiej nauki.
Najważniejsi przedstawiciele pozytywizmu to: Aleksander Świętochowski, Adam Wiślicki, Eliza Orzeszkowa, Piotr Chmielowski, Julian Ochorowicz, okresowo Bolesław Prus, a organy prasowe: ?Przegląd Tygodniowy?, a od 1882 ?Prawda? Świętochowskiego
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych pozytywiści byli coraz mniej skuteczni. Nie potrafili wyjść poza Warszawę i większe miasta. Narastały też konflikty społeczne na które nie mieli recepty. Pod koniec lat siedemdziesiątych weszło w życie pokolenie młodych działaczy, dla którego propozycje ani liberałów, ani konserwatystów nie były wystarczające.
31. Myśl polityczna i działalność konserwatystów polskich w drugiej połowie XIX wieku.
W Królestwie Polski w drugiej połowie XIX wieku najszybciej zaczęli organizować się konserwatyści. Jedni nawiązywali do działalności Andrzeja Zamoyskiego, a inni do myśli i praktyki politycznej margrabiego Wielopolskiego. Byli przeciwni wewnętrznej emigracji, rozpamiętywaniu klęski, kultowi grobów, cierpiętnictwu. Pragnęli działać z korzyścią dla siebie, dla polskiego ziemiaństwa, dla kraju. Stawiali skromne zadania, realistyczne. Szukali drogi porozumienia między warstwami oświeconymi, narodem polskim a Rosją. Oferowali jej swoje wpływy i pozycję w Królestwie, w zamian oczekiwali warunków do rozwoju gospodarczego i kulturalnego oraz swobód religijnych. Zabiegali o dostęp Polaków do urzędów w Cesarstwie, a nade wszystko w Królestwie. Zabiegali o zgodę na założenie nowych instytucji. Dzięki nim powstało w 1875 w Warszawie Muzeum Przemysłu i Rolnictwa oraz szkoła handlowa (półwyższa) Leopolda Kronenberga. W 1876 założono szkołę techniczną Rotwanda i Wawelberga, a w 1884 Towarzystwo Popierania Przemysłu i Handlu z hrabią Ludwikiem Krasińskim na czele. Liderem obozu konserwatywnego był Zygmunt Wielopolski, wnuk Aleksandra. Jednym z powodów ich małej skuteczności było przywiązywanie zbyt wielkiej wagi do zmian osobowych na czołowych stanowiskach w Królestwie. W latach dziewięćdziesiątych i później, w związku z powstaniem dwóch bloków politycznych i militarnych w Europie, konserwatyści stali przy Rosji. Byli przekonani, że lojalność wobec Rosji przyniesie Królestwu autonomię. Tak przynajmniej rzecz widział Antoni Wrotnowski, jeden z czołowych polityków środowiska konserwatywnego. Lojalizm wobec Petersburga rodził się też z obawy przed Berlinem i Wiedniem. Myślenie życzeniowe konserwatystów było jednak rozbieżne z zasadami i celami polityki Petersburga, który nigdy nie szukał porozumienia z polskim ugodowcami. Poza tym ugodowcy byli zbyt słabi by uchodzić za poważnego partnera.
Konserwatyści szczyt swoich wpływów osiągnęli w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy to car odwołał generał-gubernatora Iosifa Hurkę, a powołał Aleksandra Imeretyńskiego oraz na miejsce kuratora Aleksandra Apuchtina, mianował przychylnego Polakom Piotra Ligina. Punktem kulminacyjnym zbliżenia polsko-rosyjskiego, a jednocześnie wpływów środowisk konserwatywnych w społeczeństwie polskim, była wizyta cara i króla Polski Mikołaja II wraz z żoną w Warszawie w 1897. car zgodził się na założenie politechniki za polskie pieniądze ale z wykładowym językiem rosyjskim i odsłonięcie pomnika Adama Mickiewicza. Jednak następcy generał-gubernatora Imeretyńskiego zrezygnowali z dążeń do ugody polsko-rosyjskiej.
Konserwatyści ożywili swoją działalność ponownie w dobie rewolucji rosyjskiej 1905. Swoje stanowisko wyrażali za pośrednictwem dwóch znanych dzienników: warszawskiego ?Słowa?, z którym przez dłuższy czas współpracował Henryk Sienkiewicz, oraz nowoczesnego petersburskiego ?Kraju?. ?Kraj? redagowali Erazm Piltz oraz głośny adwokat i liberał, Włodzimierz Spasowicz.
Na terenach Ziem Zabranych polscy konserwatyści zaangażowali się w tak zwanym ruchu krajowym. ?Krajowcy? byli wyznawcami idei zgodnego współżycia wszystkich mieszkańców pod kierownictwem ?starych rodów?. Odwoływali się do idealizowanej tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego, w którym było miejsce dla różnych wyznań, gdzie wszyscy mogli żyć w zgodzie. W obliczu narastających konfliktów narodowych i socjalnych tylko umocnienie tradycyjnych i patriarchalnych wartości pozwoliłoby ? zdaniem ?krajowców? ? przetrwać najgorsze. Gwarancję spokoju i ładu miałoby zapewnić odnowione Wielkie Księstwo Litewskie. ?Krajowcom? tradycjonalistom przewodzili Roman i Konstancja Skirmunttowie oraz Edward Woyniłłowicz. Współdziałał z nimi Marian Zdziechowski.
Obok ?krajowców? aktywni byli tak zwani federaliści, skupiający zarówno konserwatystów jak i socjalistów. Ich ideałem ustrojowym była ?unia kresowa?, czyli dobrowolna federacja ludów-narodów wyłaniających się na Kresach, które miałyby takie same prawa i udział w rządzeniu. Według Bolesława Limanowskiego, w przyszłości miałyby istnieć ? na wzór Szwajcarii ? trzy kantony wspólnego państwa: litewski (Kowno), polski (Wilno) i białoruski (Mińsk). Tej koncepcji bliski był również Józef Piłsudski. Federalistą, a jednocześnie tzw. litwomanem był pochodzący z Inflant Michał Romer. Federaliści i ?krajowcy? przeciwstawiali się wszelkim nacjonalizmom.
W zaborze pruskim konserwatyści uzyskali przewagę w wyborach do Reichstagu w okresie Kulturkampfu. W latach siedemdziesiątych do dziewięćdziesiątych prymatowi konserwatystów w Kole Polskim próbował przeciwstawić się tzw. ruch ludowy, organizowany przez Romana Szymańskiego. Konserwatyści byli jego zdaniem zbyt układni w stosunku do zaborcy. Zalecali oni ostrożne działania. Konserwatyści mieli oparcie przede wszystkim w polskich chłopach i księżach oraz w ziemiaństwie. Szymański nieco tylko podważył ich autorytet. Osłabienie znaczenia politycznego konserwatystów ziemiańskich powiodło się dopiero endecji, która zaczęła się organizować w zaborze pruskim od 1898.
W Galicji po Wiośnie Ludów nadal ukazywał się ?Czas?, krakowski organ konserwatystów, lecz jego założyciel, Adam Potocki, został aresztowany w 1851. Wokół ?Czasu? zaczęła się gromadzić śmietanka towarzyska, arystokraci, mieszczanie i inteligenci. Wybitni działacze konserwatywni, tacy jak Antoni Zygmunt Helcel, Paweł Popiel czy Walerian Kalinka, stali się zaczynem przyszłego stronnictwa konserwatywnego.
Wraz z uzyskaniem przez Galicję autonomii, konserwatyści rozpoczęli intensywną działalność. Ich przywódca był Agenor Gołuchowski, w 1867 po raz trzeci wybrany na namiestnika. Ich podstawowym celem była walka o szeroką autonomię. Konserwatyści żądali gwarancji udziału Polaków w rządzeniu wspólnym państwem i takie gwarancje otrzymali. Świadectwem programu politycznego konserwatystów był opracowany z inicjatywy Adama Potockiego, a przyjęty przez Sejm Krajowy, głośny adres kończący się słowami: ?Przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i stać chcemy?. Treść adresu, uważanego za manifest lojalizmu, poparł również Hotel Lambert. Polacy w zamian za wierność i lojalność domagali się w adresie pogłębienia autonomii i przyspieszenia polonizacji całego systemu administracyjnego i szkolnego. Oni to byli autorami rezolucji z 1868 domagającej się od Wiednia szerokiej autonomii, większej niż innych dzielnic Przedlitawii.
Od początku zatem doby autonomicznej ster władzy w Galicji dzierżyli konserwatyści. W pierwszym trzydziestoleciu musieli się jednak liczyć z głosami opozycyjnych demokratów i liberałów, natomiast od lat dziewięćdziesiątych musieli zważać na aktywność socjalistów i ludowców, a później od początku wieku, nacjonalistów. Władzę, wpływy, pozycję konserwatyści zawdzięczali przede wszystkim uznaniu i poparciu Wiednia. Byli jedyną polską formacją polityczną cieszącą się pełnym zaufaniem rządu, dworu i, co istotne, cesarza. W Galicji każdy kolejny namiestnik zawsze był przedstawicielem stronnictwa konserwatywnego. Mianowali oni wyższych urzędników, na skutek czego administracja rządowa była pod ich kontrolą. W latach sześćdziesiątych - osiemdziesiątych przewodzili im: Józef Szujski, Stanisław Smolka, Ludwik Wodziki, Stanisław Tarnowski, Stanisław Koźmian. Krytykowali tak zwany radykalizm patriotyczny demokratów, twierdzili nawet, że zamierzają przygotowywać nowe wielkie narodowe nieszczęście, czyli zbrojne powstanie. Za symbol mądrości, politycznej głębi i polskiej racji stanu uznali Stańczyka. Serię tekstów opublikowanych przez nich w 1869, a krytykujących demokratów, nazwano Teką Stańczyka, a jej autorów, zwolenników i sympatyków ? stańczykami albo krakowskimi konserwatystami.
Stańczycy uznali, że szlachta polska była winna zguby swego państwa, a zaborcy, w tym austriacki, tylko skorzystali z nadarzającej się okazji. Wrogiem Polski i Polaków byli więc ci, którzy najgłośniej krzyczeli, że są patriotami, i w imię patriotyzmu narażali kraj na upływ krwi i cierpienie. Wrogiem byli ci, którzy organizując nie przemyślane powstania, doprowadzili do represji i zapaści cywilizacyjnej. Zdaniem konserwatystów gwarancją dalszego swobodnego rozwoju narodu polskiego było państwo Habsburgów. Dlatego kult państwa, munduru, sprawności i fachowości urzędników stał się jednym z głównych motywów pracy u podstaw stańczyków. Uważali, że w interesie Austrii i Europy leży wojna z Rosją. W jej wyniku nastąpi przyłączenie do Galicji ziem polskich zaboru rosyjskiego i powstanie monarchia trialistyczna Austro-Węgier-Polski. Stańczycy reprezentowali nurt konserwatyzmu nowoczesnego i oświeconego. Opowiadali się za harmonijnym rozwojem Galicji, za sprawnym systemem rządzenia, silnymi samorządami, za rozwojem oświaty. Społeczne oparcie dla ich programu miała stanowić głównie szlachta. Swoje poglądy wyrażali i upowszechniali m.in. za pośrednictwem dziennika ?Czas?.
W Galicji Wschodniej tamtejsze środowisko konserwatywne nazywano podolakami. Od stańczyków różniła ich mentalność, partykularne interesy, w tym zwłaszcza stosunek do kwestii ukraińskiej. Stańczycy ? inaczej niż podolacy ? byli za porozumieniem z Ukraińcami. Ale w sprawach zasadniczych, stosunku do Wiednia, roli szlachty, oba ugrupowania łatwo osiągały konsensus.
32. Polskie orientacje polityczne przed I wojną światową oraz realizacja ich programów w latach 1914-1916.
Lata 1905-1907 zapoczątkowały bądź pogłębiły dezorganizację głównych partii politycznych. We wszystkich doszło do kryzysu kierownictwa i dotychczasowych autorytetów oraz do podziałów. W 1914 partie były już podzielone.
Od obu partii socjalistycznych oderwały się nieliczne, lecz hałaśliwe grupy anarchistyczne , głoszące wyższość terroru indywidualnego nad pracą wśród mas robotniczych, upowszechniające poglądy antyreligijne i antyinteligenckie. W PPS doszło do trwałego podziału już w czasie rewolucji, a powodem był spór o miejsce i rolę w partii Organizacji Bojowej będącej pod kontrolą ?starych? skupionych wokół Piłsudskiego. ?Młodzi? kierowaniu przez Marię Koszutską-Kostrzewę, Feliksa Sachsa i Maksymiliana Horwitza-Waleckiego, zmierzali do ograniczenia jej samodzielności. Istotnym powodem sporu była jednak walka o cel partii: czy ma nim być niepodległa Polska, czy też republikańska Rosja, co wymagałoby sojuszu z robotnikami rosyjskimi. Podczas zjazdu PPS w XI 1906 w Wiedniu usunięto większością głosów z PPS członków wydziału bojowego wraz z Piłsudskim. Przyjęli oni nazwę PPS-Frakcja Rewolucyjna, by wkrótce powrócić do swojej pierwotnej nazwy, czyli PPS. ?Młodzi? natomiast najpierw posługiwali się nazwą PPS, by potem zmienić ją na PPS-Lewica. W 1908 usunęli z programu hasło niepodległości Polski. Tymczasem SDKPiL wstąpiła w 1906 do ogólnorosyjskiej SDPRR. Na skrajnej lewicy doszło do zbliżenia dwóch formacji: SDKPiL oraz PPS-Lewicy. W 1918 z połączenia tej pierwszej i części drugiej powstała Komunistyczna Partia Robotników Polskich (KPRP).
Po upadku rewolucji w 1906 PPS-Frakcja Rewolucyjna działała głównie w Galicji, szukając kontaktów i porozumienia z Austrią przeciwko Rosji. Obok PPS-Frakcji znaleźli się robotnicy z Narodowego Związku Robotniczego (NZR) i tak począł się kształtować polski obóz niepodległościowy, liczący na pomoc państw centralnych.
Stanowisko PPS-Frakcji często popierali działacze ludowi, którzy mimo rozbicia Polskiego Związku Ludowego (PZL), nadal działali. Skupili się wokół wydawanego od 1908 legalnie ?Zarania?, redagowanego przez Maksymiliana Malinowskiego i zwani byli zaraniarzami. Za istotny cel uznali uobywatelnienie chłopów oraz emancypację wsi i jej rozwój poprzez modernizację. W grudniu 1915 z kręgów m.in. zaraniarskich wyrosła nowa partia: PSL (późniejsze PSL ? ?Wyzwolenie?).
PSL miało silne oparcie w Galicji. W wyborach w 1907 roku do Rady Państwa odniosło zdecydowane zwycięstwo i uzyskało 17 mandatów. Na konto PSL i do kieszeni przywódców ruchu ludowego napłynęły pieniądze rządowe. One też stały się wkrótce przyczyną rozłamu w partii. Przedmiotem ataków opozycji stał się bowiem prezes Jan Stapiński, któremu zarzucano czerpanie korzyści finansowych z urzędu i malwersacje. 13 XII 1913 na posiedzeniu Rady Naczelnej doszło do rozłamu w PSL. W Radzie Państwa przy Stapińskim pozostało 5 posłów, którzy utworzyli PSL-?Lewicę? i wystąpili z Koła Polskiego, pozostałych 19 posłów założyło PSL-?Piast?, na którego czele stanął Jakub Bojko, lecz faktycznym przywódcą został Wincenty Witos. Nazwa nowego stronnictwa pochodziła od tygodnika ?Piast?.
Endecja kierowana silną ręką Romana Dmowskiego stała się patią zdecydowanie antyniemiecką. Przyszłość Polski chciała związać z Rosją. Opcję tą uzasadnił Dmowski w książce wydanej w 1908 ?Niemcy, Rosja i kwestia polska?. Zaznaczał też, że obowiązkiem polskich polityków jest nawiązanie dobrych stosunków z elitami politycznymi Londynu i Paryża. Z nowym kursem politycznym endecji nie pogodzili się m.in. Tomasz Teodor Jeż-Miłkowski. Do opozycji przeszła tzw. grupa Frondy skupiona wokół Aleksandra Zawadzkiego, który w 1912 utworzył Narodowy Związek Chłopski. W 1911 z endecją zerwała tzw. Secesja kierowana przez Stanisława Bukowieckiego, a w 1908 od kierownictwa odcięli się robotnicy z NZR. A jednak podstawowe siły Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego pozostały jednak przy kierownictwie i posłach do Dumy. W 1914 endecja i realiści solidarnie ze sobą współdziałali.
Osłabły natomiast kręgi liberalne, skupione w pedecji. Część trafiła do PPS-Frakcji, a część do endecji. Środowiska chrześcijańsko-demokratyczne nie potrafiły też przekonać do swojego programu.
Podczas pierwszych lat I wojny światowej wszystkie wyżej wymienione stronnictwa podjęły działania zmierzające do realizacji swoich założeń programowych. Wraz z powstaniem Legionów Polskich należało powołać instytucję polityczną do ich nadzoru. W krakowskim magistracie przedstawiciele głównych polskich sił politycznych, w tym Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych oraz powstałego jeszcze w lipcu 1914 we Lwowie Centralnego Komitetu Narodowego (endeckiego), powołali 16 sierpnia Naczelny Komitet Narodowy (NKN). Prezesem komitetu został prezydent Krakowa, demokrata Juliusz Leo, a od listopada pełnił tę funkcję Władysław Leopold Jaworski, krakowski konserwatysta. Gdy z dwóch zapowiedzianych Legionów, udało się Komitetowi utworzyć tylko jeden, Zachodni, endecja i Centralny Komitet Narodowy opuściły NKN.
W październiku 1915 zwolennicy endecji i realistów, w wojnie dostrzegający szczególnie negatywne skutki (pasywy) i będący zwolennikami Ententy, powołali Międzypartyjne Koło Polityczne. Nie angażowali się w pracy na rzecz nowych okupantów. Czekali i przekonywali do swojej opcji. Nazywano ich ?pasywistami?, zaś ich oponentów, zwolenników orientacji na państwa centralne, nazywano ?aktywistami?. Wśród tych ostatnich nie było jednak jednomyślności. Część stawiała na Niemcy, część na Austro-Węgry, jeszcze inni na samodzielny czyn zbrojny. Zwolennicy tego ostatniego rozwiązania 18 grudnia utworzyli Centralny Komitet Narodowy, któremu w istocie przewodził Piłsudski, a oparcie stanowiły partie o lewicowej orientacji, Polska Partia Socjalistyczna oraz powstałe w 1915 na terenie Królestwa Polskie Stronnictwo Ludowe (późniejsze ?Wyzwolenie?). Piłsudski też rozbudował Polską Organizację Wojskową, mającą na celu powstanie zbrojne i odzyskanie niepodległości przez Polskę. Piłsudczycy w końcu aspirowali do roli partnerów w realizacji niemieckiej koncepcji Mitteleuropy.
Nie tylko na terenie zaborów aktywnie działały polskie stronnictwa polityczne. Na Zachodzie centrum pracy polskiej stała się Lozanna, a wyróżniającym się politykiem Roman Dmowski. Po wyjeździe z Piotrogrodu w 1915 r. przybył do Londynu. Stamtąd słał w różne strony listy i memoriały w sprawie polskiej. Domagał się m.in. Gdańska, południa Prus Wschodnich, Górnego Śląska, Wilna i Lwowa. Dmowski zabiegał też o formowanie polskiej armii we Francji, która walczyłaby u boku aliantów.
Poszczególne stronnictwa odmiennie zareagowały na akt 5 listopada 1916. kierownictwo endecji przebywające w Szwajcarii, opublikowało 11 XI 1916 tzw. protest lozański, który podpisali m.in. Roman Dmowski i Erazm Piltz. Natomiast nie uczynił tego, choć był z nimi blisko związany, Henryk Sienkiewicz. Wroga była mu również SDKPiL oczekująca powszechnej rewolucji mas robotniczych i przeciwna była niepodległości Polski. ?Aktywiści? natomiast przyjęli akt z zadowoleniem, niektórzy nawet z entuzjazmem.
33. Mentalność Polaków w zaborze pruskim i mentalność Polaków na Kresach Wschodnich (Ziemiach Zabranych) ? podobieństwa i różnice.
Przez mentalność rozumiemy charakterystyczny sposób myślenia i odnoszenia się do rzeczywistości, będący wynikiem przyjęcia określonych zasad i wartości, które wyznaczają sposób zachowania jednostki lub grupy społecznej.
Już w okresie przedrozbiorowym istniały wyraźnie różnice między kresami wschodnimi i zachodnimi Królestwa Polskiego, polegające głównie na otwartości tych drugich na wartości i tradycje mieszczańskie, a co za tym idzie na idee cywilizacji zachodniej, podczas gdy krańce wschodnie pozostawały pod silnym wpływem kultury rosyjskiej i charakteryzujące się znacznym konserwatyzmem. W XIX wieku różnice te znacznie się powiększyły.
W zaborze pruskim głównym motorem napędowym zmian w dziedzinie mentalności była chęć sprostania konkurencji niemieckiej. Jeżeli Polacy z terenu Prus, a następnie Rzeszy chcieli zachować swoją dotychczasową pozycję posiadania i tożsamość kulturową, musieli unowocześnić własną strukturę społeczną, zmniejszyć wewnętrzne podziały oraz zmienić mentalność. Podołali temu trudnemu zadaniu w znacznej mierze dzięki programowi działań pierwszej generacji tzw. ograniczników. Tacy działacze jak Marcinkowski, Potworowski, Działyński uznali, że pewne cechy polskie mentalności można zmienić, z innych można zrezygnować, a z jeszcze innymi należy zdecydowanie walczyć. Uznali, że każdej pracy, a zwłaszcza mądrej, należy się szacunek, podobnie jak prawu, które określa warunki egzystencji człowieka. Za szczególnie ważne uznali takie elementy mieszczańskiej mentalności jak efektywność, czystość, skromność, punktualność i gospodarność. Zdecydowanie sprzeciwiali się marnotrawstwu, podkreślali zaś znaczenie oszczędności. Kolejne generacje Polaków tą ostatnią cechę uznały za najważniejszą. Kolejną istotną cechą na którą wciąż zwracano uwagę była uczciwość. Uchodziła ona za podstawowy warunek w interesach, w stosunkach między stronami, kupcem i klientem, wytwórcą i sprzedawcą. Ta ważna cecha również na wsi zazwyczaj była powszechnie akceptowana.
Poznaniacy i ?zachodni Prusacy? dla państwa prawa i dla praworządnej oraz sprawiedliwej władzy, choć była to władza państwa zaborczego. Nawet w dobie nacjonalizmu niemieckiego nie uległo osłabieniu pozytywne podejście do państwa jako instytucji. Tym samym Polacy stali się legalistami, dochodzili do swego na drodze prawnej. Polacy odwołując się do prawa, ucząc się solidarności wewnątrznarodowej i ponad podziałami społecznymi oraz samodyscypliny nauczyli się społecznej i gospodarczej samoobrony. Walczyli z dyskryminacją i szykanami policyjnymi, z ?systemem pruskim? jego własną bronią. Tym samym Polacy zmniejszyli dystans dzielący ich od niemieckich sąsiadów. Potrafili być elastyczni i szybko dostosowywać się do nowych sytuacji, nad czym ubolewała niemiecka prasa. Potrafili pogodzić indywidualizm z koniecznością aktywności we wspólnocie. Sięgali nie tylko do niemieckich ale i do czeskich wzorów i doświadczeń.
Skromniejsze natomiast były ich osiągnięcia w dziedzinie kultury wysokiej, za wyjątkiem muzycznej, która nie miała zbyt wielu głośnych reprezentantów. Tym samym spotykali się często z krytyką ze strony Polaków z innych zaborów, którzy szczególnie oburzali się na ich obyczaje i maniery, które zdaniem obserwatorów nabierały coraz bardziej cech ?pruskich?. Na skutek intensywnego udziału w życiu państwa i kontaktów z kulturą niemiecką ucierpiał też język. Niektórzy inteligenci znali lepiej język niemiecki niż polski. Coraz więcej germanizmów odnotowywano w języku mówionym. Niektórzy najbardziej nieprzejednani krytycy z Warszawy mówili o polskich Prusakach czy polskojęzycznych ?Krzyżakach?. Opinie takie brały się i stąd, że mentalność mieszkańca Królestwa coraz bardziej odbiegała od mentalności mieszkańca Polski zachodniej. Polacy z zaboru rosyjskiego zarzucali im zatracenie idealizmu, tradycyjnie rozumianego romantyzmu, groszoróbstwo, materializm czy skupianie się tylko na rzeczach ?niskich?, a lekceważenie kwestii duchowych. Umacniało to w Polakach zaboru pruskiego separatyzm lokalny, czy przywiązanie do państwa zaborczego.
Na drugim końcu dawnego Królestwa Polskiego, czyli tak zwanych Ziemiach Zabranych, sytuacja Polaków przedstawiała się zgoła odmiennie. Polska oświata, a także cała praca obywatelska, organicznikowska, napotykały spore przeszkody. Utrudniało ją znaczne rozproszenie polskiej inteligencji na olbrzymim obszarze, a także słaba jej łączność z ziemiaństwem. Jednak głównym problemem był w ogóle brak ducha społecznikowskiego, niezrozumienie potrzeby pracy na rzecz innych. Brakowało tradycji czy wzorów pracy wspólnej, zbiorowej. Społeczeństwo kresowe było zachowawcze i patriarchalne, dalekie od nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego ówczesnej Polski zachodniej. Nie było tam zasadniczo aktywności, pomysłowości i gospodarności, zaś częstokroć dominowały ospałość i brak konsekwencji. Zatem to mentalność kresowych elit stanowiła główną przeszkodę dla pracy obywatelskiej i płynących z niej szans. Po części była to spuścizna świadomej działalności władz rosyjskich, zakazujących organizowania się, stowarzyszania, a jednocześnie utrwalających przestarzałe stosunki społeczne, utrudniające kontakty z myślą europejską. Za granice wyjeżdżali tylko najbogatsi, a i oni raczej nie w celu pobierania nauk. Szlachta nie ceniła sobie zaangażowania i systematycznej pracy. Nadal u większości dominowały tradycyjne wyobrażenia, którym nieraz towarzyszyła pogarda dla ludzi pracy.
W społeczeństwie szlacheckim dominowały lojalistyczne i legalistyczne. Wyrazem tego były zabiegi, przy tym nie najtańsze, o otrzymanie urzędu dworskiego, tytułu czy orderu. Najgłośniejszym przykładem serwilizmu był udział niektórych Polskich notabli z Litwy i Białorusi w odsłonięciu pomnika Katarzyny II w Wilnie w 1904 r.
Wieś Ziem Zabranych była wyraźnie zacofana w stosunku do wsi zaboru pruskiego. Dominował analfabetyzm, przeważały prymitywne sposoby gospodarowania i uprawy ziemi. Dodatkowo potęgował się konflikt między dworem a wsią. Spory dotyczyły między innymi prawa do wypasu bydła, zarobków, które zdaniem robotników rolnych były niewspółmiernie niskie w porównaniu do włożonego wysiłku. Na ten stan rzeczy nakładały się konflikty narodowościowe między polskiego zazwyczaj pochodzenia ziemianami, a białoruską, bądź ukraińską ludnością chłopską. Tym samym przepaść między tymi dwiema grupami społecznymi powiększała się i uniemożliwiała niemal pracę organicznikowską.
Podsumowanie. Niewiele jest wspólnych cech obu oddalonych od siebie terenów dawnej Polski. Jedynie legalistyczne podejście do państwa zaborczego jest zbliżone, lecz i ono służyło odmiennym celom. O ile bowiem na ziemiach polskich zaboru pruskiego pozwalało wspólnie stawiać czoła niemieckiej konkurencji gospodarczej, o tyle na Ziemiach Zabranych służyło jedynie ziemianom zdobywaniu tytułów i przychylności zaborcy. Jedynym wspólnym poza tym elementem jest obrona polskiego stanu posiadania. Na obu terenach starano się nie sprzedawać ziemi zaborcom, uważając ją za symbol państwa, a jej obronę za dowód patriotyzmu. Pozostałe cechy mentalności Polaków z obu zaborów pozostają ze sobą w sprzeczności.
34. Między aktem 5 listopada 1916 a 11 listopada 1918. Sprawa polska w polityce Ententy i Państw Centralnych.
Dnia 5 listopada 1916 obaj gubernatorzy, niemiecki Beseler i austriacki Karl Kuk, w Lublinie i w Warszawie wydali jednobrzmiącą odezwę podpisaną przez obu cesarzy, w której zapowiadali, iż należy ziemie polskie, ?panowaniu rosyjskiemu wydarte, do szczęśliwej wywieść przyszłości?. Owa szczęśliwa przyszłość to samodzielne Królestwo Polskie jako monarchia dziedziczna, z konstytucyjnym ustrojem, aczkolwiek w nieokreślonych jeszcze granicach. Autorzy odezwy akcentowali wagę przyszłej polskiej armii. Odezwa ta podyktowana była chęcią uzyskania polskiej pomocy zbrojnej, której żadna ze stron wojny ? ani Ententa ani Państwa Centralne ? zlekceważyć nie mogła. W kierownictwie endecji wzbudziła ona niechęć, czemu dało ono wyraz publikując 11 XI 1916 tzw. protest lozański, który podpisali m.in. Roman Dmowski i Erazm Piltz. Oburzenie było tym większe, że 9 XI Beseler wydał odezwę wzywającą wzywającą do wstępowania w szeregi polskiej siły zbrojnej, lecz ani słowem nie wspomniał już o tworzeniu niezawisłej Polski.
Zupełnie inna była reakcja ?aktywistów?, którzy przyjęli akt z zadowoleniem, a czasem nawet z entuzjazmem. Za złe miano jednak Beselerowi wydanie zakazu prezentacji Legionów w Warszawie. Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że akt z 5 listopada był pierwszym dokumentem zaborców, który podważał obowiązujący dotąd porządek powiedeński, a Królestwo Polskie po dziesięcioleciach ponownie wróciło na mapę Europy. Tym samym nowo powstałe państwo stało się podmiotem międzynarodowym i stroną biorącą udział w wojnie. Wobec tego faktu nie mogły pozostać bierne ani państwa wchodzące w skład Ententy, ani przygotowujące się do udziału w wojnie Stany Zjednoczone. Rozpoczął się okres licytacji między zwaśnionymi stronami, którego celem było pozyskanie pomocy zbrojnej Polaków.
22 I 1917 prezydent Stanów Zjednoczonych, Thomas Woodrow Wilson w orędziu do Kongresu, mówił o ?zjednoczonej, niepodległej i samodzielnej Polsce? jako jednym z celów wojny. Widział ją w ramach europejskiej struktury federacyjnej. Orędziem tym Wilson wkroczył w sprawy światowe, dając tym wyraz nowej pozycji USA jako mocarstwa o światowym znaczeniu. Pragnął mieć decydujący wpływa na przyszłe urządzenie Europy i świata. Dlatego Amerykanie wspierali dążenia do bytu niepodległego Polaków oraz innych narodów europejskich. Zasadę stanowienia narodów uznali za rozstrzygającą.
Po wydaniu aktu 5 listopada Londyn i Paryż naciskały Petersburg by ten podbił stawkę w licytacji o polskie poparcie, jednak car i rząd rosyjski nie chcieli wyjść poza ogólniki. Zmianę przyniosła dopiero rewolucja rosyjska. Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich przyjęła 27 III 1917 dokument, w którym bez warunków wstępnych uznała pełne prawo Polaków do budowy własnego państwa. Jej autorami byli polscy Żydzi, Wiktor Alter i Henryk Erlich. W oddzielnej ?polskiej? proklamacji 30 III 1917 Rząd Tymczasowy przyznał Polakom pełne prawo do stanowienia o swoim losie, lecz dodał że naprawdę o stateczny głos co do urządzenia Polski będzie miała przyszła rosyjska konstytuanta. Na razie Rząd Tymczasowy widział możliwość istnienia Polski połączonej ?wolnym sojuszem wojskowym? z Rosją.
Autorzy aktu 5 XI musieli w obliczu tych faktów zaoferować Polakom jeszcze więcej, jeśli nie chcieli wypaść z gry. Już w grudniu 1916 została powołana w Warszawie przez Niemców i Austriaków Tymczasowa Rada Stanu, która przygotowywała m.in. kadry urzędnicze oraz prawo dla nowego państwa. Była to pierwsza polska instytucja o charakterze państwowym. Wkrótce Beseler zaczął tworzyć Polskie Siły Zbrojne, a za zgodą Berlina wcielono do nich Legiony, zwane już wówczas oficjalnie Polskim Korpusem Posiłkowym (od 20 IX 1916). Jednak od żołnierzy zażądano przysięgi na wierność cesarzowi, czego odmówili niemal wszyscy włącznie z Piłsudskim. W obliczu rewolucji w Rosji, uznał on za głównego wroga sprawy polskiej Państwa Centralne. Pociągnęło to za sobą represje. Oporni oficerowie legioniści pochodzący z zaboru rosyjskiego zostali internowani w Beniaminowie, żołnierze zaś w Szczypiornie. Natomiast większość żołnierzy II Brygady złożyła przysięgę. W nocy z 21 na 22 lipca Piłsudski został aresztowany i osadzony w twierdzy w Magdeburgu. Na znak protestu 25 sierpnia członkowie Tymczasowej Rady Stanu podali się gremialnie do dymisji. Niemcy stracili zaufanie znacznej części Polaków. W tej sytuacji podjęli oni działania mające zjednać im ponownie poparcie.
12 XI 1917 obaj generał-gubernatorzy ogłosili ?patent w sprawie władzy państwowej w Królestwie Polskim?. Na jego mocy powołali na czas bezkrólewia Radę Regencyjną w składzie: książę Zdzisław Lubomirski, arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski oraz Józef Ostrowski. Rada Regencyjna sprawowała zbiorowo władzę i była źródłem prawa ale z jej kompetencji usunięto sprawy międzynarodowe. 7 XII regenci mianowali pierwszego prezydenta Rady Ministrów, którym został Jan Kucharzewski.
Tymczasem we Francji działał aktywnie Roman Dmowski, który zabiegał o uformowanie tam legionu polskiego mającego walczyć u boku aliantów. 4 VI 1917 prezydent Francji, Raymond Poincare, wyraził zgodę na jej utworzenie. Na jej szefa powołano generała Louisa Archinarda. Od 6 IV 1917 w wojnie uczestniczyły również Stany Zjednoczone. 6 X 1917 departament wojny USA wyraził zgodę na powoływanie Polaków nie mających obywatelstwa amerykańskiego do armii polskiej we Francji.
Zasadnicze znaczenie dla pozycji Polski na Zachodzie miała umowa między rządem francuskim a Komitetem Narodowym Polskim, zawarta 28 IX 1918, która przewidywała przyznanie wszystkim polskim siłom zbrojnym statusu armii samodzielnej i sprzymierzonej. Jej naczelnym wodzem został Józef Haller, awansowany do stopnia generała dywizji.
Rok 1918 rozpoczął się dla sprawy polskiej źle, nie licząc orędzia Wilsona. 22 XII 1917 rozpoczęły się w Brześciu rokowania między Rosją sowiecką a Państwami Centralnymi. W rokowaniach tych nie wzięła udziału delegacja Królestwa Polskiego. Niemcy i Austro-Węgry uznały niepodległość Ukrainy w akcie z 9 II 1918. Ukraina znalazła się w konflikcie z Rosją oraz z Polską na skutek przekazania jej Chełmszczyzny. Rząd Kucharzewskiego demonstracyjnie podał się do dymisji. Ponadto ujawniono treść tajnego porozumienia austriacko-ukraińskiego, które przewidywało utworzenie w Galicji i na Bukowinie ukraińskiego ?kraju koronnego? ze stolicą we Lwowie. Podkopało to autorytet cesarza
Karola I. Po traktacie brzeskim z Ukrainą większość polskich elit politycznych spodziewała się pomocy już tylko ze strony Zachodu.
8 I 1918 dokonał się przełom w sprawie polskiej niepodległości za sprawą orędzia prezydenta USA Wilsona do Kongresu (tzw. 14 punktów). Zawierało ono cele wojenne Stanów Zjednoczonych oraz program politycznej przebudowy świata. Trzynasty punkt odnosił się do sprawy polskiej. Z terenów bezspornie polskich miało być utworzone niepodległe państwo z wolnym dostępem do morza i posiadające międzynarodowe gwarancje. Wkrótce po tym i europejscy alianci uznali polskie prawo do niepodległości.
W odpowiedzi generał Beseler podjął się rokowań z Radą Regencyjną. 2 IV 1918 opublikowano komunikat, że władze ukraińskie nie przejmą administracji Chełmszczyzny. 29 IV nowy rząd z Janem Kantym Steczkowskim na czele do rządów państw centralnych notę postulująca przyznanie Królestwu pełnej niepodległości oraz wolnej żeglugi na Wiśle. Niemcy i Austriacy nie opowiedzieli pozytywnie, a wyrazili jedynie zgodę na powołanie organu legislacyjnego o nazwie Rada Stanu. Niemcy choć pozwolili na ukonstytuowanie nowego ciała, nie dali mu władzy stanowienia niezawisłego prawa. Więcej, w tajemnicy przed Polakami przygotowali plan przyłączenia do Rzeszy zachodnich rubieży Królestwa. Zapobiegło temu załamanie się ofensywy niemieckie w lipcu na froncie zachodnim. 4 X 1918 Berlin zaakceptował 14 punktów Wilsona jako podstawę do negocjacji na temat zawieszenia broni. Wydany 16 X manifest cesarskoautriacki potwierdził prawa Polaków do własnego państwa. 28 X powstała w Krakowie Polska Komisja Likwidacyjna. 11 XI 1918 zakończyła się wojna na frontach zachodnim i południowym, a tym samym w Europie Środkowej.
35. Wkład Legionów Polskich J. Piłsudskiego w odzyskanie niepodległości przez Polskę.
2 VIII 1914 Józef Piłsudski uzyskał zgodę władz austriackich na mobilizację oddziałów strzeleckich, a 6 VIII, składająca się z ochotników ? strzelców ? Kompania Kadrowa w sile stukilkudziesięciu żołnierzy wyruszyła w kierunku granicy z Królestwem/Rosją. 10 VIII Kompania weszła do Jędrzejowa, a dwa dni później w sile batalionu, którym dowodził Piłsudski, do Kielc. W mieście kolportowano odezwę odezwę Rządu Narodowego, który zachęcał do wstępowania do wojska polskiego. Ale chętnych nie było wielu. Spodziewane powstanie antyrosyjskie nie nastąpiła. W świetle małego poparcia ludności 12 VIII dowództwo austriackie zażądało rozwiązania formacji strzeleckich bądź wcielenia ich do wojsk cesarskich . sprzeciwili się temu politycy polscy skupieni w Kole Polskim w Wiedniu i w Sejmie Krajowym. Władze austriackie zgodziły się na rozbudowę wojska oraz na powołanie instytucji politycznej, która by stanowiła nad nimi nadzór. W tym celu 16 VIII 1914 powołano Naczelny Komitet Narodowy. Miano powołać dwa legiony: Zachodni i Wschodni, powstał jednak tylko ten pierwszy z siedzibą w Krakowie.
Piłsudski jako przeciwnik trializmu popierał rozpropagowywanie wśród żołnierzy przez swoich zwolenników pomimo złożonej cesarzowi przysięgi wierności, przekonania że Polacy nie walczą za Austrię, lecz za niepodległą i trójzaborową Polskę. Z racji ciągłego napływu ochotników rozkaz operacyjny z 19 XII przyniósł rozwinięcie Pierwszego Pułku Piechoty w I Brygadę Legionów Polskich. Komendę nad tym dwupułkowym związkiem taktycznym objął brygadier Piłsudski. Pierwszy Pułk, a potem I Brygada, walczył pod Nowym Korczynem, Opatowem, Grotnikiem, Limanową i Dobrą. W końcu grudnia I Brygada stawiła silny opór pod Łowczówkiem nad Dunajcem. Straty wyniosły około 10% stanu osobowego. Inne grupy legionowe walczące w Karpatach były kierowane przez Józefa Hallera i Bolesława Roję. Na przełomie kwietnia i maja 1915 między Czerwniowcami a Kołomyją powstała II Brygada Legionów, a jej żołnierze uczestniczyli w bitwie pod Kostiuchnówką oraz w szarży ułanów pod Rokitną. Latem 1915 uformowała się III Brygada pod Piotrkowem. Jesienią 1915 Legiony osiągnęły największą liczebność.
Odłam ?aktywistów? stawiający na samodzielny czyn zbrojny polski 18 XII 1915 utworzyli Centralny Komitet Narodowy, któremu w istocie przewodził Józef Piłsudski. Uważał on, że za wielomiesięczny wysiłek wojenny Polakom należy się nagroda. Państwa centralne nie miały jednak zamiaru słuchać jego postulatów. Odpowiedzią Piłsudskiego było zahamowanie werbunku ochotników, przynajmniej do I Brygady. W ten sposób chciał zmusić Berlin i Wiedeń do decyzji w polskiej sprawie. Odpowiedzią też była rozbudowa tajnej Polskiej Organizacji Wojskowej, której cele określał dokument ideowy: ?zdobycie niepodległości Polski drogą walki zbrojnej?. Przeciwni byli jej Naczelnego Komitetu Narodowego, przekonani że państwa centralne docenią w końcu polski wysiłek zbrojny.
Piłsudczycy byli zwolennikami koncepcji Mitteleuropy autorstwa polskiego publicysty i polityka, Fredricha Naumanna. Już w kwietniu 1916 r., podczas tzw. Rady Pułkowników Legionów, z ich inicjatywy został przyjęty memoriał, który wezwał państwa centralne do odtworzenia polskiej państwowości. Wtedy też Królestwo Polskie mogłoby się stać elementem koncepcji Mitteleuropy. Jednocześnie jego autorzy wezwali do odwołania z Legionów oficerów austriackich, co by pozwoliło Legionom nadać w pełni polski charakter. Memoriał nie zrobił jednak większego wrażenia, podobnie jak i manifestacyjna dymisja Piłsudskiego, przyjęta przez Austriaków we wrześniu.
Przełomowym momentem okazała się rewolucja rosyjska, która zdecydowanie osłabiła zagrożenie płynące ze strony tego państwa dla sprawy polskiej. Tym samym Józef Piłsudski za najważniejszego przeciwnika niepodległej Polski uznał swoich dotychczasowych sojuszników, czyli Państwa Centralne. Wraz z tym jak Beseler rozpoczął tworzenie Polskich Sił Zbrojnych postanowiono wcielić do nich również Legiony, zwane już wówczas oficjalnie Polskim Korpusem Posiłkowym. 3 VII 1917 zażądano od legionistów przysięgi na wierność cesarzowi niemieckiemu. Piłsudski odmówił, a w razem z nim zdecydowana większość żołnierzy. Rozważał on nawet zwrócenie oręża przeciwko państwom centralnym i wystąpienie u boku Rosji. Plany te udaremniło jego aresztowanie pod zarzutem buntu w nocy z 21 na 22 lipca. Osadzono go w twierdzy wojskowej w Magdeburgu. Oficerów legionistów pochodzących z zaboru rosyjskiego internowano w Beniaminowie, żołnierzy zaś w Szczypiornie. Część żołnierzy wcielono do Polskich Sił Zbrojnych (Polnische Wehrmacht). Natomiast większość II Brygady, która stacjonowała opodal Czerniowiec na Bukowinie, złożyła przysięgę.