Przyczyny odkryć geograficznych
Przygotowania do ekspansji kolonialnej wiązały się z rozszerzeniem kontaktów handlowych Europy ze Wschodem. Z pragnieniem odkrycia i zbadania nieznanych dotąd części kuli ziemskiej. Także chęć niesienia chrześcijaństwa, służba Boża. Akcja kolonizacyjna miała na celu złagodzenie trudności w handlu ze wschodem (wysokie ceny towarów- arabscy, tureccy pośrednicy). Za towary wschodnie kupcy europejscy płacili srebrem, którego wydobycie zaczęło się zmniejszać w XV w. na skutek wyczerpywania dotychczas eksploatowanych złóż. Ograniczenie możliwości zakupu tych towarów stało się jedną z przesłanek odkryć geograficznych i podbojów kolonialnych. Jeszcze inna wynikała z następstw wyzwolenia w XV w Hiszpanii z rąk Arabów. Po walkach z Arabami wytworzyła się w Hiszpanii warstwa tzw. Hidalgów, z których potem zaczęli rekrutować się żeglarze oraz późniejsi zdobywcy i urzędnicy kolonialni. Na wzrost zainteresowania Europejczyków innymi częściami kuli ziemskiej wpłynęły także postępy w geografii i astronomii, nawigacji, żegludze morskiej(kompas, busola magnetyczna, dokładniejsze mapy, kartografia, trójmasztowce-możliwość płynięcia pod wiatr). Wśród przyczyn odkryć geogr. i podbojów kolonialnych znalazły się także przesłanki społeczne, polityczne, religijne, w tym znaczny przyrost ludności europejskiej, chęć ucieczki przed prześladowcami, narodowe ambicje, żądza przygód i sławy, pragnienie nawracania pogan na chrześcijaństwo.
Przyczyny i sytuacja Europy
przed odkryciami geograficznymi
Czasy renesansu, XV i XVI stulecie, nazywano również epoka odkryć geograficznych, gdyż w tych czasach Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę (1492), Vasco da Gama znalazł drogę morska do Indii (1498), a Ferdynand Magellan opłynął ziemię dookoła (1519-1521). Nie oznacza to oczywiście, ze w innych latach nie było zasługujących na uwagę odkryć geograficznych. Tak np. norwescy Wikingowie popłynęli w roku tysięcznym do Ameryki, Marco Polo zaś już w XIII wieku podróżował lądowym szlakiem do Indii i Chin. Odkrywcze podróże renesansu były organizowanymi na wielką skalę ekspedycjami, finansowanymi przez władców i kupców. Europejscy królowie i handlarze liczyli w wyniku tych podróży na korzystna wymianę handlowa z bogatymi krajami Indii i Azji Wschodniej. Ponadto Hiszpania i Portugalia spodziewały się rozszerzyć ta droga swoją władzę na świat pozaeuropejski, aby uzyskiwać nie tylko gospodarcze, lecz także polityczne i militarne korzyści. Obok tych motywów w XV stuleciu bodźcem do odkrywczych wypraw były jeszcze tradycje z wypraw krzyżowych oraz misjonarska gorliwość w nawracaniu innych krajów. Chodziło też o wyparcie wpływów islamu na obszarze Morza Śródziemnego i szerzenie chrześcijaństwa na całym świecie. Nowa wiedza w dziedzinie nawigacji i kartografii oraz rozwój nowej techniki w żegludze stworzyły przesłanki sukcesu odkrywczych podróży. Odkrycie w XVI wieku, że Ziemia jest kulą przyniosło całkowicie nowe spojrzenie na świat. Zmieniło ono istniejący od czasów starożytnych pogląd, iż Ziemia ma postać tarczy. Norymberczyk Martin Behaim skonstruował w 1492, a wiec w roku odkrycia Ameryki przez Kolumba, pierwszy globus Ziemi. W wyniku uświadomienia sobie kulistego kształtu Ziemi nastąpiła w pierwszej połowie XVI wieku zmiana z geocentrycznego na heliocentryczne pojmowanie obrazu wszechświata. Odtąd już nie Ziemia, lecz Słońce było w centrum wszechświata. Takie wyniki badań opublikował po raz pierwszy w 1543 Mikołaj Kopernik, a później rozwijali je Giordano Bruno i Galileo Galilei. Pozbawiały one podstaw głęboko tkwiące w chrześcijańskiej wierze przekonanie o szczególnej pozycji Ziemi i człowieka w kosmosie jako tworu Boga, toteż były przez Kościół prześladowane i gwałtownie zwalczane. Na przełomie XIV i XV wieku na półwyspie Iberyjskim szlachta portugalska i hiszpańska zmagała się z kryzysem gospodarki feudalnej. Efektem tego kryzysu było zubożenie a nawet zrujnowanie stanu szlacheckiego. Szlachta portugalska jak i hiszpańska szukała nowego zajęcia. Co spowodowało, że zaczęła ona szukać nowych możliwości zdobycia majątku. Doprowadziło to do uczestnictwa tego stanu w odkryciach geograficznych.
Wielcy portugalscy odkrywcy świata
Bartłomiej Diaz
Henryk Żeglarz
Vasco da Gama
Odkrycia geograficzne stanowczo popierał Henryk Żeglarz - książę portugalski, syn Jana I. Sądził, ze dzięki nim wzrosną dochody państwa. W tym celu rozbudował flotę. Finansował wiec wyprawy, które docierały wzdłuż wybrzeża Afryki na jej południowe krańce, głównie w poszukiwaniu drogi morskiej do Indii. To właśnie pod jego opieką znajdował się Bartłomiej Diaz, gdy w styczniu 1488 roku podczas wyprawy napotkał gwałtowny sztorm u wybrzeży zachodniej Afryki. Sztorm ten zepchnął jego okręt na pełne morze. Kiedy po wielu dniach niepogody dotarł on znowu do lądu, nie znajdował się już na wybrzeżu Afryki Zachodniej, lecz w okolicy wielkiej rybnej rzeki w Zatoce Mossel. Opłynął on południowy cypel Afryki, który początkowo nazwał Przylądkiem Burz, później zaś król Jan II nadal mu używaną do dziś nazwę Przylądka Dobrej Nadziei.
Wielcy hiszpańscy odkrywcy świata
Amerigo Vespucci
Ferdynand Magellan
Krzysztof Kolumb
Drugim państwem, która zainteresowała się wyprawami badawczymi nowych lądów była Hiszpania. Jej władcy, Ferdynand i Izabela (ci, którzy jednoczyli Hiszpanię) sfinansowali wyprawę, w trakcie, której miało miejsce najsławniejsze odkrycie geograficzne. Mowa o wyprawie, Krzysztofa Kolumba teoretycznie do Indii, a praktycznie do wysp Ameryki Północnej. Hiszpania i Portugalia wiodły prym w odkrywaniu nowych lądów. Oba kraje podpisały traktat w Tordesillas, zgodnie, z którym mniej więcej w połowie Atlantyku wyznaczono umowną granicę rozdzielającą sfery wpływów obu państw. Nowe ziemie położone na zachód od niej miały należeć do Hiszpanii, a leżance na wschód - do Portugalii. W ten sposób Hiszpania zdobyła kontrolę nad większą częścią obu Ameryk.
SKUTKI ODKRYĆ GEOGRAFICZNYCH
1. Zmiany gospodarcze
Upadły doszczętnie szlaki handlowe lądowe. Ludzie woleli wybrać te prowadzące przez Ocean Spokojny czy Indyjski. Minęły czasy świetności Genui i Wenecji bezpowrotnie na rzecz rosnącej popularności miast wybrzeży atlantyckich: Lizbony, Kadyksu, Sewilli, Londynu i Antwerpii. Antwerpia w XVI wieku stała się najbogatszym miastem Europy i stanowiła jej ważny ośrodek finansowy. Słynęła z handlu pszenicą, wełną, suknem i przede wszystkim - diamentami.
Z Ameryki Południowej przywieziono do Europy oczekiwane i potrzebne kruszce, z których wyrabiano monety. Spowodowało to wzrosty liczby pieniędzy w obiegu (prawie czterokrotnie) i spadek ich wartości, przez co wzrosły ceny towarów.
Wzrósł poziom urbanizacji, przez co zmniejszyła się liczba ludności zamieszkałej na wsiach i prowincjach. Proces ten szczególnie dał się odczuć w Europie Zachodniej, gdzie zwiększył zapotrzebowanie na żywność. Ludzie, żyjącej na prowincjach lub we wsiach, wiedzieli, że swoją przyszłość znajdą w dobrze prosperujących miastach aniżeli w zacofanych wsiach. Tyle zmian gospodarczych w tak krótkim czasie wymagało doskonałego obeznania się w sprawach ekonomicznych. W obiegu były monety bite przez władców, feudałów i duże miasta. Uciążliwe stało się ich przeliczanie oraz rozpoznawanie fałszywych od oryginalnych. Zwyczajny kupiec gubił się w tych nowinkach gospodarczych i szukał pomocy. Znajdował ją w banku - instytucji, która wówczas zajmowała się przeliczaniem kursów pieniędzy, ich wymianą, oraz zapewnieniem kupcom pieniędzy w każdym zakątku kraju z okazaniem stosownego kwitu. Poza bankami istniały także towarzystwa handlowe oraz domy kupiecko-bankierskie.
Ożywienie handlu i wzrost liczby pieniędzy sprzyjał rozwojowi przemysłu. Obok zakładów rzemieślniczych powstały manufaktury - przedsiębiorstwa, które charakteryzowały się podziałem pracy, to znaczy, że każdy miał określony zakres wykonywanych czynności przy produkcji danego towaru. Dzięki temu wyrabianie towarów stało się szybsze i o wiele tańsze. Oprócz tego plusem manufaktur było wykształcenie się fachowców w określonych dziedzinach produkcji, doskonalenie narzędzi i zwiększaniu wydajności. Najlepiej rozwinęły się tylko zachodnioeuropejskie manufaktury, w których produkowano m.in.: tkaniny, przedmioty metalowe oraz wyroby luksusowe (na przykład karety czy ozdoby).
2. Rozwój nauki
Wzrosła wiedza ludzi o nieznanych dotąd lądach. Dowiadywano się o nowych roślinach, zwierzętach i ludziach Nowego Świata. Poznano kulturę tubylców i ich sposób zachowania. Opracowywano coraz dokładniejsze mapy nie tylko okolic Europy, ale także Ameryki i Australii.
W XV wieku nastąpił gwałtowny rozwój drukarstwa, głównie przez wynalazki Jana Gutenberga: ruchomą czcionkę, prasę drukarską i aparat do odlewania czcionek. Książki stawały się bardziej dostępne dla ludzi, a ich wydawanie było znacznie tańsze i prostsze. Przyczyniło to się w dużym stopniu do rozwoju kultury i nauki.
Przez odkrycia geograficzne zmieniło się znacznie menu Europejczyków. Przede wszystkim w ich kuchni pojawiły się ziemniaki, kukurydza, pomidory, fasola, papryka. Zaczęto z większą ufnością spoglądać w stronę owoców południowych, przypraw korzennych, kawy i herbaty, do której słodzenia zaczęto częściej używać cukru produkowanego z uprawianych w Ameryce trzcin cukrowych. W hodowli pojawiły się nowe gatunki zwierząt. W XVI wieku do ptactwa domowego dołączył indyk oraz nowe rodzaje kaczek czy gęsi. Stroje najbogatszych ludzi w państwie zrobione były z tkanin jedwabnych bądź bawełnianych, kobiety stroiły się w futra z Ameryki Północnej. Popularność zdobyła porcelana z Chin. Holendrzy sprowadzili z Azji tapiserie, które zastąpiły makaty i arrasy. Do wszystkich nowinek ludzie jednak podchodzili z wielkim dystansem. Nie od razu wszystkie potrawy znalazły się na europejskich stołach. Minął jakiś czas póki Europejczycy zaczęli hodować tak popularne w dzisiejszych czasach ziemniaki. Największe kontrowersje budził jednak tytoń. Władcy rosyjscy za używanie tabaki karali obcięciem nosa, a w Turcji nawet śmiercią. Papież z kolei na zwolenników tytoniu nałożył klątwę. Również w XXI wieku odradza się, chociaż mniej brutalnymi i radykalnymi środkami, używanie tytoniu, głównie zawartego w papierosach.
Środkowa i południowa Ameryka w XVI wieku, oraz linia podziału wpływów pomiędzy Portugalczyków i Hiszpanów
Monopol na odkrywane lądy posiadały tylko dwa państwa: Hiszpania i Portugalia. Podbite ziemie nazwano koloniami, a ludzi, którzy je zdobyli - konkwistadorami. Byli oni brutalnymi, bezwzględnymi i śmiałymi poszukiwaczami przygód, którzy w imię Hiszpanii i katolickiej wiary podbijali imperia Inków i Azteków. Każde zdobyte terytorium stawało się własnością królestwa Hiszpańskiego, jednak wyprawy konkwistadorów były prywatnymi przedsięwzięciami podejmowanymi za własne pieniądze organizatorów. Istniała pomiędzy nimi ostra konkurencja. Zdarzało się, że oddziały najeźdźców walczyły pomiędzy sobą. Szczęśliwie dla nich Indianie okazali się mniej groźni. Chociaż armie Indian miały znaczną przewagę liczebną nad garstką przybyszów często nie podejmowały walki jakby sparaliżowane strachem na widok agresywnych cudzoziemców na nieznanych im zwierzętach - koniach. Zniszczenie wielu upraw na ziemiach indiańskich spowodowało klęskę głodu. Na miejsce gospodarstw Indian założono wielkie plantacje bawełny i trzciny cukrowej. Miejsca kultu, posągi bogów kultury indiańskiej konkwistadorzy palili i niszczyli, uznając ich religię za pogaństwo i zmuszając Indian do przyjęcia chrześcijaństwa. Na skutek przepracowania, złego traktowania ze strony Europejczyków przybyłych do Nowego Świata, głodu i wielu chorób przywiezionych ze starego kontynentu (na przykład katar czy ospa, przed którymi Indianie nie potrafili się uchronić) powoli rdzenna ludność Ameryki zaczęła wymierać. Pojawił się wówczas problem dla mieszkańców kolonii. Nie mieli żadnej siły roboczej. Kwestię rozstrzygnęło przywiezienie z Afryki czarnej ludności (przez trzy stulecia wywieziono kilkanaście milionów Murzynów) zmuszonej do pracy na rzecz swoich panów. Nie byli oni traktowani lepiej od Indian. Wiele osób zmarło w czasie przewozu do Ameryki. Statki, które ich przewoziły nazywano "trumnami". W Ameryce Murzynów sprzedawało się na targach. Wykupieni przez zamożnych plantatorów czy właścicieli kopalń musieli ciężko pracować. Lepsze warunki do pracy mieli jedynie ci, którzy pracowali jako służba domowa. Rozpoczęto eksploatację ogromnych złóż srebra, jakie odkryto w Meksyku i na terytorium dzisiejszej Boliwii. Wydobywane bogactwa były następnie przewożone przez Atlantyk na stary kontynent gdzie znacznie przyczyniły się do rozkwitu gospodarczego Europy w XVI i XVII wieku.
Wpływ europejczyków na Amerykę
Wpływ europejczyków na Amerykę był znaczny. Powstała Ameryka łacińska - katolicka jeśli chodzi o wiarę. A jeśli chodzi o język i kulturę - Portugalska i Hiszpańska. Bogactwa obszarów środkowo i południowo amerykańskich odciągnęły uwagę kolonizatorów od terenów północnych, które wydawały się mniej atrakcyjne. Osadnictwo na terenach Ameryki Północnej rozpoczęło się dopiero w XVII wieku. Pierwszą kolonią, którą założono była kolonia w James Town (Wirginia) w 1607 roku. Nieco dalej na północ zasiedlanie rozpoczęło się w 1620 wraz z przybyciem osadników na pokładzie Mayflower zwanych pielgrzymami. Sześć lat później Holendrzy za cenę 24 dolarów nabyli wyspę Manhattan, gdzie pragnęli stworzyć Nowe Niderlandy. Natomiast na terytorium Kanady Francuzi osiedlili się pod przewodnictwem Samuela de Champlain nad rzeką św. Wawrzyńca, gdzie założyli miasto Quebeck. Z czasem rdzenna ludność Ameryki także przejęła ich mowę. W skutek tego, iż tereny Nowego Świata zamieszkiwali przedstawiciele różnych ras, nastąpiło ich wymieszanie. I tak ze związków ludzi białych z czarnymi rodzili się Mulaci. Z kolei potomków Indian i białych osadników nazywamy Metysami.