Bohaterowie książki Leona Kruczkowskiego pt. ?Niemcy? prezentowali bardzo różne postawy i zachowania.
Profesor Sonnenbruch nie był w stanie pogodzić się z otaczającą go sytuacją, wzmagającymi się działaniami wojennymi. Jednak nie próbował nic zmienić, kompletnie się nie angażował. Żył wspomnieniami o idealnym państwie niemieckim. Zachował je w sercu i ślepo wierzył, że kiedyś jego kraj znów się odmieni. Bał się podjęcia jakiegokolwiek ryzyka, był asekurantem. Profesor, mimo chęci, niestety nie próbował korzystnie wpłynąć na społeczeństwo. Było to głównie spowodowane jego łagodnym usposobieniem, które nie dawało mu dość motywacji do działania. Natomiast jego żona, Berta, opowiadała się za faszyzmem. Wierzyła, że działania Hitlera przyniosą korzyści i Niemcy pozbędą się ludzi innych narodowości, czyli- w ich mniemaniu- wrogów. Podobny tok myślenia miał Willi, syn profesora i Berty. W politykę hitlerowską był wręcz zapatrzony i bardzo jej wierny. Ten młody chłopak okazał się pewny siebie i był przekonany o słuszności tego, co robi. Gardził ludnością państw okupowanych, zachowywał się okrutnie i nie szczędził ironicznych uwag wszystkim, którzy nie akceptowali tych samych zasad. Jego zachowanie zdecydowanie krzywdziło takie osoby. Robił źle, nie biorąc pod uwagę faktu, iż ludzie buntują się, by przetrwać. Niesłusznie nienawidził ich i nie szanował poglądów. Jednak winą za jego charakter możemy obarczać także społeczeństwo, które nawet w najmniejszym stopniu, nie sprzeciwiało się szkoleniu ludzi na bezdusznych oficerów. Ktoś wychowany w takim systemie, zawsze będzie żywił urazę do buntowników. Podobne błędy popełniała jego matka. Przy tym Willi darzył ją wielkim szacunkiem i miłością. Być może to silne przywiązanie do niej było uwarunkowane właśnie tym, że kobieta w pełni uznawała ruchy faszystowskie. Willi nie żywił takiej sympatii od ojca, gdyż ten nie zajmował się sprawami dotyczącymi wojny. W oczach syna był więc postrzegany jako tchórz. Tak samo lekceważąco traktował swoją siostrę, Ruth. Dziewczyna nie patrzyła obojętnie na czyny stosowane wobec przeciwników Niemiec. Najlepiej udowodniła to, pomagając Joachimowi Peterson, który uciekł z obozu koncentracyjnego. Później, rozmawiając z oficerem policji, otwarcie przyznała się do tego, iż udzieliła wsparcia mężczyźnie. Chciała w ten sposób podkreślić swoje racje i pokazać, na ile ją stać. Ze swoim bratem często prowadziła spory i uważała go za głupca, który posłusznie wypełnia bezwzględne rozkazy. Ruth wykazywała się wielką odwagą, jednak swoją wyniosłością i pewnością siebie wzbudzała pewne kontrowersje. Czasem wydawało się też, że udziela pomocy nie z dobrego serca, ale aby pokazać, że nikt nie przeszkodzi jej w działaniu. Z kolei Liesel, wdowa po starszym synu Sonnenbruchów, to przeciwieństwo Ruth. Była zagorzałą faszystką, obwiniała przeciwników Hitlera o śmierć jej męża i dzieci. Pozostawała niewzruszona na ich cierpienie, cechowała ją zawziętość. Wszystkich traktowała bardzo chłodno. Gdy dowiedziała się, że Ruth pomogła uciekinierowi, nie wahała się powiadomić o tym policji. Nie postępowała najlepiej- czuła się skrzywdzona, więc nie oszczędzała bólu innym. Za zbrodnie popełnione przez kilku ludzi obwiniała niesłusznie całe narodowości. Przesadnie nienawidziła innych.
Niektórzy bohaterowie prezentowali podobne postawy, inni zaś- skrajnie różne. Mimo tego, że wszyscy należeli do jednej rodziny, ich charaktery kolidowały ze sobą i oni sami gardzili postępowaniem reszty. Każde z nich popełniało błędy, a co najgorsze- nie próbowali ich naprawiać.