Wśród wielu sławnych Polaków znajdują się pisarze, którzy swoją orginalnością i artyzmem na zawsze wpisali się w międzynarodowy kanon mistrzów pióra. Jeśli chcemy rozprawiać na temat niezwykłych twórców i ich wkładu w duchowe dziedzictwo naszego narodu, nie sposób pominąć Henryka Sienkiewicza. Pisarz ten, będąc duchowym spadkobiercą Waltera Scotta, stworzył wzorzec powieści historycznej opartej na studiach źródłowych, więc z ambicjami archaizacji autentycznej. Należy nadmienić, iż czynili podobnie także i inni pisarze, lecz nie miało to tak widocznego wpływu na kształtowanie się języka ich utworów.
Sienkiewicz z pełną świadomością kreował swój indywidualny styl pisarstwa, zdawał sobie także sprawę, iż dokładna iluzja rzeczywistości historycznej nie jest w pełni możliwa. Jak sam stwierdził "dzisiejszy pisarz może odtworzyć człowieka lat minionych tylko zewnętrznie. Da mu ubiór, zbroje, pióra na hełmie, zwroty językowe właściwe epoce minionej, ale na tym koniec". Te słowa można potraktować równocześnie jako dobre wyjaśnienie, czym jest powieść historyczna, której korzeni niektórzy badacze doszukują się w Iliadzie, średniowiecznych romansach rycerskich lub późniejszych romansach awanturniczych. W tego typu powieści spotykamy się, bowiem z dymorfizmem, który powstaje na dwóch podstawowych płaszczyznach konstrukcji fabuły: historycznej i literackiej, przy czym w zależności od obowiązujących nurtów czy prądów literackich, zdolności pisarskich twórców i oczekiwań czytelniczych, wzajemny stosunek tych dwóch płaszczyzn w trakcie ewolucji gatunku ulegał zmianie. Pisarz szukał wyjścia z tego dylematu, dążył do maksymalnej autentyzacji połączenia fikcji i prawdy historycznej. Tylko studiowanie źródeł pochodzących z odtwarzanej epoki pozwoliło mu na taką niezwykłą dbałość o takie prawdopodobieństwo stylizacji.
Płodem usiłowań Sienkiewicza była przede wszystkim "Niewola tatarska" poprzedzająca "Trylogię", "Quo Vadis" i "Krzyżaków". W dalszej części mojej pracy wykażę, ze ofiarowanie twórcy niezwykłej nagrody, za jaką uważamy nagrodę Nobla, to odpowiednie uhonorowanie jego artyzmu i wkładu w dziedzictwo literatury nie tylko polskiej, ale i światowej.
Niestety obecnie ludzie nie znajdują czasu na kontemplacje nad tymi tekstami. Tylko nieliczni pchani różnymi pobudkami zasiadają do tych utworów i odkrywają ich ponadczasowa wartość. Nie chodzi tu jednakże o tylko prawdę dziejową, ale tez niezwykły artyzm pisarza, który jest w stanie dzięki narracji nawiązać kontakt z czytelnikiem.
Wszyscy niemal odbiorcy i badacze jego twórczości mówili najczęściej o jednym, a był nim dar "malowniczosci" stylu osiągany za pomocą bardzo prostych środków językowych. Wiele trafnych uwag na temat sztuki prozatorskiej Sienkiewicza odnalazłem w rozprawie A. Potockiego o "Trylogii". Autor wydobył na jaw niezwykle istotną cechę tego pisarstwa, które nazywa "zdolnością elektryzowania ogółu". "To dzieło- tak pisał o Trylogii-ma w sobie to, co każdy z nas widywał na starych portretach[..].Zdarzenia te tak jakoś mało przeinaczone, tak mało odskakują od gminnej wiedzy. Tu, jak w jasełkach, każda figura występuje ze swoim dodatkiem stałym".
Niczym jak w stylu epickim każda postać posiada swój własny zestaw przymiotów, który je charakteryzuje i nieodzownie się z nimi łączy. Dostrzegalna jest ta cecha choćby u Wołodyjowskiego, który kojarzy się mi z wciąż ruchliwymi wąsikami i machaniem szabelką.
Podążając tokiem myślenia naukowców postanowiłem zastanowić się nad stylem pisania Sienkiewicza. Co w jego twórczości tak zachwyca i zachęca do badan nad jego twórczością? Odkryłem (nie ukrywam, ze z pomocą dzieł wybitnych badaczy), iż autor posiada kilka zasad strukturalnych, swoisty kręgosłup swoich dziel. Był w stanie za pomocą słów malować obrazy, uplastyczniać postaci i wizje: nie będąc w Rzymie czujemy powagę sytuacji, nienawidzimy Nerona za niegodny czyn. Autor wykrada nas z naszego świata i za sprawa słów, niczym wehikułu czasu lokuje nas w danej epoce, w której bez problemu jesteśmy w stanie się odnaleźć. Poprzez zawieszenie nas w samym epicentrum wydarzeń zaczynamy czuć się bez mała uczestnikami wydarzeń. Czujemy jednakże, iż autor ma tu role przywódczą. To on uchylając kurtynę wydarzeń pozwala nam dostrzec tylko to, co chce nam pokazać. Jesteśmy niemal zakładnikami jego woli, jego talentu pisarskiego.
Umiejętność budowania intrygi, logicznej akcji i sensacyjnej fabuły i jego mistrzowskie budowanie dialogu "Obdarzając swych bohaterów tak zróżnicowanym językiem Sienkiewicz we własnej narracji jest jednym z największych polskich stylistów. Podobnie jak profesor Bartkomiński uważam, że to zjawisko zwane "kunsztem stylizatorskim" (polegające na tym, ze archaizm w zasadzie przekładalny zostaje użyty w takiej funkcji znaczeniowej), w danej sytuacji, w danej wypowiedzi staje się niezastąpiony.
Autor wnikliwie studiując źródła historyczne i znając wnikliwie każdą epokę umiejętnie kontrastuje, przedstawia rzeczywistość. Spośród powieści historycznych najwięcej mojego zainteresowania wzbudził "Potop". Zadziwiające jest ze na pierwszy plan wysuwa się zawsze zdarzenie historyczne nie zaś analiza procesu dziejowego. Na usługach takiego opowiadania pozostaje, odmiana stylu realistycznego, wywodząca się wprost z modelu prozy realistycznej z pewnymi domieszkami naturalistycznymi. Wielu badaczy podnosiło fakt, że narracja w Trylogii ma charakter wysoce obiektywny, ze jest to narracja "przezroczysta". Chodzi tu o ten typ wypowiedzi nazwijmy to "skierowane na zewnątrz" ku swemu przedmiotowi, a także o typ wypowiedzi "rzeczowej, niewartościującej?. Wilkoń twierdzi, że takich rzeczowych jest ponad 60%, dzięki czemu powstaje wrażenie epickiego dystansu narracji. Autor nie narzuca nam swojego toku myślenia, to od nas zależy czy będziemy mimowolnymi zakładnikami czy inteligentnymi czytelnikami.
W "Krzyżakach" doznajemy olśnienia krocząc powoli ścieżkami, które wyznacza nam autor. Poznajemy bohaterów, lecz do nas należy ich ocena, narrator ukrywa się dając nam delikatne wskazówki, ze Zbyszko z Bogdańca jest tym pozytywnym bohaterem, natomiast negować mamy cały zakon krzyżacki. Jednakże w niektórych partiach tekstu pojawia się wartościujące i komentujące wyrazy, a także wstawki w rodzaju: "Ales, Burłaju sławę swą kozacza kochał więcej niż życie, dlatego nie szukał ocalenia".
Sienkiewicz w "Potopie" przez obrazowość stylu i plastykę uzyskał coś niezwykłego: w zasadzie nie tworzy on uszczegółowionych opisów i barwnych obrazów. Cechami jego sposobu widzenia i przedstawiania są:
? precyzyjne usytuowanie przestrzenne realiów (nie ukrywajmy znamy doskonale topografie opisywanych miejsc);
? technika i przybliżania i uwidoczniania początkowo oddalonych, niewyraźnych, będących w mroku postaci, całych mas wojska i przedmiotów, np. "A w tem w siedmiobarwna brama zamajaczyło cos i majaczyło coraz wyraźniej i wynurzyło się z dali, i zbliżało coraz bardziej, i widniało coraz dokładniej -aż w końcu ukazały się chorągwie, proporce, buńczuki -później las z proporczyków- oczy nie dały dłużej wątpić: było to wojsko";
? bogactwo językowe narracji;
? plastyka narracji postaci jest plastyką ruchu i działań jego bohaterów zarówno w "Potopie i "Krzyżakach" czy "Quo Vadis?, co jest przyczynkiem do osądów, ze charakteryzują ich zachowania i gesty, wyrażające ich uczucia;
? czytelnik (jak juz wspomniałem) sam ma prawo do osądów i kreowania w wyobraźni danej postaci.
Spróbujmy poddać dokładniejszej analizie strukturę językowo- stylistyczną opisu. Archaizacja, jakiej dokonuje Sienkiewicz jest niejako wytyczna, co przedstawia nam dany bohater. Jednakże trzeba nadmienić, iż jest to archaizacja wybiorcza, oszczędnie operująca cechami XVII wiecznego języka, podchwytująca styl mówienia szlachty staropolskiej. Ogranicza pisarz makaronizmy i zdecydowanie upraszcza niektóre cechy barokowego języka. Mówiąc o Potopie musimy zdawać sobie sprawę z niezwykłej obfitości ozdób epickich, zwłaszcza zaś porównań homeryckich i przesycaniu relacji kronikarskich "tchem wielkiej poezji miłosnej".
Gdybyśmy teraz mieli podsumowując wysnuć wnioski na temat ukazywania rzeczywistości i postaci musimy zdać sobie sprawę, iż najważniejszym przyczynkiem oceny postaci jest przygoda. Z nią wiąże się sprawa epickiego ukazania ukształtowania stylu sensacyjnego akcji, kontrastowych sytuacji i charakterystycznych bohaterów, ona także służy realizacji znanej formuły autora "ku pokrzepieniu serc", bo ta przygoda kostiumowa, nieco w stylu płaszcza i szpady, ma wymiar alegoryczny i kończy się dla narodu szczęśliwie. Wydaje się, ze spojrzenie na styl Trylogii przez pryzmat tak szeroko rozumianej przygody pozwala ujmować w jednej syntetycznej formule polifoniczne bogactwo języka tego wielkiego dzieła.
Zupełnie inne problemy w sposobie ukazania świata przedstawionego i kreacji bohaterów spotkały Sienkiewicza, kiedy zdecydował się na napisanie powieści końca średniowiecza- "Krzyżaków". Jak juz powiedziałem język autora- jego archaizmy ukazują nam rzeczywistość, pozwalają odkryć dzieło, język, jakim są napisane- jest kierunkowskazem naszego rozumowania opisanej rzeczywistości i postaci.
Czytając przytoczony urywek (cytat nr 1) z początku odnosimy wrażenie, że to nie rycerze, lecz chłopi witają się i rozmawiają ze sobą. Po kilku zdaniach jednak to wrażenie się zaciera, kiedy to w tok rozmowy wplatają się średniowieczne realia ówczesnej rzeczywistości -świadczy to a artyzmie Sienkiewicza. Ważnym świadectwem artystycznych dyrektyw, jakimi kierował się pisarz tworząc omawiany utwór, są jego własne wynurzenia na ten temat okresu pracy nad powieścią. Sienkiewicz pytany o powód zmęczenia, na które uskarżał się tworząc ?Krzyżaków? odpowiedział, ze powodem jest "praca nad prostotą stylu".