Kłamczucha - recenzja książki

Ostatnio przeczytałam bardzo interesującą książkę pt. "Kłamczucha", pochodzi ona z cyklu "Jeżycjada" Małgorzaty Musierowicz.

Książka, którą czytałam została wydana 1979 r. Jej autorka pisze powieści dla dzieci i młodzieży, ponieważ doskonale zna ich środowisko. W jej książkach jest wiele optymizmu, radości i miłości, ponieważ nie lubi pisać o nieszczęściach.

"Kłamczucha" jest powieścią obyczajową. Akcja toczy się w Łebie i w Poznaniu. Głównym wątkiem jest miłość między Pawłem Nowickim i Anielą Kowalik. Przedstawiono też inne problemy np. nieszczęśliwa miłość Robrojka, kłopoty Anieli w liceum, czy kłopoty z Marmeciątkami.

Książka jest pełna postaci fikcyjnych, ale humorystycznych. Można się domyślić, że główni bohaterowie to Paweł i Aniela (Kłamczucha), drugoplanowymi są m.in. Mamertowie, przyjaciele Pawła i nauczyciele.

Przygoda zaczęła się w Łebie, gdy Kłamczucha spotkała przebywającego na wakacjach Pawła. Kiedy ojciec nie pozwala jej na spotkanie z nowo poznanym chłopcem, postanawia ruszyć za nim do Poznania i uczyć się w liceum poligraficznym, z braku pieniędzy zatrudnia się jako pomoc domowa w domu Pawła pod fałszywym nazwiskiem Franciszka Wyrobek. Dopiero podczas próby "Hamleta' wychodzi na jaw kim jest Franciszka.

Ludzie traktują tę książkę jako dobry powód do śmiechu, ale może warto by było zastanowić się nad przesłaniem autorki. Myślę, że chciała nam pokazać, jak ważne jest właściwe ulokowanie uczuć. W tej książce nie udało się to ani Anieli, ani Robrojkowi, więc może warto się nad tym zastanowić.

"Kłamczucha to świetny utwór! Zachęcam do przeczytania go. Jest to najlepsza książka, jaką czytałam. Moim zdaniem z tą książką można spędzić świetne popołudnie, a przy okazji zastanowić się nad swoim postępowaniem.