Willi Sonnenbruch to młody Niemiec,który,na swoje nieszczęście,żył w czasach Hitlera.Wychowany w duchu faszystowskiej ideologii i szkolony w Hitlerjugend,został oficerem SS w okupowanej Norwegii. Tam,w imieniu największego z faszystów,wierząc,że należy do rasy nadludzi,szerzył mord na obrońcach ojczyzny.
Willi był synem wybitnego bakteriologa niepochwalającego działań Hitlera oraz kobiety,Berty Sonnenbruch,która go wprost uwiebiała.To matka od najmłodszych lat wpajała mu nienawiść do innych narodów i potrzebę ich unicestwienia.Tak więc,za sprawą wychowania,ten wrażliwy z natury esteta stał się okrutnym potworem niezważającym na uczucia ludzi.Mimo iż sam kochał swą matkę najbardziej na świecie,to potrafił igrać z uczuciami i krzywdzić cudzą.Był wobec pani Soerensen okrutny i cyniczny,dał jej złudną nadzieję,którą zaraz potem odebrał sprawiając,że cierpiała ona jeszcze bardziej.Podczas rozmowy z nią okazywał tylko pozorną uprzejmość,w rzeczywistości podszytą czystym wyrachowaniem.Nawet swoją kochankę traktował przedmiotowo,chociaż deklarował jej miłość.Chciał,aby nazwisko Sonnenbruch było sławne,by bano się je wymawiać.I zrobił wiele złego, żeby tak się stało.
Jedyne cechy,w pewnym sensie pozytywne,jakie w nim znajduję to skrupulatność aż do pedantyczności w tym,co robił.Jednakże objawiają się one w momentach,kiedy brak skrupulatności mógł być zbawieniem dla jego ofiar.
Ogólnie uważam Willego Sonnenbruch za postać zdecydowanie negatywną.Być może nie jest to jego winą,na pewno dużą rolę odegrało wychowanie i czasy,w których żył,jednak nic nie usprawiedliwia szczególnego okrucieństwa młodego Niemca.Strzeżmy się przed takim postępowaniem i nigdy nie pozwólmy,aby nam wmówiono,że zabijanie jest środkiem uświęconym przez cel.