Jako dziecko marzyłam o długich podróżach.Czytałam książki podróżnicze i wyobrażałam sobie,że to ja jestem podróżnikiem,który wędruje przez kontynenty,ogląda cuda natury i zabytki architektur. szczególnie interesowałam się Ameryką Północną.Przygotowałam sobie nawet plan mojej wymarzonej podróży moich marzeń po tym kontynencie.Właśniwie nie byłaby to jedna podróż,lecz wiele.Tak czy inaczej nie mozna by zobaczyć wszystkiego.Chciałabym więc,przede wszystkim odwiedzic najważniejsze miejsca.Najpierw byłby to Nowy Jork ze Statuą Wolności. Potem pojechałabym do Waszyngtonu zobaczyć Biały Dom.Pozyczyłabym samochód i udałabym sie dalej na zachód jedną za słynnych amerykańskich autostrad. Po drodze podziwiałabym wodospad Niagara i Wielkie Jeziora,potem Chicago i park Yellowstone z jego gejzerami,oraz Wielki Kanion Kolorado.Podróż zakończyłabym w Kalifornii u wybrzeży Pacyfiku.
Wiem,że taka podróż jest droga,mam jednak nadzieję ,że w przyszłości znajdę dobrą pracę i będę mogła sobie na nia pozwolić.