Ludzie podróżowali od zawsze. Przemieszczali się, opuszczali swe rodzinne krainy, odkrywali coraz to nowe lądy i wody. Podróże to odwieczny, nierozłączny element życia każdego z nas. Lecz dlaczego podróżujemy? Co dawnych odkrywców porywało do wypływania na nieznane oceany w czasach, gdy samo oddalenie się od brzegu było wyzwaniem? Co powodowało, że opuszczali swe ukochane kraje, miasta, rodziny? Z pewnością nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na te pytania, jednakże spróbuję się zastanowić nad motywami, które skłaniają ludzi do tego typu działań.
Bez wątpienia najbardziej decydującym czynnikiem jest zakorzeniona w każdym z nas zwykła, ludzka ciekawość. Zapewne każdego z nas interesuje to co nieznane i niewyjaśnione. W mej opinii to właśnie ciekawość wypchnęła na ogromne morza wielu wielkich odkrywców XV iXVI wieku - Krzysztofa Kolumba czy Ferdynanda Magellana. Z pewnośćią intrygowało ich czy na zachód od Europy jest bezgraniczny ocean albo gigantyczna przepaść oraz jaki kształt ma Ziemia: płaski czy też może kulisty, jak głosił między innymi wielki naukowiec Mikołaj Kopernik. To dzięki tym ludziom i ich ciekawości tak szybko zapełniały się białe miejsca na mapie świata.
Innym ważnym powodem, dla którego podróżnicy opuszają swe bezpieczne domy jest zapewne pragnienie wiedzy. Według mnie wielu ludzi podróżuje z samej chęci jej zdobywania i powiększania. Często się nam wydaje, że posiadamy olbrzymią wiedzę, ale i tak za małą, aby zrozumieć zasadę funkcjonowania całego wszechświata. Dyskomfort związany z niewiedzą był i jest często dla nas bodźcem do wnikliwego poznawania świata.
W mojej ocenie człowiek od niepamiętnych czasów stawiał przed sobą coraz to większe wyzwania, cały czas podnosząc poprzeczkę. Każdy z nas wielokrotnie marzy o czymś, czego spełnienie przyniesie mu radość. Ludziom zawsze sprawia satysfakcję osiągnięcie postanowionego przed sobą celu lub spełnienie dziecięcych snów. Stwierdzam więc, że często podróżujemy, aby po prostu sprawić sobie radość
i przyjemność.
Z drugiej strony motywem popychającym ludzi to tak ryzykownych i bardzo niebezpiecznych podróży jest również najzwyklejsza chęć zdobycia sławy i zapisania się na kartach historii. Na pewno część ze słynnych odkrywców i podróżników dokonała wspaniałych czynów nie ze swej ciekawości, chęci poznania tego co nieznane czy też dla samej przyjemności. Sądzę, że pragnęli pozostać na zawsze w pamięci przyszłych pokoleń. I udało im się...
Człowiek posiadał od niepamiętnych czasów chęć podróżownia... To pragnienie jest bliskie takż nam - ludziom XXI wieku. W mojej opinii jest to nieodłączny element związany z życiem każdego człowieka. I tak jak kiedyś Krzysztof Kolumb wypłynął z Hiszpanii na pokładzie małej karawerli w poszukiwaniu nowej drogi morskiej do Indii, tak niedługo, ludzie wyruszą w wielką podróż na podbój kosmosu. I może, tak samo jak pięć wieków temu, uda nam się odkryć nowe lądy, wody i nieznane cywilizacje?