Elegia "Fortepian Szopena" (pochodzi z tomu "Vademecum") powstał jako inspiracja zniszczeniem instrumentu po powstaniu styczniowym oraz przedwczesną śmiercią kompozytora. Tematem jest istota sztuki, jej właściwości i odbiór. Ukazuje, że dzieło sztuki musi być najpierw poniżone i odrzucone, by potem wejść na stałe w obieg kultury - być odczytanym przez "późnego wnuka". Za cel sztuki Norwid uważa dążenie do doskonałości. Muzyka Szopena łączy pierwiastki antyczne ("Cnota"), polskie ("dwór modrzewiowy") i chrześcijańskie (góra Tabor - hasło "Emanuel" - "Bóg z nami"). Poeta w sztuce upatruje wartości narodowe, których symbolem jest "złoto-pszczoła" - świętość i pracowitość. Piękno jest profilem miłości i prawdy. Norwid ukazuje postać Fryderyka - "alabastrowa ręka i klawiatura z słoniowej kości" - stosując technikę pars pro toto (przez część do całości). Stawia go w szeregu geniuszy, takich jak Orfeusz, Pigmalion, Dawid, Ajschylos. Formą utworu jest monolog, pełniący jednak funkcję wielokierunkowej rozmowy - do Chopina, dzieła, społeczeństwa. Kompozycję cechuje kondensacja treści, przemilczenia, podniosły styl, symbolika i odwołania do antyku.
Niedocenianiu wielkości człowieka za życia dotyczy również utwór "Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie...". Bezpośrednią inspiracją była śmierć Mickiewicza. Postaci Sokratesa, Dantego, Kościuszki, Napoleona były pogardzane przez współczesnych, dopiero przyszłe pokolenia uznały wartość przełomowych czynów. Poeta zwraca się do Mickiewicza, iż twórczość wieszcza sprawi "łzy potęgi drugiej".
Norwid w liście "Do obywatela Johna Brown" sprzeciwia się niewolnictwu i dyskryminacji Murzynów w Ameryce. Wyraża ból, iż w niepodległym, wywalczonym przez Kościuszkę i Waszyngtona kraju, tłumiona jest wolność. Poeta traktował wiersz jako pierwsze ogniwo walki o ideały - "słowo" jest "testamentem czynu".
"Bema pamięci żałobny-rapsod" stylizuje pogrzeb bohatera powstania listopadowego na pogrzeb rycerski; dawnych wodzów słowiańskich. Poeta także przyrównuje generała do wodza kartagińskiego, Hannibala. Bohaterem wiersza jest społeczeństwo, które zgodnie z ideałami bojowników wolności, "serca zmdlałe ocuci - pleśń z oczu zgarnie". Zbiorowość początkowo jest przedmiotem narracji, później jej podmiotem. Kompozycja jest lapidarna, obrazowo-nastrojowa. Patos rapsodu podkreśla heksametr polski - stylizacja archaiczną epickością i po-wagą. Wiersz nie jest zakończony; urywa się początkiem nowej strofy - początkiem korowodu, który zdobędzie "ujęte snem groby".
Norwid, w swej twórczości znosił romantyczne antynomie. Przeciwstawiał się jednostronności literatury, jej ideałom mesjanistycznym, ograniczeniom do walki narodowowyzwoleńczej. Poezja związana jest z kulturą społeczną, przemysłową, miejską. Norwid stworzył koncepcję artysty, który przestał być wieszczem. Głosił kult pracy i geniuszu twórczego. Stworzył poetykę przemilczeń, oszczędności słowa, aluzji, paraboli, ironii - poezja intelektualna.