Skawiński przybył do Aspinwall, aby objąć posadę latarnika, który przepadł bez wieści. Po rozmowie z konsulem Falconbridge'em zamieszkał w latarni, gdzie miał pełnić obowiązki latarnika. Swoją pracę wykonywał bardzo sumiennie. Nigdy nie spóźnił się z zapalaniem światła w latarni. Był tam szczęśliwy, wręcz stopił się z tamtejszą przyrodą. Pewnego dnia wraz z żywnością Johns przywiózł mu paczkę z książkami. Gdy Skawiński zaczął czytać "Pana Tadeusza" przypomniała mu się ojczyzna, której nie widział od 40 lat. Ogarnęły go wspomnienia i obudził go dopiero Johns. Na mieliźnie rozbił się statek, bo nie dostał sygnałów z latarni. Skawiński został zwolniony z pracy. Przyciskając książkę do serca wrócił do dalszej tułaczki po świecie.
Bardzo ciekawe streszczenie. Widzę, że jako pierwsza daje komentarzyk, więc oceniam tą pracę na 6. Pozdrawiam :):)