Recenzja filmu Andrzeja Wajdy
?Zemsta?
?Zemsta? ? ekranizacja szkolnej lektury pozbawiona wybitnie humoru ? przez wybitnego reżysera.
W potocznym języku ?kicz? ? to coś nieudanego, płaskiego, banalnego. W zasadzie nie jestem surowym krytykiem. Jeśli chodzi o ekranizację mówiąc wyniośle ?dzieł? naszych wieszczy narodowych, ale to, co Wajda zrobił z ?Zemstą? nawet nie woła o pomstę do nieba. To jest po prostu dramat z ?komedii?. Głęboko zastanawiałam się, czy film ten został zrobiony pod gimnazjalistę, czy może czwartą grupę przedszkolaków, których poziom inteligencji nie przekracza 50 pkt. Wielki ? mały człowiek decydujący o wpłacie kasy na sfinansowanie tego pseudo ? filmu powinien zrzec się polskiego obywatelstwa i szukać wolnej chaty u aborygenów. Po obejrzeniu tego ?wajdowskiego dziełka? zapewne i aborygeni by wyginęli. Zapytacie, czemu nie pozostawiam suchej nitki na tym filmie? Prosta odpowiedź ? to jest totalna klapa. Powiedzmy taka od deski sedesowej. Jakie mam zarzuty? ? O? jest ich wiele. Dla jasności może przedstawię je alfabetycznie.
A. ? Autor sztuki wybitny, w 2000 r otrzymał Oskara za całokształt twórczości. ?Zemsta? powstała w 2002 roku. Nic dodać, nic ująć. Jeszcze trochę a Oskara dostanie Łepkowska za ?M jak miłość?.
B. ? Brak poczucia humoru. Jak twórca ?Człowieka z żelaza? może stworzyć komedię.
C. ? Całkowity brak klimatu z Fredry. Mylenie pór roku i wypasanie świń na śniegu nie jest bynajmniej realistyczne.
D. ? Dyndalski z twarzą ?Azji??
E. ? Ewentualnie do bani.
F. ? Fredro to pisarz z tzw. jajami. Trzeba przeczytać koniecznie to, co napisał, a o czym nikt nie wspomina!
G. ? tu chylę czoła Gajosowi. Ten aktor, choć kojarzy się z nieśmiertelnym serialem pancernych, którzy we czterech pies wygrali II wojnę światową ? w roli Cześnika Raptusiewicza wyśmienity. Nie wiem, czy jestem w tym odczuciu obiektywna, ale lubię go, chociaż jest niewiele młodszy od Sfinksa.
H. ? Hamlet gdyby żył też recenzowałby ten film.
I. ? I tu się Fredro zemścił na Wajdzie.
J. ? Jak można taką nieurodziwą kobietę obsadzić w roli Klary?
K. ? Jak Królikowski. Wacław w okularkach ?Lenonkach? ? do mnie nie przemawia.
L. ? Ledwie można dotrwać do końca ?dzieła?.
M. ? ?Mocium panie? ? to ulubione powiedzonko Cześnika. W teraźniejszym języku służy jak przecinek.
N. ? Nie rozumiem, dlaczego akcja ?Zemsty? została przeniesiona w warunki zimowe?
O. ? Jak Olbrychski ? jedyny wiernie odtwarzający w każdym geście i mimice Aleksandra Dzwonkowskiego ? ?Dyndusia? z 1972 r w Teatrze TV.
P. ? Papkin ? Polański. Dla mnie za stary na bohatera, łowcę przygód i kochanka. Śmieszny i melancholijny.
R. ? Robić komedię to potrafił Bareja!
S. ? Szkoda słów na Kasię Figurę. Choć zabawna, to nie ten typ urody jaki wyobrażałam sobie u Podstoliny. Jej piersi wyglądały jak u Dody albo matki karmiącej.
T. ? Tak! ? Jedynie dla muzyki Wojciecha Kilara, a także za to, że trwa tylko 1,5 godziny. Gdyby był zrobiony w cyklu serialu ?24 godziny? poprosiłabym o śpiączkę fizjologiczną.
U. ? Uwagi ciąg dalszy
W. ? Nic innego tylko Wajda. Jego ?Korczak? pod ręką z ?Pierścionkiem z orłem w koronie? ? to było to, o czym się mówi, że ?czuję bluesa?. Przykro mi, że bluesa zabrakło w ?Zemście?
Y. ? Gdyby Yeti był w Cinema City na tym dziele jego chrapanie obudziłoby antropologów w Waszyngtonie.
Z. ? Zastanów się mocno, kiedy każą Ci iść na ?Zemstę?
Ż ? Żadnego przymilania, choć to reżyser z wyższej półki. Taka jest ocena nastoletniego widza.
A tak na koniec ? nie po to Fredro napisał ?Zemstę?, aby ją oglądano na małym czy ?dużym ekranie. Czytając rozwijamy swoją wyobraźnię. Oglądając ?dzieło? ? tylko staramy się nie zasnąć.
Puenta:
?Od początku do końca
W świetle księżyca i słońca
Fredrę czytaj pilnie
A znajdziesz co innego niż
W Wajdowskim filmie.?
Dostałam za nią 6, więc praca chyba nie jest zła :))