Tekst, który spróbuję zanalizować to artykuł Michała Kuli pt. ”Wybrane instytucje prawa karnego w Pięcioksięgu Mojżesza”. Autor podejmuje próbę analizy szczególnej części Starego Testamentu jaką jest Pięcioksiąg Mojżesza z punktu widzenia dzisiejszych zasad prawnych. Stara się także odnaleźć i wskazać analogie oraz podobieństwa miedzy językiem prawnym stosowanym w Biblii, a obowiązującym obecnie. Ponieważ Pismo Święte jest szczególnym „ kodeksem prawa” nie możemy rozpocząć jego analizy bez krótkiej genezy tego wyjątkowego tekstu, ponieważ każdy prawnik powinien pamiętać, że nie jest to ”zwykła ustawa” nadana przez „zwykłego ustawodawcę”.
Wyrażenie „Stary Testament” z łaciny testamentum jest przekładem z języka greckiego i hebrajskiego od słowa berit, a oznacza przymierze. Na określenie pierwszych pięciu ksiąg Starego Testamentu zamiennie używa się nazw Tora Boga i Tora Mojżesza. Jest to najważniejszy tekst judaizmu, który według tradycji został spisany przez Mojżesza na polecenie Boga. W Piśmie Świętym czytamy kilkakrotnie, że Bóg dał mu zadanie, aby spisał wydarzenia do chwili powstania zwoju. W skład Tory wchodzą:
1. בראשית - Bereszit (tłum. pl. Księga Rodzaju łac. Genesis; „Na początku…”)
2. שמות - Szemot (tłum. pl. Księga Wyjścia; łac. Exodus; „Imiona…”)
3. ויקרא - Wajikra (tłum. pl. Księga Kapłańska; łac. Leviticus; „I zawołał…”)
4. במדבר - Bemidbar (tłum. pl. Księga Liczb; łac. Numeri; „Na pustyni…”)
5. דברים - Dwarim (tłum. pl. Księga Powtórzonego Prawa; łac. Deuteronomium; „Słowa…”)
Ktoś, kto dawniej pragnął posiadać Biblię, musiał ją odpisywać, ale i na to nie każdy mógł sobie pozwolić gdyż niewiele osób umiało pisać. Dlatego trzeba było prosić o jej przepisanie, co także nie było łatwe bo było to bardzo czasochłonne i kosztowne. Kupowano rękopisy zwane manuskryptami („napisane ręką”) i Biblię odpisywano słowo w słowo bardzo starannie ale mimo to popełniano wiele błędów. Wywoływało to „łańcuszek błędów”, ponieważ jeżeli ktoś odpisywał od kolejnego odpisu to przepisywał poprzednie błędy i mógł dodatkowo popełnić następne. Dlatego tak ważne jest dotarcie do najstarszych rękopisów.
Stary Testament wykazuje bardzo silny związek pomiędzy normami prawnymi ,a normami religijnymi, o czym nie wolno zapominać analizując Pismo Święte. Izraelicie wcielali prawo w opowieści z życia codziennego i podporządkowywali je Bogu. W Świętej Księdze możemy wyróżnić dwa punkty zwrotne, które mają duży wpływ na interpretacje zawartego w niej prawa. Pierwszym z tych punktów jest Stare Przymierze opisane w Księdze Wyjścia (Wj 19, 1-25). Opowiada ono o objawieniu się Boga Mojżeszowi na górze Synaj, podczas którego zawiera z nim przymierze na podstawie, której Izraelici stają się „Narodem Wybranym” i otrzymują prawa w postaci Dekalogu (Wj 20, 1-21). Warto dodać, że prawo Starego Przymierza zawierało normy o skutku wertykalnym tzn. regulowało stosunki na linii Bóg – człowiek, jak i normy o skutku horyzontalnym dotyczące stosunków międzyludzkich. Każde przestępstwo ( popełnienie czynu zabronionego) było przede wszystkim przestępstwem sankcjonowanym przez Boga w związku z niewykonaniem woli bożej, a dopiero później przestępstwem sankcjonowanym przez państwo.
Drugim punktem jest przyjście Jezusa Chrystusa, wraz z którym następuje zawarcie Nowego Przymierza. Zmienia się system wartości stanowiący moralną podstawę prawodawstwa. Zagadnienie, które nas interesuje to wpływ zmian, jakie niesie ze sobą Nowe Przymierze na normy prawne Starego Przymierza, które z nowym systemem są w sprzeczności lub następuje zmiana ich interpretacji.
W Nowym Testamencie znajdujemy cytat (Mt,5 17-19) w którym Jezus mówi: „ Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. (…) ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.” Jednak analizując dogłębnie cały tekst Nowego Testamentu widzimy dużą zmianę jakościową w wykładni prawa czego skutkiem jest podważenie mocy obowiązującej niektórych norm prawnych Starego Testamentu. Jest to jednak nadal kwestia sporna, dlatego przy analizie Pisma Świętego należy zwracać uwagę na treść i jedność całego Pisma Świętego. Często przy analizie Starego Testamentu musimy odwoływać się do Nowego, ponieważ jak powiedział święty Augustyn : „Novum in Vatere latet et in Novo Vetus patet”, co oznacza „ Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym”.
Kolejnym problemem, o którym autor jedynie krótko wspomina, gdyż jest to problem bardzo obszerny, jest zagadnienie wykładni tekstu Pisma Świętego, bezpośrednio związanego z autorstwem tegoż tekstu. W tradycji kościelnej za autora uznaje się samego Boga z podkreśleniem tylko pośredniej roli ludzi. Dlatego powstaje konieczność rozróżnienia w tekście biblijnym sensu dosłownego a duchowego, oraz ustalenia i scharakteryzowania występujących pomiędzy nimi relacji. Podobnie wygląda problem autorstwa Pentateuchu (czyli najstarszej części Biblii Żydów), który przypisuje się Mojżeszowi. Jest wiele głosów twierdzących, że tekst ten pochodzi od kilku późniejszych autorów relacjonujących owe wydarzenia. Spory dotyczące tej kwestii trafnie podsumował Wolter mówiąc: „Jeśliby nawet jakaś cząstka Ksiąg Mojżeszowych powstała w czasach sędziów lub kapłanów byłyby nie mniej natchnione i nie mniej boskie”.
Po krótkim wstępie i omówieniu genezy Pisma Świętego możemy przejść do omówienia wybranych instytucji prawa karnego w Starym Testamencie w oparciu o Pięcioksiąg Mojżesza. Jak wiemy za każdy czyn niezgodny z prawem grozi sankcja, co w ustawodawstwie nosi bardziej profesjonalną nazwę: zasada ustawowej określoności czynu zabronionego pod groźbą kary. Zasada ta została wypracowana i rozpowszechniona w okresie oświecenia pod nazwą: „Nullum crimen sine lege”. Natomiast w polskim ustawodawstwie została wyrażona w art. 43 ust.1 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku oraz powtórzona w art. 1 & 1 Kodeksu karnego z 6 czerwca 1997 roku. Jest to zasada wedle, której określa się krąg zachowań przestępczych. Wyznacza czym jednostka jest związana w swym postępowaniu, do czego powinna się stosować, czego przestrzegać i za co być karana.
W świetle Biblii kara jest zawsze konsekwencją przestępstwa przeciwko prawu Bożemu, która zmieniała swoja postać na przestrzeni dziejów. Początkowo Bóg objawił ludziom na górze Synaj tzw. Prawa Mojżeszowe, którymi wyraził swoją wolę, wyznaczył postępowania dobre i złe (przestępstwa) oraz wymierzył kary. W związku z poznaniem Woli Bożej człowiek jest zobowiązany do jej przestrzegania. Natomiast tam gdzie Wola Boża nie została objawiona nie ma mowy o przestępstwie, grzechu ani winie. Objawienie Bożej Woli jest związane z powstaniem nowych lub zmianą dotychczasowych obowiązków i obciążone karą, tzn. to co do tej pory było dopuszczalne może stać się zakazane i podlegać karze lub odwrotnie, to co zakazane może stać się dopuszczalne i nie podlegać karze.
Przytoczę w tym miejscu konkretne przykłady z Księgi Rodzaju podawane przez autora tekstu Michała Kule:
1. Abraham, który pojmuje za żonę swoją przyrodnią siostrę Sarę i także nie ma w tym nic złego.
2. Lot bratanek Abrahama utrzymuje ze swoimi córkami stosunki kazirodcze, z których rodzą się następnie dzieci i nie poczytuje się im tego za grzech (tutaj trzeba jednak poczynić dosyć istotne zastrzeżenie, bowiem powyższa interpretacja moralna nie pokrywa się z wykładnią historyczną, która sugeruje, że ten opis ma na celu pogardliwe „wyjaśnienie” pochodzenia dwóch ludów – Ammonitów i Moabitów, z którymi Izrael pozostawał w „nieprzyjaźni” nakazanej Prawem i w ciągłych walkach).
Wraz z objawieniem na górze Synaj praktyki takie zostały surowo zakazane i były odtąd karane.
Żeby w pełni zrealizować zasadę nullum crimen sine lege należy dokonać pisemnej promulgacji nadanego prawa tzw. wymóg lex scripta. Początkowo prorocy i kapłani przekazując normy prawne Izraelitom byli „żywymi” źródłami prawa. Po Boskim objawieniu, Mojżeszowi został przekazany Dekalog – 10 przykazań w formie pisemnej na kamiennych tablicach, wykonanych bezpośrednio „boską ręką”, przechowywany w specjalnie przygotowanej do tego skrzyni, zwanej Arką Przymierza: (Wj 24, 12) „Pan rzekł do Mojżesza: Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć”. Za życia Mojżesza spisano całe prawo, które otrzymało nazwę Tora, na podstawie, której wytworzyła się druga warstwa prawa żydowskiego zawierająca głównie prawo sędziowskie i doktrynę zwana Talmudem. Dekalog jako doskonale syntetyczny i zrozumiały dokument stanowił fundament dla całego izraelskiego prawodawstwa. Choć wiele czerpał z ustawodawstwa starobabilońskiego, hetyckiego i asyryjskiego, o czym świadczą liczne porównania przepisów biblijnych z ich pozabiblijnymi odpowiednikami to Dekalog stworzył w istocie nową wartość, którą stała się wiara w jednego Boga, jako prawodawcy. Chciałabym w tym miejscu wspomnieć, że oprócz Tory spisanej, Izraelicie posiadają także Torę ustną zwaną Miszną. Jest ona uzupełnieniem Tory pisanej i zawiera cała tradycję religijną Żydów. Składają się na nią komentarze (Midrasze), przepisy prawne (Halachy) oraz przypowieści i legendy objaśniające (Haggady).
Kolejną opisaną zasadą będzie zasada nullum crimen sine culpa, wyrażona w polskim kodeksie państwa prawa (art.2 Konstytucji) i godności człowieka (art.30 Konstytucji). Mówi ona o tym, że wina jest elementem struktury i definicji przestępstwa. Z tego powodu nie możemy mówić o jej obowiązywaniu w Biblii, ponieważ zamiast pojęciem winy zarówno religia żydowska jak i chrześcijańska posługują się pojęciem grzechu, aby wyrazić nastawienie woli sprawcy do czynu, inaczej mówiąc podmiotową stronę czynu zabronionego. Jest to uzasadnione wieloznacznością pojęcia grzechu, które obejmuję całościowo: winę, zamiar jak i sam czyn. Współcześnie zgodnie z paremią „Cogitationis poenam nemo patitur” przeżycia wewnętrzne nie podlegają odpowiedzialności karnej.
W czasie gdy państwa sąsiadujące z Izraelem stosowały zasadę odpowiedzialności obiektywnej w prawodawstwie żydowskim pojawiły się tendencje do subiektywizacji odpowiedzialności prawnej.
Wina bezpośrednio łączyła się z karą, ponieważ wśród kar dominowała zasada Talionu (zarówno materialnego jak i symbolicznego) powszechnie brzmiąca: „Oko za oko, ząb za ząb”. W momencie braku organu wymiaru sprawiedliwości obowiązywała zasada „krwawej zemsty”. Wtedy sprawiedliwość wymierzał „mściciel krwi”, którym mogła być osoba z rodziny pokrzywdzonego. Rodzaj kary oraz jej nasilenie zależało w dużej mierze od stopnia winy. Podstawą do stworzenia teorii winy i subiektywizacji odpowiedzialności prawnej było pojęcie grzechu. Powszechną zasadą stała się indywidualizacja odpowiedzialności i odejście od zasady wojny rodowej, która nie miała końca.
Już wtedy prawo karne dokonało podziału na umyślne i nieumyślne spowodowanie śmierci:
jeżeli ktoś przykładowo pobił kogoś ze skutkiem śmiertelnym, a było to działanie zamierzone, sprawca mógł być zabity zawsze, wszędzie i bez żadnego sądu
jeżeli ktoś przykładowo pobił kogoś ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ został sprowokowany, sprawcy gwarantowano prawo do sądu, oprócz tego mógł uciec do ”miasta ucieczki”, w którym bezpiecznie oczekiwał na wyrok tamtejszego sądu. Jednak w drodze do ”miasta ucieczki” mógł go zabić bez żadnych konsekwencji „mściciel krwi”.
Na podstawie cytatu z Księgi Rodzaju ( Rdz 4, 23-24): „Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani, i dziecko – jeżeli zrobi mi siniec! Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!” możemy stwierdzić, że w okresie przedmojżeszowym prawo zemsty za doznaną krzywdę nie miało żadnych ograniczeń. Dlatego podczas objawienia na górze Synaj Bóg ograniczył prawo zemsty do wyrównania krzywdy wprowadzając prawo Talionu, natomiast Jezus Chrystus w Nowym Testamencie w ogóle zakazuje zemsty.
W prawie żydowskim najczęstszą sankcją była kara śmierci, dokonywana w różnorodny sposób np. poprzez ukamienowanie, spalenie w ogniu lub uduszenie. Po wykonaniu wyroku kary śmierci przestępcę wieszano na drzewie, ale zawsze tylko na jeden dzień. W bardzo rzadkich przypadkach wobec sprawcy stosowano sankcje religijne, takie jak pokuta czy pielgrzymka. Dlatego też istniała możliwość „wykupienia się” od kary poprzez zadośćuczynienie finansowe lub złożenie ofiary ze zwierzęcia (zazwyczaj owcy, za lżejsze przestępstwa gołębia), które ponosiło śmierć za tego kto dopuścił się przestępstwa. Zwierzę musiało być idealne, bez skazy. Możliwość ta nie dotyczyła przestępstw za które oczywista była kara śmierci np. zabójstwo, oddanie czci innym Bogom czy nieprzestrzeganie szabatu. Izraelici mieli też w swoim prawie karę wykluczenia ze społeczeństwa i wygnania, która była dla nich karą gorszą niż kara śmierci. Według Starego Testamentu możemy więc zdefiniować karę jako konieczną konsekwencje popełnionego bezprawia oraz przywrócenie stanu równowagi miedzy człowiekiem a Bogiem, naruszonego przez przestępstwo.
Współcześnie wymierzając karę sędzia często kieruje się dotychczasowym postępowaniem sprawcy przestępstwa tzn. według kodeksu karnego art. 53 & 2: „sposobem życia przed popełnieniem przestępstwa”. Oprócz tego w rozwiązaniach prawnych dotyczących kary i jej wymiaru stosuje się następujące instytucje kodeksu karnego z 1997 r.:
• warunkowe umorzenie postępowania karnego – art. 66 & 1
• warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary – art. 69 & 2
• warunkowe, przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary pozbawienia wolności
Kodeks postępowania karnego z 6 czerwca 1997 roku w art. 214 & 2 wprowadza w określonych sytuacjach obligatoryjny (bezwzględny) obowiązek zarządzenia przez sąd (podczas postępowania przygotowawczego przez prokuraturę lub policję) przeprowadzenie wywiadu środowiskowego, w którym powinien się między innymi znaleźć „zwięzły opis dotychczasowego życia oskarżonego”.
Dowodzi to, że dla polskiego ustawodawcy dotychczasowy tryb życia jest bardzo istotny ponieważ stanowi punkt odniesienia do przewidywania przyszłego zachowania jednostki, która dopuściła się czynu zabronionego oraz oceny szansy resocjalizacji. Prawo nie jest jedyną dziedziną, w której do rozwiązania problemu szuka się w przeszłości, podobne metody stosuje się w medycynie, psychologii czy nawet polityce. Oprócz tego współczesne prawo karne przywiązuje dużą wagę do stosunku sprawcy do popełnionego przez siebie czynu tzn. okazanie skruchy lub chęci naprawy szkody.
Biblijnym przykładem cofania się w przeszłość może być historia Saula – człowieka, który został wybrany na króla Izraela ze względu na swoją dotychczasową „pobożną” postawę. Jest to też doskonały przykład dowodzący, że nieskazitelna przeszłość nie zawsze dobrze rokuje na przyszłość, ponieważ Saul po wyborze na króla zaczął dopuszczać się przewinień, które w konsekwencji doprowadziły do jego obalenia i tragicznej śmierci. Innym przykładem jest Judasz, uczeń Jezusa, który znalazł się w jego najbliższym otoczeniu ze względu na swoją wierność. Mimo tego bez przeszkód zdradził swojego Mistrza.
Natomiast w relacjach Bóg – człowiek zawsze liczy się tylko teraźniejszość. Każdy otrzymuję „zapłatę” wedle swojego teraźniejszego postępowania. W szczególności zachowanie jednostki przed śmiercią ma wpływ na sąd ostateczny i ewentualną karę lub nagrodę. „Boski” sędzia nie dzieli życia na etapy bez względu na to czy mogłoby to zaostrzyć czy też złagodzić ostateczny wyrok.
Ostatnie zagadnienie prawa karnego, które opisał autor ma charakter procesowy a konkretnie dotyczy art. 7 kodeksu prawa karnego mówiącego o swobodnej ocenie dowodów przez organ postępowania karnego. My konkretnie zajmiemy się wartością dowodową zeznań pojedynczego świadka. W toku procesu sądowego sędzia może bez przeszkód oprzeć się na zeznaniach pojedynczego świadka a nawet wydać na tej podstawie wyrok. Jednak w latach 90. w Polsce pojawiło się zagrożenie ze strony wzrastającej przestępczości zorganizowanej, dlatego wprowadzono instytucje „świadka koronnego” i szczególnie w takiej sytuacji występuje konieczność zweryfikowania jego zeznań innymi dowodami. Poza tym większość prawników kierując się tradycją historyczną i tzw. zdrowym rozsądkiem nie traktuje zeznań pojedynczego świadka z innymi dowodami równorzędnie, dlatego często żądają szczegółowego zbadania wiarygodności świadka.
Wspomniana wyżej tradycja historyczna wynika przede wszystkim z zasady unus testis – nullus testis est która jest praktykowana od długich wieków i wyjaśniona w Biblii, w Księdze Powtórzonego Prawa (Pwt 19, 15), gdzie czytamy, że: „(…) nie przyjmie się zeznania jednego świadka przeciwko nikomu, w żadnym przestępstwie i w żadnej zbrodni. Lecz każda zbrodnia popełniona musi być potwierdzona zeznaniem dwu lub trzech świadków (…)”. Ponad to za fałszywe oskarżenia lub fałszywe składanie zeznań w procesie przewidziano odpowiednią karę odpowiadającą przestępstwu.
W podsumowaniu tekstu, autor pomimo wykazania licznych różnic, wynikających głównie z dystansu czasowego dzielącego prawo Mojżeszowe i obecne prawo karne odnajduje sporo podobieństw. Wynikają one głównie z „zanurzenia” naszej kultury w chrześcijaństwie, ale także z ponadczasowości rozwiązań prawnych zastosowanych w Piśmie Świętym.
Natomiast w moim podsumowaniu chciałabym pokazać, że były to prawa, które w szczególny sposób chroniły życie nie tylko Izraelitów, ale każdego człowieka. Miały one nauczyć posłuszeństwa i wiary w jednego Boga oraz ustanowić Królestwo Niebieskie na ziemi, dlatego nie było w nim miejsca na ludzkie słabości. Prawo to ewoluowało stopniowo ale widzimy, że było wysokorozwinięte skoro dokonało podziału na przestępstwa religijne i świeckie czy na przestępstwa umyślne i nieumyślne oraz zniosła odpowiedzialność rodową, dzięki czemu ojciec nie odpowiadał za postępowanie syna, a syn nie odpowiadał za postępowanie ojca.
Prawa biblijne są Nam dobrze znane z codziennych czytań w kościele, poza tym mamy do nich lepszy dostęp niż dawniej, ponieważ każdy zainteresowany może sięgnąć na półkę, otworzyć Biblię i przeczytać dowolny fragment, albo kupić ją w przykościelnych sklepikach lub księgarni. Moim zdaniem prawa biblijne są stosunkowo podobne do naszych, współczesnych praw a może nawet gdybyśmy niektóre z nich stosowali dzisiaj żyłoby nam się lepiej…