Idealne relacje pracownik - pracodawca
Wiele dziś mówi się o dialogu społecznym. W każdym państwie o demokratycznym porządku prawnym jest kamieniem węgielnym ładu społecznego. Dialog oznacza rozmowę służącą obu dialogującym stronom. W przypadku dialogu społecznego stronami tymi są pracodawcy z jednej strony i związki zawodowe reprezentujące pracowników - z drugiej. Aby mógł on być skuteczny obie strony mają prawo do przekonania, iż prowadzony jest z poszanowaniem przyjętych zasad. Sensownie można o tym mówić znając etos, czyli obyczaj obu grup społecznych: pracodawców i pracobiorców. Zazwyczaj też etos rozumiany jest jako pozytywny wzorzec postępowania, stawiany do realizacji jednostce przynależnej do określonej grupy społecznej. Dlatego też mówimy: szlachetny rycerz czy gorliwy misjonarz. Rysuje się więc w tym kontekście pytanie ? jaki jest dziś polski pracownik i jaki jest dziś polski pracodawca?
Temu zagadnieniu poświęcona była kolejna konferencja zorganizowana przez Zarząd Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" w dniu 30 października 2003r.
Gośćmi, którzy przyjęli na siebie trudne zadanie odpowiedzi byli: ks. bp dr Marian Florczyk mówiący o "Prawach i obowiązkach pracownika i pracodawcy w dokumentach Kościoła", prof. dr hab. Jerzy Wratny z referatem pt. "Wpływ systemu prawnego na wzajemne relacje pracownik-pracodawca", mgr Jacek Sułek zastanawiający się dlaczego "Kocham dobro (lecz) podążam za złem" oraz przedstawiciel pracodawców ? Marek Wołoch, prezes Zakładu Aparatury "Chemar" Sp. z o.o. i Zbigniew Błachucki reprezentujący NSZZ "Solidarność" w Lafarge Cement Polska S.A. w Małogoszczu.
Ks. bp Marian Florczyk przedstawił wzorzec na jakim winna być oparta relacja: pracodawca ? pracownik. Przedstawił go odnosząc się do praw i obowiązków obu grup. Podkreślił, iż u podstaw zobowiązań i uprawnień znajduje się godność osoby ludzkiej. Stąd wywodzą się prawa pracowników: do pracy, do rozwoju osobowości poprzez pracę, do godnych warunków pracy, do wypoczynku, do słusznej czyli rodzinnej zapłaty, do współwłasności zakładu, do zrzeszania się w związki zawodowe, do protestu, w tym do strajku.
W stosunku do praw, symetrycznie występują też i obowiązki. Do nich należą: sumienność wykonywanej pracy, nie szkodzenie majątkowi firmy, zaniechanie przemocy w stosunku do pracodawcy.
Również po stronie pracodawców spoczywają obowiązki: nie traktować pracownika w sposób zniewalający, uznawać jego godność, uwzględniać jego potrzeby sacrum (dni świąteczne), przyczyniać się do rozwoju strony moralnej podwładnych.
Zdaniem prof. Jerzego Wratnego tendencje w prawie pracy i kształtowana medialnie mentalność społeczna prowadzi do tworzenia się antytezy norm Międzynarodowej Organizacji Pracy jeśli chodzi o polskie stosunki pracy. Rodzi się i utrwala przekonanie, iż:
- - praca ludzka jest tylko zwykłym towarem, więc koszty tej pracy, czyli towaru winny być jak najniższe,
- - zrzeszanie się pracowników w związki zawodowe jest hamulcem rozwoju gospodarczego
- - walka z ubóstwem nie jest obowiązkiem państwa, lecz spoczywa wyłącznie na barkach samych pracowników.
Przekonania takie cofają warunki pracy i relacje zakładowe do wieku XIX, gdzie respektowano wyłącznie indywidualne umowy o pracę, eliminując zbiorowe regulacje w tej kwestii.
Próbą odpowiedzi na problem łamania norm społecznych było wystąpienie mgr Jacka Sułka. Pokazał w nim mechanizmy odchodzenia, choćby częściowego od przyjętych reguł normujących relacje międzyludzkie. Najkrócej ująć można te mechanizmy w dwie grupy: "słodkich cytryn", kiedy to czynione zło osładzane jest dołączoną ideologią oraz "kwaśnych pomarańcz", w sytuacji kiedy zainteresowany próbuje zohydzić słuszny i dobry cel.
Wystąpienia: pracodawcy ? mgr inż. Marka Wołocha i pracobiorcy ? przewodniczącego Zbigniewa Błachuckiego pokazywały uwarunkowania wzajemnych relacji pracodawca- pracobiorca.
Dyskusja panelowa tocząca się wokół problemu przyczyn nienajlepszego stanu wzajemnych relacji zakładowych pozwoliła na sformułowanie wniosków. Podstawowy z nich to ten, iż w obecnej polskiej sytuacji istnieje przekonanie, iż dialog społeczny nie jest dobrym środkiem do rozwiązywania problemów zakładowych. Wydaje się, iż przyczyną takiego stanu jest brak wspólnego wypracowania celu, ku któremu winien zmierzać organizm jakim jest zorganizowane przedsiębiorstwo.
Do pozytywnego odkrycia takiego celu konieczni są kompetentni partnerzy działający w dobrej wierze. Konieczne jest też upowszechnienie zasad katolickiej nauki społecznej formułującej pozytywny wzór wzajemnych odniesień. Realizacja tych zasad opartych na godności osoby ludzkiej przeciwdziała z jednej strony nadmiernemu liberalizmowi w stosunkach pracy, z drugiej zaś usuwa groźbę powrotu modelu centralistycznego znanego z czasów gospodarki komunistycznej.
Przeprowadzona konferencja dotycząca etosu pracy przyczyniła się z pewnością do lepszego uświadomienia problemów jakie napotyka polski dialog społeczny i do wskazania fundamentów o jakie winny być oparte współczesne relacje: pracodawca-pracownik.