"Czas Prawieku" to utwór Olgi Tokarczuk, pełen symboli, metaforycznych znaczeń i mylących, zestawionych przeciwstawnie stwierdzeń.
Prawiek został przedstawiony tu jako miejscowość charakteryzująca się specyficznymi cechami ukazanymi na zasadzie sprzeczności np. czytamy, że Prawiek leży w centrum Wszechświata, a za chwilę okazuje się, że leży niedaleko Kielc. Podobnego kontrastu możemy dopatrzeć się w momencie, gdy Olga Tokarczuk opisuje Chrabąszczową Górkę. Nazwa ta, przepełniona ironią, odrazą i niesmakiem jako określenie dzieła Bożego skłania przeciętnego czytelnika do zastanowienia.
Wiele elementów ukazanej w tekście rzeczywistości to alegorie. Przykładami metaforycznych znaczeń są strzegący granic Prawieku Archaniołowie, a także dwie rzeki: Białka i Czarna, których właściwości stanowią podstawę do stwierdzenia, iż są one symbolem dobra i zła. Istotny jest także ostatni fragment przytoczonego tekstu, który mówi o połączeniu się wspomnianych przeze mnie rzek. Tutaj możemy doszukać się wielu cech typowych dla osoby ludzkiej: nieśmiałość, tęsknota, pożądanie.
Cały tekst przywołuje mi na myśl mitologiczne początki świata. Łatwo odnaleźć w nim także elementy zaczerpnięte z Biblii oraz odróżniające go od niej. Słowa: "Rzeczą Boga bowiem jest tworzyć, rzeczą ludzi zaś nazywać" nie zgadzają się z treścią Pisma Świętego, gdzie Bóg nadawał nazwy temu, co powoływał do życia.