profil

Społeczno - polityczne uwarunkowania reformacji

poleca 85% 2207 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Reformacja nie była ruchem, który zrodził się w ciągu kilku lat ogarniając całą Europę. Była ruchem, którego przyczyn było wiele. Nawarstwiały się one, od co najmniej dwóch stuleci. Kiedy Luter w 1517 roku na drzwiach kościoła w Wittemberdze przybijał swoje 95 tez był posunięty do ostateczności, ponieważ wcześniejsze próby zreformowania kościoła nie powiodły się.
Pierwszych przyczyn możemy szukać aż w średniowieczu, gdzie po raz pierwszy pojawił się problem oddzielenia państwa od Kościoła, czyli polityki od religii. Wcześniej,
w epoce antycznej tego problemu w ogóle nie było. Władca był jednocześnie najwyższym kapłanem.
Podstawę do późniejszych twierdzeń i wyższości Kościoła nad władzą świecką dał św. Augustyn, biskup Hippony w północnej Afryce, jeden z najlepiej wykształconych pisarzy starożytnego chrześcijaństwa. Twierdził on, że państwa ziemskie przemijają, jedynie państwo Boże przetrwa wiecznie. W państwie ziemskim civitas terrena mieszkają grzeszni ludzie, którzy nie zaznali łaski. A zatem utożsamiał on państwo z panowaniem zła i grzechu a państwo boże z najwyższymi wartościami.
Pierwsze argumenty przemawiające za zwierzchnością cesarza nad papiestwem zaczęły pojawiać się po wstąpieniu na tron Karola Wielkiego, który w 771 roku został królem Franków. Karol uznał państwo kościelne i rozszerzył je. Udało mu się podporządkować politykę kościelną swoim celom, mógł ingerować w wybór papieża, zmieniał wyroki kościelne i co najważniejsze uważał siebie za osobę powołaną do rozstrzygania sporów pomiędzy papieżem a biskupami. Zaborcza polityka Karola Wielkiego otrzymała patos religii dzięki połączeniu mesjanizmu Franków z augustiańską doktryną.
Monarchia Karolingów upadła w X wieku dając początek nowym państwom takim jak: Niemcy, Italia, Francja, Burgundia, Lotaryngia, Nawarra. Od tego momentu aż do późnego średniowiecza będą ścierać się dwie odmienne koncepcje mówiące o tym czyja władza, papieska czy cesarska, powinna być władzą zwierzchnią. Te spory trwały aż do XIV wieku, kiedy to pojawiła się nowa doktryna suwerennego narodu. Chciano się uwolnić od kontroli Kościoła, który kierował się surowymi normami i Biblią.

Jeszcze w XII i XIII wieku pojawiły się pierwsze ruchy występujące przeciwko Kościołowi jako organizacji i próbujące go zreformować. Kościół oczywiście odrzucał te wystąpienia uznając je za herezje. Ciągła walka Kościoła o władzę i niezrozumienie problemów ludzi doprowadziło do powstawania licznych ruchów, które u podstaw swego funkcjonowania zakładały sobie przybliżeni człowieka do Boga. Rozszerza się działalność propagatorów nowych haseł społeczno ? religijnych. Według nich doktryna ewangeliczna jest skażona przez duchowieństwo i trzeba ją oczyścić.
Najbardziej znaną herezją średniowieczną są katarzy zwani również albigensami. Nakłaniali wiernych do rygorystycznych praktyk pokutnych. Instytucje kościelną uważali za siedlisko wszelkiego zła i zepsucia, zdecydowanie odrzucali hierarchię kościelną. Tylko
w postępowaniu ludzkim widzieli drogę do zbawienia, odrzucając zarazem kult świętych, nabożeństwa, obrazy, itp. Według nich mordercami byli zarówno żołnierze jak i sędziowie wydający wyroki śmierci. Negowali własność prywatną a co za tym idzie również stosunki feudalne. Ich poglądy posunęły się na tyle daleko, że występowali nawet przeciw płodzeniu dzieci i zawieraniu związków małżeńskich.? Był to ruch o tyle silny i niebezpieczny dla kościoła, że skupił ogromną rzeszę wyznawców. Papież Innocenty III, od 1198 rządzący Kościołem katolickim żalił się w jednym ze swych listów: ? Mani liczy sobie więcej zwolenników aniżeli Chrystus?. Kościoły stały praktycznie puste. Aby temu zapobiec zorganizowano krucjatę, która wyniszczyła i wymordowała heretyków. Po niej ruch katarów zszedł do podziemia.
W czasie wojen z albigensami wytępiono również Waldensów, którzy swą doktryną zbliżeni byli nie co do katarów. Założycielem tej sekty był Piotr Waldens. Nawoływał on do powrotu do ewangelicznych ideałów pokory i ubóstwa. Kiedy Waldensi nie podporządkowali się Kościołowi zostali uznani przez papieża za heretyków. Miało to miejsce w 1184 roku.
Kiedy na południu Francji szerzyła się doktryna katarów, w Paryżu powstała nowa myśl występująca przeciw panującym stosunkom. Jej twórcą był Almaryk z Bene. Głosił on ideę deifikacji człowieka. Uważał on, że człowiek posiada w sobie ducha bożego, który warunkuje jego boskość a zatem same uczynki ludzkie nie mogą być ograniczane przez żadne normy i reguły.
W średniowieczu powstały niezliczone ilości różnego rodzaju sekt a sposób, w jaki sekty te były traktowane przez Kościół pokazał jak bardzo pobożność ówczesnych ludzi była kontrolowana przez instytucje kościelne. Każda osoba, która występowała przeciw ogólnie przyjętemu prawu kanonicznemu byał uznawana za heretyka. A przecież herezje starały się jedynie zaprowadzić w życiu ewangeliczne ideały i przeciwstawić się feudalnej strukturze Kościoła.
W XIII wieku zaczęły się również kształtować nowe nurty filozoficzne. Do tej pory funkcjonująca doktryna św. Augustyna została wyparta przez myśl św. Tomasza. Dostrzegł on potrzebę złagodzenia katolickiej tezy o nadrzędności papiestwa nad władzą świecką. Jego doktryna była wypełniona realizmem i wnioskami wyciągniętymi z otaczającej go rzeczywistości. Mówił on o tym, że cele człowieka są celami niebieskimi, ale sama waga spraw cielesnych jest duża. Tomasz nie podzielał również poglądów Augustyna o złej naturze człowieka. Ponadto twierdził, że pomiędzy prawdami nauki i wiary nie powinno być sprzeczności. Zasadą powinno być to, że nauka zajmuje się umacnianiem religii. Nauką nauk powinna być teologia, bo tylko ona jest nauką o dogmatach objawionych przez Boga.
Sam człowiek może lepiej rozwijać się w społeczeństwie. A organizacja państwowa, która opierałaby się na określonym prawie, na którego czele stałby władca zabezpieczałaby porządek i własność. Sama własność prywatna wynikała z natury a więc powodowała większe dbanie o mienie niż miało to miejsce w przypadku własności wspólnej, co również wykluczało spory. Była ona jednak dana przez Boga w użytkowanie a nie na własność a więc należało się jej owocami dzielić. ?
Pojawili się jednak inni myśliciele, którzy formułowali swoje poglądy w oparciu o nielubianego przez kościół Arystotelesa. Przykładem był Marsyliusz z Padwy. Uważał, że dążenia i ideały jednostek nie mogą być sprzeczne z dążeniami i ideałami zbiorowości. Wyraził nowy pogląd o tym, że państwo powinno zwrócić uwagę na ekonomiczne i społeczne wartości a nie moralne. Państwo uważane było głownie jako organizacja dysponująca odpowiednimi środkami. Państwo według Marsyliusza było płodem woli ludzi, stróżem bezpieczeństwa i pokoju między ludźmi, więc jego głównym zadaniem jest tępienie występków i rozstrzyganie nieporozumień. Ponieważ wśród ludzi żyjących w społeczności dochodzi do konfliktów potrzebne jest wyłonienie grupy osób, która przejęłaby zadania czuwania nad bezpieczeństwem. Miała istnieć elita rządząc, która jednocześnie nie wykluczała zwierzchniej władzy ludu, do którego zawsze należało ostateczne zdanie, bowiem tylko rozum i wola całego społeczeństwa gwarantują najwyższą wartość postanowieniom. Zaś sam Kościół uznawał za wspólnotę wiernych zorganizowaną na zasadzie dobrowolności.
O przynależności świadczyła subiektywna wiara chrześcijanina. A co najważniejsze państwo i Kościół nie są równorzędnymi partnerami a ich stosunek kształtuje się jako stosunek części do całości. W ten sposób odrzucał on prymat Kościoła w życiu doczesnym, ale również wątpliwa stawała się świecka misja Kościoła. Podsumowując, więc Kościół miał się stać instytucja istniejącą w państwie i jemu podporządkowaną. Marsyliusz zerwał również
z dotychczasowym poglądem o absolutnej sprawiedliwości prawa stanowionego. Twierdził, że zarówno prawo boskie jak i stanowione nie mają żadnej mocy wiążącej.
Kolejnym myślicielem krytycznym wobec instytucji Kościoła był Dante Alighieri. Tworzył swoje dzieła w ogniu walk politycznych we Włoszech. Występował jako zdecydowany obrońca autonomii filozofii w stosunku do teologii. Twierdził, że światem rządzą głupi i jest tylko jedna drogą prowadząca do poprawy otaczającego go świata. Jest to restauracja światowej, uniwersalnej monarchii kierowanej przez cesarza. Państwo według Dantego to świat pokoju, w którym tylko cesarz może utrzymać pokój. Poprzez zachowanie pokoju państwo może spełnić swój cel, czyli zaspokoić cielesne i duchowe potrzeby.
Dante odrzucił tomistyczną teorię mówiącą o podporządkowaniu celów przyziemnych celom doczesnym. Postawił je na równi twierdząc, że oba te cele są ostateczne. Dwie instytucje takie jak Kościół i państwo powinny ze sobą współpracować, jednak Kościół nie może mieszać się do polityki oraz nie może interweniować w filozofię.
Wiliam Occam był angielskim franciszkaninem, został oskarżony o herezje. Wyrażał ogólny protest przeciw strukturze politycznej wieków średnich, mocno występując przeciw politycznym ambicją papiestwa. Był zdecydowanym przeciwnikiem pełni władzy Kościelnej i świeckiej w rękach Kościoła. Uważał nawet tą perspektywę za herezję. Według niego państwo pochodzi od Boga i on dał ludziom możliwość wybierania władców. Każdy może ustanowić władcę, bo ludzie rodzą się wolni i równi. Jednak raz ustanowiwszy władcę nie mogą go potem odwołać.
Zmienił również skale wartości norm prawnych. Teraz prawo boże stało na szczycie i było odzwierciedleniem woli bożej. Niżej stojące prawo naturalne było dostępne ludziom bez objawienia a źródłem jego jest naturalny rozum.
Omówione powyżej systemy filozoficzne pokazały, że niezbędne były reformy w Kościele, ale przede wszystkim konieczne stało się uregulowanie stosunków państwo ? Kościół.
Wśród ludu, który obserwował ciągłe spory papiestwa i cesarstwa o zwierzchnictwo nad światem zaczęły pojawiać się buntownicze myśli. Głoszono hasła równości i ubóstwa, co godziło w Kościół jako największego feudała posiadającego ogromny majątek.
W XIV wieku w Anglii pojawił się ruch narodowo ? religijny. Chciano przede wszystkim zerwać z Rzymem i stworzyć Kościół narodowy.
Jan Wiklif był pierwszym zwiastunem reform nie tylko dla Anglii, lecz dla całego chrześcijańskiego świata. Protest wobec Rzymu, zapoczątkowany przez Wiklifa, nigdy już nie miał być stłumiony, stając się początkiem walki, która miała doprowadzić do uwolnienia z więzów duchowej ciemności zarówno pojedyncze osoby, jak i Kościoły, i całe narody.
Wiklif otrzymał staranne wychowanie. Znał dokładnie filozofię scholastyczną, dogmaty wiary Kościoła i prawo cywilne, szczególnie swego kraju. Wiklif, będąc już na uniwersytecie, rozpoczął studiowanie Pisma Świętego. Uważał, że Biblia jest księgą, która obowiązuje wszystkich, dlatego też dla wszystkich powinna być dostępna. Z tej też przyczyn przetłumaczył Pismo Święte na język Angielski. Oczywiście jego działania zostały potępione przez Kościół. Doskonale widział nadużycia w Kościele, toteż w swych pismach i wypowiedziach piętnował między innymi zepsucie w klasztorach, podatek papieski, naukę o transsubstancjacji (głoszącą, jakoby chleb i wino używane podczas mszy przemieniały się w literalne ciało i krew Jezusa Chrystusa), spowiedź i mieszanie się Kościoła w politykę. Wiklif szczególnie ostro potępiał Kościół za to, że nie poucza wiernych z Pisma Świętego.
Zasłynął głównie ze swoim poglądów mówiących o wywłaszczeniu majątków Kościelnych i usunięciu duchownych od rządzenia państwem. W 1382 wystąpił w parlamencie domagając się konfiskaty całej własności duchownych. Za co został potępiony.
Głosił teorię o predestynacji podobną do tej głoszonej przez Kalwina. Ludzie dzielą się na tych, o których Bóg wie, że będą potępieni i tych, którzy będą zbawieni. Natomiast prawdziwą głową Kościoła jest Chrystus papież przywłaszczył sobie jego miejsce.
Zarówno pisma Wiklifa, jak i fragmenty Biblii rozpowszechniali po całej Anglii kaznodzieje zwani często ?ubogimi kapłanami?, ponieważ chodzili boso, nosili prosty strój i nie mieli dóbr materialnych. Nazywano ich też szyderczo lollardami; słowo to pochodzi od staroholenderskiego wyrazu lollaerd, co znaczy ?mamroczący modlitwy lub hymny? Wszystko to oczywiście nie uchodziło uwagi Kościoła. Uważano, że Wikliff stał na czele tego ruchu, do czego on nigdy się nie przyznał. Ponieważ przez to powiązany był również z powstaniem chłopskim w 1381 roku bardzo szybko stracił poparcie króla. Wiklif cieszył się poważaniem klasy panującej i inteligencji, pozwolono mu umrzeć spokojnie, a zmarł ostatniego dnia roku 1384. Jego uczniowie mieli jednak mniej szczęścia. Za panowania króla angielskiego Henryka IV okrzyknięto ich heretykami, a wielu uwięziono, poddano torturom bądź spalono na stosie.
Dużo z Jana Wiklifa czerpał Jan Hus z Czech, który stworzył program reformy Kościoła w Czechach.
Hus urodził się w rodzinie chłopskiej w południowych Czechach. Wcześniej zetknął się z problemem antagonizmów czesko-niemieckich (napływ osadników niemieckich, germanizacja i konkurencja ekonomiczna), co ukształtowało w nim świadomość tożsamości narodowej. Zaznajomił się z pismami Jana Wiklefa, które pojawiły się w Czechach, po 1382- kiedy angielski król Ryszard II poślubił Annę Czeską, zwaną też Węgierską. Idee Wiklefa oraz własne obserwacje doprowadziły, Husa do wniosku, że chrześcijanin nie powinien szukać wiary w cudach, lecz tylko w Biblii. Jednocześnie Hus rozpoczął tłumaczenie dzieł Wiklefa na język czeski.
Do Husa szczególnie przemawiał postulat Wiklefa o ograniczeniu bogactwa duchowieństwa, ponieważ ten problem był szczególnie widoczny w Czechach, gdzie aż połowa ziemi należała do Kościoła. Hus uważał za niesprawiedliwość rozrzutny i hulaszczy tryb życia dostojników kościelnych, utrzymujących się z wyjątkowo wysokich podatków nałożonych głównie na rolników. Hus przeciwny był także wewnętrznemu rozpadowi Kościoła, skompromitowanego przez walki kolejnych papieży i antypapieży.
Uniwersytet Praski w tym czasie podzielił się na dwie wrogie frakcje: niemieckich zwolenników nominalizmu, wiernych Kościołowi katolickiemu i czeskich patriotów domagających się reform w Kościele.
Hus stworzył własny program reformy Kościoła i obrony czeskich interesów narodowych, który zyskał szeroką popularność wśród mieszczan, chłopstwa i drobnego rycerstwa. Popierali go również niektórzy feudałowie i niższe duchowieństwo. Ośrodkiem działalności Husa od 1402 stała się Kaplica Betlejemska w. Hus został przywódcą narodowej czeskiej frakcji, domagającej się natychmiastowych reform w Kościele m.in. zmian liturgicznych, komunii pod dwiema postaciami: chleba i wina, powrotu Kościoła do surowych i prostych zasad pierwotnego chrześcijaństwa. Odrzucając autorytety kościelne, Hus uznał Biblię za jedyne kryterium. Wrogość na Uniwersytecie Praskim między frakcjami niemiecką, opowiadającą się za status-quo w Kościele (popieraną teraz przez arcybiskupa) i czeską - reformatorską, popieraną przez króla Czech Wacława IV, doprowadziła do bezpośredniej interwencji króla Wacława, który w 1409 Dekretem kutnohorskim zagwarantował Czechom przewagę głosów na uczelni. W rezultacie niemieccy i polscy wykładowcy i studenci opuścili Pragę i uniwersytet stał się całkowicie czeską uczelnią.
Hus stracił też poparcie króla, atakując sprzedaż odpustów na terenie Czech.
Pod naciskiem antypapieża Jana XXIII i wobec "listu żelaznego" od króla Zygmunta (gwarantującego bezpieczeństwo), Hus zgodził się pojechać na sobór do Konstancji w listopadzie 1414. Tam, na polecenie króla, został podstępnie uwięziony, a następnie oskarżony jako heretyk - zwolennik Wiklefa. 6 lipca 1415 został spalony żywcem na stosie poza murami miasta. Męczeńska śmierć Husa stała się powodem do wybuchu powstania w Pradze, które ogarnęło całe Czechy i stało się początkiem wojen husyckich.
Ukształtował się również w Czechach odrębny Kościół taborycki, (mimo, iż nie było to bezpośrednim zamiarem Husa), który udzielał wiernym komunii pod dwiema postaciami i który uznał Husa i Hieronima z Pragi za męczenników, a następnie stopniowo stworzył doktrynę podobną do późniejszego kalwinizmu. Wyznawcy tego Kościoła to znani w Polsce, Niemczech i wielu innych krajach bracia czescy, (znani później jako bracia morawscy).
Również ważnym składnikiem zamieszania intelektualnego były idee kościoła soborowego tzw. Koncyliarystów. Koncyliaryzm zrodził się w odpowiedzi na pogląd mówiący o pełnej władzy papieża w Kościele. Rozwój tego nurtu rozwinął się również poprzez kłopoty papieży podczas niewoli awiniońskiej. Przedstawiciele tego nurtu władzę najwyższą w Kościele oddawali w ręce soboru i byli zdecydowanymi przeciwnikami prymatu papieża. Papież nie był już nieomylny, gdyż taki jest tylko Kościół powszechny. Papież może być sądzony w Kościele a co najważniejsze może być usunięty ze stanowiska przez sobór, jeżeli stałby się heretykiem. Sam koncyliaryzm był odbiciem trudności, jakie występowały w kościele w okresie tzw., Wielkiej Schizmy.
Wielka Schizma Zachodnia był to okres trwający od roku, 1378 do 1417, kiedy brak zgody kardynałów powodował, że do tytułu głowy kościoła rościło sobie pretensje dwóch, a nawet trzech papieży jednocześnie.
Zaczęło się od mianowania papieżem Francuza Bertranda de Got (Klemens V) i przeniesienia stolicy papiestwa z Włoch do Awinionu, we Francji w roku 1309. Walka frakcji narodowych trwała dalej, papieże żyli w luksusie i zajmowali się bardziej polityką i pomnażaniem swoich posiadłości niż Kościołem. Po śmierci Grzegorza XI w marcu 1378 roku, na papieża wybrano Urbana VI, jednego z pracowników kurii. Gdy ten zaczął ograniczać uprawnienia kardynałów i rządzić żelazną ręką, grupa kardynałów o sympatiach francuskich wybrała na swojego papieża Roberta, kardynała Genewy, który przybrał imię Klemensa VII, po czym został ekskomunikowany przez Urbana VI. W odpowiedzi Klemens ekskomunikował Urbana i rozpoczęła się Wielka Schizma. Światem chrześcijańskim rządziło odtąd dwóch papieży - jeden w Rzymie, a drugi w Awinionie.
Po Klemensie papieżem awiniońskim został Benedykt XIII, złożony z urzędu wraz ze swoim rzymskim konkurentem Grzegorzem XII przez sobór w Konstancji, podczas którego wybrano (1417) papieżem Marcina V, zastępując nim trzech dotychczasowych pretendentów: Grzegorza XII, Benedykta XIII i mianowanego przez wcześniejszy sobór w Pizie Jana XXIII. Wybór Marcina V zakończył schizmę zachodnią. Od tej pory niekwestionowaną siedzibą papieża jest Rzym.
Dochodzimy wreszcie do bezpośrednich przyczyn wystąpień Lutra i Kalwina. Były to zdecydowanie nadużycia duchowieństwa. Szeroko rozumiana demoralizacji w Kościele i to zarówno na najwyższym szczeblu jak i na niższym była szeroko widziana i potępiana. Powszechny był nepotyzm, czyli obsadzanie przez duchownych na stanowiskach członków swoich rodzin, symonia tj. handel i kumulowanie godności kościelnych. Kler nie przestrzegał zasad ubóstwa. Wyższe godności, urzędy w Kościele zastrzeżone były dla stanu szlacheckiego. Coraz bardziej rozbudowywany był system prawny w Kościele. To powodowało zamieszanie, nie wiadomo było, do kogo należą, jakie mają kompetencje. Kościół pod koniec średniowiecza i w okresie odrodzenia zaczął przypominać instytucję, która szuka rozmaitych sposobów by zyskać dla siebie środki materialne. To wysuwało się na plan pierwszy. Temu celowi pozyskiwania środków materialnych służyło także sądownictwo kościelne. Kler był źle przygotowany do posługi i niewykształcony. W większości księża znali głównie kanon, odprawiali mszę św. po łacinie, ale już nie rozumieli pisma św. w języku łacińskim, często nie potrafili pisać. Wielu duchownych niższego szczebla to byli ludzie, którzy żyli w biedzie. Pojawiło się w Europie zjawisko księży wagabundów - żeby zdobyć środki do życia odprawiali nieskończoną ilość mszy, do 15 dziennie. W dodatku cześć księży nie przestrzegał celibatu. Pomimo licznej krytyki ze strony humanistów papiestwo nie zamierzało przeprowadzić żadnych reform. Powodem mogło być to, że było zbyt zajęte walką o hegemonię we Włoszech i w Europie Zachodniej. Kiedy Erazm z Rotterdamu w 1509 a Luter w 1510 roku odwiedzili Rzym zamiast duchową stolicę świata chrześcijańskiego ujrzeli stolicę papiestwa prowadzącego wojnę. Problemem reform miano zająć się na zwołanym przez Juliusza II soborze laterańskim jednak ostatecznie skupiono się tam na świeckich zadaniach. Następca Juliusza II, Leon X chciał zreformować Kościół powołując do tego celu specjalna komisję jednak rezultatów jej działań nie było widać. .
Ważnym jednak aspektem jest to, dlaczego akurat w Niemczech rozpoczął się nurt zwany reformacją. Tutaj właśnie uformowały się poglądy Lutra ale jednocześnie spadły na podatny grunt gdyż zostały bardzo dobrze przyjęte przez wiele osób. Kluczową rolę w tej kwestii odgrywały uwarunkowania polityczne.
W Niemczech na przełomie XV i XVI wieku skupiły się wszystkie antagonizmy społeczne i polityczne. Kraj ten pod względem politycznym był bardzo niejednolity. Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, oprócz ziem stricte niemieckich obejmowało również ziemie czeskie, włoskie i niderlandzkie. Od 1438 roku teoretycznie całe Niemcy znajdowały się pod panowaniem Habsburgów jednak faktyczne stanowiły one zlepek różnych państw i państewek świeckich i duchownych dość słabo ze sobą powiązanych.
Oprócz rozbicia politycznego Rzeszy problemem było jeszcze jej rozbicie gospodarcze. Południe było bardzo rozwinięte, tymczasem tereny wschodnie odznaczały się znacznie niższym stopniem rozwoju.
Poważne antagonizmy oraz zróżnicowanie panowały również wewnątrz stanu mieszczańskiego. Drobni kupcy i przemysłowcy byli pod wielką presją ekonomiczną domów bankowo - handlowo - przemysłowych, które stawały się monopolistami i dyktatorami życia gospodarczego kraju.
Na wsi dąży się do zwiększenia powinności chłopskich a zatem rosną obciążenia nie tylko stałe, ale też specjalne jak choćby danina pośmiertna ściągana przez pana feudalnego ze spuścizny po zmarłym chłopie. Na terenach na wschód od Łaby następuje powrót do najprymitywniejszych form renty feudalnej.
Jednak również wewnątrz samej klasy feudalnej zauważalny jest kryzys. Najbardziej niezadowoleni z istniejącego stanu rzeczy byli rycerze szczególnie ci ubożsi. Problem ten jednak występował nie tylko w Niemczech, ale również w całej Europie Zachodniej i był wywołany rozpowszechnieniem się broni palnej a zwłaszcza artylerii, która podważyła istnienie rycerstwa. Swoją pozycje rycerstwo widziało u boku silnej władzy cesarskiej, której nie było a zatem będzie dążyło do jej umocnienia.
Wszystkie te antagonizmy społeczne, polityczne i gospodarcze znalazły swoje ujście, w wystąpieniach o charakterze religijnym.
Reformację zapoczątkował Luter jednak jego wystąpieniu dały podwaliny humaniści niemieccy. Przede wszystkim Johan Reuchlin, Jacob Wimpfeling, Ulrich Von Hutten i Grotus Rubeanus.
Reuchlin, aby dokładnie zbadać księgi starego testamentu nauczył się hebrajskiego. Jego dzieło, w którym zawarł pogląd o znaczeniu tego języka w teologii i życiu chrześcijańskim zostało potępione przez inkwizycję kościelną. Z kolei Hutten i Rubeanus ogłosili w latach 1514 - 1517 swoje dzieło Epistolae virorum obscurorum, w którym bardzo złośliwie zaatakowali ciemnotę zakonników.
W takich warunkach rozpoczęła się reformacja. Zapoczątkował ją Marcin Luter 31 X 1517 roku wygłaszając swoje 95 tez.


BIBLIOGRAFIA
H. Olszewski, Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa 1982
G. L. Seidler, Przedmarksistowska myśl polityczna, Kraków 1985
J. Wierusz Kowalski, Chrześcijaństwo średniowieczneXI ? XV wiek, Warszawa 1985
Z. Wójcik, Historia Powszechna wiek XVI ? XVII, Warszawa 1996

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 21 minut

Ciekawostki ze świata
Typ pracy