profil

Józef Piłsudski - jako jedna z największych postaci historycznych w dziejach Polski

Ostatnia aktualizacja: 2021-02-27
poleca 85% 1778 głosów

Józef Piłsudski

Józef Klemens Piłsudski - Urodzony 5 grudnia 1867 roku w Żuławie pod Wilnem, zmarł 12 maja 1935 roku w Warszawie. Polski działacz niepodległościowy, mąż stanu, dowódca wojskowy; od 1920 pierwszy Marszałek Polski, Naczelnik Państwa do 1922, dwukrotny premier Polski (1926-1928 i 1930), twórca tzw. rządów sanacyjnych w II Rzeczypospolitej wprowadzonych w 1926, w wyniku przeprowadzonego przez siebie zamachu stanu.

Nosił pseudonimy: Wiktor, Mieczysław, Ziuk, Pan Marian; później powszechnie zwany Dziadkiem lub Marszałkiem, a przez swych dawnych żołnierzy Komendantem.

Dzieciństwo i młodość


Józef Piłsudski, herbu Kościesza urodził się 5 grudnia 1867 roku na Litwie, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Ojciec, również Józef, był podczas powstania 1863 r. komisarzem Rządu Narodowego na powiat kowieński, matka - Maria z Billewiczów - pochodziła ze znanego rodu szlacheckiego herbu Mogiła. Wychowywała swoje dzieci w bardzo patriotycznym, polskim duchu.
W wyniku nieudanych inwestycji ojca, a w końcu pożaru, rodzina zmuszona była opuścić dom rodzinny i przenieść się do Wilna w 1874 roku. Piłsudski uczęszczał tam do I gimnazjum, mieszczącego się w budynkach uniwersyteckich. Razem z bratem, Bronisławem już poddawani tam byli próbom intensywnej rusyfikacji, oparcie znajdując jednak w rodzinie, gdzie dzieciom zapewniano patriotyczne wychowanie. W 1882 roku m.in. obaj bracia założyli kółko samokształceniowe o nazwie Spójnia, zajmujące się sprowadzaniem z Warszawy polskich książek (także prace Darwina czy Comte'a, również publikacje socjalistyczne - np. "Proletariat").

Studia w Charkowie


Józef Piłsudski jako uczeń


We wrześniu 1884 roku zmarła od lat ciężko chora matka Piłsudskiego. Rok później Józef zdał maturę (najlepsze oceny z historii (czwórka) i geografii (piątka), najsłabsze - z języków, z wyjątkiem francuskiego). Jesienią potem rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Charkowskim. Tam zaczął działalność konspiracyjną w niepodległościowych organizacjach studenckich, trafiając m.in. w szerokie kręgi osób kojarzonych z rewolucyjną organizacją rosyjską Narodna Wola (uczestniczył w kilku jej spotkaniach). 2 i 3 marca 1886 roku brał udział w studenckiej demonstracji z okazji 25. rocznicy uwłaszczenia, znajdując się potem wśród ponad 150 zatrzymanych przez policję carską. Po zaliczeniu I roku, próbował przenieść się wiosną 1886 roku na uniwersytet w Dorpacie, jednak tam odmówiono mu przyjęcia dokumentów z powodu jego uprzedniej działalności studenckiej

Aresztowanie i zesłanie


Pamiątkowa ulotka z 1928 r. z fotografią rosyjskiego listu gończego za Piłsudskim z 1887 r. i polskim tłumaczeniem
22 marca 1887 roku Józef Piłsudski został aresztowany pod zarzutem udziału w spisku wymierzonym na życie cara, którego autorami byli członkowie Frakcji Terrorystycznej Narodnej Woli. Sam Piłsudski nieświadomie pomógł zamachowcom, będąc m.in. przewodnikiem po Wilnie jednego z zamachowców, próbującego zdobyć truciznę niezbędną do zabicia cara. Inaczej było z Bronisławem Piłsudskim, który w całą sprawę zaangażował się o wiele bardziej. Chociaż Józefa ostatecznie potraktowano jako świadka w procesie spiskowców, to jednak sam został skazany 1 maja 1887 roku na 5-letnie zesłanie w głąb Syberii (Bronisław - 15 lat, reszta oskarżonych została skazana na karę śmierci, choć powieszono tylko pięciu spiskowców).

Na początku października 1887 roku, wraz z innymi skazanymi, Piłsudski dotarł do Irkucka, gdzie miał czekać na przewiezienie do finalnego miejsca osiedlenia - Kireńska. 1 listopada w irkuckim więzieniu wybuchł bunt, Piłsudski nie brał w nim bezpośrednio udziału, ale został brutalnie pobity przez żołnierzy. Stracił wówczas dwa przednie zęby. Za rzekomy udział w buncie został skazany na dodatkowe pół roku więzienia.

Do Kireńska Piłsudski dotarł 23 grudnia 1887 roku, a przebywał tam do lipca 1890. Spotkał tam innych zesłańców, w większości Polaków, byłych powstańców styczniowych. Zatrzymał się w domu socjalisty Stanisława Landego, tam też poznał Leonardę Lewandowską (siostrę żony Landego), swoją pierwszą miłość. Od początku sierpnia 1890 roku Piłsudskiego przeniesiono do niewielkiej wsi, Tunki. W osadzie tej warunki bytowe były znośniejsze niż w Irkucku.

Polska Partia Socjalistyczna


Do Wilna Piłsudski powrócił 1 lipca 1892 roku. Tam trafia do ruchu socjalistycznego, będąc początkowo wileńskim korespondentem czasopisma konspiracyjnego "Przedświt", pisząc pod pseudonimem Rom. Od lutego 1893 w ramach PPS uczestniczył także w pracach tzw. Litewskiej Sekcji PPS, skupiającej prócz niego jeszcze innych działaczy z Wilna. W tym okresie utrzymywał kontakty z członkami ZZSP (Zagranicznego Związku Socjalistów Polskich).

W 1894 został wybrany na przedstawiciela Sekcji Litewskiej w nowopowstałym Centralnym Komitecie Robotniczym PPS i został redaktorem naczelnym Robotnika. Przy pracy nad tym pismem, a także uczestnicząc w obradach CKW, poznaje późniejszego prezydenta II RP, Stanisława Wojciechowskiego. Z powodu kolejnych aresztowań i wyjazdów, Piłsudski w tym okresie był jedynym członkiem CKW sprawującym swe obowiązki bez przerwy. W łonie partii zajmował się przede wszystkim pracą przy wydawaniu pisma, ale także zapewnianiem funduszy na dalszą działalność, co wiązało się z szeregiem wyjazdów.

IV Kongres II Międzynarodówki Socjalistycznej


Od maja do sierpnia 1896 roku Piłsudski przebywał w Londynie, jako przedstawiciel CKR na IV Kongres II Międzynarodówki Socjalistycznej (obok niego, w trójzaborowej reprezentacji Polski zasiadali także Ignacy Daszyński, Ignacy Mościcki, Bolesław Jędrzejowski i Aleksander Dębski). Wraz ze współpracownikami zaplanował przegłosowanie wniosku o poparcie przez delegatów walki niepodległościowej Polaków. Rezolucją poparli m.in. Karl Liebknecht i Karl Kautsky, ale przeciwna była np. Róża Luksemburg. Ostatecznie zmieniono tekst dokumentu, na bardziej ogólny i mniej zdecydowany, co wywołało irytację Piłsudskiego.

Działalność wydawnicza i ślub

Młody Piłsudski po powrocie z Syberii


Po powrocie skupił się na pracy wydawniczej. M.in. w 1898 roku wydał w Londynie wykradzioną przez PPS tajną broszurę autorstwa warszawskiego generała-gubernatora, Aleksandra Imereńskiego, którą sam Piłsudski przetłumaczył i dodał do niej komentarze. Był to znaczny sukces, zważywszy iż memoriał zawierał opis metod wykorzystywanych przez służby carskie. Ta akcja PPS była jednym z głównych powodów odwołania Imereńskiego przez cara.
W 1899 r. Piłsudski ożenił się z Marią z Koplewskich Juszkiewiczową, działaczką PPS, nazywaną przez członków partii Piękną Panią. W tym celu Piłsudski zmuszony był do zmiany wyznania - Juszkiewiczowa była członkinią kościoła ewangelicko-reformowanego (w łonie którego wzięła ślub, a następnie rozwód ze swoim poprzednim mężem, z którym miała córkę - Wandę). Piłsudski przeszedł na protestantyzm 24 maja w Łomży, a ślub odbył się 15 lipca 1899 roku w zborze we wsi Paproć Duża.
Kolejne aresztowanie i ucieczka

Józef Piłsudski w 1899 r.


Państwo młodzi przeprowadzili się następnie do Łodzi, gdzie znajdowała się tajna drukarnia "Robotnika". Piłsudski udawał iż, jest prawnikiem, a w wynajętym mieszkaniu pracowała maszyna drukarska. Na początku 1900 roku wzmogły się aresztowania i rewizje w domach osób podejrzewanych o działalność konspiracyjną. W nocy z 21 na 22 lutego 1900, po zdekonspirowaniu wydawnictwa, Piłsudski został ponownie aresztowany. Wstępne śledztwo prowadzono w Łodzi, ale 17 kwietnia został osadzony w celi nr 39 X Pawilonu warszawskiej Cytadeli. Tam oczekiwał na proces, podczas którego oskarżono go nie tylko o kolportaż nielegalnej prasy i literatury, ale także o udział w zabójstwie dwóch "szpicli". W tym czasie rozpoczął symulowanie choroby psychicznej, aby łatwiej zbiec. Opinię o zaburzeniach psychicznych, objawiających się m.in. wstrętem do osób odzianych w mundury, wystawił mu dyrektor warszawskiego szpitala dla obłąkanych, którego Piłsudski oczarował długą rozmową o pięknie Syberii (dyrektor był z pochodzenia Buriatem). Przewieziono go do petersburskiego szpitala Mikołaja Cudotwórcy, skąd udało mu się zbiec, korzystając z pomocy polskiego lekarza, Władysława Mazurkiewicza. Ucieczka zyskała mu uznanie towarzyszy z PPS. W 1902 r. został wybrany do rozszerzonego składu CKR.
Próby zorganizowania oddziałów zbrojnych

Po krótkim pobycie w Londynie, Piłsudski powrócił do kraju i zastał struktury partyjne słabe, a kasę pustą. W krótkim czasie rozpoczął zdecydowane działania, mające na celu naprawę sytuacji i zradykalizowanie działań organizacji. Od 1902 rozpoczęto wydawanie nowego czasopisma o znamiennym tytule "Walka".

Wyprawa do Japonii


W lutym 1904 r., pod wpływem rozwoju sytuacji na Dalekim Wschodzie, zaczął myśleć o zorganizowaniu konspiracyjnych oddziałów bojowych. W czasie wojny rosyjsko-japońskiej, w latach 1904-1905, pragnąc wyzyskać kłopoty carskiego reżimu, działacze PPS zaczęli nawiązywać nieoficjalne kontakty z przedstawicielami innych ugrupowań niepodległościowych, także Narodowej Demokracji. W rozmowach m.in. z Romanem Dmowskim pośredniczyli Zygmunt Barlicki i Stanisław Grabski. Socjaliści postulowali tworzenie legionów polskich w Japonii, złożonych z Polaków dezerterujących z armii carskiej. Do pomysłu tego działacze ruchu narodowego podchodzili bardzo sceptycznie. PPS próbował nawiązać kontakty z wysłańcami japońskimi w Londynie i Paryżu, pragnąc dostarczać im informacje wywiadowcze w zamian za podniesienie sprawy niepodległości Polski na przyszłej konferencji pokojowej. To się jednak nie udało i PPS postanowił wysłać do Tokio Piłsudskiego i Tytusa Filipowicza. Ci przez Londyn, Nowy Jork, San Francisco i Honolulu dotarli do stolicy cesarstwa japońskiego. Wysłannicy odwiedzili m.in. Sztab Generalny, gdzie wysunęli propozycje pod adresem rządu japońskiego: stałe subwencje dla PPS-owskich organizacji bojowej, dostawa broni, stałe wysuwanie kwestii polskiej na arenie międzynarodowej i utworzenie legionu polskiego na terenie Japonii. Rząd japoński reprezentował gen. Muratu, który od razu odrzucił koncepcję utworzenia polskich oddziałów zbrojnych.
Stanowisko Polaków z punktu widzenia Japończyków nie było jednak jednolite, ponieważ w tym samym czasie w Tokio przebywał Roman Dmowski, który rysował im obraz PPS-u jako grupy marginalnej, zajmując się jedynie sytuacją polskich jeńców z armii carskiej przetrzymywanych w japońskich obozach. Dmowski i Piłsudski spotkali się nawet, ale przebieg ich rozmowy jest nieznany. Następnie lider endecji przedłożył japońskiemu MSZ memoriał, w którym odradzał zaangażowanie się w wojskową współpracę z Polakami. Nie chciał on krwawego stłumienia ewentualnego powstania na ziemiach polskich, dążył do prowadzenia polityki "rozumnie ugodowej". Z tego powodu Japończycy odrzucili propozycję umowy z PPS-em. Skończyło się na późniejszym przekazaniu Polakom 20 tysięcy funtów.

Organizacja bojówek i oddziałów paramilitarnych


Po powrocie do kraju, na konferencji CKR w Krakowie, Piłsudski opowiedział się za rozpoczęciem zdecydowanie radykalniejszych akcji politycznych i bojowych. Postulował przygotowanie i wzniecenie powstania. Skutkiem takiej linii organizacji była m.in. demonstracja z 13 listopada 1904 r. na warszawskim Placu Grzybowskim, która przerodziła się w zamieszki uliczne.
Po wybuchu rewolucji 1905 roku Piłsudski organizował przeróżne bojówki. W końcu został dowódcą Organizacji Bojowej PPS, którą zreorganizował i w dużym stopniu uniezależnił od wpływów kierownictwa partii, zdominowanego przez "starych", niechętnych radykalnym poglądom Piłsudskiego. W krótkim czasie liczba bojowców wzrosła do 2 tys., zajmowali się oni zamachami na carskich dygnitarzy, atakami na kasy powiatowe i pociągi przewożące pieniądze. Jednak przez dużą część Polaków były one postrzegane jako zwykli "bandyci". W listopadzie 1906 roku doszło w Wiedniu do rozłamu w PPS. Piłsudski znalazł się w PPS-Frakcji Rewolucyjnej (do której przeszła większość członków Organizacji Bojowej), stając się jej ideowym przywódcą. Wkrótce stanął przed problemami natury finansowej. 26 września 1908 roku OB przeprowadziła udaną akcję pod Bezdanami, napadając na wagon pocztowy przejeżdżający przez oddaloną 25 km od Wilna stację. Bojowcy zdobyli ponad 200 tys. rubli. Pieniądze posłużyły do spłaty długów organizacji oraz wsparcia uwięzionych i ich rodzin.

Mniej więcej w tym czasie Piłsudski spotkał Aleksandrę Szczerbińską, w której zakochał się. Jego małżeństwo od dawna przeżywało głęboki kryzys. W trudnych chwilach bliżej Józefa niż jego żona była członkini OB - towarzyszka "Ola". Taki uczuciowy trójkąt przetrwał aż do 1921 roku, kiedy zmarła małżonka Piłsudskiego.

Związek Walki Czynnej


W ostatnich dniach czerwca 1908 r. we Lwowie, z inicjatywy Piłsudskiego powstał konspiracyjny Związek Walki Czynnej pod kierownictwem Kazimierza Sosnkowskiego. ZWC powiązany był z PPS - Frakcją Rewolucyjną, ale starał się wychodzić poza podziały partyjne - dołączały do niego inne, przeważnie niewielkie organizacje niepodległościowe, dlatego też w jego szeregach znalazł się m.in. Władysław Sikorski. Regulamin ZWC pozbawiony był już czysto socjalistycznej retoryki - Związek miał być w zamyśle Piłsudskiego zalążkiem późniejszej armii polskiej. W sierpniu 1909 roku Piłsudski ponownie wchodzi w skład wyłonionego na zjeździe w Wiedniu CKR, stając się osobą, której wpływ na poczynania partii był decydujący. Piłsudski w tym czasie był głównym twórcą orientacji antyrosyjskiej, planującej w oparciu o Austro-Węgry doprowadzić do uzyskania przez Polskę niepodległości (postulaty swe zawarł w Zadaniach praktycznych rewolucji w zaborze rosyjskim z 1901 r.), w przeciwieństwie do Narodowej Demokracji, chcącej najpierw zjednoczyć ziemie polskie wszystkich zaborów pod berłem cara, a następnie dążyć do uniezależnienia się. Z czasem ZWC wiązał swą działalność z organizacjami jawnymi takimi jak Związek Strzelecki we Lwowie, Towarzystwo "Strzelec" w Krakowie i Polskie Drużyny Strzeleckie.
W 1912 r. Piłsudski został wybrany na Komendanta Głównego Związku Strzeleckiego i przyjął pseudonim Mieczysław. Jego szefem sztabu został Kazimierz Sosnkowski.

I wojna światowa

Józef Piłsudski ze swoim sztabem w Kielcach w 1914 r.


W okresie poprzedzającym wybuch I wojny światowej - wymarzonej wielkiej wojny między zaborcami - Piłsudski zaangażował się w organizowanie rozmaitych grup paramilitarnych w Galicji. W 1913 r. zorganizował w Stróży, koło Limanowej, kurs szkoły oficerskiej Związku Strzeleckiego. Był tam jednym z wykładowców, publikując także później (pod pseudonimem Z. Mieczysławski) Geografię militarną Królestwa Polskiego, w której analizował rozlokowanie wojsk carskich na ziemiach polskich w perspektywie ewentualnych działań wojennych.

Na początku 1914 roku Piłsudski przebywał w Szwajcarii, Francji i Belgii, gdzie wizytował organizowane na obczyźnie oddziały strzeleckie. Wygłosił tam również szereg odczytów na temat powstania styczniowego (w tym samym czasie wyszła w Poznaniu jego praca pt. 22 stycznia 1863) i problemów w tworzeniu polskich sił zbrojnych. Miał również wówczas przewidzieć przebieg nadchodzącej wojny.

Legiony Polskie


28 lipca 1914 roku wybuchła wojna austriacko-serbska, dająca początek I wojnie światowej. Już następnego dnia Piłsudski wydał pierwsze rozkazy mobilizacyjne. 31 lipca Marian Januszajtis-Żegota ostatecznie podporządkował jego dowództwu Polskie Drużyny Strzeleckie we Lwowie. Pod auspicjami Austrii ze Strzelca, Sokoła i Drużyn Bartoszowych powstała I Kompania Kadrowa, uformowana 3 sierpnia na krakowskich Błoniach. Liczyła ona sobie 144 żołnierzy, którymi dowodził Tadeusz Kasprzycki. Piłsudski traktował ten oddział jako kuźnię kadr dla przyszłego wojska polskiego. Kompania wymaszerowała 6 sierpnia w stronę Miechowa, w Michałowicach obalając słupy graniczne.

Piłsudski w Otwocku w 1915 roku (z prawej siedzi m.in. jego ówczesny adiutant, Bolesław Wieniawa-Długoszowski).


12 sierpnia 1914, po wkroczeniu legionów do Królestwa Kongresowego Piłsudski wydał odezwę, w której ogłaszał się komendantem wojsk polskich, podległych utworzonemu w Warszawie Rządowi Narodowemu. Było to działanie czysto dywersyjne, mające wzniecić wybuch powstania w zaborze rosyjskim (w rzeczywistości rząd taki nigdy nie powstał). Oddziałów Piłsudskiego nie powitano jednak entuzjastycznie - postrzegano je jako grupę osób nieodpowiedzialnych, wichrzycieli i uzurpatorów. W Kielcach ludność w panice zamykała drzwi i okna przed wkraczającymi żołnierzami. W takiej sytuacji politycy orientacji proaustriackiej (galicyjscy endecy i konserwatyści) powołali 16 sierpnia 1914 w Krakowie Naczelny Komitet Narodowy, któremu od tej pory miały podlegać polskie oddziały. Dodatkowo bardzo niezadowolone z poczynań Piłsudskiego było austriackie dowództwo wojskowe, Komendantowi zagrożono odwołaniem i wcieleniem Polaków w szeregi c.k. armii. W takiej sytuacji podjęto rokowania z członkami Naczelnego Komitetu Narodowego - doszło do zawarcia układu, w którym Piłsudski zrezygnował z idei powołania Rządu Narodowego w zamian za pozostawienie dowództwa nad istniejącymi już drużynami strzeleckimi w jego ręku. Ustalono, iż zwierzchność nad przyszłymi Legionami Polskimi będzie miał Komitet, będący lokalną reprezentacją parlamentarną. Przewidziano utworzenie dwóch legionów - w Zachodniej i Wschodniej Galicji, w których dowódcami będą oddelegowani z armii c.k. Polacy w stopniach pułkowników i generałów. Jednocześnie w październiku 1914 r. Piłsudski zainicjował powstanie Polskiej Organizacji Wojskowej, tajnego zrzeszenia działającego we wszystkich zaborach. Po rozbiciu przez Rosjan armii austriackiego generała Dankla nakazano Piłsudskiemu powrót z I Kompanią Kadrową do Galicji. Wkrótce jednak wkroczył ponownie na teren Kongresówki, prowadząc zdecydowane działania zaczepne wobec wojsk rosyjskich, w przeciwieństwie do armii austriackiej, zachowującej się bardzo zachowawczo. Podczas rozwinięcia ofensywy przez wojska carskie, Piłsudski postanowił wykonać manewr wycofania się, niezależnie od rozkazów austriackiego dowództwa, pragnąc dotrzeć do Krakowa. Pod Uliną Małą, oddziały Komendanta wykonały nieprawdopodobnie ryzykowny manewr, wyrywając się z okrążenia przez wojska rosyjskie i docierając później do Krakowa (11 listopada). Cztery dni później Piłsudski został mianowany brygadierem, a 22 czerwca 1915 roku odznaczony został austro-węgierskim Orderem Żelaznej Korony.

Piłsudski i jego oficerowie w 1915 r.


W drugiej połowie sierpnia 1915 roku Piłsudski zjawił się w Warszawie, zajętej już przez wojska niemieckie. Tam zajął się m.in. wizytacją oddziałów POW pod dowództwem Tadeusza Żulińskiego, doprowadzając w końcu do wcielenia warszawskiego batalionu POW do I Brygady. W tym czasie zablokował też werbunek do Legionów, chcąc prowadzić politykę "licytacji" - domagając się od władz niemieckich i austriackich zgody na uformowanie polskiego rządu i polskiej armii, nie znajdującej się pod obcym dowództwem.

27 lutego 1916 roku w Karasinie Piłsudski powrócił na łono Kościoła katolickiego.


29 lipca 1916 roku brygadier Piłsudski złożył rezygnację z dowództwa, pragnąc wyrazić swój sprzeciw wobec lekceważenia Legionów i nie uznawania ich za wojsko polskie walczące o niepodległość. Odesłano go na urlop, dymisję przyjmując dopiero 26 września. Dymisja Piłsudskiego spowodowała masowe rezygnacje ze służby wojskowej składane przez Polaków. M.in. z tego powodu 5 listopada 1916 r. państwa centralne wydały deklarację po raz pierwszy wspominającą o możliwości utworzenia niezależnego państwa polskiego. W odpowiedzi Piłsudski zaoferował niemieckiemu generał-gubernatorowi Hansowi Hartwigowi von Beselerowi swoją pomoc w organizowaniu polskiej armii.

W Warszawie.


12 grudnia 1916 r. Piłsudski przyjechał do Warszawy, witany owacyjnie przez tłumy na dworcu Wileńskim. W kilka dni później wszedł w skład Tymczasowej Rady Stanu (TRS), gdzie został referentem Komisji Wojskowej (jej pozycję władze niemieckie specjalnie obniżyły, nie była ona nawet departamentem - czyli odpowiednikiem ministerstwa). 16 stycznia podporządkował POW TRS-owi. Wobec, wcześniej przewidywanego przez Piłsudskiego, przechylenia się szali zwycięstwa na stronę Ententy jak również późniejszego wybuchu w Rosji rewolucji (co praktycznie eliminowało ją na jakiś czas jako wroga), doprowadził on do tzw. kryzysu przysięgowego, zalecając żołnierzom polskim, by nie składali przysięgi na wierność Niemcom. Przedtem, 2 lipca wystąpił z TRS. Za odmowę złożenia przysięgi ok. 3.300 Polaków z Kongresówki internowano, a ok. 3.500 żołnierzy z Galicji przeniesiono do armii austro-węgierskiej i wysłano do Włoch. Rozpoczęły się też masowe aresztowania działaczy niepodległościowych, do więzień trafili m.in. Walery Sławek, Wacław Jędrzejewicz i Adam Skwarczyński.

Osadzenie w Magdeburgu


Piłsudski został aresztowany 22 lipca. Przewieziono go do więzienia w Gdańsku, skąd przez Szpandawę i twierdzę Wesel trafił do Magdeburga. Razem z nim przewożony był Sosnkowski. W czasie osadzenia (7 lutego 1918 r.) urodziła się pierwsza córka Piłsudskiego - Wanda. Od chwili uwięzienia jego i tak już duża popularność - jako ofiary prześladowań i symbolu walki z okupantem - jeszcze wzrosła. Coraz większe niepowodzenia na froncie zmusiły Niemców do rozważenia kwestii uwolnienia Komendanta. Wysłano do niego hrabiego Harry'ego Kesslera, który pragnął wydobyć od Piłsudskiego oświadczenie, iż nie uczyni niczego wbrew Niemcom. Ten jednak kategorycznie odrzucił ofertę podpisania "lojalki". Kiedy jednak w Niemczech wybuchła rewolucja listopadowa, Kessler 8 listopada ponownie zjawił się w twierdzy i przewiózł Komendanta i Sosnkowskiego do Berlina, gdzie jeszcze raz bezskutecznie próbował uzyskać przyrzeczenie o lojalności. Nazajutrz specjalnym pociągiem skierowano Piłsudskiego i jego towarzysza do Warszawy.

Powrót

Obwieszczenie o przybyciu Piłsudskiego do Warszawy 10 listopada 1918 r.


10 listopada 1918 Piłsudski przybył do Warszawy, gdzie na dworcu przywitali go m.in. członek Rady Regencyjnej, książę Zdzisław Lubomirski oraz dowódca Komendy Naczelnej POW, Adam Koc. Rada przewidywała funkcję ministra spraw wojskowych dla Piłsudskiego w gabinecie Józefa Świeżyńskiego, pomimo iż dominowali w nim endecy. Sam zainteresowany nic o tym nie wiedział, jednak gdy przybył do Warszawy, Świeżyński był już zdymisjonowany. W tym czasie powstawały lokalne ośrodki władzy polskiej na terenach wszystkich zaborów: lewicowy rząd ludowy Daszyńskiego w Lublinie (popierany przez POW), Polska Komisja Likwidacyjna w Krakowie (Wincenty Witos), Rada Narodowa na Śląsku Cieszyńskim, poznańska Naczelna Rada Ludowa (m.in. Wojciech Korfanty). Dzięki temu tworzyły się struktury polskiej państwowości. Piłsudski zagwarantował niemieckim żołnierzom bezpieczny powrót do objętej rewolucją ojczyzny, dzięki czemu udało się zażegnać pierwsze niebezpieczeństwo dla przyszłej niepodległości. 11 listopada Piłsudskiemu została powierzona przez Radę Regencyjną misja utworzenia rządu narodowego. Postanowił on sprowadzić do Warszawy lubelski rząd Daszyńskiego, ale pomimo to wiedział, iż "Nie ma stronnictwa, czy partii, która by mogła powiedzieć, że własnymi siłami da radę wszystkim trudnościom."[1] Z tego powodu uznał za konieczne włączenie w skład rządu przedstawicieli także innych stronnictw. Nie było to jednak łatwe, ponieważ Piłsudski kojarzony był przede wszystkim jako działacz lewicowy.

14 listopada Rada Regencyjna zakończyła swoją działalność, przekazując w ręce Komendanta swe obowiązki. Stał się więc faktycznie dyktatorem, którego pierwszym zadaniem było zadbanie o utworzenie rządu. Na czele gabinetu miał początkowo stanąć Ignacy Daszyński, jednak ten nie podołał zadaniu i formowanie rządu rozpoczął Jędrzej Moraczewski. Jego skład był zbliżony do rządu lubelskiego - rozpoczął on urzędowanie 18 listopada, a Piłsudski zajął w nim stanowisko ministra spraw wojskowych. Jednak po przybraniu przez niego tytułu Naczelnika Państwa (tytuł ten sięgał swoim rodowodem do czasów insurekcji kościuszkowskiej), a przez to tymczasowego wykonywania obowiązków głowy państwa, zrezygnował ze stanowiska w gabinecie Moraczewskiego.

Naczelnik Państwa

Józef Piłsudski


26 listopada Piłsudski wydaje dekret zarządzający wybory do Konstytuanty. Wcześniej wydał również dekret wprowadzający 8-godzinny dzień pracy i 46-godzinny tydzień pracy. Pojawił się także problem, związany z paryskim Komitetem Narodowym Polskim (m.in. z Dmowskim i Paderewskim), istniało niebezpieczeństwo iż kraje zachodnie uznają go za rząd polski. Piłsudski, po pertraktacjach z przedstawicielem KNP, Stanisławem Grabskim, udzielił Komitetowi pełnomocnictwa do reprezentowania Polski na konferencji pokojowej kończącej I wojnę światową. W skład przedstawicielstwa na rokowania pokojowe weszli także politycy z kraju (m.in. Daszyński), jak również działacze polonijni (Władysław Mickiewicz, syn Adama). W połowie grudnia Naczelnik wysłał do Francji Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, aby ten pozyskał generała Józefa Hallera - jego Błękitna Armia była potrzebna na wschodzie. Wystosował także list do Dmowskiego (w którym życzył mu powodzenia w rokowaniach) i francuskiego marszałka Ferdinanda Focha (zapewniał w nim o pragnieniu nawiązania polsko-francuskiej współpracy wojskowej).
Sam Piłsudski udał się do Lwowa, gdzie wciąż trwały walki polsko-ukraińskie. Jednocześnie do Naczelnika docierały informacje o wybuchu 27 grudnia powstania wielkopolskiego. Piłsudski nie mógł pomóc mu militarnie, ograniczył się jedynie do wysłania na zachód generała Józefa Dowbor-Muśnickiego.

Rząd Moraczewskiego był w zamyśle tymczasowy, Piłsudski planował iż jego następcą zostanie Ignacy Paderewski. Zanim jednak tak się stało, miała miejsce nieudolna próba zamachu stanu autorstwa przeciwników Naczelnika - Mariana Januszajtisa, Eustachego Sapiehy i Jerzego Zdziechowskiego, którzy próbowali zaaresztować ministrów. Szybko okazało się, iż Paderewski (pomimo iż związany z prawicowym KNP) stał się lojalnym współpracownikiem Piłsudskiego. Wybitny muzyk został premierem 18 stycznia 1919 roku. Józef Piłsudski dnia 4 lutego 1919 roku wydał dekret o samorządzie miejskim.

26 stycznia 1919 roku odbyły się wybory do Sejmu. Zwyciężył w nich Związek Ludowo-Narodowy, czyli ugrupowanie endeckie. Jednak nie uzyskał on wystarczającej liczby głosów aby obalić rząd Paderewskiego, a tym bardziej usunąć Piłsudskiego. 20 lutego 1919, na trzecim posiedzieniu, Sejm przyznał Piłsudskiemu uprawnienia Naczelnika Państwa, już nie "tymczasowo", wydając Uchwałę Sejmu Ustawodawczego z dnia 20 lutego 1919 r. w sprawie powierzenia Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa, nazywaną także Małą Konstytucją.

Wojna polsko-bolszewicka


W stosunku do Rosji, Piłsudski był zdania, iż o ile przeciw "Niemcom zawsze mogliśmy znaleźć sojuszników, w swym własnym interesie działających - i w ewentualnym starciu z nimi nie bylibyśmy odosobnieni", to "odwrotnie wygląda sprawa w stosunku do Rosji."[2] Z tego też powodu dążył do wyeliminowania zagrożenia dla Polski od wschodu. Planował utworzenie tam kilku państw narodowych, które następnie miałyby wejść w skład federacji pod przewodnictwem Polski. Stanowiłyby one swoistą zaporę przed zakusami Rosji. W tym czasie armia polska liczyła już ok. 200 tys. żołnierzy, wciąż oczekiwano na przybycie armii Hallera.

Świadom, że ani "biali" ani "czerwoni" nie zechcą dopuścić do odrodzenia Polski, Piłsudski podjął ryzykowną "wyprawę wileńską". Było to równoznaczne z rozpoczęciem wojny z Rosją bolszewicką. W pierwszą styczność bojową oddziały obu państw weszły 17 lutego 1919 roku. Wilno zostało wyzwolone 21 kwietnia, po trzydniowych walkach. Nie powiodła się jednak próba utworzenia rządu odrodzonego Wielkiego Księstwa Litewskiego przez wysłannika Piłsudskiego, Michała Rmera.

Po zdobyciu Wilna, przyszła kolej na działania w Galicji Wschodniej. Polska ofensywa na południowym wschodzie rozpoczęła się 14 maja. Zdobyto Halicz i Stanisławów. W Paryżu zawarto układ pomiędzy Paderewskim i wysłannikiem atamana ukraińskiego Symona Petlury, mówiący o wspólnej walce z bolszewikami. Nie wszedł on jednak w życie z powodu nacisków Francji obawiającej się pogorszenia stosunków z "białym" generałem Denikinem. Tymczasem Piłsudski przybył na front i pokierował nowym atakiem, który rozpoczął się 28 czerwca. W jego wyniku wojska polskie zdobyły Tarnopol i dotarły do rzeki Zbrucz. Siły polskie parły jednak dalej. Jednocześnie próbowano porozumieć się z bolszewikami - Piłsudski wysłał listy m.in. do Juliana Marchlewskiego, w którym obiecywał zatrzymanie wojsk w zamian za utworzenie przez Armię Czerwoną neutralnego pasa o szerokości 10 km. Lenin grał jednak na zwłokę, odnosząc sukcesy w walce z siłami "białych". W takiej sytuacji Piłsudski postanowił zintensyfikować współpracę z ukraińskimi siłami Petlury.

W grudniu 1919 roku z funkcji szefa rządu ustąpił Paderewski, z czego Piłsudski był bardzo niezadowolony. Miejsce muzyka zajął zbliżony do endecji Leopold Skulski. Jednak resorty "siłowe" nadal pozostawały pod kierownictwem ludzi Piłsudskiego.

Wyprawa kijowska


Piłsudski stwierdził, iż polski marsz na Moskwę nie jest przedsięwzięciem realistycznym. Ale, jak twierdził, bolszewikom trzeba było "nadepnąć na tak bolesne miejsce, żeby nie mogli się uchylać i uciekać. Moskwa takim miejscem nie jest. Kijów, Ukraina, to jest ich czuły punkt."[3] Na początku 1920 roku w Warszawie pod auspicjami rządu polskiego powstał rosyjski Komitet Narodowy, reprezentujący tzw. "trzecią", demokratyczną Rosję, która zgadzała się na istnienie zarówno niepodległej Polski, jak i Ukrainy.

Po pertraktacjach z atamanem Petlurą, podpisano z nim dwie umowy: polityczną (21 kwietnia) i wojskową (24 kwietnia), gwarantujące pomoc w utworzeniu państwa ukraińskiego ze strony Polski i pomoc militarną w walce z bolszewikami ze strony ukraińskiej. Na 25 kwietnia Piłsudski (od 19 marca Pierwszy Marszałek Polski) zarządził rozpoczęcie polskiego ataku. Jego celem było zdobycie Kijowa i restytucja Ukrainy naddnieprzańskiej. Początkowo wojska polskie odnosiły spore sukcesy, biorąc tysiące jeńców i szybko zajmując kolejne tereny. 7 maja oddziały polskie i ukraińskie wkroczyły do niebronionego Kijowa. Sam Piłsudski odbył kilkugodzinną wizytę w mieście. 18 maja Marszałek był już w Warszawie. Tam powitał go endecki marszałek Sejmu Wojciech Trąmpczyński, przyrównując czyny Piłsudskiego do dokonań Bolesława Chrobrego.

Odpowiedzią Rosjan na sukcesy armii polskiej była kontrofensywa na północy Michaiła Tuchaczewskiego i "Konarmii" Siemiona Budionnego na południu. Temu ostatniemu udało się przerwać front. Piłsudski jednak nie zamierzał bronić Kijowa - odziały polskie pod dowództwem Edwarda Rydza-Śmigłego opuściły miasto 10 czerwca 1920 roku. Marszałek planował przemieścić jego armię w celu zaatakowania Budionnego, ale Rydz-Śmigły bądź nie zrozumiał rozkazu Piłsudskiego bądź w ogóle nie dotarł on do niego. "Konarmia" ponownie przerwała front, a oddziały polskie zostały zmuszone do wycofania się. Wówczas już siły bolszewickie miały sporą przewagę liczebną.

Na północy Piłsudski zakładał utrzymanie Wilna i oparcie się na starej, poniemieckiej linii umocnień. Jednak brak opanowania i kapitulanckie nastawienie generała Stanisława Szeptyckiego zniweczyły ten plan. Armia Czerwona parła w kierunku Warszawy, pokonując ok. 20 km dziennie.

Bitwa warszawska

Piłsudski i Rydz-Śmigły w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r.


Klęska kijowska wzmogła krytykę w kraju skierowaną przeciwko Piłsudskiemu. "Rozpoczęta przeciwko niemu ofensywa, z udziałem piór tej miary, co Stanisława Strońskiego czy Adolfa Nowaczyńskiego, zajmowała bodaj tyle samo miejsca na łamach prasy narodowo-demokratycznej, co wiadomości z placu boju. (...) Wyprawa kijowska jawiła się już jako fantastyczny kaprys człowieka, którego pomysły miały wszelkie znamiona awanturnictwa czy nawet politycznej głupoty."[4] 9 czerwca ustąpił rząd Skulskiego, którego miejsce zajął gabinet utworzony przez Władysława Grabskiego.

1 lipca Sejm Ustawodawczy powołał Radę Obrony Państwa (ROP), która choć działała pod przewodnictwem Piłsudskiego, to jednak ograniczała w pewnym stopniu jego władzę. Wbrew stanowisku Marszałka, Rada zwróciła się do alianckiej Rady Najwyższej z prośbą o pośrednictwo w rozmowach pokojowych. Ustalenia Rady były dla Polski wielce niekorzystne, zdaniem Piłsudskiego - kapitulanckie (m.in. Linia Curzona granicą na wschodzie). Na negocjacje pokojowe udała się delegacja nowego rządu, utworzonego przez Wincentego Witosa 24 lipca.
Porażki na froncie spowodowały kontynuację ataków na Piłsudskiego. 19 lipca, na posiedzeniu ROP, Roman Dmowski zarzucił mu zdezorganizowanie armii i postulował dokonanie gruntownych zmian, przy wykorzystaniu oficerów przysłanych z zachodu. Nieco później ksiądz Stanisław Adamski, delegat wielkopolski oskarżył nawet Piłsudskiego o zdradę. W odpowiedzi Marszałek postawił wniosek o udzielenie mu przez ROP wotum zaufania, które otrzymał. Pozostały czas do przewidywanego bolszewickiego szturmu na Warszawę Rada Obrony Państwa przeznaczyła na opracowanie strategii obrony. Tymczasem Piłsudski opracował plan kontrofensywy spod Brześcia, jednak miasto to zostało zdobyte przez bolszewików zanim udało się zreorganizować siły w celu ich przemieszczenia.

12 sierpnia Józef Piłsudski opuścił Warszawę i udał się do Puław składając na ręce premiera Witosa dymisję z funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. W liście do premiera zaznaczał, że jego zdaniem, skoro rozmowy pokojowe z bolszewikami nic nie dały, Polska musi liczyć na pomoc krajów Ententy, a te uzależniają ją od odejścia Marszałka. Witos jednak dymisji nie przyjął. Rozpoczęła się bitwa warszawska, która trwała od 13 do 25 sierpnia 1920.

Istnieją kontrowersje, kto był głównym autorem zwycięstwa. Propaganda propiłsudczykowska przedstawiała je jako plan Piłsudskiego. Z wojskowego punktu widzenia za plany bitwy odpowiadał Sztab Generalny Wojska Polskiego pod kierownictwem gen. Tadeusza Rozwadowskiego i to generałowi Rozwadowskiemu część historyków przypisuje autorstwo planów zwycięskiej bitwy. W dniach 12-19 sierpnia bitwą dowodził Szef Sztabu Generalnego WP gen. Tadeusz Rozwadowski, natomiast Józef Piłsudski objął generalne kierownictwo nad kontrofensywą, a więc w praktyce nad "Grupą uderzeniową znad Wieprza". Jednostki Władysława Sikorskiego ubezpieczały polski front od północy, generał Haller objął dowodzenie na kierunku warszawskim. Piłsudski zdecydował się uderzyć znienacka w lukę między bolszewickim frontem południowym i północnym (okazało się, iż osłaniająca przerwę tzw. grupa mozyrska jest bardzo słaba). Dowodzona przez Piłsudskiego armia złożona z pięciu dywizji piechoty i brygady kawalerii, przełamała front bolszewicki pod Kockiem, rozbiła lewe skrzydło wojsk nieprzyjaciela i dostała się na tyły atakujących Warszawę wojsk Tuchaczewskiego, zmuszając je do odwrotu. Całkowite zaskoczenie przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Polaków.

Sukces strategiczny i porażka polityczna


Sukces militarny został przypieczętowany ostatecznie w bitwie nad Niemnem, która rozpoczęła się 20 września 1920 r. 25 września polskie oddziały zajęły Grodno, a zamknięta w "kleszczach" armia Tuchaczewskiego musiała się wycofać.

Pozorując niesubordynację, na polecenie Piłsudskiego, gen. Lucjan Żeligowski zajął 9 października okręg wileński (na obszarze tym utworzono tzw. Litwę Środkową). Polskie oddziały wyzwoliły część Łotwy, a Piłsudski wkroczył do Rygi otoczony nimbem bohatera. Podpisana wówczas umowa o rozejmie w wojnie z bolszewikami (12 października 1920) zaowocowała trwającą przez całe dwudziestolecie oficjalną przyjaźnią obydwu państw (tj. Polski i Łotwy). Sukces armii polskiej był pełny, jednakże zarówno traktat ryski, jak i siłowe rozwiązanie na Litwie było jednocześnie klęską koncepcji politycznej Piłsudskiego, zakładającej utworzenie z krajów dawnej Rzeczypospolitej tzw. konfederacji Międzymorza. Paradoksalnie działania Piłsudskiego doprowadziły do realizacji wizji jego największego adwersarza - Romana Dmowskiego. Przykładem tego mogą być działania względem oddziałów ukraińskich (pod dowództwem Petlury) i białoruskich, początkowo wspieranych przez Polaków, ale potem (gdy poniosły one porażkę w walkach z bolszewikami i schroniły się na terytorium Polski) internowanych. Sam Piłsudski w maju 1921 roku odwiedził uwięzionych (w podkaliskim Szczypiornie) i przeprosił ich za taki bieg wydarzeń.

Lata 1921-1925

Belweder w Warszawie, siedziba Naczelnika Państwa, a później Prezydenta RP


18 marca 1921 roku podpisano traktat ryski z Rosją bolszewicką, który oznaczał zakończenie działań wojennych na wschodzie. Rozpoczął się okres stabilizacji i rozwoju. 17 marca przyjęto konstytucję, w pracach nad nią Piłsudski nie brał udziału. W obawie przed dyktatorskimi zapędami Piłsudskiego, została ona napisana przeciwko osobie Marszałka - prezydent (którym, jak przewidywali twórcy konstytucji, zostanie Piłsudski) był głową państwa, ale o ograniczonych uprawnieniach. Pomimo uchwalenia ustawy zasadniczej, Sejm Ustawodawczy przedłużył własną kadencję, a tym samym obowiązywanie "małej konstytucji".

W nocy z 16 na 17 sierpnia 1921 roku w Krakowie, zmarła pierwsza żona Józefa Piłsudskiego, Maria. Do końca nie zgadzała się na rozwód, pomimo że Naczelnik od dawna żył w nieformalnym związku z Aleksandrą Szczerbińską. 25 października wziął z nią ślub, a następnie wprowadził się wraz z żoną do Belwederu.

Tymczasem rząd Witosa chylił się ku upadkowi. Kryzys gabinetowy spowodowany został przez niezadowolenie społeczne wywołane przez stosunek władz do powstańców śląskich. Piłsudski długo nie przyjmował dymisji Witosa, ale we wrześniu zastąpił go Antoni Ponikowski, stojący na czele tzw. "gabinetu fachowców". Marszałkowi udało się umieścić w rządzie swoich ludzi, m.in. Kazimierza Sosnkowskiego (ministerstwo spraw wojskowych).

25 września 1921 r. Piłsudski uniknął zamachu. Marszałka zamordować chciał młody Ukrainiec, Stefan Fedak. Nieudany zamach miał miejsce we Lwowie - Fedak oddał trzy strzały, ale ranił tylko wojewodę Kazimierza Grabowskiego.

Rząd Ponikowskiego nie współpracował już z Piłsudskim tak sprawnie jak gabinet Witosa. M.in. zawarł układ z Rosją bolszewicką, na mocy którego Polska zobowiązała się wydalić Petlurę w zamian za spłatę długu względem RP. Takie postępowanie wobec atamana spotkało się z dużym niezadowoleniem Marszałka. Piłsudski nie zgadzał się z kierunkiem prowadzenia polityki zagranicznej szefa MSZ, Konstantego Skirmunta - po zawarciu przez republikę weimarską i Rosję bolszewicką traktatu w Rapallo, Marszałek zaczął wywierać nacisk na rząd, aby podał się do dymisji. Tak też się stało 6 czerwca 1922 r. Piłsudski twierdził, iż w czasie wyborów rządzić powinien gabinet posiadający szerokie zaplecze polityczne - ekipa Ponikowskiego go nie miała, dlatego musiała odejść. Wrogowie Marszałka zarzucili mu jednak iż w ten sposób dąży do uzyskania władzy dyktatorskiej.

Kryzys gabinetowy i wybory 1922 r.

Józef Piłsudski i Gabriel Narutowicz


Dymisja rządu Ponikowskiego rozpoczął najdłuższy kryzys gabinetowy II Rzeczypospolitej. 12 czerwca Piłsudski poinformował Konwent Seniorów Sejm, iż zastanawia się nad tym, w jaki sposób interpretować zapis w "Małej Konstytucji", mówiący o tym, że: "Naczelnik Państwa powołuje rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem." Wobec tego Sejm powołał tzw. Komisję Główną, która miała wyręczyć Marszałka w procedurze powoływania gabinetu. Ten jednak nie wyraził zgody na kandydata Komisji. Następnie sam na premiera desygnował Artura Śliwińskiego, którego rząd przetrwał jednak tylko do 7 lipca (wówczas to poparcie dla niego wycofali krakowscy konserwatyści).

Wobec tego, Sejm na kandydata na szefa rządu wybrał Wojciecha Korfantego. Jego osoby nie zaakceptował jednak Piłsudski, mimo deklarowania przez Korfantego chęci współpracy z Marszałkiem. Ten ostatni zresztą zapowiedział swoje rychłe ustąpienie. Odmowa podpisu pod listą osób mających tworzyć gabinet Korfantego spowodowała, iż 25 lipca zgłoszono wniosek o uchwalenie Naczelnikowi wotum nieufności, wspierany przez posłów prawicowych. Wniosek nie przeszedł - "za" było 186 posłów, "przeciw" - 206.

Ostatecznie pod koniec lipca rząd utworzył konserwatysta Julian Nowak. W jego gabinecie szefem MSZ został zwolennik Piłsudskiego, Gabriel Narutowicz, co było sukcesem Marszałka.
5 i 12 listopada 1922 roku odbyły się wybory parlamentarne. Nowy Sejm (i Senat) był mocno sfragmentaryzowany, jako że zarówno prawica, lewica, centrum jak i ugrupowania mniejszości narodowych uzyskały zbliżoną liczbę głosów. Obie izby, zgodnie z konstytucją, miały następnie utworzyć Zgromadzenie Narodowe, aby dokonać wyboru prezydenta.

Już 20 listopada z Piłsudskim spotkał się Stanisław Thugutt, który namawiał go do kandydowania na najwyższe stanowisko w państwie. 4 grudnia Marszałek zakomunikował jednak, iż nie będzie kandydował na prezydenta RP. Jako powód podał zbyt mały zakres realnej władzy należącej do prezydenta w myśl nowej konstytucji. Piłsudski wskazywał na fakt, iż skoro głowa państwa miała funkcje przede wszystkim reprezentacyjne, to prezydentem powinna zostać osoba spoza partyjnego układu, którą zaakceptowaliby członkowie różnych partii. Jednocześnie zaproponował na to stanowisko Witosa, ale jego osobie sprzeciwiło się PSL "Wyzwolenie", wobec czego Marszałek wysunął kandydaturę swojego dawnego towarzysza konspiracyjnego - Stanisława Wojciechowskiego. W piątym głosowaniu zwyciężył jednak Gabriel Narutowicz, któremu 14 grudnia Piłsudski przekazał władzę.

Wycofanie z polityki

W sali Malinowej hotelu Bristol, 3 lipca 1923 r.


Po wybraniu prezydenta, Piłsudski usunął się z polityki. Zamierzał poświęcić się tylko wojsku, zachowując przewodnictwo Ścisłej Rady Wojennej. 16 grudnia 1922 roku, zainspirowany prawicowymi atakami, zamachowiec Eligiusz Niewiadomski zamordował prezydenta Narutowicza. Według wielu biografów Marszałka, dla Piłsudskiego był to szok, który "polegał przede wszystkim na ostatecznej utracie wiary w odrodzenie polskiej duszy, tej wiary, z którą Piłsudski powracał z Magdeburga. Wiary, że polskie społeczeństwo dojrzało do suwerennego, niepodległego bytu. Dlatego też, w rozumieniu Marszałka, demoralizującym je wciąż, a płynącym od politycznych partii prądom należało przeciwstawić i silny a niepodważalny autorytet, i w razie potrzeby nawet brutalność."

Funkcje prezydenta przejął awaryjnie Marszałek Sejmu Maciej Rataj, który powierzył misję tworzenia rządu Władysławowi Sikorskiemu - ten przyjął ją, porozumiawszy się uprzednio z Piłsudskim, z którym ustalił, iż zostanie on szefem Sztabu Generalnego. 20 grudnia nowym prezydentem został Stanisław Wojciechowski.

Po utworzeniu rządu Witosa, 28 maja 1923 roku, Piłsudski zrezygnował najpierw z dowództwa w Sztabie, a później także z przewodniczenia Ścisłej Radzie Wojennej. Stało się tak m.in. z powodu tego, iż nowy minister spraw wojskowych, Stanisław Szeptycki, skierował do Sejmu projekt ustawy o organizacji naczelnych władz wojskowych, w której minister miał mieć zwierzchność nad szefem Sztabu Generalnego i Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych (który miał być jego zastępcą w Radzie Wojennej). Równocześnie jednak 28 czerwca Sejm przyjął uchwałę stanowiącą, iż "Marszałek Józef Piłsudski jako Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz zasłużył się narodowi". Wycofując się z życia politycznego Marszałek wygłosił 3 lipca swoje słynne przemówienie w sali Malinowej warszawskiego hotelu Bristol, w którym m.in. wyraził swe obrzydzenie względem partyjniactwa i koniunkturalizmu. Powiedział m.in. "Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swoją brudną duszę, opluwający mnie zewsząd, nie szczędzący niczego, co szczędzić trzeba - rodziny, stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie - ten potworny karzeł pełzał za mną, jak nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów - to obcego, to swego państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś niesłychane historie, ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nieszczęścia, zwycięstwa i klęski."[6] Po wygłoszeniu tego przemówienia Marszałek udał się na "emigrację" do dworku w Sulejówku. Tam zajął się przede wszystkim twórczością pisarską.

Kiedy jednak 15 grudnia 1923 roku upadł gabinet "Chjeno-Piasta", podejmujący się misji tworzenia rządu Stanisław Thugutt zaproponował Piłsudskiemu objęcie stanowiska ministra spraw wojskowych. Podobnie postąpił Władysław Grabski, gdy starania Thugutta spełzły na niczym. Piłsudski zgodził się na te propozycje, ale w zamian za zagwarantowanie apolityczności wojska - poprzez likwidację układu zaproponowanego przez Szeptyckiego. Grabski sądził jednak, iż oddanie w ręce Marszałka zbyt dużej władzy mogło by się spotkać z niezadowoleniem endeków. W efekcie Piłsudski do rządu nie wszedł. Później, gdy ministrem spraw wojskowych został Sikorski, próbował on określić nową strukturę najwyższych władz wojskowych w Polsce, wzorując się na rozwiązaniach francuskich. To również spotkało się z bardzo krytyczną reakcją Marszałka, którego zdaniem pomysły Sikorskiego nie przystawały do polskiej rzeczywistości.

Przewrót majowy


Piłsudski na moście Poniatowskiego podczas przewrotu majowego. Z prawej generał Gustaw Orlicz-Dreszer

Pogarszająca się sytuacja polityczna kraju, kolejne upadające rządy, lęk przed ponownym sprawowaniem władzy skompromitowanego rządu "Chjeno-Piasta" sprawiły, że pod koniec 1925 r. Piłsudski zdecydował się wrócić do czynnego uprawiania polityki. Według historyka A. Garlickiego[7], już od 1922 r. myślał o przejęciu władzy w drodze zamachu stanu.
15 listopada 1925 roku dworek w Sulejówku zamieszkiwany przez Marszałka, odwiedziła grupa oficerów. Oficjalnym powodem wizyty były obchody rocznicy powrotu Piłsudskiego z Magdeburga. Podczas tego spotkania przemówienie wygłosił m.in. generał Gustaw Orlicz-Dreszer, w którym zadeklarował bezwarunkowe poparcie dla przyszłych działań Marszałka.
Kolejny kryzys gabinetowy zakończył się tymczasem 20 listopada, kiedy to Aleksander Skrzyński utworzył rząd koalicyjny w skład którego weszli również członkowie lewicy, m.in. Moraczewski. Gabinet ten przetrwał jednak w kompletnym składzie tylko do kwietnia 1926 roku, po wyjściu z niego członków PPS-u, nie zgadzających się z polityką gospodarczą ministra Jerzego Zdziechowskiego. Piłsudski był coraz bardziej poirytowany kolejnymi zmianami rządów. Postanowił wykorzystać wojsko w celu wywierania nacisku na prezydenta i Sejm. W tym celu, piłsudczyk generał Lucjan Żeligowski, pełniący funkcję ministra spraw wojskowych, powierzył Marszałkowi bezpośrednie dowództwo nad kilkoma jednostkami zlokalizowanymi w okolicach Rembertowa, oficjalnie w celu odbycia ćwiczeń.

10 maja 1926 roku ukonstytuował się nowy rząd, pod przewodnictwem Wincentego Witosa. Wkrótce potem premier w artykule prasowym wezwał Piłsudskiego do wzięcia odpowiedzialności za państwo i powrotu. Marszałek ostro odpowiedział mu na łamach "Kuriera Porannego", bardzo nisko oceniając Witosa i jego rząd. Wywiad ten został skonfiskowany, jednocześnie 11 maja w Warszawie pojawiły się doniesienia o jadących w kierunku stolicy oddziałach wojskowych z Pomorza i Wielkopolski. W odpowiedzi Piłsudski zaplanował, iż pojawi się w Warszawie na czele żołnierzy oddanych mu pod dowództwo przez Żeligowskiego. Taka demonstracja miała spowodować ugięcie się rządu.

Rankiem 12 maja 1926 roku Piłsudski udał się w towarzystwie jedynie swego adiutanta do Warszawy, ażeby spotkać się z prezydentem Wojciechowskim i nakłonić go do zmiany rządu. Nie zastał go jednak, głowa państwa wyjechała do Spały. Powrócił więc Marszałek do Rembertowa, gdzie zarządził marsz na Warszawę, rozpoczęty 12 maja o godzinie 13.30. Około godziny 16 siły Piłsudskiego zajęły pozycje przy warszawskich mostach Poniatowskiego i Kierbedzia. Na Moście Poniatowskiego na Marszałka oczekiwał już prezydent Wojciechowski. Obaj panowie rozmawiali przez chwilę, prezydent zaproponował Piłsudskiemu powrót na drogę legalną i negocjacje. Jak twierdzi W. Suleja: "W świetle dostępnych źródłowych świadectw za niemal pewną uznać należy hipotezę, iż do momentu rozmowy z Wojciechowskim Marszałek z perspektywą zbrojnego starcia się nie liczył. Toteż decyzja - mogąca wszak oznaczać początek wojny domowej - nie mogła mu przyjść, i nie przyszła, łatwo. Plany tryumfalnego wkroczenia do stolicy, na czele wojska, ramię przy ramieniu z prezydentem, legły w gruzach. Drogę należało otwierać siłą (...)."[8] Piłsudski rozkazał zajęcie mostu Kierbedzia, a także wysłał Kazimierza Świtalskiego, aby ten przekonał Związek Zawodowy Kolejarzy o konieczności uniemożliwienia przyjazdu posiłków wojskowych wiernych rządowi do Warszawy. Autorzy propiłsudczykowscy twierdzą także, iż Marszałek wydał rozkaz zabraniający swoim żołnierzom rozpoczynania ognia jako pierwsi.

Generał Rozwadowski, będący dowódcą obrony stolicy, wystosował ultimatum, w którym zażądał, aby oddziały Piłsudskiego wycofały się do godziny 18.30. Siły rządowe rozpoczęły działania zaczepne jednak wcześniej. Około godziny 19.30 Marszałek mógł już pojawić się na Placu Zamkowym, gdzie został owacyjnie przywitany przez tłum warszawiaków. Wieczorem z Piłsudskim spotkał się marszałek Senatu Maciej Rataj, w celu podjęcia negocjacji. Te jednak nie powiodły się, podobnie jak rozmowy w dniu następnym. 14 maja rozegrały się decydujące walki - oddziały Piłsudskiego zagrażały już Belwederowi. Po krótkich, ale krwawych walkach (379 osób zabitych), przy znacznym poparciu społecznym, lecz wbrew prawu, Piłsudski dokonał zamachu stanu znanego jako przewrót majowy. O godzinie 17.30 rząd podał się do dymisji, a prezydent Wojciechowski złożył swój urząd. Stało się tak pomimo wiadomości o podążających w kierunku stolicy oddziałach wiernych rządowi. Uprawnienia prezydenta trafiły w ręce marszałka Senatu, Rataja. Ten powołał rząd Kazimierza Bartla, w którym Piłsudski formalnie objął Ministerstwo Spraw Wojskowych i urząd Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, a faktycznie stał się ośrodkiem decyzyjnym władzy w państwie.

31 maja Piłsudski został wybrany na prezydenta Rzeczypospolitej przez Zgromadzenie Narodowe, jednak godności tej nie przyjął, argumentując to zbyt małymi prerogatywami prezydenta w konstytucji marcowej. W drugim głosowaniu Zgromadzenie Narodowe wybrało na prezydenta protegowanego przez niego Ignacego Mościckiego. Był to kolejny triumf Piłsudskiego, bowiem ukonstytuowanie się nowej władzy zalegalizowało przewrót majowy.

Lata 1926-1935

Pomnik Józefa Piłsudskiego w Katowicach


Po przewrocie majowym Piłsudski wprowadził system autorytarny oparty na armii i swych zwolennikach - zwany sanacją (łac. uzdrowienie). Wprawdzie nie zmienił początkowo konstytucji, ale ograniczył znacznie rolę parlamentu. 2 sierpnia Sejm przyjął nowelizację konstytucji (nowela sierpniowa), wzmacniającą wydatnie rolę prezydenta - mógł wydawać rozporządzenia z mocą ustawy i rozwiązywać obie izby parlamentu na wniosek rządu.

20 września 1926 roku Klub Chrześcijańskiej Demokracji zgłosił wniosek o wotum nieufności względem dwóch ministrów w rządzie Bartla - Antoniego Sujkowskiego i Kazimierza Młodzianowskiego. Wniosek został przyjęty, Bartel podał gabinet do dymisji, ale Marszałek polecił prezydentowi ażeby ten powołał rząd w takim samym składzie. Nie naruszało to przepisów konstytucji, ale antyparlamentarna wymowa tego posunięcia była jasna. Kolejny rząd Bartla przetrwał jednak tylko 4 dni.

Pierwszy rząd Piłsudskiego


2 października 1926 roku Józef Piłsudski został premierem. Ku zaskoczeniu wielu, w składzie jego gabinetu pojawili się przedstawiciele obozu konserwatywnego: Aleksander Meysztowicz (resort sprawiedliwości) i Karol Niezabytowski (ministerstwo rolnictwo). Była to demonstracja Marszałka, który chciał pokazać ugrupowaniom lewicy iż nie będzie "zakładnikiem" żadnej z partii, nawet tych, które udzieliły mu poparcia podczas zamachu. Ponadto, pod koniec października, na zamku w Nieświeżu premier Piłsudski spotkał się z przedstawicielami polskiej arystokracji. Działania te były elementem walki Marszałka z partiami politycznymi i starymi podziałami. Sam Piłsudski nie chciał być już w tym czasie, jak pisał: "członkiem ani polskiej prawicy, ani polskiej lewicy. Nie chciałem nigdy należeć do żadnego stronnictwa, ani też aprobować panowania stronnictw nad Polską."[9]

W czasie sprawowania funkcji szefa rządu, Piłsudski skupiał się jednak przede wszystkim na sprawach wojskowych, uważając armię za jedyną siłę zdolną do ochrony suwerenności państwa. M.in. w celu uniknięcia w siłach zbrojnych kumoterstwa i nepotyzmu, na szefa Biura Personalnego Ministerstwa Spraw Wojskowych mianował pułkownika Bohdana Hulewicza, wywodzącego się z armii pruskiej.

W grudniu 1926 roku na Litwie miał miejsce zamach stanu, w wyniku którego dyktatorem został Antanas Smetona. Rozpoczął on represyjne działania wobec mniejszości polskiej, w odpowiedzi zamknięto litewskie seminarium nauczycielskie na wileńszczyźnie. 9 grudnia Piłsudski pojawił się w Genewie, na posiedzeniu Ligi Narodów. Tam spotkał się z premierem litewskim Augustinasem Voldemarasem, na którym wymusił deklarację stwierdzającą stan pokoju pomiędzy Polską a Litwą.

4 listopada 1926 roku prezydent Mościcki wydał dekret, w którym za niedookreślone przestępstwa prasowe groziła kara wysokiej grzywny lub do trzech miesięcy więzienia. Akt ten, nazywany "dekretem prasowym" został jednak uchylony przez Sejm, a jego nowa wersja, wydana przez prezydenta w maju 1927 roku była o wiele łagodniejsza.

Wybory roku 1928 i BBWR


19 stycznia 1928 roku ukazała się odezwa programowa nowego, prosanacyjnego ugrupowania Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem Marszałka Józefa Piłsudskiego (BBWR). Osoby, które weszły w skład BBWR, pomimo różnych orientacji politycznych, łączyło pragnienie wzmocnienia państwa i chęć udzielenia poparcia Piłsudskiemu w tworzeniu gabinetu i rządzeniu. Ugrupowanie to miało także doprowadzić do wsparcia parlamentarnego dla zmiany konstytucji.

W wyborach parlamentarnych z 4 marca 1928 roku BBWR zwyciężył, uzyskując ok. 25% głosów, otrzymując 130 mandatów w Sejmie i 46 w Senacie (na 111). 13 marca, podczas spotkania z grupą posłów Bloku, Piłsudski opisał swoją wizję dalszych rządów, podczas których gabinet miał zajmować pozycję uprzywilejowaną względem parlamentu. Marszałek odrzucał koncepcję monopartyjności, a nową konstytucję uważał za wciąż odległą perspektywę.

Podczas pierwszego posiedzenia Sejmu, w czasie odczytywania prezydenckiego wystąpienia przez Marszałka, posłowie komunistyczni wznosili okrzyki "precz z faszystowskim rządem Piłsudskiego", za co zostali siłą usunięci z sali przez policję. Ponadto marszałkiem Sejmu został nie popierany przez Piłsudskiego Bartel, ale Daszyński z PPS. Oznaczało to rozpoczęcie otwartej wojny pomiędzy parlamentem a Marszałkiem i jego zwolennikami.

Okres ten to czas, w którym gwałtownie pogorszył się stan zdrowia Józefa Piłsudskiego. W kwietniu 1928 miał on lekki atak apoplektyczny i od tego czasu miał kłopoty z operowaniem prawą ręką. Najprawdopodobniej wówczas Marszałek był już chory na raka wątroby. Z powodu złego stanu zdrowia, 27 czerwca 1928 roku Piłsudski podał swój rząd do dymisji. Jego miejsce jako szefa gabinetu, zajął ponownie, czwarty już raz, Kazimierz Bartel. Tuż po złożeniu rezygnacji, 1 lipca, Piłsudski udzielił wywiadu "Głosie Prawdy", w którym otwarcie wypowiedział wojnę Sejmowi, używając określeń drastycznych, a nawet wulgarnych, nazywając m.in. izbę "sejmem ladacznic" czy "sejmem korupcji". Jego zdaniem posłowie zachowywali się "jakby ta sala była szynkiem. Gdy jeden mówi, piętnastu panów chodzi po sali, załatwiając jakieś prywatne interesiki - czterdziestu panów głośno między sobą rozmawia, pokazując mówcy plecy - stu panów opowiada sobie anegdotki mniej lub więcej nieprzyzwoite i tylko panowie ministrowie muszą jakoby zachowywać się w takim miejscu przyzwoicie."[10]

Kolejna rozgrywka Marszałka z Sejmem miała swój początek w tzw. "sprawie Czechowicza". Minister skarbu państwa, Gabriel Czechowicz został obwiniony przez opozycję parlamentarną za przekroczenie budżetu państwau za rok 1928. Kwota, o którą chodziło, pochodziła z dyspozycyjnego funduszu premiera. Została ona wykorzystana jednak przez BBWR podczas kampanii wyborczej. Sejm przegłosował wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Czechowicza, nie ośmielając się jednak pociągnąć do odpowiedzialności samego Piłsudskiego.
Marszałek potraktował całą sprawę jako prowokację ze strony parlamentu. Odpowiedział artykułem na łamach gazety "Głos Prawdy", pt. "Dno oka czyli wrażenia człowieka chorego z sesji budżetowej w Sejmie". Był to jeden z najostrzejszych tekstów Piłsudskiego, personalnie atakował w nim przede wszystkim dwóch posłów: Hermana Liebermana ("główny tenor w tej smrodliwej operetce") i Jana Woźnickiego ("ciężki na umyśle", "ludożerca"). Pomimo to Marszałek wystąpił na posiedzieniu Trybunału Stanu, biorąc na siebie wszelkie uchybienia, a także dyskredytując zupełnie konstytucję marcową. W efekcie Trybunał odesłał sprawę na powrót do Sejmu.

14 kwietnia utworzony został nowy rząd, na czele którego stanął Kazimierz Świtalski. Nazywany był on "rządem pułkowników" - byłych wojskowych oddanych marszałkowi, opowiadających się za siłowym rozwiązaniem problemów z opozycją. Do tego namawiali Piłsudskiego zwłaszcza Świtalski, Sławek i Prystor. W końcu czerwca z Marszałkiem spotkał się Daszyński, który zaproponował utworzenie koalicji BBWR, PPS i PSL "Wyzwolenie". Piłsudski jednak ofertę tę odrzucił. W wyniku tego, w połowie września 1929 roku powstał Centrolew - blok sześciu ugrupowań parlamentarnych przeciwnych sanacji.

30 października 1929 roku miało mieć miejsce inauguracyjne posiedzenie Sejmu. Powinien otwierać je premier Świtalski, ale był on niedysponowany, wobec czego zastąpić go miał Piłsudski. W sejmowym przedsionku pojawiła się jednak grupa oficerów oczekujących na przybycie Marszałka. Posłowie potraktowali żołnierzy jako przysłanych przez niego w celu zaaresztowania członków parlamentu. Z tego powodu Marszałek Sejmu Daszyński odmówił rozpoczęcia posiedzenia. Sesja nie została otwarta, w odpowiedzi na co prezydent Mościcki odroczył ją o miesiąc. Ostatecznie Sejm zebrał się dopiero 5 grudnia, a konsolidacja antysanacyjnej opozycji doprowadziła do tego, iż przegłosowano wotum nieufności dla rządu Świtalskiego. Objęcie stanowiska po raz piąty przez Bartla oznaczało chwilowe złagodzenie kursu sanacji wobec parlamentu. Była to jednak zmiana tylko pozorna - kiedy parlament uchwalił wotum nieufności wobec ministra pracy i opieki społecznej Aleksandra Prystora, Piłsudski powrócił do otwartej walki z Sejmem. Nowym premierem został Walery Sławek, który nie ukrywał iż sądzi, że z Sejmem należy się rozprawić siłą.

Drugi rząd Piłsudskiego


30 czerwca 1930 roku w Krakowie odbył się zorganizowany przez Centrolew Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu. Rezolucja uczestników Kongresu mówiła o konieczności zakończenia dyktatury Józefa Piłsudskiego i usunięcia ze stanowiska Ignacego Mościckiego, jako figuranta Marszałka. Postulowano także utworzenie demokratycznego rządu, cieszącego się szerokim poparciem społecznym. 14 września Centrolew planował przeprowadzić ponad 20 antysanacyjnych demonstracji. Reakcją na te zamierzenia było ustąpienie 23 sierpnia gabinetu Sławka, którego miejsce zajął sam Józef Piłsudski.

Marszałek kontynuował wyjątkowo ostrą i momentami wulgarną krytykę parlamentu na łamach "Gazety Polskiej": "Pan poseł to nikczemne zjawisko w Polsce, pozwala sobie bowiem na czynności tak upokarzające - zarówno sejm, jako instytucję, jak i samych siebie, jako posłów - że powtarzam, cała praca w sejmie śmierdzi i zaraża powietrze wszędzie."[11] Tym razem jednak nie ukrywał, iż nie cofnie się przed naruszeniem nietykalności cielesnej posłów: "Konstytucja mówi tylko o nietykalności sądowej; wszystko inne, panie pośle, jest tykalne!"[12] 29 sierpnia 1930 roku prezydent Mościcki, na wniosek Piłsudskiego, wydał zarządzenie o rozwiązaniu parlamentu. Oznaczało to, że od wejścia tego aktu w życie, posłów nie chronił już immunitet.

"Sprawa brzeska" i wybory 1930 r.


1 września 1930 roku z Piłsudskim spotkał się minister spraw wewnętrznych, Felicjan Sławoj Składkowski. Przedstawił on Marszałkowi listę polityków będących jego wrogami politycznymi. Piłsudski własnoręcznie zaznaczył na tej liście osoby, które uważał za szczególnie niebezpieczne, które należy aresztować i osadzić w twierdzy brzeskiej. Byli to m.in. Wincenty Witos, Norbert Barlicki, Władysław Kiernik, Herman Lieberman, Karol Popiel, a później także Wojciech Korfanty. Uwięzieni oni zostali bez nakazu sądowego, tylko na polecenie Składkowskiego. Osadzonych bito i upokarzano, a także głodzono. Stosowano również tortury psychiczne - m.in. pozorowano egzekucje. Do dziś kwestią sporną pozostaje pytanie czy Piłsudski polecił traktować więźniów w taki sposób, czy w ogóle wiedział o tym, co dzieje się za murami twierdzy brzeskiej.

16 i 23 listopada 1930 roku odbyły się wybory do parlamentu, nazywane "wyborami brzeskimi". Sanacja otrzymała w nich większość bezwzględną - 56% w Sejmie i 69% w Senacie, ale za małą do zmiany konstytucji (wymagane 2/3).

4 grudnia 1930 roku Piłsudski zrezygnował ze stanowiska szefa rządu, ponownie z powodów zdrowotnych. Zastąpił go Walery Sławek, będący jednocześnie przewodniczącym BBWR-u. Sam Marszałek udał się na 3,5-miesięczny odpoczynek na portugalską Maderę. Zakończył swój urlop 29 marca 1931 roku. Na pierwszym spotkaniu z przedstawicielami najwyższych władz państwowych, Piłsudski oświadczył iż ma zamiar ograniczyć swe interwencje w sprawy państwa i ponownie skupić się na najbliższym mu wojsku. Nakazał także, aby w wypadku pogorszenia się sytuacji międzynarodowej, na stanowisku szefa MSZ Augusta Zaleskiego zastąpił Józef Beck. Już w tym czasie Piłsudski postulował prowadzenie polityki równowagi między Niemcami a Związkiem Radzieckim (polsko-radziecki pakt o nieagresji podpisano w 1932 roku). Planował także współpracę z aliantami zachodnimi - Francją i Wielką Brytanią oraz zaprzyjaźnionymi sąsiadami - Łotwą, Rumunią i Węgrami.

Jednak niebezpieczeństwo ze strony Niemiec narastało, zwłaszcza po tym, jak 30 stycznia 1933 roku do władzy doszedł Adolf Hitler. Piłsudski był zwolennikiem przeprowadzenia wraz z Francją "uderzenia prewencyjnego" na Niemcy, w przypadku nie zaprzestania przez nie dalszych zbrojeń. Jednak Francja nie okazała zainteresowania takim planem, wobec czego Marszałek musiał szukać porozumienia z Niemcami. 26 stycznia 1934 roku podpisano polsko-niemiecką deklarację o nieagresji, mającą obowiązywać przez 10 lat.

15 czerwca 1934 r. minister spraw wewnętrznych, Bronisław Pieracki został zamordowany przez działaczy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Stało się to jednym z głównych powodów wydania przez prezydenta Mościckiego 12 lipca 1934 roku rozporządzenia o utworzeniu w Berezie Kartuskiej obozu internowania, w którym przetrzymywano szczególnie niebezpiecznych wrogów politycznych sanacji, jak również m.in. przestępców gospodarczych.

Konstytucja kwietniowa


Już od zamachu majowego, członkowie sanacji planowali zmianę konstytucji w tym kierunku, aby prezydent posiadał jak największy zakres władzy. 26 stycznia 1934 roku, wykorzystując precedens konstytucyjny, Stanisław Car doprowadził do tego, iż referowane przez niego na forum Sejmu tezy konstytucyjne uznano za nową konstytucję i przegłosowano ją. Piłsudski ostudził jednak zapał reformatorów, zwracając im uwagę na to, iż nie jest zadowolony z forsowania nowej ustawy zasadniczej za pomocą, jak to określił, "triku". Postulował dalszą, spokojną nad nią pracę w Senacie.
Józef Piłsudski podpisał nową konstytucję 23 kwietnia 1935 roku, mając przed sobą niecały miesiąc życia. Była ona pisana z myślą o Marszałku, ale najwyższa władza w państwie stała się udziałem Ignacego Mościckiego.

"Śmierć"

Cmentarz na Rossie, napis na nagrobku: MATKA I SERCE SYNA


Józef Piłsudski zmarł na raka wątroby w Belwederze 12 maja 1935 (w 9 rocznicę zamachu stanu), o godzinie 20.45. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją jedności narodowej. Ogłoszona została (tylko raz w okresie II RP) żałoba narodowa. W 1936 serce Piłsudskiego zostało złożone w grobie jego matki na cmentarzu na Rossie w Wilnie, a ciało w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Przez pewien czas trwały jednak spory pomiędzy władzami duchownymi a świeckimi dotyczące miejsca złożenia ciała Piłsudskiego. Zostały one nazwane konfliktem wawelskim.

Jeszcze za życia Piłsudski martwił się o to, kto przejmie po nim schedę. Nie zauważał w swoim otoczeniu godnego następcy, obawiał się także zachowania najwyższych dowódców wojskowych po swoim odejściu. Jego przewidywania sprawdziły się - po śmierci Marszałka rozpoczęła się rywalizacja pomiędzy grupą "wojskowych" skupionych wokół Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych Edwarda Rydza-Śmigłego a "stronnictwem pałacowym", któremu przewodził prezydent Ignacy Mościcki. Żaden z nich nie posiadał jednak odpowiednich cech osobowościowych, ażeby zdominować scenę polityczną w takim stopniu, w jakim uczynił to Piłsudski.

Kontrowersje


Józef Piłsudski jest prawdopodobnie jedyną postacią w historii Polski, której zasługi dla niepodległości naszego kraju są powszechnie uznane, a jednocześnie z którą wiąże się wiele kontrowersji. Ze szczególnie ostrą krytyką jego osoby występują ugrupowania skrajnie prawicowe, będące kontynuatorami linii programowej przedwojennej endecji, jak również osoby o poglądach skrajnie lewicowych. Najważniejsze kwestie podejmowane przez przeciwników Piłsudskiego to:
- Sprawa wyznania Marszałka. Piłsudski został protestantem w celu wzięcia ślubu ze swoją pierwszą żoną, która była rozwódką i miała dziecko ze swojego poprzedniego związku. Następnie Piłsudski mimo, iż tego nigdy nie potwierdzono, miał powrócić na łono kościoła katolickiego w celu wzięcia ślubu z inną kobietą. Działo się to jednak już po śmierci pierwszej żony Piłsudskiego. Takie podejście do kwestii wyznania sprowokowały ataki, w których oskarżano go o instrumentalne traktowanie religii.[13]
- Józef Piłsudski oskarżany był także o współpracę i szpiegostwo na rzecz Niemiec, w czasach gdy walczył u boku państw centralnych przeciwko Rosji oraz gdy, zaraz po powrocie z więzienia 11 listopada przejął władzę od Rady Regencyjnej powołanej przez okupanta. Skłonności germanofilskie były przypisywane osobie Marszałka przez środowiska endeckie, z Romanem Dmowskim, a później Jędrzejem Giertychem[14] na czele.
- Piłsudskiemu zarzucano także zaniedbywanie spraw zachodnich ziem polskich. Miało się to przejawiać w nieudzieleniu pomocy militarnej walczącym powstańcom wielkopolskim i śląskim. Marszałek miał nie interesować się tym, jaki kształt będą miały polskie granice na zachodzie, skupiając się jedynie na odzyskaniu Wilna, z którym był sentymentalnie związany. Część historyków twierdzi, iż Piłsudski po prostu nie miał możliwości wysłania oddziałów zbrojnych do Wielkopolski i na Śląsk, ponieważ oznaczałoby to klęskę w prowadzonej wojnie na wschodzie, teza ta jest jednak kontrowersyjna gdyż np. walki w Wielkopolsce toczyły się już na długo przed wybuchem tej wojny.
- Kwestia zamachu majowego. Piłsudski oskarżany jest o dążenia do wprowadzenia swojej dyktatury, a nawet ustroju faszystowskiego. Kwestia zbrojnego z przewrotu, który odbył się w maju 1926 roku, w którym zginęło kilkaset osób i nigdy nie wyciągnięto konsekwencji wobec sprawców ich śmierci, do dziś jest przedmiotem kontrowersji.
- Podobnie jest z obozem odosobnienia w Berezie Kartuskiej - do dziś badacze nie są w stanie udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie, czy Józef Piłsudski wiedział o sposobie traktowania jego wrogów politycznych tam osadzonych.
- Sprawa posła Jerzego Zdziechowskiego. W nocy z 30 września na 1 października 1926 roku został on brutalnie pobity we własnym mieszkaniu w Warszawie. Pobicia dokonali ludzie w mundurach, których tożsamość do dziś nie została ustalona. Zdziechowski był w opozycji względem rządów sanacji, będąc także jednym z głównych inspiratorów obstrukcji budżetowych. Wielu ówczesnych publicystów oskarżało (choć nie bezpośrednio) Piłsudskiego o wydanie rozkazu zastraszenia Zdziechowskiego.
- Zaginięcie generała Włodzimierza Zagórskiego, uwikłanego w aferę finansową z udziałem kapitału francuskiego. Zaginął po odbyciu kary więzienia i po powrocie do Warszawy w 1927 roku. Wg wspomnień Wincentego Witosa został zamordowany przez fanatycznych zwolenników Piłsudskiego, a jego ciało, obciążono kamieniami i wrzucono do Wisły. Również tutaj pojawiły się podejrzenia, iż to Józef Piłsudski mógł nakazać usunięcie skorumpowanego wojskowego.[15]

Spis treści


- 1 Dzieciństwo i młodość
o 1.1 Studia w Charkowie
o 1.2 Aresztowanie i zesłanie
- 2 Polska Partia Socjalistyczna
o 2.1 IV Kongres II Międzynarodówki Socjalistycznej
o 2.2 Działalność wydawnicza i ślub
o 2.3 Kolejne aresztowanie i ucieczka
- 3 Próby zorganizowania oddziałów zbrojnych
o 3.1 Wyprawa do Japonii
- 4 Organizacja bojówek i oddziałów paramilitarnych
o 4.1 Związek Walki Czynnej
- 5 I wojna światowa
o 5.1 Legiony Polskie
o 5.2 W Warszawie
o 5.3 Osadzenie w Magdeburgu
o 5.4 Powrót
- 6 Naczelnik Państwa
- 7 Wojna polsko-bolszewicka
o 7.1 Wyprawa kijowska
o 7.2 Bitwa warszawska
o 7.3 Sukces strategiczny i porażka polityczna
- 8 Lata 1921-1925
o 8.1 Kryzys gabinetowy i wybory 1922 r.
o 8.2 Wycofanie z polityki
- 9 Przewrót majowy
- 10 Lata 1926-1935
o 10.1 Pierwszy rząd Piłsudskiego
o 10.2 Wybory roku 1928 i BBWR
o 10.3 Drugi rząd Piłsudskiego
o 10.4 "Sprawa brzeska" i wybory 1930 r.
o 10.5 Konstytucja kwietniowa
- 11 Śmierć
- 12 Kontrowersje
- 13 Bibliografia

BIBLIOGRAFIA
1. http://www.pilsudski.org/
2. http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2783/
3. http://univ.gda.pl/~literat/bibula/index.htm
4. http://www.pilsudski.krakow.pl/
5. http://w3.man.torun.pl/~sp31/patron2.html
6. http://www.polska.ru/polska/historia/pl/pilsudski.html
7. http://www.odkrywca-online.com/index1.php?action=artykuly&artykul=11_11
8. http://www.antoranz.net/BIBLIOTEKA/LEGJONY/TEKSTY/tekst_1.HTM
9. http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje33/text01p.htm
10. http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje15/text04p.htm
11. http://portalwiedzy.onet.pl/,1581,1333870,czasopisma.html
12. http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,62906,2787930.html
13. http://www.wprost.pl/ar/?O=89792&C=57
14. Gazeta NEEWSWEEK
15. ENCYKLOPEDIA PWN
16. www.wikipedia.pl

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (3) Brak komentarzy

Pomocne dzięki

no właśnie ;]

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 59 minut