Wysoki Sądzie, szanowna ławo przysięgłych oraz pozostali tu zgromadzeni.
Antygona jest ona córką Edypa. Z rodzeństwa została jej jedynie Ismena, pozostali bracia zginęli w bratobójczej walce. Zwłoki jednego zostały pogrzebane, natomiast drugiego nie. Antygona podejmując decyzję o jego pochowaniu, kierowała się nie tylko miłością do rodziny, ale również wiarą. Nie zgodziła się z wyrokiem wydanym przez Kreona, ponieważ uznała, że kara w postaci odmowy pochówku jest niesprawiedliwa. Ten wyrok uderzał nie tylko w zmarłego ale także w jego całą rodzinę. Wierna prastarym prawom Antygona złamała rozkaz Kreona i zapewniła bratu drogę do świata umarłych. Prawo boskie mówi, że każdy zmarły powinien być pochowany i przysypany przynajmniej trzema garściami ziemi. Więc cóż takiego zrobiła Antygona!? Czy śmierć jest odpowiednią karą za posłuszeństwo bogom?! Otóż NIE, ponieważ obowiązkiem rodziny jest pogrzebanie zmarłego. Prawa boskie są ważniejsze od praw ustanowionych przez człowieka. Antygona nie miała na myśli obrazy czy zniewagi króla, jak to odebrano. Występując przeciwko władcy nie chciała być buntowniczką, lecz siostrą pogrążoną w żałobie i smutku. W imię obowiązku poświęciła nie tylko swoją przyszłość, małżeństwo z Hajmonem, ale również własne życie – płaci więc najwyższą cenę. Problem Antygony dotyczy niemożliwości wyboru między miłością do Polinejkesa i szacunkiem dla władzy. Religia tłumaczy przeciwstawianie się, a Ona była jej posłuszna. Antygona jest osobą odważną o czystym sercu. Wcale nie próbowała się usprawiedliwiać, ani kłamać. Lud pochwalał to co zrobiła, lecz ze strachu przed Kreonem bali się do tego publicznie przyznać. Ważne jest zdanie, które powiedziała Antygona „ Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić”, co znaczy, że nie ważne jak wielka jest wina Polinejkesa, ale to, że był kimś bliskim dla Antygony. W postępowaniu Antygony nie ma niczego złego, gdyż przeciwstawienie się niemądrym rozkazom nie jest wyrządzeniem zła. Antygona jest niewinna i na pewno po śmierci została wynagrodzona przez bogów. Każdy z nas powinien w części brać z niej przykład , myśląc też o innych. .Jej suwerenność i upór w działaniu były i są godne podziwy.
Dlatego też proszę o sprawiedliwe rozstrzygnięcie procesu i uniewinnienie Antygony. Dziękuje z wysłuchanie.