Jest takie powiedzienie, że "rewolucja pożera własne dzieci". Tak własnie stało sie podczas rewolucji francuskiej. Twórcy Wielkiego Terroru (czyli rządów poprzez zastraszenie) w wyniku zamachu stanu zostali zgilotynowani (ścięci, m. in. Maksymilian Robespierre i inni jakobini, czyli skrajni rewolucjoniści, zwolennicy terroru).Władzę przejał piecioosobowy Dyrektoriat (1794). W tym czasie Francja toczyła cięzkie wojny z Austrią, a potem z Rosją, w obronie rewolucji. Gwałtowne przemiany (rewolucje) sprzyjaja pojawieniu się wielkich osobistosci. Taką własnie postacią, która odcisnęła swe pietno na dziejach świata, stał się inteligentny, niski i uarty Korsykanin, 25-letni generał Napoleon Bonaparte. Awans generalski Bonaparte uzyskał od rewolucyjnych władz za bezlitosne zbombardowanie w 1793r. twierdzy Tulon. Nastepnie zlikwidował bunt rojalistów (zwolenników królestwa), masakrujac ich ogniem artylerii. Uratowany Dyrektoriat powierzył mu w 1796r. dowództwo armii francuskiej we Włoszech.