Aleksander Wielopolski, hrabia, margrabia Gonzaga Myszkowski, urodzony 13 marca 1803 r. w Sędziejowicach. Autor słynnego powiedzenia "Dla Polaków można coś zrobić, z Polakami ? nic".
Studiował prawo i filozofię. Był to wyjątkowy i niezwykły pod każdym względem człowiek, obdarzony potężnym rozumem i silną wolą. Dał się on poznać jako człowiek bardzo uparty i zacięty.
Oceniając Margrabiego Aleksandra trzeba wziąć pod uwagę całokształt jego działania dla Polski , są złe jak i dobre aspekty jego działania, chociażby to iż bo chciał zreformować szkolnictwo i administrację. Lecz mimo to w moim odczuciu był postacią negatywną. Jego sposób bycia wskazywał iż bardziej chciałby być Rosjaninem niżeli Polakiem.
Nawiązał on porozumienie z carem, a nie potrafił tego uczynić z własnym narodem, chciał go uszczęśliwić lecz nie umiał z nim współpracować, nie rozumiał też jego potrzeb i dążeń.
Pragnął ?szczęśliwego? społeczeństwa, a jednocześnie był arogancki wobec niego, dlatego nie mógł się pochwalić poparciem narodu, był głęboko przekonany, że jest w stanie przeprowadzić to, co zamierza - sam, bez poparcia społecznego, a nawet wbrew niemu. Uważał, że jego zdanie było najważniejsze i najlepsze.
W nocy z 14 na 15 stycznia 1863 roku urządził tzw. brankę, czyli pobór rekrutów do wojska w tym 12 tysięcy polskiej młodzieży.
Całe przedsięwzięcie było niezgodne z obowiązującym prawem.
Zimowy termin poboru miał utrudnić ewentualne ucieczki.
A jednak wielu z tych, którzy znaleźli się na liście zdecydowało się zbiec i ukryć w lasach.
Trudne zadanie jakiego się podjął przerosło jego siły.
Owa branka stała się bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania styczniowego.
Wybuch powstania, pozbawił Wielkopolskiego władzy.
Wielopolski choć robił co mógł, by uchronić ojczyznę, robił to nie właściwymi sposobami. Zgubiło go zapatrzenie w siebie i wiara w doskonałość swych pomysłów. Uważam, że posądzenie go o zdradę narodu jest całkowicie słuszne. Po wybuchu powstania wyjechał on na stałe do Drezna, gdzie zmarł w 30 XII 1877 roku