Pan Jones to niefrasobliwy, wiecznie pijany właściciel Folwarku Dworskiego, którego okrucieństwo uderza najbardziej w mieszkające tam zwierzęta. W czasie, gdy Jones i jego sąsiedzi Pilkingtonowie wyprawiają jedną z wielu libacji alkoholowych, zwierzęta zebrane w oborze słuchają mowy świni, Starego Majora. Uświadamia on swoim współbraciom, iż źródłem ich nieszczęść są ludzie i uczy hymnu, który nawołuje do buntu przeciwko ich władzy.
Jones, zaniepokojony hałasem dochodzącym z zagrody, wchodzi do niej i przypadkowo zabija Starego Majora. Następnego dnia dwie świnie - Snowball i Napoleon przekonują zwierzęta, że powinny posłuchać wezwania Starego Majora. Kilka miesięcy później, gdy zaniedbania Jonesa wobec mieszkańców farmy stają się nie do zniesienia, one buntują się i wypędzają Jonesa wraz z żoną z folwarku. Teraz mogą same decydować o swoim losie i losie farmy. Snowball zmienia nazwę gospodarstwa na Folwark Zwierzęcy. Na stodole wypisuje zaś nowe przykazania. Jest tam zakaz spania w łóżku i hasło głoszące, że wszystkie zwierzęta są równe.
Życie wraca do normy. Zwierzęta pracują, a świnie nadzorują ich pracę. Snowball naucza czworonogi, przekazując im posłanie Starego Majora, które nazywa się tu animalizmem. Dla zwierząt powolnych w myśleniu, w szczególności owiec, animalizm zostaje zredukowany do hasła: "Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle".
Po pewnym czasie zszokowane zwierzęta spostrzegają, że świnie zatrzymują mleko i jabłka tylko dla siebie. Napoleon i jego pomocnik Squealer wciągają do stodoły telewizor, a zwierzęta zapominają o swoich troskach. Jones natomiast ze swoimi ludźmi instaluje na farmie odbiornik radiowy, dzięki któremu może podsłuchiwać mieszkańców gospodarstwa. Ludzie postanawiają zaatakować folwark i odzyskać go siłą, jednak w zaciekłej bitwie zwierzęta ponownie triumfują. Snowball bierze udział w walce i przyczynia się do wspólnego zwycięstwa. Za to Napoleon i Squealer wychodzą ze swojego ukrycia w ostatniej chwili, gdy zwycięstwo jest pewne.
Po pewnym czasie Snowball postanawia wybudować dla zwierząt wiatrak. Napoleon sprzeciwia się temu pomysłowi i wykorzystuje konflikt do przejęcia władzy. Wzywa zaciekłe psy obronne, które wyszkolił w tajemnicy przed wszystkimi, i wypędza Snowballa z folwarku. Potępia go i nazywa zdrajcą, a jednocześnie przywłaszcza sobie pomysł budowy wiatraka. Oświadcza, że odtąd farmą będzie rządził specjalny komitet złożony ze świń. Groźne psy uciszają najmniejszy głos protestu ze strony zwierząt.
Tymczasem dzięki podsłuchowi ludzie dowiadują się, że zwierzęta potrafią mówić. Pilkington odwiedza folwark, by nawiązać układy handlowe z Napoleonem, a na koniec rozmów zostawia mu butelkę whiskey. Gdy zwierzęta zaczynają narzekać, że świnie łamią założenia animalizmu: mieszkają w domu i śpią w łóżkach, Squealer wyjaśnia, iż zasada ta odnosi się do spania w łóżkach, ale tylko z prześcieradłami.
Żądny zemsty Jones podkłada dynamit pod prawie ukończony wiatrak. Napoleon ogłasza, że winę za zrujnowanie ich pracy ponosi zdrajca Snowball, a wszystkie zwierzęta muszą poświęcić się i odbudować wiatrak. Squealer ogłasza również, że hymn, wprowadzony przez Starego Majora, zostaje zastąpiony hymnem na cześć Napoleona.
Z powodu braku żywności morale wśród zwierząt upada. Napoleon twierdzi, że wszystkiemu jest winien sabotaż Snowballa. Domaga się, żeby kury oddawały jajka na sprzedaż. Kury odmawiają. W odpowiedzi na bunt kur, Napoleon przedstawia film dokumentujący egzekucję na zwierzętach, które dopuściły się zdrady. Sfałszowany obraz szczęśliwości kontrastuje z prawdziwym stanem rzeczy: głodem i przepracowaniem stworzeń, którymi rządzą pijane świnie.
Tyrania Napoleona staje się coraz bardziej widoczna. Boxer, niezwykle oddany dla farmy koń pociągowy, ulega wypadkowi podczas pracy. Napoleon obiecuje zabrać go do szpitala, ale zwierzęta widzą, że wóz, który go zabiera, ma z tyłu napis "rzeźnia-ubój koni". Świnie przygotowują nową kronikę filmową przedstawiającą Napoleona chodzącego na dwóch nogach i owce wykrzykujące nowy slogan: "Cztery nogi dobrze, dwie nogi lepiej!". Zmienione zostaje ostatnie z przykazań animalizmu. Teraz na stodole
widnieje hasło "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze".
Pies pasterski, Jessie, której szczeniaki zostały zabrane i wychowane na wściekłe psy obronne, namawia zwierzęta do ucieczki. W scenie z przyszłości możemy zobaczyć, jak stworzenia, które uciekły, wracają na farmę podczas burzy. Folwark Zwierzęcy rozpada się. Jedno z dzieci Jessie wybiega z ruin i wita ją bez wrogości. Przesuwamy się jeszcze trochę w przyszłość i widzimy odbudowany folwark zarządzany przez rodzinę, która dba o swoje zwierzęta. Nowe pokolenie szczeniąt żyje w szczęściu i zadowoleniu.
Moim zdaniem, książka ta nadaje się dla ludzi w każdym wieku... dzieci będą widziały w niej różne zwierzęta, a dorośli będą zainteresowani sprawami politycznymi... Lektura ta będzie nieprzemijającą wartością dla wszystkich (chyba, że kiedyś doczekamy się normalnych polityków...), do której będzie można powracać wiele razy i zawsze patrzeć na to wszystko z innej perspektywy.