Człowiek człowiekowi wilkiem…
Za każdym razem, gdy ktoś wspomina o II wojnie światowej, przed oczyma maluje mi się obraz Adolfa Hitlera, a zaraz po tym kolejny raz uświadamiam sobie, jak wiele ten jeden człowiek wyrządził krzywdy innym ludziom. To przecież on doprowadził do wybuchu II wojny światowej, to on mordował niewinnych ludzi, to on na zawsze zmienił historię … Niejednokrotnie zastanawiałam się, czym mógł się kierować, czy on w ogóle miał jakieś uczucia, dlaczego przemawiała przez niego taka nienawiść i złość!?
Jak wiadomo do śmierci dużej liczby osób przyczynili się również inni: Stalin (mord w Katyniu), Amerykanie (bomba atomowa)… Czy poprzez mordowanie niewinnych ludzi można załatwiać sprawy polityczne? Nie sądzę.
Dla mnie, jak pewnie dla każdego z nas, bilans wojny jest przerażający. Podczas 6 lat w Europie, Azji i Afryce walczyło ok. 110 mln żołnierzy, 50 mln ludzi zginęło, a 35 mln zostało rannych. Ginęli bezbronni ludzie. Kobiety, dzieci, osoby w podeszłym wieku, mężczyźni… To straszne…
Osobiście jestem przeciwna nawet najmniejszym przejawom rasizmu. Nie rozumiem, jak można oceniać człowieka przez pryzmat tego, jaki ma kolor skóry, czy skąd pochodzi! Po wybuchu II wojny światowej Hitler mógł realizować swoją politykę rasistowską w pełnym zakresie. Pod jego władzą znalazło się miliony Słowian, Żydów i innych narodów, które zgodnie z jego teorią uznawano za ‘podludzi’. Żydów i Romów Hitler chciał się pozbyć w pierwszej kolejności. Słowianom początkowo wyznaczył rolę niewolników. Uważam, że ta nienawiść do osób o „nieczystej krwi” nie była przez niego w żaden sensowny sposób uzasadniona. Getta… To kolejny, okrutny ‘wynalazek’ Hitlera. Wielu mieszkańców gett zmarło z głodu, wychudzenia, z braku lekarstw, środków czystości podczas szerzących się tam epidemii. Jestem przekonana, że na szacunek zasługuje każdy człowiek i nie potrafię pogodzić się z krzywdą tych niewinnych ludzi.
Obozy koncentracyjne i obozy zagłady…?! Po wizycie w Oświęcimiu muszę przyznać, że stałam się innym człowiekiem. Zaczęłam zupełnie inaczej postrzegać różne rzeczy. Nabrałam pokory do ludzi i otaczającej mnie rzeczywistości.
Najbardziej uderzyły we mnie warunki życia w obozach, które były jeszcze cięższe niż w gettach. Więźniów zmuszano do niewolniczej pracy i poddawano przepisom obozowym znacznie bardziej rygorystycznym niż więzienie. Z czasem traktowani byli z coraz większym okrucieństwem. Torturowano ich i poniżano. Myślę, że nie istniało pojęcie takie, jak: szacunek do drugiego, czy prawa człowieka.
Nieliczni, którzy przeżyli pobyt w obozie koncentracyjnym, mają uraz do końca życia. Zostali zniszczeni psychicznie i fizycznie. Ci, którzy nie żyją, umierali w okrutnych męczarniach i torturach. To okrutne…
Atak na Hiroszimę i Nagasaki… To dla mnie kolejny przykład, że ludzie mogą z premedytacją wymordować wielu niewinnych. Jaki jest bilans zrzucenia dwóch bomb atomowych? W Hiroszimie zginęło około 80 tys. ludzi, w Nagasaki – kolejne 35 tys. W następnych latach w skutek choroby popromiennej umarły dziesiątki tysięcy osób. Nasuwa mi się jedynie pytanie: czy Ci ludzie naprawdę musieli zginąć? Czy nie można było tego załatwić inaczej? Co prawda mam zaledwie 16 lat, ale pewne wartości mam już wpojone i nie mogę pojąć, jak ktoś mógł tak po prostu skazać na śmierć tysiące bezbronnych ludzi…
Poruszę jeszcze sprawę ‘mordu w Katyniu’. Tam wymordowano ponad 14 tys. jeńców polskich. Torturowano ich i rozstrzeliwano. Gdy 13 kwietnia 1943r. niemieckie radio podało informację o odkryciu masowych grobów w lasach pod Katyniem Rosjanie o popełnienie tej zbrodni oskarżyli Niemców. Ostatecznie winę zrzucono na Rosjan. Ale to jest akurat mało istotne w obliczu śmierci tych wszystkich osób. Kolejny już przykład piekła zgotowanego ludziom przez ludzi.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podsumować moją pracę. Nie ukrywam, że niechętnie mówię i słucham o II wojnie światowej, bo kolejne informacje, których się dowiaduję wywołują we mnie uczucie smutku i w pewnym sensie buntu, dlatego, że trudno mi się pogodzić z pewnymi faktami, które mówią same za siebie. Uważam, że tej wojny można było uniknąć, a już na pewno można było uniknąć śmierci tak wielu niewinnych ludzi. Na te 6 lat, podczas których toczyła się wojna, zniknęły słowa, a raczej wartości takie, jak szacunek, godność człowieka, czy moralność.
Czasami tylko myśląc na temat tych krwawych wydarzeń dziękuję Bogu, że oszczędził mi tego wszystkiego i pozwolił mi żyć w tych nie do końca dobrych, ale nieporównywalnie lepszych czasach… Nie podlega wątpliwości, że
LUDZIE LUDZIOM SAMI ZGOTOWALI TEN LOS…