Wywiad z kandydatem na prezydenta Grudziądza Robertem Malinowskim
Nowe inwestycje, rozwój i promocja miasta poprzez sport, remont Grudziądza począwszy od chodników i dróg, sprowadzenie inwestorów. Te i nie tylko te tematy zostały poruszone w przeprowadzanym przeze mnie wywiadzie z kandydatem na prezydenta miasta Grudziądza, Robertem Malinowskim.
Jak wg pana wygląda sytuacja Grudziądza w obecnym czasie? Co jest najpoważniejsza rzeczą do zmiany, a co warto byłoby utrzymać?
Sytuacja społeczno polityczna w mieście na dzień dzisiejszy nie wygląda do końca tak jak powinna. Powodów jest kilka, a głównym jest to ze nie potrafimy wykorzystać środków unijnych, na co są konkretne dowody, które zostaną przeze mnie wkrótce przedstawione. Na tej płaszczyźnie pole do działania jest ogromne, choć wymagające poświęcenia czasu. Kolejnym ważnym atutem jest wykorzystanie, mówiąc oczywiście w cudzysłowie, odpowiednich ludzi.
Jak pan widzi rolę prezydenta w tej kwestii?
Priorytetowym zadaniem prezydenta, jest doprowadzenie do tego, żeby to miasto żyło. Wykorzystać wszelkie możliwości na pozyskanie nowych inwestorów i środków unijnych. Jak będą inwestycję, będą również z nich podatki, które same będą tworzyć stosowną dla rozwoju tego miasta koniunkturę.
Nie jest to do końca takie proste, nie uważa pan?
Owszem nie jest proste, ale weźmy dla przykładu osobę prezydenta miasta Bydgoszczy. Przez cztery lata, od początku, kiedy został wybrany na prezydenta wziął się do pracy. Nie czekał z remontami dróg czy chodników do nadchodzących wyborów. Dziś możemy zobaczyć jak wielki odniósł sukces, sukces mający swoje odzwierciedlenie w poparciu mieszkańców Bydgoszczy. Podobnie widziałbym to w Grudziądzu. Jeśli uda mi się wygrać wybory na pewno nawiąże z tym człowiekiem ścisły kontakt, choćby ze względy na jego doświadczenie, które uważam z powodzeniem można wcielać w życie w Grudziądzu.
Skoro mówimy o inwestycjach, żmudnej pracy, to oczywiście nie można tego zrobić bez pieniędzy. Na dzień dzisiejszy Grudziądz jest zadłużony . Jak pana zdaniem powinna dalej wyglądać polityka pieniężna w naszym mieście?
Przede wszystkim utrzymamy dobrą kondycję finansów komunalnych i wysoki potencjał dochodowy miast, chcę zapewnić utrzymanie poziomu dochodów miasta gwarantujących zaspokojenie bieżących potrzeb oraz utrzymanie wysokiego poziomu inwestycji, dodatkowych dochodów poszukiwać będę w efektywniejszym wykorzystaniu majątku oraz pozyskiwaniu dotacji bezzwrotnych z różnych źródeł krajowych i Unii Europejskiej, nie zwiększymy obciążeń podatkowych mieszkańców i przedsiębiorców, utrzymamy dotychczasowy poziom opłat lokalnych i biletów MZK, utrzymamy na bezpiecznym poziomie stan zadłużenia miasta, przestrzegając zasady, że deficyt może być jedynie konsekwencją wydatków inwestycyjnych i majątkowych.
A ludzie obecnie nami rządzący jak sobie radzą z pozyskiwaniem pieniędzy z UE?
Owszem wnioski są składane przez miasto, ale nie każdy ma dane doczekać się finału. Jest wiele przyczyn tego, choćby nieprawidłowe ich opracowanie, czy niedostosowanie do wymogów pod względem formalnym. Jak widać można lepiej i gorzej dopracować dany wniosek, jeśli zrobiony jest zgodnie z wymogami można zobaczyć go na żywo.
Przypuścimy ze wygra pan tegoroczne wybory. Czy skłania się pan do modelu rządzenia obecnego prezydenta?
Absolutnie nie. Rządzenie nie polega na przecinaniu wstęg i remontowaniu miasta, kiedy zbliża się czas wyborów. Zdecydowanie popieram codzienna pracę. Nieraz żmudną, ale w konsekwencji przynoszącą zamierzone efekty.
Wszyscy wiemy, że nasze miasto nie jest miastem, w którym można czuć się bezpiecznie, czy uwzględnił to Pan w swoim programie?
Oczywiście, chcę zwiększyć poczucie bezpieczeństwa mieszkańców poprzez utrzymanie wysokiego poziomu świadczeń socjalnych, zrealizować program budowy mieszkań socjalnych, komunalnych i TBS uwzględniając w nim osoby opuszczające zasoby prywatne, będziemy rozwijali program „Bezpieczne Miasto” no i bezwzględnie rozbudujemy system monitoringu