Wczoraj znów zatonęłam bez
Pamięci w twych ramionach mój panie.
Na moment zanurzyłam twarz w
Największej tajemnicy wszechświata.
I zapomniałam o cierpieniu, jakie
Każdy dzień niesie mi z uporem maniaka na swych barkach,
Nie pamiętałam o bólu, jaki sprawia
Mi niemożność bycia z Tobą mój panie!
Czułam tylko jak z każdą chwilą
Ciepło Twego ciała niszczy bezmiar drzemiącej we mnie nienawiści,
Jak dotyk Twojej dłoni ukaja moje
Zniszczone pogonią za bogactwami
Tego świata wnętrze,
Jak ton Twego głosu robi
Spustoszenie w mym chorym umyśle.
I pojęłam sens życia, zrozumiałam,
Że jest nim miłość a ten, kto dla
Czegoś innego żyć próbuje z góry
Skazuje się na porażkę.
Dziękuję Ci mój panie!
Dziękuję za to, że odmieniasz mnie na lepsze z każdą chwilą, gdy jesteś
Przy mnie.
I jest tylko jeden szkopuł w tej
Historii;
Dla mnie to miłość,
Dla ciebie tylko marna jej atrapa,
Zaledwie nieudana kopia prawdziwego uczucia
...Zwana przyjaźnią...