Jan Kochanowski po śmierci swojej ukochanej córki Urszuli napisał serię dziewiętnastu trenów, czyli pieśni żałobnych o charakterze eligijnym, opłakujących zmarłą osobę. Na jego twórczości wzorowało się później wielu poetów. Jednym z nich był Bolesław Leśmian, który napisał utwór pt. „Urszula Kochanowska”
Jan z Czarnolasu uważał, że jego tragicznie zmarła córka posiadała wiele cech, czyniących z niej jego godną następczynie. Wielokrotnie pisze o tym, iż już jako kilkuletnie dziecko Urszulka była niezwykle twórcza i utalentowana. Uczynił on jako pierwszy bohaterką oraz adresatką cyklu trenów małą, nikomu nie znaną dziewczynkę. Jednak treny Jana Kochanowskiego nie mówią tylko o jego żalu, smutku, rozpaczy i tęsknocie za Urszulką. Są one także wyrazem kryzysu światopoglądowego poety. W swoich wcześniejszych utworach pokazywał ludziom jak żyć, lecz po śmierci swojej córki sam nie potrafił zastosować się do tych zasad. Zrozumiał, że nie jest lepszy niż inni, nie jest wybrany, aby nauczać ludzi. Doszedł do wniosku, że jest takim samym człowiekiem jak wszyscy. Śmierć jego córki stała się pretekstem do głębszych, bardziej życiowych rozważań.
Tren X składa się z szeregu pytań skierowanych do Urszuli, o czym świadczy apostrofa na początku utworu. Podmiot liryczny pyta się jej o to, gdzie się teraz znajduje. Rozważa różne możliwości. Zastanawia się czy według wiary chrześcijańskiej trafiła ona do Nieba i dołączyła do aniołów; czy znajduje się na mitologicznych szczęśliwych wyspach, będących rajem dla sławnych herosów; czy też według dawnych wierzeń Greków została ona napojona wodami rzeki Lete, których wypicie, powoduje utratę pamięci; czy jak głosi buddyzm po śmierci odbyła reinkarnację; lub też jest w czyśćcu i pokutuje za swoje drobne grzechy. Rozmyśla nad tym, czy Urszula przyszła na świat tylko po to, aby miał później cierpieć po jej stracie. Podmiot liryczny wyraża załamanie swojej wiary. Zastanawia się jak wygląda życie po śmierci, jeśli w ogóle coś takiego istnieje. Pragnie, aby Urszula znów była przy nim. Nieważne czy pod postacią złego ducha, ulotnego snu, czy też ledwie przelotnego cienia. W Trenie X obserwujemy fazę buntu Jana Kochanowskiego. Poeta poddaje pod zwątpienie swoje wierzenia i dokonuje wewnętrznych rozważań dotyczących Boga.
W wierszu Bolesława Leśmiana podmiotem lirycznym jest Urszula Kochanowska, która po śmierci dostaje się do Nieba i staje przed obliczem Boga. W Trenie X osobą mówiącą jest natomiast sam autor, człowiek renesansu, ojciec, poeta, humanista. Bóg obiecuje zrobić dla Urszuli wszystko, żeby była szczęśliwa. Na jej życzenie upodabnia Niebo do Czarnolasu. Mówi jej, że „Tylko patrzeć, jak przyjdą stęsknieni rodzice!”, po czym odchodzi, obiecując wcześniej, że odwiedzi ją następnego dnia z samego rana. Urszula czeka na rodziców przez całą noc. Jest zatem zawiedziona, gdy o świcie w drzwiach pojawia się Bóg. Bolesław Leśmian przedstawia Go jako wszechmocną, dobrą istotę, która jednak nie do końca rozumie ludzkie pragnienia. Nie powiedział On, że rodzice Urszulki zaraz przyjdą, ale że w stworzonej przez Niego wizji Czarnolasu można odnieść takie wrażenie. Mógł On też mieć na myśli, że pojawią się oni dopiero po swojej śmierci, bo przecież dla Boga taki okres czasu zdaje się być zaledwie krótką chwilą. Jan Kochanowski w trenie X wyraża swoje zwątpienie w istnienie Boga. Nie jest pewny prawdziwości swojej dotychczasowej wiary. Sama Urszula jest przedstawiona inaczej w tych dwóch utworach. U Leśmiana jest ona osobą nie mogącą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której się znalazła. Pragnie, aby wszystko było jak wcześniej. Tęskni za swoimi nieobecnymi w tym świecie rodzicami. Poeta z Czarnolasu uważa swoją córkę za kogoś, komu nie ciążą na sumieniu żadne śmiertelne grzechy. Sądzi on, że jeśli wiara chrześcijańska jest prawdziwa, to Urszula trafiła do Nieba, a w najgorszym przypadku do czyśćca, w co jednak wyraźnie wątpi. Poeta wyraża smutek i tęsknotę po jej stracie. W Trenie X Jan Kochanowski przedstawia różne koncepcje życia pozagrobowego. W wierszu Bolesława Leśmiana prawdziwa okazuje się koncepcja wiary chrześcijańskiej. Autor przedstawia nam wizję życia po śmierci, w której Bóg stara się abyśmy byli szczęśliwi. Nie zawsze jednak jest w stanie to zrobić.
Pisząc wiersz „Urszula Kochanowska” Bolesław Leśmian zaprzeczył tradycyjnemu ludzkiemu myśleniu, iż po śmierci będzie nam lepiej niż za życia. Urszulka wcale nie jest szczęśliwa. Niebo przypomina jej wielką pustkę. Chęć przebywania razem z rodzicami jest dla niej większa niż chęć do dzielenia czasu z samym Bogiem. Z Trenów Jana Kochanowskiego możemy wywnioskować, że żywił on podobne uczucia w stosunku do niej.