Od 1989 roku Polska wkroczyła na drogę rozwoju demokracji. Termin ten pochodzi z języka greckiego, a oznacza władzę ludu (demos- lud, kratos- władza). Demokracja jest formą ustroju państwa, w której obywatele tego państwa ( czyli naród) sprawuje rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem wybranych przedstawicieli. Za podstawowe zasady demokracji uznaje się możliwość wyboru władzy przez wolne i uczciwe wybory oraz kandydowanie do nich, suwerenność narodu , podział i równowagę władz , konstytucjonalizm i praworządność oraz pluralizm . W kraju demokratycznym, takim jak Polska, należy również przestrzegać elementarnych praw człowieka, do których należą miedzy innymi wolność głoszenia swych poglądów ( nawet jeśli nie są popularne wśród społeczeństwa) oraz wolność od dyskryminacji rasowej, religijnej, seksualnej.
Od w/w roku Rzeczpospolita Polska miała 3 prezydentów: W. Jaruzelskiego, L. Wałęsę oraz A. Kwaśniewskiego. Obecnie prezydentem Polski, wybranym 23 grudnia 2005 roku, jest L. A. Kaczyński. Nie można powiedzieć, ze wcześniejsze kadencje były wolne od korupcji, problemów czy afer. Problemy te były nierozerwalnie związane z wymienionymi prezydentami, lecz obecnie, najpoważniejszym problemem jest naruszanie zasad demokracji. Coraz częściej mówi się, iż demokracja zmienia się pod wpływem obecnego rządu we władzę autorytarną.
Autorytaryzm to system rządów jednej partii, opartych na autorytecie przywódcy. W przeciwieństwie do systemu totalitarnego, nie opiera się na uniwersalnej ideologii, ani na masowym terrorze. Ogranicza się do represji wobec tych, którzy otwarcie go krytykują i dążą do jego obalenia lub przejęcia władzy. Nie dopuszcza do powstania opozycji w społeczeństwie. Autorytaryzm często zachowuje pewne cechy i instytucje demokracji jak na przykład wybory powszechne. Owy system propaguje zasady rządzenia oparte na zasługach elit wobec państwa, odrzucając: egalitaryzm , wolność, tolerancję oraz pluralizm.
Na początku tego roku partia rządząca PIS, nie mająca większości w sejmie, utworzyła koalicję z partiami, które również weszły do sejmu- Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. Od samego początku społeczeństwo było przeciwne temu rozwiązaniu. Stworzenie koalicji wiązało się z potrzebą zaoferowania przez PIS pozostałym dwóm partiom odpowiednich stanowisk, ministerstw oraz wydziałów państwowych. W związku z tym A. Lepper( przewodniczący Samoobrony) został wicepremierem i ministrem rolnictwa. R. Giertych, przewodniczący LPR, objął stanowisko vice- premiera oraz Ministra Edukacji. W październiku minister Giertych opublikował nową ustawę dotycząca tegorocznych matur. Ustawa ta wywołała szereg protestów uczniów oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Została ona opublikowana za późno, gdyż tylko 8 miesięcy przed maturą. Jest to niezgodne z prawem polskim, które wyznacza przynajmniej roczny okres wyprzedzający ogłoszenie zmiany dotyczącej szkolnictwa. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż ustawa ta jest niezgodna, a minister Edukacji jest zobowiązany poprawić ją. R. Giertych uznał, że nie zmieni owej ustawy, a jedynie prawo by była ona zgodna z nim. Człowiek, który powinien działać w obrębie prawa, gdyż reprezentuje je, chce zmienić prawo, by było zgodne z jego pomysłami i przekonaniami. Dziwi również fakt, że ani minister, ani prezydent nie zareagował na ten incydent.
Każdy obywatel w państwie demokratycznym ma prawo do wyboru orientacji seksualnej. Rząd nie powinien krytykować publicznie ludzi o odmiennej orientacji seksualnej niż heteroseksualizm. Marcowe wystąpienie ministra oświaty w Heidelbergu na nieoficjalnym spotkaniu unijnych ministrów edukacji uznano za skandal. Jego wystąpienie było tyradą przeciwko homoseksualistą i aborcji. Przemówienie to było nietolerancyjne i doktrynerskie. Złamał nim prawo obywateli do wolności seksualnej i poglądów. Kraj demokratyczny jest państwem tolerancji, a powyższy przykład ukazuje jej brak, a wręcz dyskryminację. Prezydent, jako „głowa” państwa, powinien zareagować na tak skandaliczne zachowanie. Powinien zdymisjonować Romana Giertycha, lecz , o dziwo, nic takiego się nie stało. Czy logicznie rozumując można wyciągnąć wniosek, iż prezydent oraz jego rząd popierają wygłoszone poglądy? Moim zdaniem- tak.
„Gejom stanowiska surowo wzbronione”- to jeden z artykułów „ Dziennika”. Tekst ukazuje pomysł rzecznika praw dziecka Ewy Sowińskiej, która uważa, ze należy stworzyć listę zawodów, w których nie powinno zatrudniać się homoseksualistów. Do zawodów tych pani rzecznik zaliczyła nauczycieli, trenerów, sportowców czyli ludzi, którzy mają kontakt z dziećmi. Idea wprowadzenia owego zakazu jest sprzeczna z ideą równości wszystkich ludzi. Nie można dyskryminować drugiego człowieka tylko ze względu na jego preferencje. Człowiek, który obejmuje dowolne stanowisko, nie tylko związane z pracą z młodzieżą i dziećmi, powinien wykazać się kwalifikacjami i umiejętnościami. Warunkiem przyjęcia go do pracy musi być wiedza i wykształcenie, a nie uprzedzenia ludzi stanowiących rząd.
Od początku kadencji prezydenta i objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość prasa oraz telewizja pokazują liczne skandale, kompromitujące wypowiedzi czy niewłaściwe posunięcia rządu. Wypowiedzi medialne bardzo często nie podobają się obecnej władzy, dlatego też koalicja chce zmienić prawo medialne. Wszystkie partie polityczne pragną zaostrzenia kar dla dziennikarzy i wydawców, którzy piszą niewygodną dla polityków prawdę. Ciekawy jest fakt, iż pod względem ostrości kar „ sytuujemy się […] w ogonie Europy, a raczej w okolicach Ameryki Płd. i Azji” . Prawo i Sprawiedliwość ma fatalne stosunki z mediami. Zmieniając ową ustawę realizuje zasadę, „skoro nie może być gorzej, to choć przykręci śrubę” . Według cytowanego artykułu poczynania PiSu są bezcelowe, gdyż żyjemy w demokratycznym kraju, gdzie każdy obywatel ma prawo wyrazić swe opinie. Media mają za zadanie informować społeczeństwo o poczynaniach rządu i ludzi rządzących. Partie nie mogą zabraniać mówić o ich poczynaniach, gdyż żyjemy w kraju wolności słowa. Wprowadzając zaostrzenie kar spodziewają się, iż media nie będą relacjonowały wydarzeń politycznych.
Polska, wchodząc do Unii Europejskiej, zobowiązała się do przestrzegania i dostosowanie naszego prawa do prawa Wspólnoty. Prawo to jest bardzo surowe, a organy UE pilnują, by było przestrzegane. Niestety rząd Polski ma duże problemy z przestrzeganiem prawa. Często nie jest ono zgodne z fatalnymi pomysłami naszych polityków. Partie rządzące w Polsce nie zamierzają w wielu kwestiach podporządkować się wymaganiom unijnym. Ich autorytarne skłonności nie pozwalają im do przestrzegania prawa narzuconego odgórnie.
Andrzej Lepper, minister rolnictwa, w dniu dzisiejszym ( 02.04.07) miał wyznaczoną rozprawę sądową w sprawie wysypania importowanego zboża na tory kolejowe. Minister nie zjawił się w sądzie, gdyż zorganizował sobie konferencje prasową. Wyraźnie widać, ze Andrzej Lepper nie respektuje prawa, a wręcz stoi ponad nim. Nie szanuje instytucji prawa jaką jest sąd. Ponadto liczne skandale w Samoobronie, czyli partii, która współtworzy rząd powinny być niedopuszczalne. Koalicja powinna zostać rozwiązana z partią, która nie respektuje prawa, a co więcej, swymi licznymi skandalami ośmiesza Polskę na arenie międzynarodowej. Ludzie, którzy powinni reprezentować kraj i rozwijać go troszczą się tylko o swoje dobro.
Po wygraniu wyborów na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej prezydent powołał na stanowisko premiera Kazimierza Marcinkiewicza. W momencie, gdy jego popularność wśród obywateli była największa, niespodziewanie zrezygnował z funkcji premiera. Jak się okazało zamierzał wystartować w wyborach na prezydenta Warszawy- stolicy kraju. Posunięcie to było zamierzone. Nie była to, najprawdopodobniej, decyzja Marcinkiewicza tylko braci Kaczyńskich. Prezydent, na miejsce premiera, powołał swego brata bliźniaka Jarosława Kaczyńskiego. Był to bardzo inteligentny pomysł, który doprowadził do zajęcie 2 najważniejszych stanowisk w państwie. Kaczyńscy liczyli, iż K. Marcinkiewicz, mając tak duże poparcie wśród ludzi, zajmie stanowisko prezydenta najważniejszego miasta w państwie- stolicy.
Partie mające władzę starają się zając wszystkie ważniejsze stanowiska w państwie oraz ważniejszych organizacjach i instytucjach. Została znowelizowana ustawa medialna by prezydent miał obowiązek wyznaczać przewodniczącego Rady Radiofonii i Telewizji. Na przewodniczącego została wybrana posłanka PiSu- Elżbieta Kruk. Ponadto prezydent wybrał Wojciecha Dziomdziorę, a Senat Witolda Kołodziejskiego. Sejm wybrał członków Samoobrony i LPRu : Tomasza Borysiuka i Lecha Haydukiewicza. Jak się więc okazuje, KRRIT jest obsadzona tylko i wyłącznie przez ludzi z koalicji. Jest to tylko jeden z licznych przykładów jakie świadczą o przejmowaniu władzy i podejmowaniu decyzji w państwie.
„ Środowiska adwokackie i sędziowskie ostrzegają przed naciskami politycznymi rządu na Trybunał Konstytucyjny i domagają się wstrzymania lustracji” . Nowa ustawa dotycząca lustracji jest niezgodna z Konstytucją aż w 17 punktach. Mimo to rząd chce by nowe zasady były przestrzegane i wprowadzane w życie. Nie można wprowadzać i stosować prawa, które jest niezgodne z najważniejszym dokumentem w Polsce. Ponadto pracownicy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia w Polsce zgodnie twierdzą, iż krytyka premiera Jarosława Kaczyńskiego wobec Trybunału Konstytucyjnego jest niewłaściwa. Jego wypowiedzi nie mają prawidłowego uzasadnienia, a jedynie chce ośmieszyć jego decyzje. Wypowiedzi o „ niestosowaniu żadnych cyrkowych sztuczek prawniczych” służą do kompromitacji i podważania jego autorytetu i decyzji.
Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie przykłady pokazały ogólny zarys problemu. Mogłabym długo wyliczać przykłady łamania prawa, wolności i praw człowiek przez obecne władze rządzące. Podczas rządów koalicji zostały naruszone wszystkie podstawowe zasady demokratycznego państwa. Obecny stan rzeczy prowadzi do zagrożenia demokracji i wprowadzenia rządów autorytarnych. Zachowania władz spotykają się z coraz większym sprzeciwem społeczeństwa. Jeśli obecny stan nie zmieni się to bardzo możliwe, iż w następnych wyborach obecne partie nie zostaną wybrane. Miejmy tylko nadzieję, że odbędą się kolejne i zgodne z prawem wybory do Sejmu i Senat. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do obalenia demokracji i wprowadzania rządów autorytarnych…