profil

Oświęcim i Birkenau

poleca 87% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Kochana babciu!
Ostatnio wyjechałam wraz z moją klasą na wycieczkę do Oświęcimia. Chciałabym sie z toba podzielić moimi wewnętrznymi przeżyciami związanymi z historią tego miejsca.
Jadąc do Oświęcimia wszyscy byli roześmiani i cieszyli się, że ominie nas jeden dzień szkoły, lecz nikt tak naprawdę nie wiedział, ż jedziemy w miejsce pełne smutku i rozpaczy. Na samym początku gdy zobaczyłam napis, który umieszczony był nad głównym wejściem byłam zła! Byłam zła, gdyz nie rozumiałam jak można było tak kpic sobie z ludzi będących tam pod przymusem. Napis brzmiał:"Arbeit macht frei", czyli "Praca czyni wolnym". Bzdura! Później nastąpiło we mnie wyciszenie. Zwiedzałam przedstawine miejsca w smutku i zadumaniu. Patrzyłam na ścianę śmierci, na szubienice oraz na cele gdzie ludzie umierali z głodu i wycieńczenia z wielkim współczuciem. Lecz jedyne co mogłam wtedy zrobic to pomodlić sie w intencji wszystkich zmarłych oraz cierpiących w tym obozie. Ogromne wrażenie wywarły na mnie krematoria i komora gazowa oraz eksponaty tj. włosy ludzi, okulary, buty, walizki, a także puszki po Cylkonie B. Następnie pojechaliśmy do Brzezinki czyli Birkenau, gdzie strasznie utkwiły mi w pamięci baraki w których mieszkali bezradni ludzie. Niezależnie od wieku wszyscy byli traktowani tak samo. Warunki były straszne! Baraki te były wypełnione ludzmi chorymi, wycieńczonymi, jednym słowem umierającymi.
Moim zdaniem takie wydarzenia w ogóle nie powinny mieć miejsca. Rozumiem i współczuję wszystkim tym, których dotknęło to nieszczęście i doświadczyli przezyć, które miały nigdy się nie wydarzyć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Ciekawostki ze świata