Równocześnie z Warszawą, w końcu XIII wieku, powstała obok miasta siedziba książąt mazowieckich, założona najprawdopodobniej przez Bolesława II na wysokim brzegu Wisły, nad wąwozem, którym ku Wiśle płynął strumień Kamionka. Gród książęcy z drewnianymi zabudowaniami i ziemno-drewnianymi obwarowaniami był typowym dla tego okresu założeniem obronnym, doskonale przystosowanym do warunków terenowych. W roku 1321 źródła historyczne po raz pierwszy wymieniają kasztelana warszawskiego Wojciecha Kuźmę. Urzędował on w grodzie, gdzie prócz zabudowań mieszkalnych i gospodarczych znajdowała się osobna szopa, stanowiąca pomieszczenie sądów. W pierwszej połowie XlV wieku na cyplu wąwozu i skarpy wiślanej wybudowano murowaną Wieżą Wielką, której później nadano nazwy Złamana i Grodzka. Pierwsza z tych późniejszych nazw wiąże się pewnie z jakąś katastrofą, po której wieży już nie odbudowano w pełnej wysokości. Z Wieży Wielkiej zachowały się; do dziś fundamenty z ogromnych głazów granitowych oraz izba piwniczna, ciemnica bez okien, do której spuszczano się przez otwór w podłodze izby parterowej. Było to wiezienie aż do pierwszej połowy XVII wieku. Wieża Wielka już/ w pierwszej połowie XIV wieku była połączona obronnymi murami i fortyfikacjami miejskimi.
W połowie XIV wieku tereny zamkowe objęły znacznie większy obszar, odpowiadający późniejszej zabudowie Zamku z trzema dziedzińcami. Dziedziniec przedni, zwany Aptecznym, /zajmował dużą część obecnego placu Zamkowego. Ten wielki obwód fortyfikacyjny mieścił rezydencję książęcą, budynki sądowe, administracyjne i gospodarcze Zamek, ściśle przylegający do miasta, nic był pomyślany jako panująca nad miastem warownia, lecz jako jeden z elementów układu miejskiego, bastion południowo-wschodni w miejskich fortyfikacjach.
Wielkie zmiany zaszły w Zamku warszawskim za czasów księcia Janusza I, który w swej dzielnicy zbudował zamki murowane w Ciechanowie, Liwie i Czersku. W latach 1411-1413 wzniesiono przy Wieży Wielkiej nad skarpą wspaniały, murowany gotycki Dwór Większy (Curia Maior) o trzech kondygnacjach, długi na czterdzieści siedem i pół, szeroki na czternaście i pół, wysoki na piętnaście metrów, z okrągłą wieżą zawierającą klatkę schodową.
Później, za panowania Władysława IV, wieża została przekształcona w stylu barokowym i nazwana Wieżą Władysławowską. Do dziś zachowały się trzy pomieszczenia piwniczne Dworu Większego, obecnie już odrestaurowane. Najwspanialsze z nich, o powierzchni stu metrów kwadratowych, ma krzyżowe sklepienie rozpięte na pasach sklepiennych, wspierających się na ośmiobocznym słupie. To najokazalsze w Warszawie autentyczne świeckie wnętrze gotyckie mieściło prawdopodobnie skarbiec książęcy. Wiemy z inwentarzy, że w skarbcu znajdowało się między innymi pięć mitr okutych złotem, miecz pozłocisty, szaty książęce obszyte perłami i drogocennymi kamieniami, rzędy końskie z perłami i szafirami, siodła końskie srebrne złocone, relikwiarze, lwie głowy pozłacane, srebrne naczynia stołowe, liczne klejnoty, futra i kosztowne materie. Izby parterowe służyły Radzie Książęcej i Sądom Książęcym, a później i Sejmom Walnym Księstwa. Na parterze też mieściła się prawdopodobnie Kancelaria Książęca. Tu zapisywano protokoły czynności prawnych księcia w księdze zwanej Metryką Księstwa Mazowieckiego. Na piętrze znajdowały sit; cztery komnaty książęce - trzy we Dworze i jedna w Wieży Wielkiej. Książ^ Janusz I Starszy, ożeniony z Anną Danutą, córką księcia litewskiego Kiejstuta, był władcą wybitnym. Na czele chorągwi mazowieckiej uczestniczył w bitwie pod Grunwaldem, wydał liczne statuty, z których pięć ogłosił na Zamku warszawskim. Dbał o miasto Warszawę, udzielając mu licznych przywilejów, a w roku 1426 podejmował tu okazale króla Władysława Jagiełłę. W ciągu XV wieku na terytorium zamkowym powstały dalsze murowane budowle: kaplica św. Małgorzaty, wieża kwadratowa (na północ od Dworu Większego), mury obronne, a w końcu XV wieku od strony Kanonii - Dwór Mniejszy (Curia Minor). Był to piętrowy budynek o długości dwudziestu czterech i szerokości dziesięciu metrów.
Dwaj ostatni książęta mazowieccy prowadzili na Zamku dwór huczny i okazały. Zmarli w młodym wieku - Stanisław w 1524, Janusz III w 1526 roku. Siostra ich, Anna, wystawiła braciom w kościele św. Jana renesansowy nagrobek czerwonego marmuru. Na Zamek warszawski wjechał król Zygmunt Stary. W roku 1529 księstwo mazowieckie zostało wcielone do Korony, a król odbył w Warszawie pierwszy Sejm Walny Koronny.
Król Zygmunt August od roku 1564 nieraz przebywał w Warszawie, dokąd po unii lubelskiej postanowiono przenieść obrady sejmowe. W roku 1570 odbył się; tu Sejm Walny całej Rzeczypospolitej. Nowe funkcje Warszawy wymagały zasadniczej przebudowy i rozbudowy Zamku. Rozpoczęto ją w 1569 roku pod kierunkiem dwóch wybitnych architektów Renesansu: Jana Baptysty Ouadra, znanego z przebudowy ratusza w Poznaniu, oraz Jakuba Parra, który pracował przy przebudowie zamku w Brzegu na Śląsku. Śmierć króla w roku 1572 przerwała prace na Zamku warszawskim, ale w ciągu trzech lat dokonano tu niemało. Przebudowano gruntownie Dwór Większy, gdzie na parterze powstał ciąg trzech sal - z jednym, dwoma i trzema słupami. Sale te zachowały się aż do zburzenia Zamku i zostały zrekonstruowane. Sala trzysłupowa była Izbą Poselską, nad nią na piętrze mieściła się Sala Senatu, główna Sala Sejmowa. Gmach Rady Książęcej i Sejmu Mazowieckiego został, więc przystosowany do potrzeb Sejmu Walnego Rzeczypospolitej, który tu obradował aż do czasów saskich.
W przedłużeniu Dworu Większego wybudowano piętrowy, podpiwniczony królewski gmach mieszkalny, usytuowany wzdłuż skarpy, pod kątem rozwartym do dawnego budynku, co przesądziło o późniejszym pięciobocznym kształcie dziedzińca głównego. Osobna wieża zawierała klatkę schodową. W wielkiej izbie zbudowano ganek muzyczny. Komnaty królewskie były wspaniale urządzone, pułapy malowano, na ścianach wisiały arrasy ze słynnych jagiellońskich kolekcji. Przebudowano i zmodernizowano też Dwór Mniejszy, w którym mieszkała królewna Anna. Gmach muzyczny i dom Jurka Kleryki albo Jerzego Jasińczyka, dyrygenta chóru królewskiego, świadczą o artystycznych upodobaniach rodziny królewskiej. Nową siedzibę króla łączył ganek z pokojami królewny, a stąd ganek prowadził do kościoła św. Jana. Na Wiśle zaczęto budować stały most. W czasie bezkrólewia w styczniu 1573 roku odbył się na Zamku sejm konwokacyjny, poprzedzający elekcję^. Zapadła wówczas doniosła uchwała, nazwana Konfederacją Warszawską, która stanowi chlubną kartę w naszych dziejach. Uchwała zapewniała pokój między katolikami i różnowiercami, równouprawnienie polityczne, wolność sumienia i wzajemną tolerancję. Na sejmie elekcyjnym w kwietniu i maju 1573 roku ustalono zasady ustroju Rzeczypospolitej w akcie zwanym artykułami henrykowskimi, które przedłożono do zatwierdzenia Henrykowi Walezemu. Akt ten zaprzysięgali następni władcy.
Dnia 25 lutego 1578 roku król Stefan Batory przyjmował na Zamku księcia Jerzego Fryderyka, przybyłego z Prus w celu złożenia hołdu lennego. Zamek odgrywał w Rzeczypospolitej coraz większą rolę jako siedziba władzy ustawodawczej i ważna rezydencja królewska.
Proces przenoszenia głównego ośrodka władzy Rzeczypospolitej z Krakowa do Warszawy, zainicjowany przez Zygmunta Augusta, podjął król Zygmunt III Waza po wstąpieniu na tron w roku 1587. W związku z tym od roku 1598 rozbudowywano zespół zamkowy, nadając mu w ogólnych zarysach taki kształt, jaki się zachował do 1939 roku. Budowa trwała dwadzieścia lat, do roku 1619, ale i potem jeszcze kontynuowano zdobienie wnętrz. Zachowano gotycką Wieżę Wielką, czyli Grodzką, Dwór Większy i gmach mieszkalny Zygmunta Augusta, dobudowując skrzydła północne, zachodnie i południowe; całość zamknęła się wokół pięciobocznego dziedzińca. Nowe skrzydła były dwupiętrowe, czyli trójkondygnacyjne. Na dziedziniec prowadziła od południa Brama Grodzka, od północy - Brama Senatorska, a od zachodu, to jest od strony miasta - Brama Szlachecka w sześćdziesięciometrowej wieży zwanej Wieżą Zygmuntowską albo Wieżą Zegarową od wielkiego zegara, umieszczonego na niej w 1622 roku. Wieża Zygmuntowska dominowała nad całym zespołem zamkowym, a w przedwojennym widoku Zamku od strony placu stanowiła akcent szczególnie charakterystyczny, wiążący się z kolumną Zygmunta III. Na obu krańcach elewacji o długości około dziewięćdziesięciu metrów wystawiono wieżyczki, podkreślające narożniki pięciobocznego dziedzińca. Wieżyczki te zniesiono w czasie przebudowy Zamku za Augusta III w połowie XVIII wieku.
Sądzić można, że projekt rozbudowy Zamku sporządził, a przynajmniej zatwierdził, królewski architekt Jan Chrzciciel Trcvano, czynny na Wawelu za panowania Zygmunta III. Renowację prowadził Jakub Rotondo. a później, po roku 1614 Mateusz Castello; prace rzeźbiarskie w kamieniu i marmurze wykonywał Paweł di Corte.
W roku 1611 król już na stałe zamieszkał na Zamku i przeniosły się; tu z Krakowa naczelne urzędy; rezydencja musiała więc być już w głównym zrąbie ukończona. Gdy jesienią 1620 roku na króla, który w niedziele i święta udawał się; z rodziną i dworem na nabożeństwo, dokonał zamachu Michał Piekarski, postanowiono zapewnić kryte przejście z Zamku do kościoła. Poprzez zabudowania kuchennego dziedzińca przeprowadzono wtedy korytarz, czyli ganek o długości osiemdziesięciu metrów. Korytarz ten zachował się; do naszych czasów; jego fragment istnieje przy bramie wielkiej. Bryła Zamku była monumentalna, cechowała ją prostota i kubiczność, charakterystyczna dla fazy stylowej architektury polskiej pierwszej połowy XVII wieku w Polsce, zwanej ,,stylem Wazów”. Wnętrza natomiast, które stanowiły odpowiednik stylistyczny rzymskiej architektury okresu przejściowego między manieryzmem i barokiem, były wspaniale wyposażone.
Wielka Sala Senatorska, gdzie w roku 1611 składali hołd Zygmuntowi III carowie Szujscy przywiezieni jako jeńcy przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego, posiadała kasetonowy pułap o bogato malowanych belkach ze zwisającymi rozetami. Dwa plafony pędzla Tomasza Dolabelli, przedstawiające zdobycie Smoleńska i właśnie złożenie hołdu Zygmuntowi III przez carów Szujskich, znajdowały się w pierwszej i drugiej antykamerze. Oba płótna w 1707 roku wywiózł z Zamku warszawskiego car Piotr I. Ściany obwieszone były kobiercami. W tydzień po hołdzie Szujskich przybył do Warszawy elektor brandenburski Jan Zygmunt Hohenzollern, by jako regent Prus Książęcych złożyć hołd królowi. Ponieważ tłumy chciały przy tej uroczystości asystować, zdecydowano, by ceremonia odbyła się na Krakowskim Przedmieściu przed kościołem bernardynów, bo Sala Sanatorska nie mogła pomieścić tak licznych widzów, a roboty budowlane na dziedzińcu zamkowym nic były jeszcze zakończone. W Sali Senatorskiej odbył się ostatni hołd pruski, który w roku 1641 Władysławowi IV złożył książę Fryderyk Wilhelm, zwany później Wielkim Elektorem.
Szczególną sławą cieszył się Gabinet Marmurowy, urządzony po roku 1619 i uchodzący za najpiękniejszą komnatę zamkową. Różnobarwne marmury do wyłożenia ścian sprowadzono z Flandrii; plafon, namalowany przez Dolabella, przedstawiał koronację Zygmunta III, inny umieszczony tu obraz - wzięcie do niewoli arcyksięcia austriackiego Maksymiliana przez Jana Zamoyskiego w bitwie pod Byczyną w 1588 roku. Gabinet ten, za czasów Władysława IV ozdobiony portretami królów polskich, został odtworzony w zmienionych formach za Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Za króla Władysława IV wieża z klatką schodową, znajdująca się w załamaniu elewacji skrzydła wschodniego, otrzymała kształt i hełm barokowy, projektowane pewnie przez architekta Konstantego Tencallo. W części północnej tego skrzydła na pierwszym piętrze, a więc jak w okresie Zygmunta Augusta i potem aż do czasów saskich, znajdowały się królewskie apartamenty mieszkalne. Na Zamku mieściły się centralne urzędy państwowe: urząd marszałkowski, kanclerski i podskarbiński; był, więc Zamek Królewski w Warszawie rezydencją króla, a zarazem siedzibą władzy ustawodawczej i naczelnych władz wykonawczych. W roku 1621 u podnóża skarpy nadwiślańskiej wzniesiono mur obronny z dwoma silnymi bastionami. W latach 1638-1643 na północnym bastionie wzniesiono pałacyk dla Karola Ferdynanda Wazy, brata Władysława IV, zaprojektowany przez architckta królewskiego Jana Chrzciciela Ghisleniego. Pałacyk, znany z widoków Warszawy od strony Wisły, zburzyli Szwedzi w 1656 roku.
Z Zamkiem najsilniej związany jest pomnik Zygmunta III, wzniesiony w roku 1643 przez jego syna, Władysława IV. Projektował pomnik Tencalla, postać króla wyrzeźbił Clemente Molli, odlew wykonał Daniel Tym. Kolumna Zygmunta stała się charakterystycznym motywem warszawskim, silnie zespolonym z widokami Zamku od strony Krakowskiego Przedmieścia i że Starego Miasta, zwłaszcza odkąd w początku XIX wieku na miejscu dawnych zabudowań dziedzińca przed-niego powstał plac Zamkowy.
Pod panowaniem Wazów Warszawa nic tylko była stolicą polityczną i administracyjną, lecz stała się także głównym ośrodkiem nauki, sztuki i kultury, do czego oprócz mecenatu dworu królewskiego przyczynił się również mecenat magnatów. Z okazji uroczystości dworskich, na przykład zaślubin Władysława IV z cesarską córką Cecylią Renatą, Jana Kazimierza z Marią Ludwiką Gonzaga czy też królewny Anny Katarzyny z elektorem Palatynatu Filipem Wilhelmem, odbywały się na Zamku wspaniałe przyjęcia połączone z tańcami i zabawami towarzyskimi. Apartamenty królewskie wypełnione były dziełami sztuki. Zygmunt III sprowadzał obrazy głównie z Włoch, Władysław IV również z Niderlandów, między innymi posiadał wiele obrazów Rubensa, Jan Kazimierz - także obrazy Rembrandta. Wielką rolę w dekoracji wnętrz zamkowych odgrywały tkaniny artystyczne - arrasy i wschodnie kobierce.
Teatr w okresie Wazów osiągnął bardzo wysoki poziom. Za czasów Zygmunta III występowały na Zamku zespoły komediantów angielskich. Jeszcze za życia i wkrótce po śmierci Szekspira wystawiono w teatrze Romea i Julię, Kupca weneckiego, Króla Leara i Hamleta. Kapela królewska liczyła sześćdziesiąt osób. Władysław IV utworzył na Zamku stały teatr operowy, w którym występowali zawodowi aktorzy. W południowym skrzydle wybudowano wówczas specjalną salę teatralną, wyposażoną w najnowsze urządzenia techniczne z zapadnią i systemem lin ułatwiającym zmiany dekoracji. Oprawa plastyczna i barokowe efekty budziły najwyższy entuzjazm.
W dziedzinie nauki mecenat królewski był wszechstronny i nowoczesny. Władysław IV korespondował z Galileuszem, sprowadzał z Włoch lunety i różne przedmioty techniczne, Maria Ludwika nabyła we Francji przyrządy do badań naukowych i utworzyła na Zamku Gabinet Fizyczny. Utrzymywano żywe kontakty z uczonymi z różnych krajów.
Rozkwitowi życia naukowego i artystycznego na Zamku i na warszawskich dworach magnackich kres położył w 1655 roku najazd szwedzki. Zamek Królewski nic był wprawdzie zburzony ani spalony, ale wnętrza jego zostały zdemolowane i ograbione. Wywieziono do Szwecji lub zniszczono wszystko, co było na Zamku cennego. Do dziś w zbiorach szwedzkich znajdują się^ liczne dzieła sztuki, pamiątki historyczne i wszelkiego rodzaju dobra kultury wywiezione z Polski w czasie najazdów szwedzkich w XVII i na początku XVIII wieku - w tym wiele z Zamku Królewskiego. Wprawdzie w drugiej połowie wieku XVII Zamek był użytkowany, odbywały się tu sejmy, mieszkali królowie, ale ani nie podjęto jego gruntownej przebudowy, ani nic dbano o należyte wyposażenie. Zanotować jednak trzeba, że w 1662 roku w ocalałej Sali Teatralnej grano Cyda Corneille'a w tłumaczeniu Morsztyna, a za panowania Sobieskiego odbywały się^ tu różne widowiska, występy baletu, przedstawienia komedii francuskich i włoskich, a w roku 1694, z okazji zamążpójścia królewny Teresy Kunegundy, trupa włoska odegrała operę; Lampugnanicgo.
Czasy saskie zaznaczają się na Zamku wielkimi zmianami. W początkach panowania Augusta II, przed rokiem 1704, przeniesiono Salę Poselską z parteru Dworu Większego na I piętro narożnika południowo-zachodniego, od strony kolumny Zygmunta III. Ta jednokondygnacyjna sala służyła jako Izba Poselska aż do powstania listopadowego. Salę Senatu najpierw przebudowano, a po roku 1735 została przeniesiona do narożnika północno-zachodniego, od strony ulicy Świętojańskiej. Wnętrze zaprojektował architekt Joachim D. Jauch. Salę z parami korynckich pilastrów na ścianach zdobiły wielkie godła Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz herby województw. Ściany i podłogę pokryto czerwonym suknem. Z dawnej Sali Senatu wzięto tron oraz niektóre elementy architektoniczne i dekoracyjne. W nowej Sali, która w architekturze nie uległa większym zmianom do końca XVIII wieku, uchwalono w 1791 roku Konstytucję^ 3 maja, Jeszcze jedną zmianę wprowadzono, tworząc oddzielną Sale Tronową w jednym z mieszkalnych pokoi królewskich, pozostających na dawnym miejscu w skrzydlic północno--wschodnim.
Początkowo August II planował wielką rozbudowę Zamku, ale burzliwe lata wojenne zmusiły go do zaniechania tych zamiarów; później zresztą zainteresowania królewskie zwróciły się w innym kierunku i właściwą rezydencją stał się pałac Saski. Prace na większą skalę podjęto za panowania Augusta III, kiedy zaplanowano rozbudowę skrzydła północno-wschodniego i wzniesienie od strony Wisły monumentalnej fasady. Żądano, by projekt był możliwy do realizacji, aby się liczył z warunkami terenowymi i kosztami. Koncepcją takiej fasady opracował architekt Gaetano Chiaveri przed 1737 rokiem. Projekt ten, zmodyfikowany przez architektów saskich, został przez króla zaaprobowany i w latach 1741-1746 wykonano prace budowlane pod kierunkiem Antoniego Solariego. Malownicza rokokowa fasada na skarpie stała się jednym z akcentów dominujących w panoramie miasta. Widok jej, utrwalony w 1770 roku w Panoramie Warszawy Canaletta, będą później malowali i rysowali liczni artyści, aż po naszą współczesność. Fasada miała trzy ryzality: wielki środkowy, gdzie zaplanowano Salę Audiencyjną (w dobie Stanisława Augusta urządzono tu Salę Balową), i dwa boczne. Ryzalit południowy objął Sypialnię Króla (za czasów Stanisława Augusta - Sala Tronowa), ryzalit północny - kaplicę.
Ryzality w kondygnacji parterowej połączone były czteroarkadowymi galeriami, na których wspierały się balkony pierwszego piętra. Dach nad ryzalitem środkowym, mieszczącym dwukondygnacyjną Salę; Audiencyjną, był mansardowy z attyką, na której ustawiono wielki rzeźbiony kartusz z herbami Rzeczypospolitej i króla. Po bokach stały posągi alegoryczne. W trójkątnych frontonach nad ryzalitami bocznymi, w bogatej dekoracji rzeźbiarskiej, umieszczone byty tarcze z monogramami króla pod koronami, unoszone przez uskrzydlone postacie kobiece - alegorie sławy. Dzieła te wykonał Jan Jerzy Plersch, jeden z najwybitniejszych warszawskich rzeźbiarzy w okresie rokoka.
Ponieważ przy rozbudowie Zamku zlikwidowano dawne budynki gospodarcze na dziedzińcu kuchennym, trzeba było gdzie indziej zlokalizować pomieszczenia służbowe i pomocnicze. W latach 1748-1750 wzniesiono, więc u podnóża skarpy nad Wisłą Wielką Oficyn^ liczącą sto dziewięćdziesiąt pięć metrów długości. Był to budynek piętrowy, obejmujący mieszkania służby zamkowej i składy. Na parterze fasadę oficyny dzieliło trzydzieści sześć ślepych arkad. Jej mieszkańcy przechodzili do Zamku dwiema krytymi drewnianymi galeriami. Wielka Oficyna jest doskonale widoczna na Panoramie Warszawy Canaletta z 1770 roku. W początkach XIX wieku pokrył ją wielki arkadowy taras Kubickicgo, za którym zachowały się do dzisiaj pozostałości budynku osiemnastowiecznego.
Kiedy po śmierci Augusta III przeprowadzono w październiku 1763 roku lustrację gmachu Zamku oraz jego pomieszczeń, wyszło na jaw, iż były zupełnie zaniedbane. Zapisano w lustracji, że: stan jego okazuje szczupłość pokojów pryncypialnego piętra, w części skrzydła od strony Wisły cokolwiek przyzwoitych, zaledwie na wypadkową rczydcncję zdolnych, w innych skrzydłach same przechody i ordynaryjne pomieszczenia po części zrujnowane, też na drugim piętrze, dół zaś same prawic zawierał sklepy, prócz niektórych użytych na kancelarie i archiwa... nikczemność reszty pomieszczeń wskazują na nich lokatorowie samej tylko niższej służby tamże podówczas rozłożeni. W tym stanie Zamek nie nadawał się na rezydencję królewską.
Gdy w marcu 1764 roku wybór Stanisława Augusta Poniatowskiego na króla można już było uważać za niewątpliwy, okazało się konieczne podjęcie kroków w celu jak najszybszego przygotowania Zamku na siedzibę nowego władcy, który nic posiadał innej rezydencji w Warszawie (Sasi dysponowali własnym pałacem). Toteż Sejm Konwokacyjny postanowił kontynuować prace, które pod rządami Augusta III wlokły się latami, co powodowało, że wnętrza zamkowe były nie do użytku. Między innymi przebudowę Sali Poselskiej prowadził już od dłuższego czasu architekt Jakub Fontana. Jemu też powierzono realizację uchwały sejmowej. Już w marcu 1764 roku Stanisław August Poniatowski wysłał do Paryża warszawskiego kupca Czcmpińskiego ze zleceniem zakupów i zamówień dla Zamku. Troska Stanisława Augusta o wygląd Zamku wypływała nie tylko z potrzeb użytkowych, lecz także z jego upodobań artystycznych i zapowiadała przyszły królewski mecenat, który dla kultury polskiej miał mieć tak doniosłe znaczenie. Stanisław August był człowiekiem bardzo wszechstronnym, interesował się sztuką starożytną i sztuką włoską, literaturą i ustrojem Anglii, teatrem; najściślej jednak od młodości związany był z kulturą francuską. Tym się tłumaczy przybycie w pierwszych latach panowania na dwór Stanisława Augusta trzech wybitnych artystów francuskich. Na wiosną 1765 roku przyjechał malarz-dekorator Jean Pillement, który w Zamku Królewskim wykonywał dekoracje ścienne w stylu rokokowym, z motywami chińskimi - i po paroletnim pobycie opuścił Warszawę może dlatego, że styl jego prac już nie odpowiadał zmienionym gustom artystycznym. Latem 1765 roku przyjechał na krótko architekt Victor Louis, który w późniejszych latach zyskał we Francji wielką sławę. Miał on tylko zapoznać się z gmachem zamkowym i jego otoczeniem oraz poznać upodobania i życzenia króla, a potem wykonać w Paryżu projekty przebudowy Zamku. W roku 1768 przybył rzeźbiarz Andrzej Le Brun, otrzymał stanowisko pierwszego rzeźbiarza królewskiego i doskonale zasłużył się^ swymi rzeźbiarskimi dziełami dla Zamku i Łazienek; w Polsce został do śmierci, która nastąpiła w XIX wieku.
Sprawą najpilniejszą było urządzenie pokoi mieszkalnych króla, toteż od tego rozpoczęto. Już w końcu sierpnia 1764 roku nadeszły drogą lądową i morską z Roucn przez Gdańsk pierwsze transporty. Obicia ścienne zakupił Czempiński w Lyonie. Ich wykaz pozwala zorientować się trochę w wyglądzie kilku sal zamkowych w pierwszych latach panowania króla Stanisława Augusta. Do Sali Audiencyjnej zamówiono adamaszek w trzech kolorach: karmazynowym, zielonym i białym, do Apartamentu Sypialnego - adamaszek karmazynowy, biały i różowy, przygotowany dawniej do jednego z apartamentów króla francuskiego Ludwika XV, do Sali Rycerskiej - lampas z figurami chińskimi i kwiatami, do Sali Jadalnej - adamaszek karmazynowy i biały ze złotą bordiurą, do Gabinetu Pracy - materię malowaną w gałązki i kwiaty, do Sali Rady - biało-żółte obicia zakupione w Niemczech. Wysłano też z Paryża meble, zwierciadła oraz wyroby złotnika Franęois Thomas Germaniego, a także zegary, wazy na kominki, kandelabry i inne przedmioty dekoracyjne. Obiekty te były wykonane w stylu klasycystycznym, panującym już w tych latach i zwanym stylem Ludwika XVI. Podobnie jak w początkach panowania Augusta II, i teraz rozwijano wielkie, fantastyczne plany przebudowy Zamku i przekształcania jego otoczenia. Pierwszy projekt sporządził Fontana w roku 1764, następnie - Louis w 1766 roku. Kilkadziesiąt akwarelowych plansz Louisa zachowało się w Gabinecie Rycin Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Co prawda nieliczne tylko projekty Louisa zrealizowano, a i te miały zostać przekształcone w późniejszej przebudowie wnętrz zamkowych za panowania Stanisława Augusta; niemniej zespół projektów Louisa sam w sobie stanowi cenny wkład do dziejów rozwoju myśli architektonicznej nie tylko w Polsce, ale i we Francji. Koncepcje Louisa uwzględniał w swych dalszych projektach wnętrz Fontana, aż do śmierci w 1773 roku. Intencją Stanisława Augusta było wybudowanie monumentalnego zespołu Sal Sejmowych: Poselskiej i Senatorskiej, które proponowano ulokować jedną blisko drugiej w północno-zachodnim narożniku Zamku, od strony ulicy Świętojańskiej, i na dziedzińcu kuchennym. Sala Senatu miała być kryta kopułą i wspaniale wyposażona w kolumny i rzeźby. Projekt urządzenia wielkiej Sali Teatralnej, Galerii Obrazów i Biblioteki odzwierciedlał idee Wieku Oświecenia i osobiste upodobania króla. Zamek zamierzano oddzielić od miasta przez wyburzenie zabudowania przedniego dziedzińca. Na tym samym miejscu, gdzie dziś znajduje się plac Zamkowy, projektowano, w różnych wersjach, reprezentacyjny plac ujęty w kolumnady, a przekształcać zamierzano cały pobliski zespół architektoniczno--urbanistyczny, z katedrą włącznie. Louis proponował nawet przebicie wielkiej alei przez Stare Miasto w kierunku zachodnim. W późniejszych latach architekt Efraim Szrcger rozwinął program zespołu zamkowego w kierunku Krakowskiego Przedmieścia. Jako odpowiednik kolumny Zygmunta III proponował wystawić kolumnę Jana III Sobieskiego, a pośrodku placu, w prześwicie Łuku Triumfalnego, sytuował konny pomnik Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W projektach następcy Fontany, architekta Dominika Merliniego, rozsnuwane były różne wersje. W jednej przewidywał nowe wielkie skrzydła Zamku z kolumnadami, wysunięte w stronę Krakowskiego Przedmieścia, w innych burzył część skrzydła zachodniego, tworzył wielki plac przed Zamkiem i projektował wystawie-nie po drugiej stronie placu wieży identycznej z Wieżą Zygmuntowską. Zamierza-no utworzyć na skarpie wielkie tarasy i monumentalne schody ku Wiśle, ale skończyło się na rozwiązaniu znacznie skromniejszym. Nad Wisłą usypano bulwar i przeprowadzono na nim drogę dziesięciometrowej szerokości. Dopiero w początku XIX wieku podjęto na nowo i zrealizowano koncepcję wysuniętą już w roku 1766 przez Louisa, by stworzyć wielką widokową podbudowę bryły zamkowej w panoramie miasta zza Wisły. Z plansz akwarelowych odczytać można charakter, jaki miały wnętrza sal wykonanych według projektów Louisa i co od niego przcjęto. Na planszy z projektem Sali Tronowej widzimy na przykład w dekoracji skrzydeł drzwi motyw skrzyżowanych chorągwi rzeźbionych w drzewie i złoconych - analogiczny motyw spotkamy później na drzwiach wielkiej Sali Balowej; ornament z monogramem królewskim w laurowym wieńcu powtarza się wielokrotnie; skrzydła drzwi wspaniałej Sypialni Królewskiej zdobione są skrzyżowanymi gałązkami laurowymi - odnajdziemy je w latach późniejszych na drzwiach nowej Sali Tronowej.
Brąz i inne wyroby przemysłu artystycznego projektował w ramach planów Louisa rzcźbiarz-ornamcncista Jean Louis Prieur. Nadesłał on królowi kilkadziesiąt projektów akwarelowych, przedstawiających takie obiekty, jak zegary, gerydony, kandelabry, żyrandole, wazy itp. Odpowiadają one doskonale projektom Louisa, a o tym. że przynajmniej niektóre były wykonane, świadczy kilka z zachowanych zamkowych brązów, na przykład świeczniki z orłami z Sali Tronowej lub z Sali Balowej.
W dniu 15 marca 1767 roku wybuchł pożar w południowym skrzydle Zamku. Nicspodzicwane to Wydarzenie zmusiło do natychmiastowej odbudowy tej części gmachu. W roku 1768 między Bramą Grodzką a Wieżą Grodzką Jakub Fontana przebudował w stylu wczesnego klasycyzmu klatkę schodową, Salę Gwardii Mirowskiej i Salę Oficerów Gwardii. Ściany klatki schodowej były rozczłonkowane wiązkami kamiennych jońskich pilastrów i ozdobione dekoracją sztukatorską. Sala Mirowska (od nazwiska Józefa Miera, dowódcy gwardii przybocznej króla, która tu pełniła służbę) miała ściany rozczłonkowanc korynckimi pilastrami, między który-mi rozmicszczone były girlandy. W stiukowej dekoracji występowały putta wśród panopliów, gałązki lauru i kwiaty.
W roku 1768 rozpoczął Fontana całkowitą przcbudowę Gabinetu Marmurowego, który powstał za czasów Zygmunta III; w okresie Władysława IV został on wyposażony w portrety królów polskich, ale zaniedbany w późniejszych czasach popadł w ruinę. Stanisław August postanowił wskrzesić dzieło swych poprzedników i, zachowując pierwotną koncepcję, nadać mu nowy kształt. Architekturę^ wnętrza zaprojektował Fontana. Ściany wykładane były różnobarwnym marmurem. U góry, ponad gzymsem drzwi, biegł fryz, na którym umieszczono dwadzieścia dwa portrety królów polskich, owalne i prostokątne, malowane przez Bacciarellego. Nad kominkiem znajdował się wielki portret Stanisława Augusta w całej postaci, w stroju koronacyjnym. Plafon, pędzla Bacciarellcgo, przedstawiał Sławę głoszącą czyny polskich monarchów.
Kartusz z herbami Polski, Litwy i króla, zwieńczony złocistą koroną i podtrzymywany przez alegoryczne kobiece postacie Pokoju i Sprawiedliwości, wyrzeźbił w marmurze Le Brun.
Gabinet Marmurowy ukończono w 1771 roku, a jego otwarcie uczcił Adam Naruszewicz utworem poetyckim Na Pokój Marmurowy Portretami Królów Polskich z Rozkazu Najjaśniejszego Króla Stanisława Augusta Nowo Przyozdobiony Oda w dniu donośnej elekcji Jego Królewskiej Mości' ofiarowana MDCCLXXI Widok Gabinetu Marmurowego utrwalony został w pięciu akwarelach wykonanych z całą doskonałością przez architekta Jana Chrystiana Kamsetzera. Ponieważ zachowały się wszystkie istotne elementy Gabinetu - obrazy, rzeźby, nawet konsola i akwarele Kamsetera pozwolą ściśle odtworzyć jego architekturę wraz z wyposażeniem. Cyklem portretów królewskich wyprzedził Bacciarclli o przeszło sto lat znany cykl Matejki.
Zamek Królewski był przed dwustu laty areną wydarzeń, które zapisały się trwale w dziejach Polski. W latach 1774-1777 wykonał Merłini Salę Canaletta, Kaplicę, Dawną Salę Audiencyjną, Sypialnię Królewską, Garderobę i Gabinet. Architektura Sali Canaletta, dość skromna, pełnić miała jedynie funkcję obramowania dla zespołu widoków Warszawy, namalowanych przez Bernarda Belotta, zwanego Canalettem. Gęsto pokrywały ściany dwadzieścia dwa widoki Warszawy, powstałe w latach 1770-1780, przedstawiające ulice i place miasta oraz Wilanów. Jako temat swych widoków wybierał Canaletto najbardziej ożywione arterie ówczesnego śródmieścia — na przykład Krakowskie Przedmieście i ulicę Miodową. Najwspanialszym obrazem była wielka panorama namalowana w roku 1770, z widokiem miasta i Zamkiem pośrodku. W Sali wisiał też obraz Canaletta przedstawiający elekcję Stanisława Augusta. Wszystkie te dzieła szczęśliwie ocalały.
W wieży Grodzkiej obok Sali Canaletta urządzono Kaplicę Królewską. Osiem stiukowych kolumn korynckich koloru zielonego, ze złoconymi głowicami i baza-mi, podtrzymywało kasetonową kopułę ze stu dwudziestoma rozetami. Kolumny wraz z kapitelami zostały przed zburzeniem Zamku wywiezione i są uratowane. Z Sali Canaletta przechodziło się w trakcie od strony Wisły do Dawnej Sali Audiencyjnej, nazwanej tak, dlatego, że przez dłuższy czas była salą tronową Stanisława Augusta. Piękny okrągły plafon Bacciarellego z apoteozą Geografii, Malarstwa, Kupiectwa, Snycerstwa i Rolnictwa, z postacią Geniusza Polskiego i z postacią Pokoju, wskazywał na rozwój nauki, sztuki i gospodarki pod rządami Stanisława Augusta. Odpowiednikiem okrągłego plafonu była piękna posadzka, skomponowana w kole z różnobarwnego drewna. Ściany były wybite amarantowym adamaszkiem, nad drzwiami umieszczono w supraportach malowidła Bacciarellego - alegorie Męstwa, Mądrości, Religii i Sprawiedliwości. Z tej sali uratowano obrazy Bacciarellego, meble i wyroby przemysłu artystycznego. Obok Dawnej Sali Audiencyjnej, również w trakcie od strony Wisły, leżała Sypialnia Królewska. Jej pierwotny wygląd odtworzony jest na obrazie Bacciarellego Posłuchanie młynarza przez Stanisława Augusta; jest to scena przyjęcia w sypialni na Zamku młynarza z Marymontu i jego żony, którzy udzielili królowi schronienia, gdy 3 listopada 1771 roku został porwany przez konfederatów barskich. Przy leżącym zranionym królu widzimy na obrazie lekarzy i osoby z jego rodziny i otoczenia, miedzy innymi samego Bacciarellego.
Ostatnia z sal leżących w trakcie wielkich apartamentów zwana była Kaplicą Saską, bo takie było wtedy jej przeznaczenie. W czasach Stanisława Augusta służyła jako sala koncertowa i teatralna.
W roku 1776 zakupiono i włączono do zespołu zamkowego pałac Pod Blachćj. W oddzielnym skrzydle, wzniesionym w latach 1779-1782 przez Merlinicgo, mieściła się Biblioteka Królewska. Salę Biblioteczną o długości piqćdzicsięciu sześciu mctrów, podzieloną dwiema parami jońskich kolumn na trzy części, zdobiły stiukowe medaliony, symbolizujące dziedziny wiedzy ł sztuki reprczcntowane w królewskim księgozbiorze. Sala ta ocalała i została już odrestaurowana. W ostatnich latach panowania Stanisława Augusta Zamek był świadkiem niezwykle ważnych wydarzeń. W czasie Sejmu Czteroletniego manifestujący mieszczanie przybyli na Sejm w ,,czarnej procesji" i uzyskali prawa. Dnia 3 maja 1791 roku w Sali Senatu uchwalono Konstytucję, stąd udano się do kościoła św. Jana, aby nową Konstytucje zaprzysiąc; ukazał to wydarzenie Matejko w obrazie, który miał być po odzyskaniu niepodległości przeznaczony do Sali Sejmowej na Zamku. Wola Matejki będzie dopełniona. Akt uchwalania Konstytucji utrwalili współcześni w rysunkach i sztychach, a malarz Kazimierz Wojniakowski - w dużym olejnym obrazie. Bardzo to znamienne, ze na rysunkach oraz malowidłach król jest prawie niewidoczny\ na dalekim planie; artystom chodziło o tłum, o masę ludzką, wszystkie stan, arbitrów, posłów, senatorów i dopiero wśród nich o króla, i tym dali dobitne świadectwo, że uchwalenie Konstytucji odczuwano jako akt ogólnonarodowy. Po trzecim rozbiorze Zamek opustoszał.
w 1820 roku ślub Wielkiego Księcia z Joanną Gruzińską. W latach 1817 i 1818 rozebrano zabudowania dziedzińca przedniego oraz dawną Bramę Krakowską. Powstał przed fasadą z Wieżą Zygmuntowską plac Zamkowy. Zrealizowano, więc zamysły króla i architektów stanisławowskich, ale ograniczono się tylko do rozbiórek, nie podejmując próby ukształtowania placu Zamkowego według projektów architekta Jakuba Kubickiego. Kubicki spełnił jeszcze z dawna wysuwane zadanie — wykonał mianowicie w latach 1818—1820 wielki arkadowy taras, że schodami u skraju skarpy wiślanej. Na podzamczu założono nad Wisłą park, który w roku 1856 przerobiono na plac ćwiczeń i zbudowano koszary przybocznego oddziału namiestnika cesarskiego, później rosyjskich generał-gubernatorów. W dniu 25 stycznia 1831 roku, gdy na placu Zamkowym lud manifestował na cześć dekabrystów, w Izbie Poselskiej na Zamku detronizowano Mikołaja I jako króla polskiego. Dnia 2 kwietnia 1831 roku wprowadzono do Warszawy jeńców i sztandary, zdobyte w bitwach pod Wawrem i Dębem Wielkim. Pięć chorągwi rosyjskich złożono uroczyście na Zamku Królewskim.
Po upadku powstania listopadowego na Zamku zamieszkał carski namiestnik -zajadły wróg Polski, feldmarszałek Iwan Paskiewicz. Rozpoczął on systematyczną dewastację Zamku. W roku 1832 wywieziono do Petersburga obrazy Canaletta, a w roku 1835 na polecenie Paskiewicza ze ścian Gabinetu z portretami królów polskich wydarto marmury. Z rozkazu tegoż Paskiewicza podzielono na dwie kondygnacje Salę Senatu, upamiętnioną uchwaleniem Konstytucji 3 maja, i urządzono tu mieszkania dla carskich urzędników; Salę Poselską przerobiono na pomieszczenia biurowe. W połowie XIX wieku elewacje Zamku - z wyjątkiem barokowej od strony Wisły - zostały niefortunnie przerobione. Dnia 27 lutcgo 1861 roku w czasie manifestacji ludu warszawskiego padło na placu Zamkowym od salw karabinowych pięciu manifestantów, co wstrząsnęło całym społeczeństwem polskim. W starciu ludności z wojskiem 8 kwietnia 1861 roku zginęło na placu Zamkowym ponad sto osób spośród robotników i biednej j ludności Warszawy.
W roku 1915 Niemcy zajęli Zamek na biura niemieckiego generał-gubernatora. Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości roztoczyło wówczas nad Zamkiem opiekę;.
Po odzyskaniu niepodległości Rada Ministrów powzięła 19 lutcgo 1920 roku uchwałę, na mocy, której Zamek Królewski, pałac Pod Blachą, Łazienki, Belweder, Wawel i Spała stały się gmachami reprezentacyjnymi Rzeczypospolitej Polskiej. Po roku 1926 Zamek został siedzibą Prezydenta Rzeczypospolitej. Prace konserwatorskie podjęte w 1918 roku doprowadziły do przywrócenia dawnego' wyglądu apartamentom stanisławowskim i komnatom renesansowym oraz do odrestaurowania całego Zamku. Przywrócono też pierwotny wygląd Sali Senatu usuwając wbudowany strop i ścianki, ale nie zakończono do wybuchu ostatniej wojny jej wewnętrznego urządzania.
Wyposażenia apartamentów stanisławowskich można było dokonać dzięki Związkowi Radzieckiemu, który zwrócił dzieła sztuki i pamiątki historyczne wywiezione ongiś przez władzc carskie. Zwrócone przez Związek Radziecki arrasy jagiellońskie, które od początku XVII wieku do trzeciego rozbioru znajdowały się w Warszawie, zdecydowano przekazać na Wawel; zachowano jednak kilka z nich do dekoracji Zamku warszawskiego. Włączono do zbiorów zamkowych reprezentacyjny portret Stefana Czarnieckiego, malowany w roku 1659 przez duńskiego malarza Brodero Matthisena, zakupiony dla Zamku w Berlinie: Z pałacu Tyszkiewiczów w Landwarowie nabyto ozdobne drzwi, które pochodziły z pałacu Govona pod Turynem, należącego do książąt Torlonia. Dopełniono urządzenia, między innymi komnat renesansowych, zakupami mebli i dzieł sztuki. Zamek odzyskał dawną świetność. Historyczne sale zamkowe do chwili wybuchu wojny były dostępne dla zwiedzających. Odbywały się tu także uroczystości państwowe. Dnia 17 września 1939 roku Niemcy zaczęli obrzucać Zamek pociskami zapalającym. Tegoż dnia zapadł się w pożarze dach nad wielką Salą Balową i spłonął plafon Bacciarellego. Pracownicy Muzeum Narodowego i Zarządu Miejskiego przy pomocy setek mieszkańców Starego Miasta ratowali Zamek i przechowywane w nim dobra kultury aż do chwili kapitulacji Warszawy. Na rozkaz Hitlera Zamek dewastowano i grabiono w październiku, listopadzie i grudniu 1939 r. W murach parterowych, od zewnątrz i od wewnątrz, saperzy niemieccy wyborowali 10 000 otworów na ładunki dynamitowe. Ogołocone mury Zamku wysadzili Niemcy w powietrze dopiero po powstaniu warszawskim.
Pomimo rabunku i zniszczeń pozostało z Zamku Królewskiego w Warszawie tak wiele, że możliwa była jego pełna rekonstrukcja. W terenie zachowały się gotyckie piwnice, Brama Grodzka, Wieża Grodzka, odrestaurowana już Biblioteka Królewska, pałac Pod Blachą, mury od strony skarpy wiślanej i tarasy na skarpie. Po wojnie dominował nad terenem zamkowym zrąb muru w pełnej wysokości. Otwór pierwszego piętra - to było okno Gabinetu Konferencyjnego przy Sali Tronowej, otwór drugiego piętra - to okno pokoju, w którym mieszkał, pracował i w 1925 roku umarł Stefan Zeromski.
Posiadamy nie tylko przedwojenne plany architektoniczne i trzy tysiące fotografii, ale też kilka tysięcy fragmentów architektonicznych i rzeźbiarskich, przeszło trzysta uratowanych obrazów, ponad sześćdziesiąt rzeźb, szesnaście kominków, setki mebli, dzieł sztuki zdobniczej i pamiątek historycznych. Dzięki temu Zamek nie tylko można było odbudować z całą dokładnością według dawnego stanu, ale też jest on w znacznym stopniu autentyczny.