profil

Temat ludobójstwa poruszany w literaturze wojennej i powojennej

poleca 85% 138 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Gustaw Herling Grudziński Tadeusz Różewicz Inny Świat

Ludobójstwo, najcięższy grzech ludzkości jest tematem niezliczonej ilości dzieł. Wstrząsające historie anonimowych śmierci całych rzesz ludzkich dogłębnie poruszyło wrażliwość świadków, a nierzadko i ofiar, którzy często w poczuciu obowiązku wobec skrzywdzonych, opisywali okrutną rzeczywistość czasów najbardziej bezwzględnych morderstw w historii świata.
Opisywano mechanizm śmierci wykreowany przez Niemców, potem Rosjan, służący wykorzystaniu materiału ludzkiego, by przyniósł jak najwięcej pożytku, a potem pozbawienie go życia w sposób jak najbardziej hurtowy, najmniej kosztowny i kłopotliwy. Oprawcom zarzucano nie tylko sam fakt zabójstwa całych milionów ludzkich istnień, ale również utworzenie całego ładu społecznego podporządkowanego prawom śmierci, warunków życiowych, w których zamknęli ludzi, pozbawiając ich człowieczeństwa i wszelkiej godności.
Temat ten tak trudny, a jednak konieczny do podjęcia, był różnie ujmowany przez pisarzy i poetów. Literaturę tę jednak w znacznej mierze cechuje zastosowanie wspólnych technik pisarskich takich jak; lapidarność języka, behawioryzm oraz tworzenie ściśle w zgodności z opisywanymi realiami, powoływanie się na autentyczne zdarzenia, utwory te więc często zaliczane są do literatury faktu.
Do jednych z najważniejszych pozycji wśród prozy poświęconej tematyce ludobójstwa jest z pewnością zbiór opowiadań Tadeusza Borowskiego zatytułowany „Pożegnanie z Marią”. Autor kreuje tu postać Tadka, której nie utożsamiamy z samym pisarzem, jednak poprzez przeżycia bohatera poznajemy fragmenty przeszłości Borowskiego. W opowiadaniach zastosowana jest taktyka opisywania ludzkich zachowań, które ukazują „zlagrowanie” ludzi poddanych terrorowi. Poznajemy tu wstrząsające historie z życia obozów koncentracyjnych, gdzie rzeź na niewinnych jest zjawiskiem należącym do codzienności, do którego też chcąc, nie chcąc obozowicze przyzwyczajają się, zaczynają poddawać się zasadom wyznaczonym przez nadzorujących obóz. Historie te ukazują prawdę o tym, do czego zdolny jest człowiek w obliczu zagrożenia życia; Borowski opisuje człowieka wydającego na śmierć własnego ojca, czy kobietę uciekającą przed swoim dzieckiem.
„Oto idzie szybko kobieta, śpieszy się nieznacznie, ale gorączkowo. Małe, kilkuletnie dziecko o zarumienionej, pyzatej twarzy cherubinka biegnie za nią, nie może nadążyć, wyciąga rączki z płaczem:
— Mamo, mamo!
— Kobieto, weźże to dziecko na ręce!
— Panie, panie, to nie moje dziecko, to nie moje! — krzyczy histerycznie kobieta i ucieka, zakrywając rękoma twarz. Chce skryć się, chce zdążyć między tamte, które nie pojadą autem, które pójdą pieszo, które będą żyć. Jest młoda, zdrowa, ładna, chce żyć. Ale dziecko biegnie za nią, skarżąc się na cały głos:
— Mamo, mamo, nie uciekaj!
— To nie moje, nie moje, nie!...”
W opisywanej rzeczywistości obserwujemy całkowitą degradację wartości, panują tu zasady moralności obozowej. Autor powstrzymuje się od komentarzy, stara się jak najskrupulatniej opisać obóz jako laboratorium państwa totalitarnego. Nie osądza nikogo, jest obiektywny, a jego wypowiedzi często nabierają charakteru sprawozdawczego.
„Medaliony„ Zofii Nałkowskiej to relacja kilkunastu świadków zbrodni hitlerowskich. Autorka posługuje się prostym, dobitnym językiem, nie podaje żadnych własnych refleksji dotyczących opisywanych zdarzeń. „Medaliony” są więc suchą relacją, która w swej prostocie wywołuje piorunujące wrażenie na odbiorcy.
Temat ludobójstwa pojawia się też w prozie Hanny Krall. Reportaż „Zdążyć przed panem Bogiem”, zawiera w sobie wspomnienia Marka Edelmana, dotyczące powstania w getcie żydowskim. Forma reportażu jest luźna, autorka zezwala osobie odpowiadającej na swobodną wypowiedź. Opowieści lekarza dotyczące czasów wojny poprzeplatane są wspomnieniami o początkach kariery oraz późniejszej pracy i osiągnięciach w medycynie. Jednym z najważniejszych tematów jest tu wartość życia ludzkiego. Edelman opowiada, że celem ludzi skazanych na śmierć, stało się dążenie do tego, by umrzeć w sposób godny, z bronią w ręku. „Chodzi tylko o wybór sposobu umierania”. Później dla bohatera życie nabiera większej wagi, jako lekarz jest za nie odpowiedzialny. Nie spotkamy się tu z oceną ludzkich zachowań w trakcie wojny, często ma się wrażenie, że ten doświadczony człowiek nie chce wracać do pewnych zdarzeń, nie uważa tego za potrzebne. Jest skromny, wypowiada się z pokorą, mówi prostym językiem. Jego słowa są świadectwem tego, co działo się w czasach holocaustu, opisuje więc różne zachowania agresorów, a także nie zawsze chwalebne zachowania ofiar, jednak w swej wypowiedzi unika oskarżania kogokolwiek.
Gustaw Herling-Grudziński, więzień łagrów tak opisywał miejsce, w którym się znalazł „tu panował inny, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy”. W opowiadaniach Grudzińskiego bardzo widoczny jest naturalizm, pisarz szczególnie wyraźnie dostrzega wyniszczenie i zezwierzęcenie ciała ludzkiego, zmuszonego do morderczych robót, w nieprawdopodobnie trudnych warunkach i na nieustającym głodzie. W „Innym świecie” widoczna jest troska i litość dla współtowarzyszy straszliwego losu. Miesza się tu ton bardzo rzeczowy, niemalże bezwzględny i suchy z poetyckimi porównaniami i opisami. Autor jest zdania, że nie powinno się oceniać zachowań ludzi, którzy znaleźli się nieludzkich warunkach, jednakże w ostatnim opowiadaniu nie usprawiedliwia zachowania człowieka, który w obronie własnej skazał na śmierć niewinnych ludzi.
Adolf Rudnicki zdając relację z powstania w getcie Warszawskim skupił się głównie na reakcji ludzi „z zewnątrz”. W sposób obiektywny przytacza wypowiedzi zarówno tych, których los Żydów przeraża, jak i tych, którzy patrząc na płonące getto, ubolewają tylko nad zniszczonymi budynkami. Pisarz pokazuje nam z pewną goryczą, że ludzie nie zawsze są empatyczni wobec cierpienia, czasem po prostu cieszą się z tego, że to nie ich dotknęło…
Temat ludobójstwa znalazł również swe odbicie w poezji. Władysław Broniewski, w wierszu „Ballady i romanse” opisując ludzki dramat, nawiązuje do twórczości Mickiewicza, a cierpienie dziewczynki Ryfki porównuje do męki tej samej narodowości Chrystusa; „Słuchaj, Jezu, słuchaj Ryfka, sie Juden / za koronę cierniową, za te włosy rude / za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,/ obojeście umrzeć powinni”. Pisarz ukazuje tu bezpodstawne powody, którymi kierowano się, wydając wyroki śmierci nawet na nie winnej
Jeden z największych poetów polskich, Tadeusz Różewicz mówiąc o ludobójstwie, używa języka prostego i skrótowego. Według niego treści tak poważne powinny być powiedziane w sposób dosadny. Nie potrzeba tu nic dopowiadać, gdyż ponure fakty oraz wielki dramat ludzki mówią same za siebie. „Mam dwadzieścia cztery lata / ocalałem / prowadzony na rzeź” W wierszu „Ocalony” ukazuje rozgoryczenie człowieka, którego młodość mija w atmosferze degradacji wszelkich wartości. Ocalony od śmierci, nie jest tu ocalonym, by żyć, gdyż to, co najistotniejsze wypaliło się w nim i skończyło wraz z wojną. Poezję Różewicza nazywa się mianem poezji „ściśniętego gardła”.
Temat ludobójstwa był podejmowany z wielką powagą i pokorą, nie stanowił miejsca do popisu kunsztem literackim, stąd najczęściej napotykamy tu prosty, nieupiększany, czasem nawet sprawozdawczy język. Poeci i pisarze starali się jak najlepiej oddać to, co wiązało się z tragedią milionów ludzi oraz często ich własną. Opisywali zachowania ludzkie zarówno po jednej, jak i „drugiej stronie”. Rzadko kiedy sądzili, jednak ukazywali swoje przerażenie, niepokój, żal, czy rozpacz, skupiali się na emocjach ludzkich, nie na obrzucaniu winą.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Ciekawostki ze świata
Gramatyka i formy wypowiedzi