Jest utworem łączącym cechy wielu gatunków literackich. Początkowo Mickiewicz zamierzał napisać sielankę w stylu Hermana i Doroty Goethego, jak pisze w swoich listach: „poema szlacheckie”, „poema wiejskie” (takie określenie eksponuje związek utworu z poematem opisowym czy poematem ziemiańskim). Konwencja ta uległa wszakże poszerzeniu o elementy poetyki powieści historycznej w stylu W. Scotta; widoczne są tu także inspiracje gawędą szlachecką H. Rzewuskiego czy powieściami romansowo-sensacyjnymi F. Coopera. Tradycyjnie określano Pana Tadeusza mianem epopei narodowej (wskazując na takie elementy, jak regularna budowa utworu, forma wierszowana i użycie trzynastozgłoskowca, inwokacja, podział na księgi, akcja rozgrywająca się na tle ważnych i przełomowych dla społeczeństwa wydarzeń historycznych, porównania homeryckie, występowanie znaczących rekwizytów itp.), choć trudno uchwycić pokrewieństwo całokształtu utworu z eposem klasycznym (pojawiają się w Panu Tadeuszu także elementy heroikomiki, dochodzi do przemieszania stylów: komicznego i tragicznego).
Kolejnym problemem interpretacyjnym związanym z utworem Mickiewicza jest kwestia jego „głębokich” znaczeń. Można bowiem odczytywać Pana Tadeusza jako poemat będący świadectwem tęsknoty emigranta za ojczyzną i próbą ocalenia w pamięci jej idealnego obrazu. W takiej optyce utwór jest postrzegany przede wszystkim w kategoriach opisowości (obyczajów szlacheckich, najnowszej historii Polski czy rodzimej przyrody) i liryzmu elegijno-refleksyjnego (wyraz nostalgii za przeszłością, jej pożegnanie i zarazem przywiązanie do niej jako źródła wartości ocalających w świecie współczesnej cywilizacji – perspektywa Epilogu). Traktuje się wszakże dzieło Mickiewicza także jako poemat mityczny, ukazujący metafizyczny ład świata i zakorzenienie w nim człowieka (Cz. Miłosz).
Kolejnym możliwym sposobem mówienia o Panu Tadeuszu jest ujęcie go jako utworu w pewien sposób profetycznego, związanego z programem politycznym poety. Poemat zawiera więc wizję nie tylko przeszłości Polski, ale i jej przyszłości, w której Mickiewicz pragnął widzieć realizację dawnych, tradycyjnych wartości narodowych (szlacheckich). Za takim odczytaniem przemawia fakt swoistego zawieszenia czasu pod koniec utworu, kończącego się w chwili rozpoczęcia przez Napoleona kampanii przeciw Rosji i pomijającego milczeniem jego klęskę (i klęskę nadziei Polaków na niepodległość).
Akcja Pana Tadeusza rozgrywa się na Litwie w okolicach Nowogródka – w Soplicowie, które, co znamienne, zostaje wyraźnie wyodrębnione z otaczającej je przestrzeni. Owa osobność Soplicowa – wpisanego w ład natury, chronionego przez nią przed historią – czyni zeń miejsce mityczne, będące swego rodzaju krainą szczęśliwości, „centrum polszczyzny”, gdzie kultywuje się tradycję, wartości patriotyczne. Nie można jednak zapominać o zawartej w utworze krytyce polskich wad narodowych (pieniactwa, zapalczywości, pychy, gadulstwa, ukazanych jednak z dobrotliwym humorem w aurze idealizująco-baśniowej), a także o estetycznej, poetyckiej wartości Pana Tadeusza (zadziwiającego bogactwem stylu). Czas akcji obejmuje wydarzenia rozgrywające się w roku 1811 i 1812 (przywoływane reminiscencje sięgają także w przeszłość – od ostatnich lat I Rzeczpospolitej).
W rozbudowanej materii utworu można wyodrębnić trzy główne, rozwijające się obok siebie wątki:
1) miłosny (główną postacią w nim jest Tadeusz, zafascynowany Zosią, ale i Telimeną),
2) patriotyczny (misja księdza Robaka),
3) wątek sporu o zamek (pomiędzy Soplicami i Horeszkami).
Bohaterem Pana Tadeusza jest wspólnota szlachecka, co nie oznacza oczywiście braku indywidualizacji poszczególnych bohaterów utworu. Wprost przeciwnie, Mickiewicz prezentuje w nim całą galerię typów szlacheckich: szlachty średniej i zaściankowej (a także postaci ulegających już wpływom europejskiej mody, jak Hrabia czy Telimena). Na szczególną uwagę zasługuje kreacja Jacka Soplicy – znamiennego bohatera Mickiewiczowskiego, który ewoluuje, dojrzewa, stając się z awanturnika szlacheckiego pokornym emisariuszem – księdzem Robakiem.
Natura w Panu Tadeuszu nie jest tylko tłem akcji czy czynnikiem budowania nastroju. Mickiewicz świadomie zaciera granicę między przyrodą a człowiekiem, by ukazać ich jedność. Bohaterowie utworu żyją tradycyjnym rytmem natury (wschody i zachody słońca, czynności rolnicze itp.), są zadomowieni w jej ładzie nadającym sens ich egzystencji.
Historia z kolei zjawia się w Soplicowie w roku 1812, wraz z wkroczeniem wojsk napoleońskich na Litwę, co daje nadzieję na odzyskanie niepodległości (godzi również waśnie). Aluzje historyczne pojawiają się w utworze jednak i wcześniej i są związane z ostatnimi latami I Rzeczpospolitej (galeria portretów historycznych w Soplicowie, konflikt Jacka Soplicy ze Stolnikiem Horeszką).
Utwór rozpoczyna przybycie Tadeusza do Spolicowa po dziesięcioletniej nauce. Bohater od pierwszego wejrzenia zakochuje się w Zosi (choć później – podczas wieczerzy na zamku – myli z nią Telimenę i z Telimeną właśnie wdaje się w romans). Następnie odbywa się polowanie na szaraka (zaczyna się spór o charty), grzybobranie i obiad, podczas którego Hrabia dowiaduje się o historii zamku i jako dziedzic rodu Horeszków postanawia zamek odzyskać.
Kolejnym elementem akcji jest agitacja powstańcza prowadzona w karczmie przez księdza Robaka. Podczas polowania na niedźwiedzia strzał Robaka ratuje Tadeusza i Hrabiego przed śmiercią. Tadeusz widzi Zosię i rozpoznaje swoją pomyłkę związaną z Telimeną. W czasie obiadu w zamku dochodzi do konfliktu między Hrabią a Soplicami. Gerwazy organizuje zajazd, niwecząc w ten sposób patriotyczne plany księdza Robaka. W momencie pojawienia się wojsk rosyjskich Hrabia i Dobrzyńscy łączą się z Soplicami i zgodnie walczą z Moskalami. Śmiertelnie ranny zostaje ksiądz Robak (osłaniający własnym ciałem Hrabiego), ujawniona zostaje tajemnica jego pochodzenia – ksiądz Robak to Jacek Soplica, który pokutuje za dawne winy (jest mnichem i emisariuszem, walczył w wojnach napoleońskich). Uczestnicy bitwy z Rosjanami muszą opuścić Litwę i wyruszają do legionów. Powracają na Litwę w 1812 r. wraz z wojskiem Napoleona. Utwór kończą zaręczyny Tadeusza i Zosi.
Tadeusz z Telimeną, pomiędzy izbami
Stojąc we drzwiach na progu, rozmawiali sami;
Niewielki oddzielał ich od słuchaczów przedział,
Więc szeptali; Tadeusz teraz się dowiedział:
Że ciocia Telimena jest bogata pani,
Że nie są kanonicznie z sobą powiązani
Zbyt bliskim pokrewieństwem; i nawet niepewno,
Czy ciocia Telimena jest synowca krewną,
Choć ją stryj zowie siostrą, bo wspólni rodzice
Tak ich kiedyś nazwali mimo lat różnicę;
Że potem ona, żyjąc w stolicy czas długi,
Wyrządziła niezmierne Sędziemu przysługi;
Stąd ją Sędzia szanował bardzo, i przed światem
Lubił, może z próżności, nazywać się bratem,
Czego mu Telimena przez przyjaźń nie wzbrania.
Ulżyły Tadeusza sercu te wyznania.
Wiele też innych rzeczy sobie oświadczyli;
A wszystko to się stało w jednej krótkiej chwili.
(A. Mickiewicz Pan Tadeusz)
Wydawnictwo Park