LATO
Lato już, a więc zimowe rzeczy do szafy włóż.
Słońce praży, grzeje, zaraz oszaleję!
Nad morze jedziemy bo zwarjujemy
Bosymi nogami po wodzie, ochłodzie
Po piasku sypiącym, pieszczącym.
Czas pełznie leniwie i sennie
Jak pociąg do znanej stacji
I zmierza niestety niezmiennie do końca wakacji