List Do Kirkora

Nazywam się Monika D. mam dwanaście lat i chodzę do szkoły podstawowej nr 47. Na lekcjach Języka polskiego omawiamy właśnie losy Balladyny, jej pięknej siostry Aliny i innych bohaterów. Ten list pisze, dlatego iż pragnę cię ostrzec przed Balladyną. Czytając ten list może sobie pomyślisz, że taka mała dziewczynka jak ja nie ma, co do gadania i jej słowa na nic nie znaczą!Ale proszę po przeczytaniu listu rozważ moje słowa.
Muszę ci coś ważnego w tym liście powiedzieć. Balladyna po przyjściu ze dzbanem pełnym malin okłamała Ciebie i wdowę. Powiedziała wam, że Alina uciekła, a tak naprawdę Alina została zabita nożem. Nóż ten do serca Aliny wbiła jej kochana siostra - Balladyna. Może mi nie wierzysz, ale tak było naprawdę. Balladyna na swym czole ma pozostawiony ślad z tego wydarzenia – czerwoną plamę, która nie zniknie. Pomysły Balladyny są nie do przewidzenia. Kto wie, bo może Balladyna chce znowu kogoś zabić, lepiej uciekaj bo tą osobą teraz możesz być ty. Mówię ci o tym, ponieważ twa „żona” pragnie być królową,przejąć całe królestwo oraz cały majątek.
Mam nadzieję, Drogi Kirkorze, że dobrze rozważysz wszystkie moje słowa. Uwierzysz, że Balladyna zabiła siostrę. A ty wyrzucisz twą „żonę” z królestwa lub sam uciekniesz póki nie będzie za późno. Pozdrawiam cię serdecznie.