Szlachcic pochodzenia węgierskiego lub słowackiego. Po zajęciu majątku udał się do Polski, brał udział w konfederacji barskiej, został zesłany przez Rosjan na Kamczatkę, skąd uciekł, zorganizowawszy bunt. Przybył na statku do Makao, z ramienia Francji kolonizował Madagaskar. Potem służył w armii austriackiej, planował udział w walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych Ameryki. Zginął na Madagaskarze. M.B. jest autorem wzbogaconych o fantastyczne szczegóły pamiętników Historia podróży Maurycego Augusta hrabiego Beniowskiego... (wyd. 1797), w których przedstawia się jako wielkiego wodza, niezwyciężonego wojownika, szlachetnego człowieka. Jego awanturnicze życie uczyniło zeń bohatera wielu utworów literackich. Chrystian August Vulpius poświęcił mu dramat Hrabia Beniowski (1792). Prawdziwą sławę przyniósł temu bohaterowi również niemiecki dramat Augusta von Kotzebue Hrabia Beniowski, albo spisek na Kamczatce (1794), dotyczący buntu i ucieczki zesłańców z Rosji pod wodzą M.B. Postać ta cieszyła się szczególnym zainteresowaniem Juliusza Słowackiego, który uczynił ją tułowym bohaterem nieukończonego dramatu, a także poematu dygresyjnego (pierwszych V pieśni – 1841). Fragment dramatyczny Słowackiego dotyczy wczesnego okresu dziejów M.B., kiedy to stara się on odzyskać zawłaszczony przez stryjów majątek na Węgrzech. Natomiast poemat opowiada o początkach jego przygód tylko do konfederacji barskiej, fabuła często stanowi tu pretekst do wprowadzenia epizodów dotyczących innych bohaterów, a także dygresji w ogóle niezwiązanych z tematem utworu. Słowacki nie czyni tu z M.B. człowieka niezwykłego, ale typowego szlachcica pozbawionego rysów heroicznych. Nosi on imiona Maurycy Kaźmierz Zbigniew, pochodzi z Podola, skąd jako bankrut wyjeżdża, żegnając się z ukochaną – Anielą, której ręki mu odmówiono. Rozmija się z konfederatami, do których zdąża, a walkę o Bar porzuca na rzecz ratowania Swentyny. Przypadkiem spotyka Sawę, z którym się pojedynkuje, oraz księdza Marka Jandołowicza. Zostaje przez niego obarczony misją dostarczenia listów od konfederatów do chana. Kolejne, nieopublikowane pieśni Beniowskiego mówią o jego wyprawie na Krym, przygodach, pojedynku w obronie panny Gruszczyńskiej, pojmaniu przez Turków, ucieczce, powrocie do Ladawy, spotkaniu z Wernyhorą (Wernyhora Mojsej), prowadzonej przez niego do Baru odsieczy. Jego historyczna rola i postawa są odmityzowane, podlegają porywom żądnej przygód natury i przypadkowi. Sam M.B. w poemacie Słowackiego przedstawia się tak: „mam hrabiowskie tytuły,/Ale że jestem bez grosza i młody,/Niewiele sobie ważę te bibuły/I pergaminy; lecz chcę iść w zawody/Z przodkami, jako człek na sławę czuły,/I mocno hańbę ojczyzny czujący;/Niedoświadczony jeszcze – lecz gorący”. Jest jednocześnie wielki, broniący świętej sprawy i śmieszny, ograniczony do swej jednostkowej perspektywy. To z pewością jedno z najoryginalniejszych ujęć tej postaci. Powstało także kilka powieści biograficznych poświęconych M.B.: niemieckie L. Mhlbacha Hrabia Beniowski (1865) i E. Kriszata Beniowski (1937), rosyjskie N.P. Bogolubowa Hrabia Maurycy Beniowski (1894) i N.G. Smirnowa Państwo słońca (1928), węgierskie M. Jókala i J. Jankó Życiorys, pamiętniki i opisy podróży hrabiego Maurycego Beniowskiego (1888-1891) oraz P. Padosa Król Madagaskaru (1940), francuska J. D’Esme Cesarz Madagaskaru (1929), słowacka J. Ninnsky’ego Przygody Maurycego Beniowskiego (1933), w końcu dwutomowa polska autorstwa Wacława Sieroszewskiego: Beniowski (1916) i Ocean (1917).
BENIOWSKI
Maurycy Kaźmierz Zbigniew miał z ochrzczenia
Imiona; rodne nazwisko Beniowski.
Tajemniczą miał gwiazdę przeznaczenia,
Co go broniła jako częstochowski
Szkaplerz – od dżumy, głodu, od płomienia
I od wszystkich plag – prócz śmierci i troski;
Bo w życiu swoim namartwił się bardzo,
A umarł, choć był z tych, co śmiercią gardzą.
Młodość miał bardzo piękną, niespokojną.
Ach! taką tylko młodość nazwać piękną,
Która zaburzy pierś jeszcze niezbrojną,
Od którj nerwy w człowieku nie zmiękną,
Ale się staną niby harfą strojną
I bite pieśnią zapału, nie pękną.
Przez całą młodość pan Beniowski bujnie
Za trzech ludzi czuł – a więc żył potrójnie.
(J. Słowacki, Beniowski)
Warto wiedzieć: Istnieje opera F.A. Boieldieu Beniowski, albo wygnańcy na Kamczatce (1800).
Warto przeczytać: A. Sieroszewski, Maurycy Beniowski w literackiej legendzie, Warszawa 1970.
Magdalena Siwiec
Wydawnictwo Park