Według słownika języka polskiego odpowiedzialność to „ konieczność, obowiązek moralny lub prawny odpowiadania za swoje czyny i ponoszenia za nie konsekwencji”. Wygląda to na prostą sprawę, ale czy rzeczywiście tak jest? Co ukrywa się pod tym, jak mogłoby się zdawać, prostym pojęciem? Aby odnaleźć odpowiedź na postawione pytania posłużę się kilkoma przykładami.
Zacznę może, od siebie. Chodzi mi o dorastanie, proces wychowywania dziecka od jego narodzin poprzez osiągnięcie przez niego, tzw. „dorosłości”, aż do momentu śmierci. Przez wszystkie te lata moi rodzice starali się wychować mnie w taki sposób, abym wiedział, co dobre i złe, abym dokonywał trafnych wyborów, abym mógł poradzić sobie w dorosłym życiu. Byli za mnie odpowiedzialni. Nie długo skończę osiemnaście lat, dostanę dowód, będę mógł wpływać na losy mojego państwa jak również będę osobiście odpowiadał przed sądem. Stanę się, w świetle prawa, odpowiedzialny za samego siebie. To już nie rodzice, ale ja i tylko ja będę odpowiadał za swoje czyny i ponosił ich konsekwencję.
Bogatym źródłem wiedzy na temat odpowiedzialności jest literatura. Zacznę może od bohatera ludzi bezdomnych. Dr Tomasz Judym pochodził z biednej rodziny, dzięki ciężkiej pracy zdobył wykształcenie medyczne. Właśnie z tego powodu, iż zdołał się wyrwać z tej warstwy społecznej czuł się za nią odpowiedzialny. Było to za duży obowiązek i ciężar dla bohatera i doprowadził go do tragicznego końca.
Podobne konsekwencje spotkały conradowskiego Jima. Podczas jednego z rejsów, postąpił w sposób naganny. Uciekł z tonącego statku, pozostawiając nieświadomych podróżnych samym sobie. Czyn ten miał niebagatelny wpływ na następne lata życia bohatera. Do końca swoich dni chciał odkupić się za ten niedojrzały i nieodpowiedzialny krok.
Antoine de Saint- Exuperie napisał książkę pod tytułem „ Mały Książe”. Jej bohater powiedział, iż każdy powinien być odpowiedzialny za to, co oswoił, za to, co do siebie przywiązał. W świetle tych słów możemy rozpatrzyć postać Zenona Ziembiewicza. Lubował się on w kobietach, ale traktował je tylko jako narzędzia zabawy. Jego sposób życia wplatał go w niemałe kłopoty. Jego kochanka zaszła w ciążę. Zenon nie potrafił stawić czoła konsekwencją, jakie wynikły z jego postępowania, chciał od nich uciec. Na tej podstawie mogę stwierdzić, iż był on nieodpowiedzialny.
Przypomniał mi się teraz niedawno czytany artykuł poświęcony maturze. Autor podsumowując powiedział słowa, które zapadły mi w pamięć. Mówił o ściąganiu i konsekwencjach z tego wynikających. Nie zabraniał i nie polecał, ale powiedział, iż matura jest egzaminem dojrzałości, a dojrzałość to także pełna świadomość podejmowanych decyzji i gotowość przyjęcia wynikających z nich konsekwencji. Słowa te doskonale oddają to, co ja rozumiem pod pojęciem odpowiedzialności. Wolny, nie narzucony przez nic i nikogo, w pełni świadomy wybór.