Omawianym przeze mnie utworem jest sonet Adama Mickiewicza – „Pielgrzym”.
Pochodzi on z wydanego w 1826r cyklu pt. „Sonety krymskie”. Jest utworem lirycznym posiadającym cechy charakterystyczne dla sonetu. Zbudowany jest z 14 wersów ułożonych w cztery zwrotki, gdzie każdy wers posiada po 13 sylab. Pierwsze dwie są czterowersowe o charakterze opisowym, gdzie autor zastosował nagromadzenie przymiotników, dwie kolejne – trójwersowe przepełnione są głęboką refleksją. W sonecie występują rymy okalające.
Już w pierwszym wersie utworu możemy przekonać się, że autor utożsamia się z podmiotem lirycznym. Pozwala to na wysunięcie wniosków, iż sonet jest odzwierciedleniem osobistych uczuć i przeżyć Adama Mickiewicza. Mamy do czynienia z bohaterem przepełnionym ogromną tęsknotą i skazanym na samotność. Podmiot liryczny jest poniekąd turystą z przymusu. Zresztą sam tytuł utworu „Pielgrzym” już na początku sygnalizuje nam tematykę tego dzieła. Fragment „Nad głową niebo jasne, obok piękne lice; dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice dalekie (…)?” pozwala nam twierdzić, iż autor dostrzega piękno przyrody i potrafi się nim cieszyć, jednakże nad wszystko tęskni za krajem ojczystym i za jego, z pozoru wydawającą się, prostotą. W dalszej części utworu autor zastosował apostrofę zwracając się do rodzinnego kraju – Litwy. Poprzez personifikację ojczyzny podmiot liryczny porównuje kraj do swojej młodzieńczej miłości, jaką była Maryla Wereszczakówna. Jest to model typowo romantycznej, nieodwzajemnionej miłości, która została odrzucona. Możemy sobie jedynie wyobrazić, jak wielka była miłość do Maryli, jeżeli poeta porównuje ją z miłością do kraju.
W zadumie i głębokich przemyśleniach Mickiewicz zadaje sobie wiele pytań, na które ostatecznie nie uzyskuje odpowiedzi, ponieważ utwór kończy pytaniem „Depcząc świeże me ślady czyż mnie jeszcze pamięta?”
Sonet ten jest w pewien sposób lirycznym pamiętnikiem poety. Nastrój, jaki w nim panuje skłania nas do docenienia czasem niepozornych, lecz bardzo wartościowych rzeczy. Autor zawarł w nim swoje osobiste uczucia i doznania, jakie towarzyszyły mu w czasie emigracji z kraju. Jest to jedno z najbardziej osobistych i poruszających dzieł w jego wykonaniu.