Rozważania nad rolą dialogu w nauczaniu rozpocznę od, wyjaśnienia znaczenia samych pojęć dialog i nauczanie.
Dialog ( z gr. dilogos- rozmowa), oznacza rozmowę dwóch lub więcej osób. Jest to podstawowy sposób porozumiewania się ludzi. W szerszym znaczeniu to także forma likwidowania sporów i ustalania stanowisk poprzez wymianę poglądów i argumentów, stosowana w polityce, życiu społecznym i kulturowym . Dialog, ma, więc na celu ustalenie kompromisu, rozwiązania, wypracowanie wspólnych stanowisk, które mogą zostać zaakceptowane przez wszystkie strony.
Nauczanie natomiast, to kierowanie procesem uczenia się, uporządkowane przekazywanie wiedzy, doświadczeń, wdrażanie do czegoś i przyzwyczajanie .
Nauczanie istnieje od tak dawna jak ludzkość. Przychodzimy na świat niezdolni jeszcze do samodzielnego życia w zastanej już, określonej kulturze, w której poruszamy się w ciągu swego życia. Potrzebujemy opieki starszych, prowadzących nas, wspomagających w dążeniach do poszukiwania wiedzy i doskonalenia umiejętności.
Nauczanie, więc to podstawowa czynność związana z naturą człowieka . Przebiega ono w różnych dziedzinach naszego życia. Zaczyna się już w podstawowej komórce- rodzinie, potem w szkole, a także w życiu dorosłym i szeroko pojętym obcowaniu społecznym.
Jak wynika, zatem z powyżej przedstawionych definicji, nauczanie i dialog są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ w nauczaniu porozumiewanie się jest podstawowym narzędziem umożliwiającym z jednej strony organizowanie i realizowanie wspólnych działań, z drugiej zaś przekazywanie określonych wartości oraz kształtowanie postaw. By tak się działo proces komunikacji musi być procesem aktywnym, a więc muszą być w niego zaangażowane obie strony dialogu.
Model komunikowania się, z jakim mamy dzisiaj do czynienia najczęściej np. w domu, szkole, w życiu codziennym, czy też w polityce to /niestety/ emisja równoległych monologów . Monologów osób, ignorujących nawzajem swoje racje.
Tymczasem istotą poprawnego dialogu jest po pierwsze obustronna autentyczność /rozumiana jako otwartość i szczerość/ i zaangażowanie. Po drugie - akceptacja odrębności myśli współrozmówcy, szacunek dla niego i dla jego myślenia oraz świadomość jego poglądów i uczuć. Do tego niezbędna jest nam zdolność, którą nazywamy empatią, zdolność, która umożliwi nam zrozumienie subiektywnego świata innych ludzi, ich sposobu funkcjonowania, myślenia i systemu wartości . Po trzecie umiejętność werbalizacji własnych myśli i uczuć. Po czwarte natomiast, aktywne słuchanie. To ostatnie, choć wydaje się warunkiem najprostszym a wręcz banalnym jest, myślę najtrudniejsze. Wydaje nam się, bowiem, że słuchamy zawsze i wszędzie, że słuchanie towarzyszy nam przez całe życie, ale słyszeć nie znaczy jeszcze słuchać i to słuchać aktywnie. Słuchanie aktywne to przede wszystkim reagowanie na przekazywane nam treści, dostrzeganie uczuć i okazywanie zrozumienia. Aby współrozmówca czuł, że jest słuchany powinniśmy podsumowywać, parafrazować i dawać sygnały, że słyszymy .
Istnieją różne formy dialogu, Ks. Tarnowski na przykład rozróżnia trzy takie formy, dialog: rzeczowy, personalny i egzystencjalny. Tym pierwszym posługujemy się, gdy chodzi nam o poznanie rzeczywistości. Wartość, do której wówczas zmierzamy to prawda. Otwarcie natomiast swojego wnętrza przed partnerem, ujawnienie naszych najgłębszych przeżyć i emocji, to dialog personalny. Jego warunkiem, na którym się opiera, jest wolność. Wreszczcie trzecia forma – dialog egzystencjalny-, który wyraża się nie tylko słowami, lecz całą osobą, oddaniem się do dyspozycji partnera, aż do poświęcenia własnego życia. Wartością właściwą dla tej formy dialogu jest miłość. Mistrzami dialogu egzystencjalnego, których z całą pewnością możemy stawiać za wzór do naśladowania byli między innymi,: Matka Teresa z Kalkuty, św. Jan Bosko, czy też Janusz Korczak .
Pełny dialog to również odpowiedni stosunek do rozmówcy, nasza postawa, mimika, mowa ciała to także wyraz naszego zaangażowania w rozmowę. Musimy, bowiem pamiętać, że w każdej z form dialogu słowo ma charakter instrumentu, który nie zawsze musi być brany pod uwagę. Bo możliwy jest również dialog całkowicie pozbawiony słów, niewerbalny.
Omawiając formy i zasady prowadzenia współcześnie dialogu, nie możemy pominąć, dwóch zaznaczających się w nim punktów widzenia, Mam tu na myśli różnicę i konsens.
Dialog różnicy, to dialog, w którym rozpiętość różnic może doprowadzić do zerwania więzi dialogowej /im bardziej różnice te są nieprzezwyciężalne, tym większe jest prawdopodobieństwo jej zerwania/. Natomiast o dialogu konsensu możemy mówić wówczas, gdy zmierza on do wypracowania wspólnego stanowiska i kończy się jakimś /mniej lub bardziej pełnym/ uzgodnieniem poglądów, czyli prowadzi do wynegocjowania konsensu stron, które różniły się poglądami .
Jak już wcześniej wspomniałam nauczanie zaczyna się już w rodzinie. Tak, więc już rodzina powinna być kolebką dialogu, gdyż jest on jednym z najistotniejszych warunków i czynników wychowania. W relacjach rodzice-dziecko, od najmłodszych lat występuje /a w każdym razie powinien występować/ dialog. Rodzice powinni starać się nawiązać dialog z dzieckiem, słuchać go, uczyć się i dojrzewać razem z nim. Prawidłowy dialog w przebiegu nauczania w rodzinie umożliwia rodzicom i dziecku wzajemne poznanie, zbliżenie się i współdziałanie. Daje im szansę wzajemnego odkrywania siebie i nowych rzeczywistości. Jest on na pewno trudny dla obu stron. Wymaga, bowiem pokonania wielu przeszkód, aby go rozpocząć i dużo cierpliwości, by go kontynuować. Niejednokrotnie przezwyciężenia lęków i uprzedzeń jak również znalezienia języka znaczącego to samo dla obu stron. Jednak nauczanie poprawnego dialogu już w tak wczesnej fazie życia dziecka pozwoli mu w przyszłości zrozumieć odrębności innych osób, ułatwi nawiązywanie kontaktu emocjonalnego jak również pobudzi do refleksji nad własnym postępowaniem.
Pamiętajmy jednak, że nauczanie to proces trwający przez całe życie, tak, więc nie tylko rodzina wpływa na nasze zachowania i postawy. Poprawny dialog jest również niezbędny w relacjach nauczyciel-uczeń. Rola szkoły nie może się, bowiem ograniczać tylko do tresury odpowiedniego zachowania i przekazywania wiedzy, /na co kładła nacisk pedagogika konserwatywna/ a ideałem ucznia nie jest z pewnością bierny, przyjmujący bez zastrzeżeń to, co mu się przekaże posłuszny automat. Nauczanie, bowiem to proces oparty na wspólnym wysiłku obu stron zmierzający do bardziej złożonego i wieloaspektowego widzenia świata, a tworzony przez ucznia subiektywny obraz powinien wynikać ze znajomości wielu dróg poznania . Oczywiście musimy pamiętać, że przy prawidłowym dialogu zmiany mogą zachodzić zarówno w sposobie widzenia świata przez nauczyciela jak i przez ucznia. Dialog na tej płaszczyźnie powinien być rozumiany jako zasada wychowania polegająca na ciągłej wymianie myśli, a szkoła winna być miejscem skłaniającym do dialogu i miejscem nabywania umiejętności bycia tolerancyjnym wobec innych wartości i odczucia własnej autonomii . Nie należy również pomijać w tym procesie znaczenia przyjętej prawidłowo siatki pojęciowej na linii dialogu nauczyciel – uczeń.
Oczywiście rola dialogu nie kończy się na etapie zakończenia edukacji szkolnej. Towarzyszy on człowiekowi w całym jego życiu. Jest obecny w domu, na ulicy, w pracy, polityce, w stosunkach międzyludzkich. Może przybierać różne formy np. dyskusji, kiedy to wspólnie ze współrozmówcą zabiegamy o to, aby uzyskać jasność w danej sprawie, czy też debaty, w której obie strony dysponując uzasadnionymi przekonaniami próbują się wzajemnie przekonać do własnych racji . Może także przyjąć formę negocjacji. Zatrzymajmy się na chwilę przy tej formie dialogu. Jest ona warta poświęcenia jej chwili uwagi, ponieważ wbrew obiegowej opinii negocjacjami zajmują się nie tylko wielcy przywódcy czy międzynarodowi politycy, lecz są one obecne w naszym życiu codziennym. Negocjujemy, nawet nie zdając sobie z tego spawy, z naszymi życiowymi partnerami, dziećmi, współpracownikami. A ich cel jest /przeważnie/ zawsze taki sam wspólne rozwiązanie problemów, czy też osiągnięcie obopólnej zgody, mimo konfliktu interesów, bądź przekonań. Aby osiągnąć porozumienie w negocjacjach powinniśmy pamiętać o tym, że ich wynik musi być korzystny dla obu stron i zawsze mieć na uwadze punkt widzenia innych .
W rozważaniach nad rolą dialogu w nauczaniu nie można oczywiście pominąć wkładu, jaki wniósł w jego rozwój we współczesnym świecie papież Jan Paweł II, który nie tylko głosił zasadę dialogu, ale również ją praktykował. Ekumenizm i dialog międzyreligijny stały się jednym z najważniejszych punktów w czasie jego pontyfikatu. Dla Jana Pawła II dialog był nieodłącznym składnikiem pokoju, koniecznym warunkiem ludzkiej solidarności oraz żywotności społeczeństwa.
Reasumując, w szeroko pojmowanym nauczaniu nieustanny dialog jest niezastąpiony. Jest to, bowiem zjawisko uniwersalne, powszechne i wieloaspektowe. Nie powinniśmy, więc bać się dialogowania, szczególnie w dzisiejszych czasach, w sytuacji, gdy dookoła otacza nas wszędobylski monolog, i gdy coraz bardziej oddalamy się od siebie, albowiem dialog jest instrumentem niezbędnym w jednoczeniu ludzi.
Na koniec chciałabym tylko jeszcze przytoczyć warte zacytowania, słowa naszego wielkiego rodaka, Jana Pawła II, odnoszące się do dialogu „… Zasada dialogu, dlatego jest tak trafna, że nie uchyla się od napięć, konfliktów i walk, o jakich świadczy życie różnych wspólnot ludzkich, a równocześnie podejmuje właśnie to, co w nich jest prawdziwe i słuszne a co może być źródłem dobra dla ludzi. Należy przyjąć zasadę dialogu bez względu na trudności, jakie wyłaniają się na drodze jej urzeczywistnienia.”
Myślę, że ta jakże trafna sentencja, oddaje sedno prowadzonych przeze mnie powyżej rozważań nad rolą dialogu w nauczaniu.
Kończąc, mam nadzieję, że choć częściowo i w miarę wyczerpująco przedstawiłam ten problem, zdając sobie jednocześnie sprawę z faktu, że opisanie wszelkich aspektów tej kwestii znacznie przekraczałoby ramy tej pracy.
-------------------------------------------------------------------------------------
Bibliografia:
1. A.F. Acland, „Doskonałe umiejętności interpersonalne”, Dom Wydawniczy
REBIS, Poznań 2000
2. R. Fisher, W. Ury, „Dochodząc do TAK – Negocjowanie bez poddawania się”, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne Warszawa 1996
3. H. Lemmerman, „Komunikacja werbalna”, Wyd. ASTRUM, Wrocław 1994
4. M. Ledzińska, „Dialog w rodzinie”, zaczerpnięte z „Konspekt” Pismo Akademii Pedagogicznej w Krakowie nr 3, http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/konspekt3/index.html, (13-06-2006)
5. K. Sośnicki, „Dydaktyka ogólna”, Instytut Wydawniczy PAX, Wrocław 1959,
6. B. Śliwerski, „Pedagogika alternatywna- dylematy teorii”, Oficyna Wydawnicza IMPULS, Kraków 2003
7. K. Wojtyła, „Osoba i czyn”, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2000
8. „Dialog i współdziałanie”, PAX, Warszawa 1970,
9. „Islam w nauczaniu Jana Pawła II”, artykuł zaczerpnięty z Arabia.pl, http://www.arabia.pl/content/view/279020/2/, (13-06-2006)
10. „Kościół w dialogu z religiami niechrześcijańskimi w nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II”, ,artykuł zaczerpnięty z „Czas Miłosierdzia” – Białostocki Biuletyn Kościelny, http://www.bialystok.opoka.org.pl/czas/arch27/art/kiezel.htm, (13-06-2006)
11. „Nauczyciel-uczeń. Między przemocą a dialogiem, obszary napięć i typy interakcji”, pod. red. M. Dudzikowa, Oficyna Wydawnicza IMPULS, Kraków 1996,
12. „Słownik języka polskiego”, pod. red. M. Szymczak, PWN, Warszawa 1992
13. „Współczesne nurty i teorie wychowania”, pod. red. B. Śliwerski, Oficyna Wydawnicza IMPULS, Warszawa 2003