Dyrektywność budżetu oznacza, że jeśli w budżecie państwa umieszcza się kwotę dochodów , to nie może być ona podstawą roszczenia państwa w stosunku do osoby trzeciej; np. dochody z podatku dochodowego od osób fizycznych - nie oznacza to obowiązku nakładanego na te osoby. Jeżeli w budżecie jest zamieszczona kwota to nie jest ona podstawą roszczeń, tylko konkretna ustawa. Jeżeli są kwoty wydatków to nie mogą być one podstawą roszczeń kogokolwiek do państwa (oprócz wydatków na subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego). Są one adresowane do tych, którzy gromadzą dochody i dokonują wydatków. Dyrektywność budżetu po stronie dochodów jest mniejsza niż po stronie wydatków, bo wykonawca strony dochodowej jest zobowiązany działać na zasadach i w terminach wynikających z przepisów. Należy pamiętać, że budżet jest bardziej prognozą niż wyraźnie określonym obowiązkiem. Jeżeli w budżecie zachowane zostaną dochody i ta kwota nie zostanie zgromadzona, choć przepisy były prawidłowo zrealizowane, bo czasami rzeczywistość jest inna niż zakładana przez "panującego", wtedy nie wolno odpowiedzialnością obarczać tego, kto te dochody gromadził. Wykonawca poniesie konsekwencje, jeżeli nie będzie odprowadzał dochodów do budżetu, które przewiduje ta ustawa, nie ma tu obowiązku gromadzenia tych dochodów, tylko stosowania przepisów w celu ich gromadzenia. Ważne jest to, że dokonywanie wydatków następuje w granicach kwot określonych w prawie finansowym, z uwzględnieniem prawidłowo dokonanych przeniesień i zgodnie z planowanym przeznaczeniem, w sposób celowy i oszczędny. Jest to nakaz zmieszczenia się w ramach kwoty określonej w budżecie, bo wydatki i rozchody stanowią "nieprzekraczalny limit".