Twórczość Jana Kochanowskiego rozpoczyna bardzo istotny rozdział w historii literatury polskiego odrodzenia. Jest to pisarz, który wprowadził naszą poezję do dziejów literatury ogólnoeuropejskiej, a więc wówczas - ogólnoświatowej. Z tego powodu nazwisko poety możemy stawiać tuż obok Kopernika i Modrzewskiego. Na dopisanie czwartego nazwiska przyjdzie nam czekać dwa i pół wieku, do czasów Adama Mickiewicza.
Oznaczenie rangi dzieła Kochanowskiego w kulturze ogólnoświatowej nie wystarczy dla wyjaśnienia jego roli w rozwoju polskiej poezji. Wszystko, co Kochanowski napisał, przerasta o niebo szczyty kultury literackiej osiągane przez poprzedników.
Już przed Kochanowskim została zwycięsko rozstrzygnięta walka o literaturę narodową, przejściowo nawet w czasach renesansu spychaną na bok przez wszechwładną łacinę. Sam poeta w młodości jeszcze od niej zaczynał, jednakże jego dojrzałość artystyczna ma już charakter językowo polski. Przekazując późniejszym pokoleniom swoją spuściznę literacką, bo o sławie pośmiertnej marzył już za życia, dbał Kochanowski przede wszystkim o jasność i ścisłość w wyrażaniu swoich myśli i uczuć, co osiągnął w dużym stopniu dzięki umiejętności właściwego korzystania z bogactwa synonimów. Niektóre jego sformułowania odznaczają się taką prostotą i jasnością, że spełniały rolę omal przysłów, stawały się własnością wszystkich. "To pan, zdaniem mojem, kto przestał na swojem "; "Siła posiadł włości, kto ujął chciwości "; "A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą ojczyźnie "- to najbardziej znamienne przykłady tej metody wyrażania myśli, do których poeta przywiązywał specjalną wagę. Nawet w "Odprawie posłów greckich "spotykamy znaczną ilość przysłów i wyrażeń potocznych.
Zastosowana przez Kochanowskiego obrazkowość przysłów i wyrażeń potocznych nadała jego twórczości charakter szczególnie ujmującej prostoty i rodzimości. Nie ograniczył się on jednak do samego przejmowania elementów tej metody artystycznej, lecz rozwijał ją w stopniu znacznie większym, niż to było w języku potocznym i w twórczości literackiej ludu. Obrazy poetyckie wzbogacił przez zastosowanie epitetów, porównań, przeniósł i innych środków stylistycznych, przejętych głównie z literatur antyku, szczególnie zaś od ulubionego poety - Horacego. Na tych wielkich wzorach kształcił Kochanowski wrodzoną umiejętność wypowiadania własnych przeżyć i uczuć; był przecież poetą lirycznym. Każdy obraz w jego poezji jest nacechowany osobistym stosunkiem poety do rzeczy i spraw poruszanych.
Kochanowski jest twórcą prawdziwie pięknej polszczyzny. Jego poezja stała się wzorem dla wszystkich poetów, stanowi ona skarbnicę kultury językowej, do której sięgamy i dzisiaj. Bogactwo przenośni i innych środków stylistycznych nie odbiera jego utworom prostoty. Liryczne zabarwienie obrazu zbliża każdy wiersz do czytelnika, który dzięki temu może w uczuciach poety odnaleźć swój własny stosunek do rzeczy i spraw bliskich, czy to będą uczucia przyjaźni lub miłości, czy uczucia patriotyczne, czy zachwyt dla piękna naszego kraju i zjawisk przyrody.
Wielkie zasługi położył również poeta w doskonaleniu wiersza polskiego. Chwiejnemu pod względem liczby zgłosek i dokładności rymów wierszowi nadał klasyczną formę opartą na równej liczbie zgłosek i rymie żeńskim. W "Odprawie posłów greckich "zastosował po raz pierwszy w naszej poezji tzw. Wiersz biały, czyli bezrymowy, w trzecim zaś Chórze tego dramatu próbował na wzór starożytny stworzyć wiersz nieregularny, oparty wyłącznie na rytmie i intonacji. Łącząc z sobą wiersze różnej długości, od ośmiu do trzynastu zgłosek, i tworząc z nich różne kombinacje, pozostawił w poezji swojej wielkie bogactwo strof, które stały się trwałym dorobkiem poezji polskiej.
Kochanowski odszedł nie pozostawiwszy po sobie następców. Niezwykłe jego dzieło miało charakter indywidualny, mogło zatem co najwyżej zapoczątkować tradycję literacką, która będzie się liczyć tylko jako świadectwo niedawno uzyskanych osiągnięć, jako niedościgły wzór, któremu nikt nie może już sprostać. Trafnie to wyraził ukrywający się pod pseudonimem fraszkopisarz sowizrzalski:
"Najsławniejszy poeto między poetami,
Ty nigdy nie umierasz, zawżdy jesteś z nami.
Bo zawsze, poglądając na twój wiersz wspaniały,
Musimy się dziwować, że był rozum cały.
By nas kilka tysięcy stanęło z wierszami,
Żaden taki nie będzie, musim przyznać sami.
Przywłaszczając za swoje, a to czynią marnie. (.. . )
Przetoć tej naszej pracej marnie używają,
Przeczytawszy, potem w piec abo wystrzelają.
A Kochanowski przecię jako pan na stole,
Czasem dwakroć oprawny, co pojadły mole. . . "
Po Kochanowskim żaden z pisarzy nie mógł się utrzymać na rzeczywiście zawrotnych szczytach poezji czarnoleskiej. Kontynuacja literatury polskiego odrodzenia przekształciła się w twórczość łacińską, akcentując swą elitarność związaną z charakterem języka.