Pragnę przedstawić województwo lubelskie – najbiedniejszy region Unii Europejskiej, położone na wschodnich krańcach, na granicy z Ukrainą. Skupia się w nim wiele problemów, którym próbuje zaradzić Unia swoją polityką regionalną, rolną, wspierania współpracy budowlanej, mobilności pracowników i młodzieży czy polityką sąsiedztwa. Lubelszczyzna, mimo ogromnych potrzeb, pozostaje w tyle za większością polskich regionów. Członkostwo w Unii Europejskiej otworzyło przed Lubelszczyzną szanse nie tylko na rozwój edukacji i produkcji zdrowej żywności, ale także na rozbudowę i modernizację infrastruktury transportowej (lotnisko, poprawa stanu dróg, budowa trasy szybkiego ruchu do Warszawy), stworzenie „doliny lotniczej”, rozwój turystyki (zwłaszcza agroturystyki). Przez sąsiedztwo z Ukrainą, województwo lubelskie może się stać nie końcem Unii Europejskiej, ale początkiem Unii Europejskiej dla Ukrainy, a także bazą wypadową na wschód dla reszty Unii.
Wszystkim Lublinianom wiadomo, że bogactwem Lublina są jego wyższe uczelnie i studiująca na nich młodzież, której niestety nie umiemy zatrzymać w kraju, a co mówić dopiero w regionie najbiedniejszym. Młodzi fachowcy wyjeżdżają na Zachód i podejmują tam pracę, ewentualnie zdobywają dalsze doświadczenia, aby swoje umiejętności mogli sprzedać – szkoda tylko, że nie w rodzimych stronach.
Wejście Polski do unii zmusiło samorządy Lubelszczyzny do jeszcze aktywniejszego działania na rzecz rozwoju przedsiębiorczości i kontaktów trans granicznych. Fakt, że jest to najsłabiej rozwinięty gospodarczo region, to niemal gwarancja dofinansowania sporej liczby projektów z funduszy strukturalnych – pod warunkiem właściwego ich przygotowania.
W obecnej sytuacji – mocno nieciekawej –musimy sami odnaleźć swoją szansę – lubelscy rolnicy mają pomysły i ręce. Trzeba się skoncentrować na tym, jak wykorzystać to co mamy, a czego nie mają inni. Społeczeństwa zamożne mają problem spędzania wolnego czasu. Trzeba więc ich przyciągnąć, stworzyć takie warunki w regionie, żeby zostawili pieniądze – i to jak najwięcej.
Ogromną zaletą regionu jest wielokulturowość. Gdzie indziej takiej naturalnej różnorodności, bardzo atrakcyjnej dla turysty _ nie da się wykreować.
Region lubelski, aby rozwijał się prawidłowo musi nawiązywać coraz to nowsze kontakty i to najlepiej z regionami czy euroregionami bogatszymi, które mogłyby podzielić się nie tylko doświadczeniami ale i zainwestować w jakąś dziedzinę gospodarki.
Lubelszczyzna postrzegana jest na tle kraju jako jeden z ciekawszych regionów pod względem walorów przyrodniczych, które w połączeniu z atrakcyjnymi obszarami turystycznymi i uzdrowiskami stwarzają przesłanki interesujących ofert dla miłośników rekreacji, turystyki kwalifikowanej, a także lecznictwa sanatoryjnego.
W województwie znajdują się dwa parki narodowe: Poleski i Roztoczański, 17 parków krajobrazowych, 17 obszarów chronionego krajobrazu, 82 rezerwaty. Do terenów z walorami turystyczno-wypoczynkowymi zaliczyć można:
· rejon Nałęczowa, Kazimierza Dolnego i Puław z Kazimierskim Parkiem Krajobrazowym obejmującym przełom Wisły i unikatowe wąwozy lessowe,
· Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie jedno z największych skupisk jezior, w skład wchodzi 68 jezior o pow. większej niż 1 ha (w tym 4 jeziora o pow. powyżej 100 ha), z kompleksami leśnymi i miejscowościami wypoczynkowymi: Okuninka, Firlej, Białka,
· Roztocze - odosobniony fragment wyżyny, z urozmaiconą rzeźbą terenu, kompleksami leśnymi o składzie gatunkowym zbliżonym do naturalnego.
Inne atrakcyjne obszary obejmują dolinę Wisły i Bugu - rzeki nieuregulowane z licznymi ostojami ptaków (korytarze ekologiczne o randze międzynarodowej), rejon Polesia, Lasy Parczewskie, kompleks Puszczy Solskiej, Lasy Janowskie, interesujące rezerwaty: geologiczny „Kra Jurajska”, leśne - Jata, Topór, oraz inne obszary o wysokich wartościach przyrodniczych i krajobrazowych.
Euroregion Pomerania jest najlepszym euroregionem do współpracy z Lubelszczyzną.
Z perspektywy ogólnoeuropejskiej stwierdzamy, że euroregiony to instytucje, które dobrze funkcjonują w warunkach UE, z uwagi na to, iż są to struktury ponadpaństwowe łączące kraje, regiony przygraniczne i społeczności lokalne, które w sposób bardzo kulturalny i widoczny współpracują ze sobą w ramach poszczególnych euroregionów.
Euroregion Pomerania jest dobrym przykładem takiej współpracy.
Widoczne i doceniane są przykłady aktywności na polu współpracy młodzieży, wydarzeń i działań kulturalno-społecznych zbliżających do siebie ludzi żyjących po obu stronach granicy. Działania podejmowane w euroregionie przełamują stereotypy dotyczące sąsiadujących narodów. Dzięki bezpośrednim, codziennym kontaktom na terenach przygranicznych relacje pomiędzy Polakami a Niemcami ulegają widocznej zmianie, przechodząc z poziomu emocjonalnego na racjonalny. Tu obserwujemy niezwykle pozytywne rezultaty funkcjonowania euroregionu Pomerania.
Euroregion Pomerania przez kilka lat swojego funkcjonowania wypracował niezwykle skuteczne formy zarządzania funduszami UE, szczególnie zaś środkami PMARE CBC; nic w tym zresztą dziwnego: euroregiony zorganizowane w stowarzyszenia gmin, funkcjonujące jako instytucje samorządowe szczebla lokalnego w sposób lepszy – czego często nie można powiedzieć o środkach unijnych zarządzanych centralnie, znają potrzeby i możliwości lokalnego środowiska, i możliwości kreowania wymiernych efektów trans granicznych zbliżających Polskę do UE . Te elementy sprawiają, iż euroregiony czy regiony położone na wschodzie, południu i północnym-wschodzie kraju „zazdrosnym okiem” spoglądają na osiągnięcia zachodnich euroregionów ( w tym euroregionu Pomerania).
Dobrze byłoby jak najczęściej wymieniać doświadczenia, tak by inne regiony – np. w naszym przypadku – REGION LUBELSZCZYZNY – mogłyby korzystać z rozwiązań sprawdzonych w euroregionie Pomerania.
Przedstawiony Euroregion Pomerania jest według mnie dobrym partnerem do współpracy z Lubelszczyzną. Po przeanalizowaniu mocnych stron Pomeranii stwierdzam, że doświadczenie i pomoc zachodnich partnerów bardzo by nam się przydała. Kontakt między wschodem – Lubelszczyzną a zachodem – Pomeranią będzie bardzo owocny i na pewno przyniesie nam szybszy rozwój. Dlaczego jedni pozyskują środki unijne na różne cele, a inni ( jak np. na wschodzie) nie umieją tych środków wykorzystać w jak najlepszy sposób. Mając tak dobre położenie powinniśmy dążyć by główne drogi przebiegały i łączyły wschód z zachodem poprzez nasze drogi.
Rolnictwo powinno być naszą mocną stroną, w końcu jesteśmy regionem rolniczym. Posiadamy gleby o bardzo wysokiej żyzności. Odpowiedzmy sobie na pytanie: dlaczego nie umiemy tego wykorzystać. Rolnicy są słabo wykształceni, albo uciekają do miast. W ten sposób nie do końca umiemy pozyskiwać środki z UE na rozwój tej dziedziny gospodarki. Najlepiej brać i nic nie robić, bo i tak się nie opłaca. To jest częste stwierdzenie rolników. Przykładów można przytoczyć więcej, a nam potrzeba dobrego partnera – aby móc zmienić wizerunek Lubelszczyzny. Proszę rozważyć ofertę współpracy z REGIONEM LUBELSZCZYZNY