Co to jest las?
Słowniki określają las jako zwarty zespół roślinności z przewagą drzew. Przyrodnik widzi w lesie nie tylko drzewa. Las jest zespołem wzajemnie od siebie zależnych roślin i zwierząt, wśród których są i organizmy mikroskopijne, i takie wielkie jak dęby lub sosny. Każdy organizm leśnej społeczności ma do odegrania swoją rolę w nieustającym cyklu życia, śmierci i ponownych narodzin. Jedne organizmy zapylają drzewa, a inne niszczą je, zjadając liście albo drewno. Wiewiórki pożerają tony nasion, ale nie wiadomo, ile drzew wyrosło z nasion przez nie zakopanych. Niektóre grzyby atakują drzewa i zabijają je, inne natomiast rozkładają materię organiczną uwalniając z niej substancje niezbędne do wzrostu roślin. Jelenie, sarny, niedźwiedzie, chrząszcze, motyle i inne leśne zwierzęta mają udział w życiu lasu.
Wielkie lasy północy
Na południe od arktycznej tundry półkulę północną otacza szeroki pas lasów. Te wielkie północne puszcze, zwane tajgą, są największym lasem na świecie. Tajga w Eurazji i Ameryce Północnej wygląda niemal tak samo. Większość drzew to świerki, jodły i inne drzewa iglaste. Na południu tajga przechodzi w las mieszany, a w suchych rejonach ustępuje obszarom trawiastym i pustynnym. Warunki życia w północnych puszczach są surowe. Zima trwa tu długo, a temperatury poniżej -20C nie należą do rzadkości. Niższe warstwy gleby są zamarznięte przez cały rok. Choć roczne opady nie przekraczają 50 centymetrów, parowanie jest tak wolne, że ziemia pozostaje grząska przez całe lato. Rozkład substancji organicznych zachodzi powoli, więc w gęstym lesie gruba warstwa ściółki z bogatych igieł pokrywa ubogą, kwaśną, zabagnioną glebę. Niewiele gatunków drzew może przeżyć w tak niesprzyjających warunkach, ale północne lasy iglaste rosną tam doskonale.
Podczas epoki lodowcowej większość obszarów, na których dziś rośnie tajga, pokrywał wielko lądolód. Lodowiec sunący wolno na południe żłobił niezliczone doliny i pozostawiał rumowiska, które tworzyły naturalne zapory. Teraz w licznych obniżeniach terenu leżą jeziora i stawy, połączone siecią potoków i wolno płynących rzek. Potoki i jeziora przyjemnie urozmaicają krajobraz północnej puszczy. Wzdłuż ich brzegów rosną olchy, brzozy, wierzby, różne liściaste krzewy i zioła, które są głównym pożywieniem bobra, łosia i innych tutejszych roślinożerców. Żyją tu także norki i wydry, a także nury i inne ptaki wodne, które każdej wiosny przylatują na północ, aby na tutejszych zalanych wodą pustkowiach zakładać gniazda i wychowywać swoje młode.
Igły większości drzew iglastych są twarde, pokryte woskową kutikulą i przesycone żywicą. Przez co stają się niejadalne dla większości zwierząt. Mimo to właśnie igły stanowią ważny środek pożywienia jeleni, a młode igły i pączki bywają także pokarmem dla wielu innych ssaków, dużych i małych. Ptaki, a szczególnie głuszce w zimie, również jedzą igły i pączki drzew iglastych. Żywią się nimi także niektóre owady. Larwy pilarzy i inne szkodniki żerujące na igłach mogą czasem ogołocić z nich całe hektary lasu.
Bardzo ważnym posiłkiem w tajdze są też nasiona drzew iglastych. Żywią się nimi krzyżodzioby, sójki, orzechówki, łuskowce i inne ptaki, a także burunduki i inne gryzonie. Po mistrzowsku radzi sobie z szyszkami ruda wiewiórka. Ostrymi jak dłuto zębami odgryza każdą łuskę i z łatwością wyłuskuje małe nasionko tkwiące u jej nasady. Ziemia nas drzewem, nad którym ucztuje wiewiórka, jest usłana szczątkami szyszek.
W czasie krótkotrwałego lata północna tajga obfituje w owady. Tysiące różnych gąsienic pożera pąki i gałązki drzew, a lasy wprost roją się od much i komarów. Świstunki, muchołówki i inne owadożerne ptaki przylatujące do tajgi z południa nie narzekają wówczas na brak pożywienia. Korzystając z obfitości pokarmu, gnieżdżą się tu i wychowują swe młode, a gdy nadchodzi jesień, opuszczają gościnną tajgę i wracają na południe.
Nawet zimą niektórzy ze stałych mieszkańców tajgi pozostają na diecie składającej się głównie z owadów. Dzięcioł głęboko drąży drewno ostrym, silnym dziobem, by wydostać żyjące tam larwy owadów z ich kryjówek. Kowaliki i sikorki wyszukują owady, ich jaja i poczwarki ukryte pod korą i w jej szczelinach.
Większość ptaków z puszcz północnych kieruje się jesienią południe, natomiast ssaki pozostają tu przez cały rok. Niektóre są w zimie tak samo aktywne jak w lecie. Norniki i lemingi unikają mrozów, drążąc korytarze pod śniegiem, gdzie nadal mają dostęp do nasion, porostów i miękkich korzeni. Łoś wędruje przez śniegi, żywiąc się zimą gałązkami jodły, wierzby, brzozy i osiki. Zając bielak jest jeszcze mniej wybredny, zimą zjada nawet gorzkie gałązki świerkowe. Jeżozwierze obgryzają korę i gałązki. A drapieżniki: wilki, lisy, rysie i kuny, wszystkie inne – są jak zawsze na łowach.
Niektóre ssaki szykują na zimę zapasy. Bobry gromadzą gałęzie, które ukryte pod lodem pozostają świeże i łatwo dostępne. Wiewiórki i burunduki chowają zapasy nasion na zimowe miesiące. W tajdze żyją też takie ssaki, które gromadzą zapasy tłuszczu na czas snu zimowego, czyli hibernacji. Niedźwiedź, chociaż zimą śpi bardzo mocno, nie zapada jednak w prawdziwy sen zimowy. Budzi się do czasu do czasu i wówczas może nawet zmieniać miejsce spoczynku.
Rysie są już bardzo rzadkie w lasach Europy, ale nadal dość liczne w tajdze Ameryki Północnej. W Polsce spotyka się je w Puszczy Białowieskiej i w Karpatach. Ten drapieżny kot z krótkim ogonkiem i pędzelkami na uszach potrafi upolować nawet jelenia, ale jego głównym pokarmem są zające. Zwykle podkrada się bardzo blisko ofiary i atakuje ją bardzo silnym uderzeniem łapy. Może też czekać bez ruchu, przykucnięty w śniegu, aż nieświadomy grożącego mu niebezpieczeństwa zając sam się do niego zbliży.
Losy rysiów i zajęcy splatają się ze sobą. Na niektórych terenach zające bielaki wykazują zadziwiająco regularne zmiany liczebności, których cykl trwa mniej więcej 10 lat. Liczba bielaków najpierw stopniowo rośnie od kilku do kilkuset osobników na kilometr kwadratowy, a potem – z przyczyn nie w pełni zrozumiałych – raptownie spada. Liczebność rysiów zmienia się podobnie: Zwiększa się, gdy rośnie liczba bielaków i nagle się zmniejsza, zwykle rok po gwałtownym spadku liczby zajęcy.
k0w4l2008 SUPER! O TO MI CHODZIŁO! ;)
odpowiedz