Na początku opowiem trochę o armii rzymskiej później postaram się opisać najsławniejszą wojnę (wg mnie) wojnę świata starożytnego, wojnę punicką. Armia rzymska początkowo składała się tylko z ludzi, którzy sami się wekwipiowali i stawiając się raz na rok na Polu Marsowym, zaciągali się do danego legionu. Później (po reformach Mariusza) zaczęto kupować uzbrojenie dla żołnierzy oraz płacić im żołd, armia stała się zawodowa. Podstawowym uzbrojeniem legionisty było: napierśnik, nagolenniki, hełm, pillum (włócznia, której grot zginał się po uderzeniu w przeszkodę, uniemożliwiając odrzucenie) prostokątna tarcza oraz miecz gladius. Taktyka rzymska polegała na ustawieniu trzech rzędów „kwadratów” (w każdym rzędzie po 10 „kwadratów”) w pierwszym rzędzie szli najmniej doświadczeni żołnierze, gdy ci się zmęczyli lub padli, wycofywali się a na ich miejsce wchodzili bardziej doświadczeni. Trzeci rząd składał się z weteranów, którzy jednak rzadko walczyli. Ta taktyka sprawdzała się dość często, jednakże Kartagina prawie Rzym pokonała....
Po podbiciu półwyspu apenińskiego, Rzym postanowił podbić Sycylię. Na Sycylii kolonie posiadała m. in. Grecja i Kartagina. Państwo kartagińskie , dzięki wysoko rozwiniętej technice rolnej (kanały irygacyjne itp.) oraz dobrze rozwiniętym handlu morskim, była silnym gospodarczo krajem. Ponieważ dowódcy rzymscy wiedzieli, że w pojedynkę nie są w stanie pokonać silnie ufortyfikowanych Syrakuz (koloni greckiej) postanowili zawrzeć sojusz militarny z Kartaginą.
Jednak po podbiciu greckich koloni Rzymianie zaatakowali kolonie punickie (kartagińskie) i rozpoczęli długi okres walk o hegemonię na Morzu Śródziemnym... I tak doszło do pierwszej wojny punickiej (264-241 r. p.n.e.)
Bezpośrednim powodem do wojny stało się udzielenie przez Rzym pomocy Mamertynom, którzy opanowując Messanę narazili się Hieronowi II, władcy Syrakuz. W 264 r. wojska rzymskie przeprawiły się na Sycylię i opanowały Messanę, a po zwycięskiej walce z Kartagińczykami zaczęli oblegać Syrakuzy. Hieron został zmuszony do kapitulacji i zawarcia sojuszu z Rzymem. Jednak pokonanie Kartaginy było niemożliwe bez floty, której Rzym nie posiadał. W przededniu wojny flota kartagińska liczyła około 130 okrętów, penter (pięciorzędowców) i trier. Jednak podczas wojny ich flota zwiększyła się do 200-250 okrętów. Rzymianie zdobyli się na budowę 100 penter i 20 trier, wzorowanych na okrętach greckich. Rzymianie nie mieli żadnego doświadczenia w taranowaniu obcych okrętów, czego mistrzami byli Kartagińczycy. Jednak Rzymianie mieli miażdżącą przewagę nad wrogiem w swojej piechocie. Kartagińska armia lądowa składała się głównie z najemników. Rzymianie postanowili swój atut wykorzystać i na swoich okrętach zamontowali ruchome pomosty (tzw. kruki). Zastosowanie kruków przyniosło flocie rzymskiej pierwsze zwycięstwo, jakim była bitwa pod Mylae w 260 r. I dzięki temu zwycięstwu konsul rzymski G. Duiliusz, zdobył prawo do tryumfu.
Jednak Kartagina nie przestała zagrażać Rzymowi i dopiero wygrana bitwa w pobliżu przylądka Eknomos ustanowiła hegemonię Rzymu na Morzu Śródziemnym. Dalsze działania wojenne koncentrowały się na Sycylii, ale nie przynosiły żadnego efektu. Rzymianie mieli wielkie trudności w zdobywaniu doskonale bronionych miast punickich, a na dodatek kilkakrotnie tracili flotę (najczęściej z powodu burz). W końcu Rzymianie zdobyli się na ostateczny wysiłek finansowy i wybudowali flotę liczącą 200 penter. Odniosła ona w 241 r. ostateczne zwycięstwo u Wysp Egackich, które doprowadziło do zakończenia trwającej 24 lata wojny.
Kartagina jako kraj przegrany została zmuszona do wydania jeńców oraz zapłacenia w ciągu 10 lat wielkiej kontrybucji- 3200 talentów. Wkrótce potem w 238 r. p.n.e. Rzym wykorzystał bunt najemników w Kartaginie, aby zagarnąć Sardynię i Korsykę.
Aby pokryć straty odniesione w wojnie, Kartagińczycy rozpoczęli podbój Hiszpanii, które prowadził najpierw Hamilkar Barkas, potem jego zięć Hazdrubal. Zaniepokojeni sukcesami Kartaginy Rzymianie zmusili Hazdrubala do zawarcia paktu, na mocy którego granicą wpływów kartagińskich miała być rzeka Ebro. Po Hazdrubalu kolejne podboje kontynuował Hannibal.
Druga wojna punicka (218-201 p.n.e.)
Najprawdopodobniej sojusz Rzymu z hiszpańskim miastem Sagunt był powodem do najcięższej i najbardziej krwawej wojny jaką stoczył Rzym w okresie republiki. Hannibal rozpoczął walkę zajmując i niszcząc owe miasto. Dalszy przebieg wojny był dla Rzymian niespodzianką, gdyż nie spodziewali się oni, iż kartagiński wódz przeprowadzi 60 tysięcy żołnierzy, zimą przez Alpy. Po tej wyprawie Hannibalowi zostało tylko 20 tysięcy piechoty i 6 tysięcy jazdy. Jednak liczył on, że w Italii przyłączy się do niego wielu sojuszników. Niestety mylił się on i całkowicie poparli go tylko Galowie. Całkowicie zaskoczeni Rzymianie dali się wciągnąć w zasadzkę zastawioną na nich nad jeziorem Trazymeńskim.
W senacie Rzymskim uznano, że pobyt Hannibala w Italii jest niebezpieczny i postanowiono wybrać dyktatora, którym został Fabiusz Maksymus. Wiedząc, że nie ma szans w oblężeniu Rzymu, Hannibal postanowił systematycznie niszczyć pola rolników, omijając jednak te, z których dyktator czerpał zyski. Owa gra polityczna kartagińskiego wodza doprowadziła do podejrzeń rzuconych na dyktatora, którego odwołano i demokratycznie wybrano konsulów: Terencjusza Warrona oraz Emiliusza Paulusa. Konsulowie zdecydowali się na ostateczne wywołanie bitwy. Doszło do niej pod Kannami w 216 r.
Rzymianie wystawili olbrzymią armię licząca 80 tysięcy piechoty oraz 6 tysięcy jazdy, natomiast Hannibal dysponował 40 tysiącami piechoty, ale za to miał więcej jazdy, bo aż 10 tysięcy. Bitwa pod Kannami wykazała geniusz strategiczny kartagińskiego wodza. Przeniósł on główną siłę uderzenia na skrzydła, gdzie wystawił kawalerię. W środku formacji umieścił galijską piechotę ustawioną w łuk. Doświadczone oddziały iberyjskie, libijskie oraz punickie umieścił na skrzydłach słabszej piechoty galijskiej.
Gdy doszło do starcia ciężkozbrojna rzymska piechota zmusiła galów do cofnięcia się i stworzenia łuku wklęsłego. W tym zgłębieniu zaczęły się tłoczyć manipuły rzymskie, znaczne skracając linię frontu. Tymczasem linie wroga się wydłużały. Kawaleria Hannibala, po zmiażdżeniu słabszej rzymskiej, przypuściła atak na tyły wroga. Przy pomocy lekkozbrojnych Hannibal zdołał otoczyć Rzymian i doprowadzić do pogromu niezwyciężonej rzymskiej armii. Poległo około 50 tysięcy żołnierzy, w tym konsul Emiliusz Paulus i 80 senatorów. Do niewoli trafiło 4 tysiące legionistów. Przeżył tylko kilkutysięczny oddział trybuna wojskowego Publiusza Korneliusza Scypiona.
Rzym ogarnęła zgroza. Za radą kapłanów zaczęto składać krwawe ofiary. Zabito dwie westalki za złamanie ślubów. Zakopano żywcem Greka i Greczynkę oraz Gala i Galijkę jako pary reprezentujące „wrogie” narodowości.
Rzymianie nie mogący pokonać Hannibala w Italii zaczęli atakować Sycylię i Hiszpanię, gdzie odnosili zwycięstwa. W 208 r. Scypio odniósł decydujące zwycięstwo pod Baecula, gdzie w górskim terenie zastosował nawą taktykę. Polegała ona na dowodzeniu luźnymi oddziałami składającymi się z 3 manipuł, zwanymi kohortami. W 205 r. Scypio został konsulem, a po dwóch latach przygotowań zaatakował Kartaginę. Zmusiło to Hannibala do powrotu do ojczyzny. Losy wojny rozstrzygnęły się w bitwie pod Zamą w 202 r. Tu na ziemi afrykańskiej stanęli przed sobą dwaj wielcy wodzowie, Hannibal i Scypio, którego wspomagał król numidyjski, Masyniassa, który dysponował oddziałami znakomitej jazdy. Scypio odniósł pełne zwycięstwo i zdobył przydomek „Afrykański”. Kartagina musiała zawrzeć pokój
Warunki pokoju (201 r. p.n.e.) był bardzo trudne dla pokonanych. Kartagina została pozbawiona wszystkich koloni. Musiała oddać cała flotę, oprócz 10 okrętów strażniczych oraz wypłacić kontrybucję- 10 tysięcy talentów. Nie wolno było Kartaginie prowadzić wojen bez zgody Rzymu. W wyniku tej wojny Imperium Romanum znacznie powiększyło swoje włości o Hiszpanię, Afrykę oraz część Galii.
Trzecia wojna punicka (149-146 r. p.n.e.)
Mimo, że Kartagina straciła armię i znaczenie polityczne, jej ziemie dawały doskonałe plony. Co nie dawało spokoju agresywnie nastawionym Rzymianom. Jeden z senatorów rzymskich Kato podczas przemówień demonstrował figi z sadów kartagińskich, mających potwierdzi żywotność Kartaginy, a każdą swoja wypowiedź kończył zdaniem: „Poza tym sądzę, że należy zniszczyć Kartaginę.”
Marzenia Katona spełniły się po jego śmierci i syn sławnego Scypiona Afrykańskiego, Scypio Emilianus zaatakował bezbronne miasto.
Kartagińczycy stawili bohaterski opór. Wszystkie wyroby metalowe zostały przetopione na broń, a kobiety oddawały swoje warkocze na powrozy. Trzy lata trwało zdobywanie zaciekle broniącego się miasta. Wreszcie postanowiono odciąć dostawy żywności do miasta i kiedy osłabły siły wroga Rzymianie przypuścili szturm. Jednak nawet wtedy legioniści musieli zdobywać dom po domu. Kartagina została ostatecznie zdobyta w 146 r. p.n.e. Sam zwycięzca nie chciał burzeć miasta, ale jednak senat się tego domagał. Tak więc Kartaginę zniszczono, a ziemię obsypano solą, aby już nic się na niej nie odrodziło.
Rok 146 stanowi ponurą datę w historii świata starożytnego. Jednocześnie bowiem ze zniszczeniem Kartaginy nastąpiło brutalne ujarzmienie Grecji, która próbowała odzyskać rzeczywistą niepodległość. Najcięższy los spotkał miasto Korynt, które było ważnym ośrodkiem handlu. Korynt został zniszczony, a mieszkańców sprzedano jako niewolników.
Dalsze losy Hannibala są powodem sporów. Według jednych źródeł Hannibal uciekł do Grecji, gdzie przyjął go jeden z królów. Po pewnym czasie do owego króla przybyła delegacja, która dała królowi ultimatum. Albo oddasz nam Hannibala, albo twoje królestwo zostanie zniszczone. W innych źródłach wyczytałem, iż przed trzecią wojną punicką Hannibal wrócił do Kartaginy, aby po raz ostatni sprzeciwić się Rzymowi. I właśnie to było powodem III wojny. Jednak dopóki ta sprawa nie będzie wyjaśniona nie chciałbym się opowiadać po żadnej ze stron.
Bibliografia:
Maria Jaczynowska
Danuta Musiał Historia Starożytna
Marek Stępień