Pewnego wieczoru, znajomi pana Hiszpana przyszli, aby razem wpaść w nastrój dobrej zabawy, oczywiście suto zakrapianej alkoholem. Niestety, doktor odmówił, mówiąc, że chce mu się spać. Nie rezygnując, wpadli na pomysł, aby przyjść do pana Hiszpana, gdy będzie już w łóżku. Nie tracili cennego czasu na czekanie, aż doktor się położy, ponieważ poszli coś zjeść i wypić.
Gdy już napełnili swoje żołądki, udali się po swojego przyjaciela, ale nie bez czegoś mocniejszego. Po zobaczeniu swoich znajomych, pan Hiszpan nie chciał ich wpuścić. Niestety, koledzy nie poddali się i wyważyli drzwi. Namówili go, aby wypił jedną szklankę wina. Wszystko byłoby dobrze, gdyby z jednego kielicha nie zrobiło się aż dziewięć!
Mając takich upartych znajomych, trzeba się przyzwyczaić, że kładziemy się spać trzeźwi, a wstajemy pijani.
Fanuel091 A co Ty człowieku myślałeś... że fraszkę Ci ktoś rozpisze na pięć stron A4... Co z ludzie... ;]
odpowiedz
Uczennica_14 to fraszka wiec jest to krotki utwor i bardziej opowiedziec sie tego nie da!
odpowiedz