Stosunki między uczniami a nauczycielami są niezwykle dynamiczne, i to co najmniej w dwojakim sensie tego słowa. Po pierwsze, postawa dziecka wobec nauczyciela zmienia się wraz z wiekiem. Uczniowie klasy I widzą w nauczycielu obu rodziców i muszą przyzwyczaić się dopiero do tego, że nie poświęca on im tyle uwagi, ile matka lub ojciec. Mimo naturalnego dystansu, jaki wytwarza się od początku między nauczycielem a dziećmi pozostającymi pod opieką, stosunki osobiste i bezpośrednie, choć im owej intymności, która cechuje kontakty w rodzinie. Wraz z wiekiem dziecka dystans zwiększa się, lecz przez cały młodszy wiek szkolny dominuje jednocześnie pozytywne ustosunkowanie dzieci do nauczyciela, który jest często dla nich najwyższym autorytetem. Dopiero w okresie dorastania stosunek ten staje się bardziej krytyczny, uczniowie dostrzegają nie tylko dodatnie ale i ujemne aspekty zachowania się nauczyciela, jakkolwiek nie wynikają jeszcze w indywidualne cechy jego osobowości. Krytycyzm wzrasta u młodzieży licealnej, a skala oczekiwań, postaw i ocen składających się na stosunek do nauczyciela staje się bogata i zróżnicowana. Pojawią się też relacje ambiwalentne, wynikające z uznania jednych, a nie uznania innych sposobów postępowania nauczyciela. Podłożem dynamicznych zmian we wzajemnych stosunkach między nauczycielem a uczniami mogą być również indywidualne doświadczenia obojga partnerów, a także tendencje, postawy, upodobania i emocje wypływające z ich cech charakterologicznych oraz z właściwego lub nieadekwatnego odbioru zachowań, prawdziwego lub fałszywego odczytania ich intencji, celu itp.
Przeprowadzono wiele różnorodnych badań dotyczących oceny nauczyciela przez uczniów. Josef Stefanovi stwierdza, że dzieci w młodszym wieku szkolnym uważają za najważniejsze takie cechy nauczyciela, jak miły, dobry, wyrażający chęć poznania uczniów i ich problemów, chętny wyrażania im uznania i sympatii oraz chętnie organizujący różne pozaszkolne zajęcia i biorący w nich udział wspólnie z uczniami. W starszych klasach powyższe cechy dobrego nauczyciela a także często wymienione przez uczniów (z wyjątkiem wspólnych zajęć pozalekcyjnych). Starsi uczniowie zwracają ponadto uwagę na umiejętności pedagogiczne i wychowawcze nauczyciela.
Przytaczając opinię dzieci o dobrych i złych nauczycielach Stefanowi stwierdza, iż zdaniem dzieci w młodszym wieku szkolnym zły nauczyciel to taki, który bez powodu i często krzyczy na dzieci, bije je, upomina, jest niesprawiedliwy, niesłusznie wyróżnia, jest nerwowy. Dobry nauczyciel jest przyjazny, nie krzyczy, nie bije, jest sprawiedliwy, nie uznaje protekcji, rozumie uczniów i ich problemy, chce nauczyć swego przedmiotu, jest spokojny i cierpliwy.
H.H.Anderson wyróżnił nauczycieli dominujących (władczych, apodyktycznych) i integrujących. Stosunek dominujący nauczyciela do uczniów cechuje przewaga kar oraz rozkazów, pouczeń, zakazów itp. Nauczyciel władczy nie respektuje indywidualności ucznia, jego przyzwyczajeń, poglądów i życzeń. Taki stosunek jest niekorzystny z wychowawczego punktu widzenia, wywołuje bowiem u dzieci poczucie niepewności, brak równowagi emocjonalnej, wpływa ujemnie na koncentrację uwagi i realizację celu, a ponadto może sprzyjać zachowaniom agresywnym wobec rówieśników. Stosunek integrujący wiąże się z postawą demokratyczną nauczyciela, z szanowaniem przez niego indywidualnych własności ucznia. Oddziaływania wychowawcze są wówczas skuteczne, zwłaszcza jeżeli nauczyciel potrafi współdziałać z uczniami. Sposób kierowania klasą wpływa na stosunki między nauczycielem a uczniami. Mogą one dotyczyć całego zespołu klasowego lub poszczególnych uczniów.
Zbigniew Zaborowski wyróżnił następujące formy relacji między nauczycielami a uczniami:
- relacje o charakterze stymulatywnym- nauczyciel traktuje uczniów jako współpartnerów, darzy ich życzliwością i zaufaniem; akceptuje uczniów, stosuje częściej nagrody niż kary, nawiązuje przyjazne i bliskie, aczkolwiek nie nazbyt poufałe, stosunki z wychowankami; stara się podwyższyć samoocenę i wiarę w siebie uczniów sprawiających trudności wychowawcze;
- relacje rzeczowe- nauczyciel wykonuje poprawnie swoje obowiązki dydaktyczne i wychowawcze; sprawiedliwie ocenia uczniów według przyjętych z góry racjonalnych kryteriów; jego stosunki z uczniami są "oficjalne": nie wnika w ich osobiste problemy i trudności, nie nawiązuje z nimi bliższych kontaktów;
- relacje obojętne- nauczyciel nie interesuje się ani wynikami pracy uczniów, ani ich indywidualnymi problemami; nie troszczy się o ich rozwój umysłowy czy społeczny; jego ingerencja w życie klasy ogranicza się do spraw wyjątkowych;
- relacje konfliktowe- między nauczycielem a uczniami trwa ustawiczna walka; nauczyciel narzuca decyzje i poglądy, stosuje surowe sankcje; przewaga kar nad nagrodami jest wyraźna; uczniowie czują się stale zagrożeni.
Z punktu widzenia realizacji celów wychowawczych optymalny układ stwarzają relacje stymulatywne. Inne rodzaje relacji między nauczycielem a uczniami nie sprzyjają atmosferze współpracy i więzi emocjonalnej w klasie, której członkiem, zajmującym wprawdzie wyjątkową pozycję, jest także nauczyciel. Wydaje się, że zarówno postawa nadmiernie "rodzicielska" wobec uczniów, jak też stosunki "oficjalne" w kontaktach nauczyciela z uczniami utrudniają pełnienie roli wychowawcy. "Wykracza poza tę rolę zarówno wychowawca, który dopuszcza do nadmiernego zmniejszania dystansu między sobą a wychowankiem (poufałość, zażyłość itp.), jak też wychowawca, który dystans ten nadmiernie zwiększa (daje niepotrzebnie wychowankowi odczuć jego zależność, traktuje go lekceważąco lub nawet go poniża itp.), i wreszcie ten także wychowawca, który w kontaktach z wychowankami przejawia zachowanie odbiegające od ogólnie-wobec każdego człowieka-obowiązujących form bycia (trywialność, nieuprzejmość, brak taktu itp.)"
Można przypuszczać, że im bardziej prawidłowe są stosunki między nauczycielem a uczniami, tym większe jest zaangażowanie dziecka w szkole i jej problemy. Wzajemna, pełna szacunku sympatia, sprawiedliwość i wspólne budowanie norm klasowych przyczyniają się do akceptacji szkoły i zadań, jakie stawia przed dzieckiem.